Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
marcin29

PRL - "bękart" endecji

Rekomendowane odpowiedzi

redbaron   

Ciekawe pytanie, ale coś w tym jest. Początkowa faza usuwania mniejszości narodowych to raczej zasługa Stalina, ale potem to już nasza robota - marzec 1968 i pozbycie się Żydów, a później wyjechali MAzurzy i mnóstwo tych, którzy mieli jakiekolwiek papiery na to, ze są Niemcami.

Zaś realizacja Polski Katolickiej wyszła dlatego, że Kościół stał się elementem łączącym obywateli w oporze przeciwko ustrojowi. Jak się nie było komunistą to się było praktykującym katolikiem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

co do wizji Polski jednolitej narodowościowo, te dość niezle idee zrealizowal nie PRL ale wujaszek Joe. To ona postanowil, że do Polski będą należaly ziemie jak się to ładnie nazywalo "Pólnocne i Zachodnie". Fakt czystek etnicznych byl spowodowany chęcią usunięcia czynnika, który pozwalalby się wtrącać sąsiadom do naszych spraw.

Faky wypędzenia Łemków, lub ich przesiedlenia, to zabieranie, według ówczesnej metodologi bazy dla UPA i pozbywanie się klopotu ukrainskiego nacjonalizmu, który chcąc nie chcąc rozbudzili N. Fakt w jaki sposób to zrobiono spada tym razem na PRL.

Antysemityzm był w Polsce zawsze silny ["jak nie wiadomo kto winny winni są Zydzi i cykliści", a fakt pogromów tuż powojennych, czy w końcu rok '68 pokazuje jak silnie tkwił w narodzie. Pozbycie się Żydów, tych nielicznych ocalalałych po wojniie, poprzez wypędzenia, czy zmuszenuia do wyjazdu, zabieranie obywatelstwa, jest akurat realizacją ideii endeckich, aż do bólu.

pozdr

[ Dodano: 2008-11-22, 17:27 ]

Należy do tego dodać dość momentami dwuznaczną rolę Kościola, który sprawil, że wytworzyla sie kategoria ludzi "praktykujących niewierzących". Sam zaś antysemityzm jest do tej pory bardzo silny w polskim Kościele kat.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   
Antysemityzm był w Polsce zawsze silny ["jak nie wiadomo kto winny winni są Zydzi i cykliści", a fakt pogromów tuż powojennych, czy w końcu rok '68 pokazuje jak silnie tkwił w narodzie. Pozbycie się Żydów, tych nielicznych ocalalałych po wojniie, poprzez wypędzenia, czy zmuszenuia do wyjazdu, zabieranie obywatelstwa, jest akurat realizacją ideii endeckich, aż do bólu.

No i wszedł ten antysemityzm.... Nie zapominaj, że w 1968 r. nie chodziło o żaden antysemityzm, tylko towarzysze z partii polskiego pochodzenia chcieli zająć miejsca towarzyszy pochodzenia żydowskiego i stąd cała rozgrywka. Słyszałem jakiś czas temu [liczb nie pamiętam niestety] ale w 1968 r. wyrzucono z armii wszystkich oficerów pochodzenia żydowskiego i jednocześnie więcej Polaków za ... antysemityzm właśnie.

Należy do tego dodać dość momentami dwuznaczną rolę Kościola, który sprawil, że wytworzyla sie kategoria ludzi "praktykujących niewierzących". Sam zaś antysemityzm jest do tej pory bardzo silny w polskim Kościele kat.

Tu wchodzimy na śliski grunt. Ale jeżeli uznamy, że ktoś kto nie jest semitofilem jest antysemitą, to masz rację.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

możiwe, że nieco uprościłem sytuację, lecz dla mnie to tak właśnie wyglądało. Patrzę na '68 r. w sposób następujący: każda nawet oficjalna kampania musi mieć swoje poparcie społeczne by wyszła na ulicę. W mniej lub bardziej oficjalnej prasie [Moczar i sp.] mogły być różne mniej lub bardziej poważne insynuacje, ale ktoś je pochwycił. Zaowocowały obne plakatami w stylu "Sjoniści do Syjamu" i wydarzeniami marcowymi. To że w wyniku tych akcji władza nie wzięła w ochronę Żydów tylo dała im bilet w jedną stronę - też fakt, a że przy okazji takch zamieszek znajdą się winni - tez wiadomo. Upieczono dwie pieczenie przy jednym ogniu - pozbyto się Żydów [z naciskiem że chciało tego społeczeństwo] i zrobiono nieco porządku z różnyi frakcjami w partii. Ja zawsze zwracam uwagę, że ci ludzi którzy szli z plakatami i hasłami to po prostu typowa przedwojenna wieś polska [po wojnie w wieku ok 18-25 lat zostali wyciągnięci na wielkie zaklądy socjaizmu i mieli niemal 20 lat więcej niż w momencie tego jak wyjechali ze wsi. Wykształceni też średnio. Mieli wszystkie plusy i minusy wsi polskiej z l. 30 tych.

Pisałem o Kościele - niby już po wojnie, niby Rycerz Niepokalanej już nie wychodził, AH nie było jego idee przebrzmiały ale, wszelkie rozmowy o antysemityźmie są u nas "nie na miejscu" zwłaszcza w Kościele, w chierarchii, we władzach. Fakt, że w czasie PRL-u Kościól stanowil i miejsce konspiracji z jednej i miejsce rozmów z władzami to nikt nie patrzył na to jakie trupy ma w szafie. Owe "trupy" wyszly przy okazji Jedwabnego, czy kolejnych rocznic w stylu "pogrom". Symptomem jak to obecnie wygląda jest podejście doi Radia Maryja - "no tego owego, ale" my nic nie chcemy nie możemy zrobić, a o wielu wręcz mówi się, że są blisko z nim związani. Dlatego tak pisałem. Rok '68 był dużo wcześniej, postawy anty... wyraźniejsze.

Pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

Oczywiście, że postawa społeczeństwa była popierająca, niechęć do Żydów była, pewnie ze względu na ich neutralny sposunek do polskiej państwowości i sympatie prokomunistyczne. Oczywiście nie u wszystkich Żydów, ale jednak sporej części.

Odnośnie Jedwabnego, to wydaję mi się, że spraw nie jest do końca taka jasna. Nie wiadomo ilu zamordowano (nie zgodzono się na ekshumację przecież), nie jest do końca jasne jak to wyglądało - Niemcy zdaje sie maczali w tym palce, a Żydzi wcześniej zdaje się zbyt dobrze zaaklimatyzowali się w nowej, sowieckiej rzeczywistości, co z pewnością budziło niechęć i mogło budzić chęć zemsty, do której okazja przyszła w 1941 r.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

w sprawie Jedwabnego wykorzystano fakt, ze Żydzi mniej lub bardziej sprzyjali ZSRR [oficjalna propaganda glosila równość i brak nacjonalizmów], w drobnomieszczańskim spoleczeństwie Żydzi bogaci nie byli [zwlaszcza na wschodzie] ale i tak wybijali się ponad.

Przy okazji przemarszów wojska obcych zawsze robi się porachunki i wyjaśnia "ręcznie" zaszlosci.

Do takiego Jedwabnego nie trzeba bylo wiele, podszczuć, rzucić haslo : "komuniści"; nie wyciągać konsekwencji, pozwolić na rabunek.

pozd

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Antysemityzm był w Polsce zawsze silny

Z tym "zawsze" (czyli od Mieszka do dzisiaj) i "silny" (czyli bardzo popularny nurt wśród dużej części społeczeństwa narodowości polskiej) to byłbym jednak bardzo ostrożny...

Temat interesujący, przenoszę do właściwego działu.

Pozdrawiam,

Vissegerd

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Vissegerd: przepraszam za ogólnienia : w Krakowie pogromy żydowskie sięgają dość glęboko w przeszlość [XVI w]; a to jak łatwo było rozruszać społeczeństwo [mówie o takim zwykłym Kowalskim malomiasteczkowym w stylu Jedwabnego, Wołynia] pokazywaly tamtejsze pogromy i zabójstwa. Marzec '68 daleko od tego nie odchodził - tam krzyczala wlaśnie najglośniej taka malomiasteczkowa spoleczność w wieku 40 kilku lat co budowala PRL na wielkich budowach.

Ale masz rację: powiniem napisać od wieków.

Pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Teza w temacie poniekąd, ale tylko poniekąd karkołomna. W każdym razie coś jest na rzeczy.

Tak trochę z innej beczki. Mam przed sobą protokół rozmowy S. Wyszyńskiego i W. Gomułki z 11 stycznia 1960 r. („Myśl Socjaldemokratyczna" 2/1993, później wydana w książce „Władysław Gomułka i jego epoka”). Obaj rozmówcy kluczą, wyrażają się nie wprost (zapewne obawa podsłuchu), jest tam trochę ograniczeń kurtuazyjnych, ale uderza to, że to nie jest rozmowa dwóch absolutnych skrajności.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.