Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Gospodarka centralna

Rekomendowane odpowiedzi

Jeden z użytkowników prosił mnie o informacje o niej. Zapraszam do dyskusji. Przede wszystkim nie jest ona gospodarką rynkową i to jest jej największa wada. W gospodarce centralnej obraca się tylko dobrami konsumpcyjnymi sterowanymi przez państwo. Brak realnego rynku i wolnorynkowych cen. Brak konkurencji pomiędzy przedsiębiorstawami powodował wysoki koszt wytwarzania towarów i ich niską wartość. Nie istniała własność prywatna, wszystkie sklepy miały charakter państwowy przez co kwitła szara strefa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Qdl4ty   

W Polsce w czasach PRL pomimo istnienia gospodarki centralnie sterowanej i socjalizmu istniala wlasnosc prywatna np. drobne warsztaty i sklepy. Jednakze, wlasciciele owych dobr byli zdecydowanie gorzej traktowani przez "system".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Otóż muszę cię zmartwić, ale drobne sklep i warsztaty nie istniały. Mój dziadek siedział przeto za "spekulanctwo", bo sprzedał coś komuś poza sklepem, państwowym sklepem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Qdl4ty   
Otóż muszę cię zmartwić, ale drobne sklep i warsztaty nie istniały

Teoretycznie nie istnialy ale praktycznie jednak byly. Stanowily nie jako wyjatki potwierdzajace regule.

Oczywiscie, ze nie bylo wlasnosci prywatnej ogolnie, jednakze nie mozemy tez powiedziec, ze 100% warsztatow, sklepow, przedsiebiorstw bez wyjatkow nalezalo do panstwa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Otóż muszę cię zmartwić, ale drobne sklep i warsztaty nie istniały

Teoretycznie nie istnialy ale praktycznie jednak byly. Stanowily nie jako wyjatki potwierdzajace regule.

Oczywiscie, ze nie bylo wlasnosci prywatnej ogolnie, jednakze nie mozemy tez powiedziec, ze 100% warsztatow, sklepow, przedsiebiorstw bez wyjatkow nalezalo do panstwa.

Tak, ale to było wówczas nielegalne i karalne. Nie było to częścią gospodarki centralnej, która przewiduje upaństwowienie wszystkiego. Jak naprzykład rolnicy nie uprawiali sami ziemi, ale były PGR. Sklep to były PSS lub np. Pewexy. Dopiero po 1989 r. zaczęły powstawać sklepy i zawitał kapitał zagraniczny, który także jest wykluczony z gospodarki centralnej chyba, że to kapitał państwa seniora czytaj w przpadku polski ZSRR. Do tego dochodzą jeszcze kartki żywnosćiowa czyli reglamentacja towarów.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Qdl4ty   
ak naprzykład rolnicy nie uprawiali sami ziemi, ale były PGR.
.... jak to nie? Oczywiscie, ze mieli swoje grunty. Polska byla jedynym krajem-satelita ZSRR ktory mial wlasnie wlasnosc prywatna w rolnictwie i nie tylko ( jezeli chodzi o sklepy, warsztaty itd to stanowily one moze ulamek jednego procenta wszystkich ale nie mozna mowic, ze ich nie bylo wcale).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

nie działały podstawowe prawa ekonomiczne takie jak prawo popytu i podaży. W takich warunkach rynek nie może się poprawnie rozwijać . Może być tylko gorzej dlatego gospodarka centralnie planowana prędzej czy później musi prze.życ kryzys

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
opolski1   
Tak, ale to było wówczas nielegalne i karalne. Nie było to częścią gospodarki centralnej, która przewiduje upaństwowienie wszystkiego. Jak naprzykład rolnicy nie uprawiali sami ziemi, ale były PGR. Sklep to były PSS lub np. Pewexy

Było legalne i nie było karalne. Przynajmniej w latach 70 i 80. Prawie wszystkie taksówki były prywatne, duża część warsztatów samochodowych, lekarze prowadzili prywatną praktykę, piekarze, szewcy, można było legalnie wykonywać usługi w budownictwie (kafelki, hydraulika, elektryk, itp), cukiernie (znacie Bliklego?). Popytajcie rodziców, bo widzę, że tamtych czasów nie pamiętacie. Wiecie co to punkt repasacji albo napełnianie zapalniczek jednorazowych?

No a o rolnikach to nie będę nawet tłumaczył. Nawet w latach 50 i 60 ... oglądaliście Kargula i Pawlaka? To był PGR???

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
czeslaw   

W każdym razie miedzy druga polowa lat 70 a początkiem lat 80 powstało sporo prywatnych zakładów zatrudniających od kilkunastu do stukilkudziesieciu ludzi, wiem bo podowiadywałem się. Niedaleko mnie jest nawet zakład wytwarzajacy kręgi betonowe, kraweżniki, płytki chodnikowe itp. jest on prywatną własnością pewnej rodziny już od czasów przedwojennych aż do dzisiaj i nikt go siłą nie chciał upaństwowić po 1945r.

Polskie prawo raczej nie było specjalnie surowe, PRL nie zabraniał prywatnej własności lecz tylko utrzymywał ją w takich granicach aby prywaciarze nie zdominowali życia politycznego czy kulturowego.

Co do gospodarki centralnie planowanej to napewno miała ona sporo wad, a jak jeszcze dorzucimy wręcz chorobliwe lizustwo ówczesznych władz wobec ZSRR to sytuacja robi się nieciekawa. Zalete narazie widze tylko jedną: w gospodarce centralnie planowanej wszystkie (w Polsce to większość) dochody, środki finansowe pozostają w rękach władz, które mogą je w pełni wykorzystać na dalsze inwestycje, bądź modernizacje (zakładam minimalną korupcje lub jej brak!), a w gospodarce kapitalistycznej to bogaci posiadacze gromadzą na kontach bajeczne fortuny, które często ich dzieci wyrzucają w błoto (delikatnie mówiąc). Te fortuny służą tylko jako zabezpieczenie dla luksusu w przyszłości rodziny bogatego właściciela, a nie służą ogólnemu rozwojowi gospodarki kraju.

Pozdrawiam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   

Gospodarka centralnie sterowana miała jedną zasadnicza wadę - nie odzwierciedlała faktycznych realiów rynku wewnętrznego (i tak kluczowa sprawa - kurs dolara: państwowy - 7 zł, u "konika" - 22 zł), inwestowano niepotrzebnie w przemysł ciężki kosztem przemysłu i usług zaspakajających podstawowe potrzeby obywateli. Dzięki niedokońca przemyślanym posunięciom i braku konkurencyjności skazani byliśmy na kupowanie bubli krajowej lub radzieckiej produkcji. Płace nie miały pokrycia w walucie wymienialnej (tj. de facto pracowało się za kilkadziesiąt USD miesięcznie), ani w realnej rzeczywistości (brak towarów, które można bylo za nie kupić). Są to moim zdaniem główne minusy tej gospodarki.

pzdr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
czeslaw   
Dzięki niedokońca przemyślanym posunięciom i braku konkurencyjności skazani byliśmy na kupowanie bubli krajowej lub radzieckiej produkcji.

No nie całkiem to prawda. Ja interesuje się troche dla rozrywki, jak i z konieczności majsterkowaniem i zostało sporo komunistycznych narzędzi po dziadku i ojcu. Muszę stwierdzić, że te PRLowskie narzędzia (kleszcze, klucze, śruby, gwoździe, piłki, śrubokręty itp.) biją na łeb na szyje trwałością i jakością współczesne. Nawet współczesne agrafki i igły krawieckie to "shit" w porównaniu z ich PRLowskimi odpowiednikami. Stara komunistyczna wiertarka jest może mało estetyczna i troche toporna, ale jest niemal nie do zdarcia w porównaniu do estetycznie wykonanej współczesnej z hipermarketu.

Co się stało, że jakość i trwałość wyżej wymienionych narzędzi tak się obniżyła dziś?

Co do konkurencji między przedsiembiorstwami to wewnątrz państwa rzeczywiście nieistniała, ale chyba musiała istnieć pomiędzy poszczególnymi państwami komunistycznymi, przecież one w końcu współpracowały w ramach RWPG.

Pozdro.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
Muszę stwierdzić, że te PRLowskie narzędzia (kleszcze, klucze, śruby, gwoździe, piłki, śrubokręty itp.) biją na łeb na szyje trwałością i jakością współczesne.

Ja mam trochę narzędzi po dziadku - kowalu (m.inn. i 10 kg "Józefa" :P ), i stwierdzam, że sa to narzędzia dobrej jakości, a to dlatego, że dziadek wykonywał je ręcznie. A wyroby stalowe, robione przed II WŚ, to w/g dziadka najlepsze były czeskie (a znał się na tym). O powojennych młotkach czy obcęgach mówił, że to już nie to...Ja jakoś nie mam przekonania do narzędzi Made in ZSRR - mam gdzieś starą wiertarkę tej produkcji, ktorą nie można wiercić - kopie prądem :lol:

Co się stało, że jakość i trwałość wyżej wymienionych narzędzi tak się obniżyła dziś?

Bo mają na obudowie napisane (tak jak i 70% przedmiotów naszego codziennego użytku, na które nie zwracamy uwagi) MADE IN CHINA :roll: .

Co do konkurencji między przedsiembiorstwami to wewnątrz państwa rzeczywiście nieistniała, ale chyba musiała istnieć pomiędzy poszczególnymi państwami komunistycznymi, przecież one w końcu współpracowały w ramach RWPG.

Pozdro.

Byłe "demoludy" raczej nie rywalizowały między sobą, bo i po co? Gospodarka ich była "ustawiona" pod potrzeby ZSRR (stąd taki irracjonalny rozwój przemysłu ciężkiego w poszczególnych Krajach - soweci nie musieli u siebie budować aż tylu hut - mieli gotowe rzeczy za grosze, lub zgoła darmo (vide: ruble transferowe) :D

pzdr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
czeslaw   
Ja jakoś nie mam przekonania do narzędzi Made in ZSRR - mam gdzieś starą wiertarkę tej produkcji, ktorą nie można wiercić - kopie prądem

Też słyszałem o "renomie" sprzętu ZSRR, handlują nim stale na placu Rosjanie, Ukraińcy... Naszczęście nie posiadam takowego. U nich technologia zawsze szła dla wojska i w kosmos, a dla ludzi pozostawał byle badziew, no może za wyjątkiem Łady samary, która bije na łeb naszego Poloneza...

A wyroby stalowe, robione przed II WŚ...

Dla ich jakości mam pełne uznanie, doskonałym przykładem tego są przedwojenne motocykle "Sokół" używane do dziś przez miłośników, albo silniczki modelarskie też używane przez hobbystów.

Bo mają na obudowie napisane (tak jak i 70% przedmiotów naszego codziennego użytku, na które nie zwracamy uwagi) MADE IN CHINA

Czasem są to też nawet zachodnie! wyroby... Jakkolwiek niezdziwiło już mnie urwanie się blaszki komutatora silnika szlifierki kątowej z marketu, to przeszło moje wyobrażenia rozpadnięcie się na dwie części młotka kupionego w Biedronce. To ma być jakość...przecież technologia budowy młotka została już chyba opanowana w średniowieczu.

Pozdro.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Kuba Pak   
(vide: ruble transferowe)

Któymi można było się podcierać :roll: że tak brzydko się wyrażę

te ruble to jeden z powodów wpadnięcia Polski gierka w pułapkę kredytową

np. Statki(głównie niszczyciele) z naszej świetnej i chwalebnej Stoczni Szczecińskiej zamiast na eksport za dolary szły do ZSRR, więc rząd eksportował cukier, by dostarczyćsobie dewiz na OZZ. i w ten sposób największy producent cukru został...bez cukru...

Peweksy to taka sama historia, rząd starał sięwyciągnąć dewizy od ludzi...

i zaopatrzenie sklepów-nie było za co kupić towarów.....

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
Peweksy to taka sama historia, rząd starał sięwyciągnąć dewizy od ludzi...

Ale za to ludzie, za parę zielonych, mieli namiastkę luksusu :D (pisałem już o tym, bo młodsi userzy mogą nie uwierzyć, ale 90% towaru, który dziś zalega na półkach, można było kupić właśnie ... w Pewexach - z alkoholem włącznie :roll: ).

zaopatrzenie sklepów-nie było za co kupić towarów.....

Nie - to współcześnie ^_^ Kiedyś było na "odwyrtkę" - była kasa, ale nie było co za nią kupić (deficyt towarów --> sklepy komercyjne).

pzdr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.