Podręcznik do historii polsko-rosyjsko-niemiecki

[Narya]

Chciałbym zaproponować Wam udział w wspólnym przedsięwzięciu stworzenia przez użytkowników tego forum wspólnego podręcznika polsko-rosyjsko-niemieckiego, a efekty naszej pracy przedstawienia odpowiednim instytucjom rządowym, gł. MEN.

Wiem, że to jest bardzo trudne przedsięwzięcie, niemalże prawie, że niewykonalne, ale jednak możliwe do realizacji.

W podręczniku ujęto by w jedno trzy spojrzenia na historię od strony niemieckiej, polskiej i rosyjskiej historiografii. Zadanie trudne, ale wykonalne.

Podręcznik dotyczyłby uczniów w szkołach średnich (mniej więcej taki przedział wiekowy, 15-19 lat).

Proponuję takie działy:

I Prehistoria i Starożytność

II Średniowiecze

III Renesans

IV Barok

V Oświecenie

VI Wiek XIX

VII Wielka Wojna

VIII Między wojnami

IX II wojna światowa

X Dzieje współczesne

Podręcznik przeznaczony na 450 godzin lekcyjnych (w Polsce średnio do 180 godzin/ 1 rok ma historia, teoretycznie), a więc na każdy dział przypada zaledwie 45 tematów! Podręcznik przeznaczony jest na trzy lata w wymiarze 150 godzin na jeden rok.

Każdy temat proponuję napisać w trzech wersjach: 1. pogląd polski 2. pogląd niemiecki 3. pogląd rosyjski. Poglądy na dany temat, tu: niemiecki i rosyjski, są jedynie zarysem, bo to musi być wypracowane z Rosją i Niemcami.

To tylko projekt, wskazanie, że istnieje kompromis w wspólnej historii tych trzech państw.

Można przedstawić projekt wszystkich tematów, czyli cały podręcznik, jeśli nie, to zachowanie proszę kolejności od najwcześniej epoki do najpóźniejszej.

[Jarpen Zigrin]

Pogodzenie interesów wszystkich stron jest niemożliwe, sprawy II wś są niemożliwe do pogodzenia. Podręcznik zamiast dążyć do prawdy historycznej byłby poprawny politycznie.

[Tofik]

No to na ten przykład: rok 1031 - sojusz niemiecko - ruski skierowany przeciwko Polsce. Wg Rosjan i Niemców zgrabny zabieg polityczny, wg Polaków haniebna i tchórzliwa zmowa

[mostostal]

A zabory, to by była jadka...

[vanbrovar]

Prehistoria - Polak wynalazł koło i basta!

Im dalszy dział, tym ciężej pogodzić narody.

No to na ten przykład: rok 1031 - sojusz niemiecko - ruski skierowany przeciwko Polsce. Wg Rosjan i Niemców zgrabny zabieg polityczny, wg Polaków haniebna i tchórzliwa zmowa

To był haniebny, ale zgrabny zabieg polityczny

[Kadrinazi]

Projekt interesujący, ale praktycznie niemożliwy do zrealizowania - za dużo zadr historycznych :?

[Narya]

Myślę jednak, że nie jest niemożliwy, ale bardzo trudny do zrealizowania.

[Jarpen Zigrin]

To samo rozbiory wg nas czyn bezprawny przy obojętności opini międzynarodowej, wręcz niedopuszczalny, w Rosji na pewno tego tak nie odbierają. Do tego, co z naciskiem na pewne rzeczy? Dla nas nacisk to Kłuszyn, a dla Rosjan pogonienie Polaków z Kremla. Co z Dymitriadami?

Albo się robi podręcznik obiektywny, albo mało subiektywny albo poprawny politycznie.

[Narya]

Naczelną zasadą przy tworzeniu podręczników jest to, że muszą być obiektywne. Oczywiście łatwo to ominąć, po prostu pominąć pewne fakty.

Mnie się wydaje, że wystarczy przedstawienie samych faktów, bez interpretacji, którą należy pozostawić uczniom.

Przykład: dzisiaj w podręcznikach polskich można przeczytać o wojnie polsko - bolszewickiej jako nawale szarańczy Sowietów na Polskę i Europę, a nie wspomina się o kampanii Piłsudskiego na Kijów (a jak się wspomina to szczątkowo) oraz o tym, że to rozjuszyło ZSRR.

Zresztą najnowsza książka Normana Daviesa jest świetnym przykładem, że jednak różne koncepcje i poglądy na historię można pogodzić.

Jak to N. Davies ujął - historia jest pociągiem, a zadaniem historyka zajrzeć do każdego przedziału w którym są różne fakty i je zebrać. Często jest tak że historię postrzega się poprzez jeden przedział. Historyk musi zebrać informacje z wszystkich przedziałów.

[Andreas]

Jatka byloby stwierdzenie o IV i V rozbiorze(1939 i 1943-45). Projekt podręcznika polsko-niemieckiego jest niemal niemożliwy, a cóż dopiero z Rosjanami, którzy uważają się za świętość i najbardziej oświecony naród świata. O Katyniu byloby, ze oficerowie sami sie pomordowali, bo ani Niemcy, ani Rosjanie im w tym nie pomogli, o wywozkach to samo. W ogóle w tym podręczniku byloby, że to Polska napadła na milujace pokój Niemcy i ZSRR. Nie. Taki podręcznik bylby okropny. Kiedyś były podręczniki polsko-radzieckie. Poprawne politycznie. Zakłamane. Lepiej byloby, gdybyśmy sami napisali podręcznik, tu na forum, w którym byłaby tylko prawda.

[Jarpen Zigrin]

O nie takiego podręcznika na Pewno nie zrobimy, gdyż jest wiele wybitnych dzieł w polskiej literaturze historycznej, które naszą historię opisują wspaniale.

[widiowy7]

O nie takiego podręcznika na Pewno nie zrobimy, gdyż jest wiele wybitnych dzieł w polskiej literaturze historycznej, które naszą historię opisują wspaniale.

Wszystko da się zrobić. Choć z obiektywizmem to może być różnie.

1410- Grunwald. Nagle Niemcy mogą stwierdzić, że to nie ich problem, tylko jakiegoś Zakonu . Dla nas to byli Niemce, dla nich już nie bardzo

[Andreas]

17. wrzesnia 1939r.-Rosjanie twierdzą, że ich agresja miala na celu ochronę ludności białoruskiej i ukrainskiej na zachodnich Ukrainie i Bialorusi.

[Albinos]

A ja mam głupie pytanie: jak sobie to Narya wyobrażasz? Forumowicze to robi? I co potem? Taki nasz projekt dla własnej satysfakcji? I jak wyobrażasz sobie spojrzenie na historię od strony niemieckiej i rosyjskiej? O ile wiem, to u nas piszą tylko Polacy, więc ciężko będzie komuś nagle napisać coś od strony Rosji czy Niemiec. Jak dla mnie pomysł całkowicie awykonalny.

[Wołodia]

Po pierwsze:

Podręcznik przeznaczony na 450 godzin lekcyjnych (w Polsce średnio do 180 godzin/ 1 rok ma historia, teoretycznie), a więc na każdy dział przypada zaledwie 45 tematów! Podręcznik przeznaczony jest na trzy lata w wymiarze 150 godzin na jeden rok.

A to bardzo ciekawe - 5 godz historii w 3-letnim cyklu,w roku 52 tygodnie z czego ok 11 to wakacje (nie oszukujmy się ale pod koniec czerwca nauki już nie ma), tydzien ferie bożonarodzeniowe, 2 tyg. teleferie,tydz wielkanoc,tydz swieta majowe a jeszcze trzeba odjąc 7 tygodni (koniec kwietnia,maj,początek czerwca) w klasie maturalnej wiec przy założeniu że nic nie przepada to 37 tyg * 5 godzin w cyklu - 7 godz. za skrocony rok maturalny =178 godzin lekcyjnych a nie 450 czy 480.

Co do samej idei prawda jest to co napisali poprzednicy. Można napisać wspólny niemiecko-francuski podręcznik, czy podręcznik polsko-czeski w ostateczności podręcznik polsko-niemiecki. Podręcznik polskol-rosyjski nie powstanie ze względu na rozbieżną politykę historyczną, konflikt interesów, etc.