Bagnet

[Pola]

Wymiary:

dł bagnetu - ok 632 - 635 mm

dł głowni - 500 mm

szerokość głowni u nasady: 32 mm

długość rękojeści: 135 mm

szerokość głowni u nasady pióra - ok 300 mm (o ile zmierzyłam w dobrym miejscu)

Zbliżone wymiary, jednak nie takie same.

Odnośnie zapytania Tomasza - to jeszcze sama nie wiem czy chcę go sprzedać, czy nie -pewnie zależy od tego co tak naprawdę mam. Punce mam szukać tu: http://img683.imageshack.us/img683/9242/p9295612.jpg ?

Zaraz postaram sie wrzucić inne zdjęcia - może bedzie lepiej widoczny.

[Tomasz N]

Pola napisała:

Punce mam szukać tu

Po drugiej stronie jelca. Popatrz na zdjęcia na stronie podanej przez Widiowego, a będziesz wiedziała czego się spodziewać.

Ale po tych zdjęciach Widiowego to na pewno M60/98, więc jak sprzedajesz, lepiej nic nie czyść.

[Pola]

Owalna ość:

http://img337.imageshack.us/img337/7272/p9295617.jpg

http://img155.imageshack.us/img155/655/p9295619.jpg

A jak bym sprzedawała -to ile może być wart?

W takich kwestiach proszę udać się do tematu PCHLI TARG. To nie jest odpowiedni dział ani wątek do dyskusji handlowo-cenowo-znaleziskowych. Przypominam:

dyskutujemy tu o bagnetach w sztuce wojennej. Dalsze posty, które od tego tematu odejdą będą bezdyskusyjnie usuwane.

Samuel Łaszcz, moderator działu "Rzeczpospolita Obojga Narodów"

[Pola]

Samuel - rozumiem. Nie jestem wcale zdecydowana na żadną sprzedaż więc chyba pchli targ nie będzie odpowiedni. Chciałam tylko wiedzieć co mam i jak cenny jest mój bagnet. Uwagę wziełam do serca .

W związku z powyższym dziekuję wszystkim za zaangażowanie i pomoc.

Edytowane 29 Wrzesień 2010 przez Pola

[euklides]

Choć te pierwsze bagnety szpuntowe nie były najlepszym rozwiązaniem. Można go założyć dopiero po wystrzeleniu i nie da się strzelać, gdy mamy go założonego na muszkiet.

Taka konstrukcja mogła powodować to, że strzelcy nie wyrabiali się z założeniem bagnetu.

Trochę mi to wszystko narobiło zamieszania w głowie. Otóż kiedyś czytałem list jaki napisał jeden z francuskich generałów do Talleyranda relacjonując walki jakie Francuzi toczyli z oddziałami Bagrationa przed Austerlitz. Porównywał bagnety francuskie i rosyjskie. Różnicę między nimi określił tak: Rosyjskie bagnety nie zabijają nigdy, najwyżej poważnie ranią, nasze zaś zabijają zawsze. Pamiętam, że trochę szukałem w czym rzecz, i wydaje mi się, że Rosjanie mieli bagnety tulejkowe, natomiast Francuzi te, nazwane tutaj szpuntowe, czyli wkładane w lufę. To przeczyłoby twierdzeniu, że bagnety szpuntowe nie były najlepszym rozwiązaniem. Z tym, że ja za bardzo tematu nie znam, może ktoś mi wyjaśni czym różniły się bagnety francuskie od rosyjskich w 1805 roku? W końcu to też był pewnie jeden z czynników decydujących o wyniku bitwy pod Austerlitz.

Edytowane 4 Lipiec 2013 przez euklides

[Tomasz N]

Nie jestem specem od tej epoki ale wydaje mi się, że obie strony miały bagnety tulejowe. Różnica była jedynie w pierścieniu zaciskowym, którego rosyjski bagnet nie miał. Ale coś w tym co piszesz musi być, bo po wojnach napoleońskich kolejny wzór rosyjskiego bagnetu był kopią francuskiego IX.