Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Narya

Czy „Solidarność” była produktem systemu, czy nawrotem do dawnych tradycji narodowych?

Rekomendowane odpowiedzi

Kolega nie zrozumiał zupełnie intencji mej wypowiedzi.

Nie odnosiłem się do realności czy racjonalności koncepcji makroekonomicznych powstających w różnych zespołach.

Nie odnosiłem się również do kwestii, jaki ostateczny kształt przybierały te koncepcje w ustach władz związku.

Odniosłem się do całkiem prostej kwestii - kolega tych koncepcji nie zna, bądź nie uznał za stosowne ich opisać, co mu nie przeszkadza pisać o aspekcie ekonomicznym w działaniach Solidarności.

Innymi słowy apelowałem o elementarną uczciwość i rzetelność... jak widzę, kolejny raz jest to głos na puszczę.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

nie nie na puszczę, tylko brakiem możliwości udowodnienia, że było inaczej. To, że być może istniało kilka osób w "S" mające nieco inne zdanie o tym co rząd chciał zrobić, nie oznacza, że mili oni jakikolwiek wpływ na to co się działo. To, że J K-M jest cytowany i pokazywany raz na pół roku w TiVi nie oznacza, że jego poglądy są poważane i realizowane. Nikt działań rządu nie ocenia przez to że istnieje J K-M. Jego wpływ jest pomijalny, podobnie jak innych pomysłów na działania "S" w '80 czy '81.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

By nie kontynuować O.T. wątku osobistego pozostańmy przy swym osobistym rozumieniu standardów rzetelności.

Nieuwzględnienie w artykule kolegi wniosków z posiedzenia KKP z 24-26 lipca 1981 r. uważam za błąd, brak opisu propozycji co do uwolnienia cen wypracowanych przez "Sieć" uważam już za manipulację.

widać, że kolega nie sprawdzał dokumentów w AS.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

no dobrze - z innej strony pytanie. Jeżeli "S" tak się przejęła systemem to dlaczego:

1. Nadal strajkowała i nadal głosiła swoje hasła... żądając wypełnienia tzw. "sierpniówek"

2. Dlaczego nie dogadała się z rządem o podwyżkach [koniecznych zresztą] cen

3. Dlaczego jej oczkiem w głowie był fakt, by każdy żołądek był równo traktowany...

A może rozwiązaniem jest fakt, że ówczesna "S" to przestrzał poglądów od lewa do prawa, do grupa ludzi których łączyłą li tylko niechęć do systemu i chęć jego obalenia a potem się zobaczy? Jak ZZ może być konserwatywny i jak partia grupująca ludzi od Bujaka i Kuronia po JKM przez Maciarewicza może pod względem gospodarczym mówić jednym zdaniem?!

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Z innej strony może kolega przedstawić dokumenty "Sieci" nr 94, 95, 96, 115, 118 z AS (1981, nr 27), to będziemy wiedzieć co kto wie i o czym dyskutujemy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

ja dokładnie mogę poprosić o wskazanie porozumień zawieranych z władzą, w których "S" godziła się na realne obniżki płacy, poprzez podwyżki cen, zmianę podejścia równych żołądków, na to że nieefektywnie pracujący zostaną zwolnieni, na koniec dotowania wszystkiego i wszystkich, na dłuższy czas pracy...

Teoretyczne opinie wyrażane przez związek który skupiał w pewnym momencie chyba znakomitą większość niezadowolonych jest czymś zupełnie innym od realnych działań. to, że działał w niej J K-M i publikował swe opinie jest czymś skrajnie różnym od tego co było uzgadniane i jak odbierane...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

To chyba kolega przygotowując artykuł powinienem dokładnie zapoznać się z dokumentami, a nie ja?

A dokumenty Sieci to kolega zna, czy też nie, bo nie uzyskałem wiążącej odpowiedzi.

Tak żeby było po równo to może zacytuję coś bliższego ideowo koledze FSO:

"Droga do przywrócenia zachwianej równowagi na niższym poziomie prowadziła poprzez reformy cenowe. Trzeba przyznać, że przedstawiciele "solidarności" już na przełomie I i II kwartału zgodzili się z tym postulatem. Nie jest to niczym dziwnym. Wśród doradców "Solidarności" znalazło się przecież sporo polskich ekonomistów..."

/Janusz Górski "Trybuna Ludu" 24 luty 1982 r., w: "Prawda o polskiej kontrrewolucji. Przeciw narodowi (wybór artykułów dotyczących działalności sił antysocjalistycznych w Polsce)" cz. II, z. 1, Wydział Informacji KC PZPR kwiecień 1982 r./

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: która część "S"? Ta związana z J K-M czy ta z liderami ruchu związkowego czy ta z tymi co żądali jeszcze więcej? Można znaleźć wiele świadectw o tym, że ludzie w "S" uważali, że związek własnemi ręcami rozwala kraj przy wtórze pieśni bojowej...Małachowski o "S" przed S.W. "Zakulisowe spory były mało znane. Na zewnątrz "Z" prezentowała się jako silna, zwarta, gotowa. Ja zacząłem poznawać związek od środka i widziałem jaki jest słaby, jak na niewiele osób można liczyć. Bardzo często pierwsze skrzypce grali ludzie niekompetentni, odreagowujący swoje frustracje, albo liczący na zrobienie kariery [vide Listy do M.F.R.]. Związek był o krok od rozbicia , nie przetrwałby moim zdaniem roku 1982. Paradoksalnie, ale stan wojenny okazał się dobrodziejstwem, uchronił "Solidarność" od wielkiej kompromitacji ideowej i organizacyjnej. Zbyt często nadawali ton "S" ludzie wyrośli na krzyku, demagogii, którzy egzamin zdawali wyłącznie z gadania. Z uczciwością i moralnością też bywało różnie. Do komisji rewizyjnej i osobiście do mnie przychodziło wiele skarg na chamstwo, arogancję, zadufanie związkowych kacyków". Więcej w: "Żyłem szczęśliwie".

Borusewicz: "Ruch obrastał wszelkimi negatywnymi cechami systemu: nietolerancją dla inaczej myślących i czyniących, tłumieniem krytyki, prymitywnym szowinizmem. Kwitł kult wodzostwa. Najpierw wódz najwyższy - Wałęsa, którego nie można było skrytykować, potem wodzowie w każdym województwie, niemal w każdym zakładzie..Więcej w: "Konspira".

To znaczy kto owe podwyżki w "S" popierał?

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Witam;

secesjonista: która część "S"? Ta związana z J K-M czy ta z liderami ruchu związkowego czy ta z tymi co żądali jeszcze więcej? Można znaleźć wiele świadectw o tym, że ludzie w "S" uważali, że związek własnemi ręcami rozwala kraj przy wtórze pieśni bojowej...Małachowski o "S" przed S.W. "Zakulisowe spory były mało znane. Na zewnątrz "Z" prezentowała się jako silna, zwarta, gotowa. Ja zacząłem poznawać związek od środka i widziałem jaki jest słaby, jak na niewiele osób można liczyć. Bardzo często pierwsze skrzypce grali ludzie niekompetentni, odreagowujący swoje frustracje, albo liczący na zrobienie kariery [vide Listy do M.F.R.]. Związek był o krok od rozbicia , nie przetrwałby moim zdaniem roku 1982. Paradoksalnie, ale stan wojenny okazał się dobrodziejstwem, uchronił "Solidarność" od wielkiej kompromitacji ideowej i organizacyjnej. Zbyt często nadawali ton "S" ludzie wyrośli na krzyku, demagogii, którzy egzamin zdawali wyłącznie z gadania. Z uczciwością i moralnością też bywało różnie. Do komisji rewizyjnej i osobiście do mnie przychodziło wiele skarg na chamstwo, arogancję, zadufanie związkowych kacyków". Więcej w: "Żyłem szczęśliwie".

Borusewicz: "Ruch obrastał wszelkimi negatywnymi cechami systemu: nietolerancją dla inaczej myślących i czyniących, tłumieniem krytyki, prymitywnym szowinizmem. Kwitł kult wodzostwa. Najpierw wódz najwyższy - Wałęsa, którego nie można było skrytykować, potem wodzowie w każdym województwie, niemal w każdym zakładzie..Więcej w: "Konspira".

To znaczy kto owe podwyżki w "S" popierał?

pozdr

To znaczy, że i "Trybunie Ludu" kolega nie wierzy?

Dziwne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

bez złośliwości jeśli można. Nie pytałem się "gdzie" to było napisane, a "kto" tak myślał lub wokół "kogo" byli ci ludzie skupieni. "S" licząca ileś milionów członków w '80 czy '81 r. był to ruch pod względem ekonomicznym - od Sasa do Lasa, z tym że największy wpływ mieli ludzie o których pisałem.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ja pisałem proszę na początek zapoznać się z dokumentacja Sieci i propozycjami Kurowskiego.

Wtedy będziemy mieli o czym dyskutować.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

a ja się pytam ILE osób było z nim związanych i JAKI miał posłuch wśród władz związkowych. Mnie się wydaje że na pierwsze pytanie odpowiedź brzmi klika / jednostki na drugie: żaden.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ach ten dawnych dysput czar...

ciekawe spostrzeżenie odnotowała w sierpniu 1980 r. Jadwiga Staniszkis. Oto do sztabu strajkowego dodzwoniła się

sprzedawczyni ze sklepu z kurczakami. Poprosiła by komitet strajkowy zadzwonił do hurtowni (tu podała numer), żeby

dostarczono jej kurczaki, "bo się skończyły".

Staniszkis rozważa to w kontekście pustki władzy.

/za: "Dlaczego Solidarność nie była rewolucją", "Europa" nr 35 (74), 31 sierpnia 2005/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Pytanie zawarte w temacie można ująć inaczej: czy "Solidarność" można nazwać instytucją totalitarną?

Innymi słowy: czy organizacja ta była partią à rebours, jak uważali np. Jadwiga Staniszkis, Andrzej Walicki czy Sergiusz Kowalski?

Szerzej:

J. Staniszkis "Ontologia socjalizmu"

A. Walicki "Polskie zmagania z wolnością"

S. Kowalski "Krytyka solidarnościowego rozumu"

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.