Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Narya

Nauka Kościoła a XIX wiek

Rekomendowane odpowiedzi

Narya   

Czy Kościół katolicki w XIX wieku miał dogodne warunki do odzyskania swojej pozycji sprzed Oświecenia? Czy jego wpływy mocno się ograniczyły w nauce, sztuce i kulturze do minimum i tak zostało do XX wieku? Jaka była jego rola na naukę i czy jego teologia i nauka kościelna miała mnóstwo wiernych słuchaczy porównywalnie do czasów Odrodzenia?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

nie mial i nigdy mial nie będzie. Z kilku powodów:

- kościól stanowil silę wsteczna, utożsamianą w wielu wypadkach z ogromnymi majętnościami ziemskimi i majątkami finansowymi. Prezentowal on dla wielu podwójną moralnośc - pod sztandarami wiary prowadzil róźne walki i wojny

- bral bardzo mocny udzial w polityce krajowej i międzynarodowej w wielu krajach, co przy wzroście interesów państwa narodowego i zaznaczania odrębności Watykanu - pozwalalo mówić, że pracuja w imię kogoś innego, nie dla dobra kraju

Bardzo wyraźnie te fakty podkreślilo kilka spraw:

- rozwój nauk, gl. ściślych i badań - pozwalających na wyjaśnianie wielu spraw, do tej pory określanych w kategoriach cudu, lub niewyjaśnionego

- rozwój kierunków lewicowych [komuniści -> Marks i Engels; plus mniej radykalni socjaliści], którzy zaczęli krzyczeć o krzywdzie robotników, o tym że praca powinna być wartością a nie celem samym w sobie, ze owa wartość powinna być wynagradzana, że robotnik to czlowiek z pelnymi tego konsekwencjami [urlopy, zasilki, ubezpiecznie, 8h dzień pracy i tp]. Reakcją kościola byly kolejne encykliki, które stwierdzaly że socjalizm i socjaliści to diably wcielone i należy ich wyklinać, a najlepszy system to ten stary...

- zjednoczenie Wloch i protest Watykanu [papież więźniem Watykanu]. Sytuacja ta skończyla się dopiero po ukladach laterańskich za Mussoliniego ['29] czyli trwala bodajże 50 lat [plus minus]

- afera Dreyfusa i bardzo wyraźne oddzielenie spraw kościelnych i państwowych jako przyklad dla innych krajów

- sufrażystki i in. protestujący domagający sie swoich praw, zwykle wbrew woli i polityce kościola kat.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Narya   
Reakcją kościola byly kolejne encykliki, które stwierdzaly że socjalizm i socjaliści to diably wcielone i należy ich wyklinać, a najlepszy system to ten stary...

Nie zgadzam się, bo był sobie taki papież Leon XIII, który napisał taką ciekawą encyklikę Rerum novarum o polityce społecznej Kościoła i Jego wsparciu dla nauki.

Tekst encykliki: http://www.nonpossumus.pl/encykliki/Leon_XIII/rerum_novarum/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Narya - ktoś określil postawę Kościola Kat. w wielu wypadkach jako "i my też". W momencie jak Marks z Engelsem przelożyli utopię na socjalizm naukowy i zaczęli go oglaszać, wymieniając m.in. jako zlo - religię, a socjaliści tworzyć związki zawodowe, okazalo się że spada wplyw Kościola na robotników.

To co papież zawarl w swojej encyklice to też socjalizm, ale podbudowany Ewangelią, czyli czymś co dziś niektórzy nazywają nauką spoleczną Kościola. Gdyby owa encyklika powstala przed M i E - by chronić robotników i ich popierać to podejrzewam, że socjalizm dziś by się w znacznej mierze kojarzyl z chrześcijaństwem a nie lewicą.

Zresztą patrzać obecnie na centrale związkowe we Francji to są i socjalistyczne i komunistyczne i chrześcijańskie.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   

Gdzies w polowie XIX wieku zdarzyl sie glosny incydent. We Wloszech, konkretnie na terenie Panstwa Koscielnego. Rodzina Zydow zatrudniala chrzescijanska pokojowke (a moze mamke? Nie pamietam). Malutkie dziecko powaznie zachorowalo. Ta pokojowka/mamka ochrzcila je w odruchu niepismiennej litosci. Dziecko przezylo chorobe, a ta pani wyplotkowala fakt chrztu komus. Ladnych kilka lat pozniej papieska policja odebrala rodzicom syna. Bowiem chrzescijanskie dziecko nie moglo byc wychowywane przez niechrzescijan. W zgodzie z prawem.

Znam to z dodatku do "Polityki", kwartalnego chyba. "Podrecznik intelektualisty" albo podobnie, sprzed okolo roku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Kościół w XIX w. został przyparty do mury, i dlatego się modernizował wraz ze światem. To typowe w jego historii - po reformacji kontrreformacja, po socjalizmie była polityka społeczna Kościoła.

W XIX wieku trwało wykopywanie stanów wyższych - arystokracji i duchowieństwa ze stołków władzy. Gdyby nie gest wobec robotników i klas niższych, ateizm byłby dziś powszechny.

A właściwie od kiedy Kościół Katolicki odmawia zawierania małżeństw z osobami poniżej 18 roku życia? W końcu było to na porządku dziennym, dopiero instytucja ślubów cywilnych zdaje się naprawiła te jawne przyzwolenie na pedofilię.

Żeby nie było, wrogiem Kościoła nie jestem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

sufrażystki i osoby mówiące o tym, ze kobiety mają swoje prawa Kościół katolicki potępiał zawsze i wszędzie. Podpierając to oczywiście cytatami z Biblii, tej jaką znał. Długo nie przeszkadzał mu fakt zawierania małżeństw między kilkulatkami czy dziesięciolatkami [idzie o głównie bogate sfery]. Dopiero zmiany praw dotyczących stosunków międzyludzkich "w cywilu" wymusiły zmianę praw kościelnych. Największe kroki podejmowała w tej kwestii Francja, łącznie z rozdzieleniem państwa i Kościoła.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Gdyby nie przymus odgórny ze strony władzy świeckiej do dziś byłoby możliwe zawarcie małżeństwa przez 40-latka z 10-latką. Oczywiście wiadomym jest, że były to małżeństwa "dynastyczne", które zawierano w celu budowy potęgi i prestiżu rodu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

co do malżeństw dynastycznych [książęcych, królewskich, cesarskich, lub rodzin mających tytu księcia, choć nie sprawujących realnej wladzy] polityka Watykanu / papieży byla bardzo bardzo liberalna. Nikt nie wnikal w to kto jest z kim skoligacony [podejrzewam tylko, że dążono do tego by nie bylo to tylko pokrewieństwo w drugim pokoleniu]. Ewentualne problemy wyjaśniano finansowo - politycznie, czyli albo poparciem polityki papieza w jakiejść konkretnej kwestii, albo po prostu kupienie zgody. Wtedy Kościól katolicki "swą powagą zatwierdzal malżeństwo i oglaszal wszem i wobec....". Efektem tego byly choroby dziedziczne w wielu liniach królewskich czy książęcych [patrz Romanowowie], a także to, że w zasadzie grzecznościowa skądinąd forma zwracania się wladców do siebie na stopie nieoficjalnej [wuju, ciociu] odpowiadala już w XIX w. rzeczywistej stopie skoligacenia rodów.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.