Polska a gaz i ropa

[Camillus2]

Zapraszam do zapoznanianie z tym fragmentem książki:

Polska, ropa i rury

Teraz przynajmniej lepiej rozumiem dlaczego Polska dyplomacja nie chce się zgodzić na rurę pod bałtykiem. Mam nadzieje, że ja powstrzymają.

[ak_2107]

Ja bym zacytowal pewne rzeczy w odwrotnej kolejnosci....

Takiemu rozwojowi sprawy winna jest częściowo strona polska, ponieważ plany gazociągu bałtyckiego nie były dla nie: zaskoczeniem, znano je od kilku lat. Temat powracał za każdym razem, gdy Gaz-prom borykał się z problemami na Ukrainie albo w Polsce. Rząd Jerzego Buzka odrzucił plan „pieremyczki", czyli rurociągu przez Polskę do Słowacji, który omi­jałby Ukrainę.

Dla Warszawy jest to szansa wykorzystania Brukseli do osłabienia monopolu rosyjskiego w sferze surowców energetycznych. Zasadniczą kwestią dla Polski jest zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego przy jednoczesnej dywersyfikacji dostaw gazu zimnego. Zaniepokojenie jest uzasadnione, kiedy się spojrzy na statystykę, która wskazuje, że Polska jest znacznie poważniej uzależniona od rosyjskiego gazu i ropy niż większość państw europejskich.

Prosze sobie wyszukac artykuly z prasy polskiej z lat 90, kiedy dyskutowano

plany "rury" przez Polske (i dzisiejsze lamenty z powodu rury baltyckiej).

Sami sobie nawarzylismy tego piwa. Krotkowzrocznosc czy raczej glupota naszych

politykow - tych samych ktorzy rozdzieraja dzisiaj szaty. Stalo sie. Trudno.

Im bardziej bedziemy probowac storpedowac rure podbaltycka, tym usilniej

Rosjanie beda szukac mozliwosci ominiecia Polski.

......Cala "nadzieja" w Brukseli. Brukseli, ktora nasi "wodzowie" olewaja z drugiej strony

cieplym...... . Niepowaze. Jakby na to nie patrzec. Tym bardziej, ze olewamy

rowniez interesy odbiorcow z Europy zachodniej.....

I tak jak juz w innym temacie napisalem - najgorsze jest to bicie piany o

zmiejszeniu zaleznosci od ruskich w zestawieniu z rzeczywistoscia.

Ani widu ani slychu o jakichs konkretnych krokach. Mozna miec wrazenie,

ze nasi atawisyczni rusofobi na dluzsza mete sami nas w objecia

Moskwy wepchna.......

Polecam zawczasu zaopatrzyc sie w koce, tudziez dobre stosunki z posiadaczami

ostatnich furamek utrzymywac.

[Vissegerd]

Trzeba piecyki węglowe sobie zafundować, tzw. "kozy", to skuteczniejsze niż koce

A tak poważnie, to fatalnym dla nas jest brak jednolitej i konsekwentnej polityki energetycznej. Mam nieodparte wrażenie, że kolejne rządy realizowały w tej materii politykę na zasadzie "każdy sobie rzepkę skrobie", nie patrząc na konsekwencje. I teraz budzimy się z ręką w przysłowiowym nocniku i pokrzykujemy, a sami sobie winni jesteśmy. Oczywiście, że dywersyfikacja dostaw jest dla nas zagadnieniem priorytetowym, bo poważnie zostaną nam "kozy". Ale tu potrzeba rozsądnej i dalekowzrocznej polityki. Obawiam się, żeby nie było za późno...

Pozdrawiam.

[Capricornus]

Były plany na uniezależnienie się od gazu rosyjskiego. Planowano niegdyś wybudować gazociąg z Norwegii pod Bałtykiem, ale te plany chyba już padły ze względu na koszty budowy i wyższą cenę norweskiego gazu.

Był jeszcze jeden plan forsowany przez naszego biznesmena, ale ten chyba w ogóle nie był brany pod uwagę przez naszych polityków, choć koszty postawienia takiego rurociągu były niepomiernie niższe od wszystkich innych, chodzi o kupowanie gazu od Niemców. Głównym zarzutem polityków było to, że to nadal gaz rosyjski.

[vanbrovar]

http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33182,3750437.html

Ile bym dał, żeby to miało sens.......