Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
FSO

Wojsko polskie '22 - '39. Ocena

Rekomendowane odpowiedzi

FSO   

Witam;

w momencie kiedy kończy się produkcja jakiegoś modelu stosowanego we wojsku, to jego następca powinien być wprowadzany w zasadzie "natychmiast" a jeśli końcówka i wprowadzenie "najdą" na siebie, to też nie będzie tragedii. Z tego co wiem, ostatnia seria "jedenastki" to rok '36. Znaczyloby to, że już wtedy powinno wejść coś nowego - nawet Kobuz. Określenie "z góry" model przejściowy oznacza zawsze że:

- wszystkie zespoly projektowe pracują nad nowymi zalożeniami i to na nie idzie większość pieniędzy i badań

- model przejściowy jest modernizowany ciągle, tak by byl on jednocześnie testerem zmian jakie będą w "zupelnie nowym samolocie"

- po wejściu na linię może pelnić rolę samolotów szkolno - bojowych.

Poza tym nikt od niego nie wymga bycia idealnym super hiper. Jest to model przejściowy, który ma pomóc "przetrwać ciężki okres czasu kiedy nie ma starego i zupenie nowego modelu".

Kolejnym blędem bylo eksportowanie maszyn, takich jak byly u nas produkowane, z mocniejszymi silnikami lepszym wyposażeniem. Powinno być raczej tak, ze silniki są te same. To nie jest oszczędność a glupota i to olbrzmia. Jeśli wiadomo, że np. Rumunii mają taki sam model jak Polacy, z tym, że rumuński samolot mimo lepszego silnika cudem nie jest, to z góry można podejrzewać że ten ze slabszym to będzie tragedia.... Tak się nie powinno dziać mimo braku dewiz i in.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Woj   
ja uważam że lepiej byloby wprowadzić nawet Kobuzy czy P-24 do slużby po to by wymusić ich szybszy rozwój. Następowałąby prawdopodobnie ciągla modernizacja samolotu i / lub przy okazji wykorzystanie owych doświadczeń w konstruowaniu dalszych typów.

Raz jeszcze, teraz już z podkreśleniem: oba wzmiankowane typy konstrukcyjnie wywodziły się sprzed niemal dekady - i nie miały już faktycznie żadnego potencjału do dalszego rozwoju!

Stąd też o wymuszaniu tegoż rozwoju mówić nie sposób.

A dlaczego w 1936 r. Kobuza być nie mogło oraz dlaczego eksportowane maszyny nie mogły mieć silników identycznych jak nasze tłumaczył już nie będę - bo ileż można!

Edytowane przez Woj

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Woj: jeżeli nie mogly mieć identycznych silników to dlaczego mialy dużo mocniejsze [mówię o wersjach eksportowych]; jeżeli Kobuz byl "o dekadę do tylu" to dlaczego wyeksportowano go do Rumunii, sprzedano im licencję a ci go przyjęli a potem w ten czy inny sposób na jego podstawie coś zrobili, mimo że mieli na wypsażeniu 'dolnopłaty". Dla mnie jest to nielogczne...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że odciągnę was od tematu na który właśnie dyskutujecie, jednak chciałbym zapytać o książki mówiące o wojsku polskim w latach 1922-1939, jakie pozycje polecacie?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witaj;

Wspomnienia: Kuropieski, Kirchmayera, Rómmla, Stachiewicza i in.

Eskadry Lotnicze [?] chyba tak to idzie, albo Polskie Eskadry Lotnicze? - nie pamiętam autora

M.W. Majewski: Samoloty i Zakłądy Lotnicze II RP

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
jeżeli Kobuz byl "o dekadę do tylu" to dlaczego wyeksportowano go do Rumunii, sprzedano im licencję a ci go przyjęli a potem w ten czy inny sposób na jego podstawie coś zrobili, mimo że mieli na wypsażeniu 'dolnopłaty". Dla mnie jest to nielogczne...

"Kobuza" (P.11g) wyeksportowano do Rumunii ???? W 1937r. PZL zawarły umowę licencyjną i sprzedaż wersji P.24C z zakładami IAR w Brasov. P.11g to 1939r., i wyprodukowano go w 2 egzemplarzach (jeden nawet zdążył wziąść udział w działaniach bojowych).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

ciekawy : dzięki za zauważenie blędu - myslalem o P-24, myślalem o nim pisalem o Kobuzie, jako że i jeden i drugi stanowily w pewnym sensie rozwojowe wersje P-11. Po prostu nie potrafię pojąć tego że Rumunii w latach 30 tych kupili tą licencję montując mocniejsze silniki niż oryginalne mając w planach zakup / albo już będąc na etapie zakupu "dolnoplatów". Dla mnie to jest bardzo dziwne postępowanie. Im się oplaca a nam nie.

Poza tym wczoraj wieczorem przeglądając pozycję M.W. Majewskiego: Samoloty i Zakłady Lotnicze II RP okazala się bardzo ciekawa sprawa - o ile planowane środki na rozwój i produkcję samolotów byly jak na polskie warunki conajmniej "znośne", to ich wykonanie bylo conajwyżej takie sobie, tak że wojsko zlecając wykonanie jakichś modeli bywalo, że rezygnowaly z modeli będących już na etapie prototypów, bez glębszych analiz. Co ciekawe, czasem zlecano budowę nowych modeli - a potem nie przyznawano na nie środków. Ocena z PZL jest taka że w latach od 37 r. pelne oblożenie finansowe na to co wojsko zlecalo mialy tylko LWS.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Woj   
W 1937r. PZL zawarły umowę licencyjną i sprzedaż wersji P.24C z zakładami IAR w Brasov.

W 1936 (28 X) a nie 1937.

Wersji P.24E, a nie P.24C

Z rządem rumuńskim, a nie IAR.

Reszta się zgadza (choć jak się zdaje żadnej reszty nie ma :) ).

P.11g to 1939r., i wyprodukowano go w 2 egzemplarzach (jeden nawet zdążył wziąść udział w działaniach bojowych).

Nic nie wiadomo by istniał drugi prototyp "Kobuza".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, że odciągnę was od tematu na który właśnie dyskutujecie, jednak chciałbym zapytać o książki mówiące o wojsku polskim w latach 1922-1939, jakie pozycje polecacie?

Sporo tego, Szubański, Cynk i inni.

Może takie:

1. Mieczysław Cieplewicz, Andrzej Rzepniewski, Piotr Stawecki, Janusz Wojtasik, Mieczysław Wrzosek, "Zarys dziejów wojskowości polskiej 1864-1939", Warszwa 1990.

2. Zdzisław Jagiełło, "Piechota Wojska Polskiego 1918-1939", Warszawa 2005.

3. Jońca Adam, Szubański Rajmund, Tarczyński Jan, "Wrzesień 1939. Pojazdy Wojska Polskiego. Barwa i broń", Warszawa 1990.

4. Szubański Rajmund, "Polska broń pancerna w 1939 roku", Warszawa 2004.

5. Jerzy B. Cynk, "Samolot bombowy PZL P-37 "ŁOŚ", Warszawa 1990.

6. Roman Łoś, "Artyleria polska 1914 - 1939", Warszawa 1991.

7. Andrzej Morgała, "Samoloty wojskowe w Polsce 1924 - 1939", Warszawa 2003.

8. Henryk Smaczny, "Księga kawalerii polskiej 1914-1947. Rodowody-barwa-broń.", Warszawa 1989.

I wiele, wiele innych...

Pozdrawiam i przyjemnej lektury :P

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
palatyn   
8. Henryk Smaczny, "Księga kawalerii polskiej 1914-1947. Rodowody-barwa-broń.", Warszawa 1989.

Proszę, wszystko tylko nie to.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Woj   
Proszę, wszystko tylko nie to.

Z pewnością. :P

Spośród innych wyżej przytoczonych:

- Jagiełło wiele nowego nie wnosi,

- od "...Pojazdów Wojska Polskiego..." lepsze są (choć i rzadsze) "POJAZDY W WOJSKU POLSKIM 1918-1939 POLISH ARMY VEHICLES 1918-1939" Jana Tarczyńskiego, Krzysztofa Barbarskiego, Adama Jońcy (Pruszków 1995),

- monografia "Łosia" dwa lata temu wyszła w nowej rozszerzonej wersji (zawierajacej zresztą też ogromną większość dawnego tekstu Cynka),

- z książki Łosia należy korzystać ostrożnie - bo błędów w niej dużo.

A Morgała - jak nabardziej! :P

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
palatyn   

Dodać można książki:

Kazimierz Pindel "Obrona Narodowa 1937-1939", "Obrona terytorialna w II Rzeczypospolitej",

Lech Wyszczelski :Wojsko Polskie w latach 1918-1921", "Od demobilizacji do zamachu majowego. Wojsko Polskie w latach 1921-1926", "Wojsko Piłsudskiego. Wojsko Polskie w latach 1926-1935", "W obliczu wojny. Wojsko Polskie 1935-1939" (choć są to książki pisane w pośpiechu, z pewnymi błędami i nie uwzględnionymi najnowszymi wynikami badań),

Piotr Stawecki "Wojsko Marszałka Józefa Piłsudskiego 12 V 1926 - 12 V 1935" (według mnie trochę lepsza od analogicznej Wyszczelskiego)

Marek Piotr Deszczyński "Ostatni egzamin. Wojsko Polskie wobec kryzysu czechosłowackiego 1938-1939"

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
Nic nie wiadomo by istniał drugi prototyp "Kobuza".

Wiemy, iż pierwszy protyp P.11g, budowany w pośpiechu, został oblatany 15 sierpnia 1939r. Była to szybka decyzja o budowie - opodjęto ją dwa miesiące wcześniej, w czerwcu 1939r. Wiemy, iż w czasie prób (na Mercurym VIII) osiągał prędkość 390 km/h (przeszło 20 km/h więcej niż P.11c). W lecie PWS otrzymała polecenie wykonania 90 szt. P.11g, z terminem dostawy na 1940r. Bodajże Szubański pisze o 2 maszynach - prototypach (myląc je z p.24) w "Obronie Polskiego nieba" ...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Znalazłemm - właściwy tytul:

Pawlak Jerzy: Polskie eskadry w latach 1918 - 1939 [ja mam wyd. WKŁ 1989]

Kłoczkowski: Polska gospodarka wojskowa

Moszumański Zb. "Centra wyszkolenia obrony przeciwlotniczej [1921 - 1939]

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Woj   
Kazimierz Pindel "Obrona Narodowa 1937-1939", "Obrona terytorialna w II Rzeczypospolitej",

Lech Wyszczelski :Wojsko Polskie w latach 1918-1921", "Od demobilizacji do zamachu majowego. Wojsko Polskie w latach 1921-1926", "Wojsko Piłsudskiego. Wojsko Polskie w latach 1926-1935", "W obliczu wojny. Wojsko Polskie 1935-1939" (choć są to książki pisane w pośpiechu, z pewnymi błędami i nie uwzględnionymi najnowszymi wynikami badań),

Piotr Stawecki "Wojsko Marszałka Józefa Piłsudskiego 12 V 1926 - 12 V 1935" (według mnie trochę lepsza od analogicznej Wyszczelskiego)

Marek Piotr Deszczyński "Ostatni egzamin. Wojsko Polskie wobec kryzysu czechosłowackiego 1938-1939"

Pindela nie czytałem. Z przedstawioną przez Palatyna oceną ostatnich wytworów myśli Wyszczelskiego się zgadzam (w sumie szkoda kasy) - z tym co Palatyn napisał o książce Staweckiego - też (z naciskiem w jego opinii na słówko trochę :P ), choć tak w ogóle to Staweckiego jako autora jak najbardziej cenię i polecam.

No a ostatnia z wymienionych pozycji - choć to akurat monografia o dość wąsko zakrojonej tematyce - świetna. :P

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.