Armia cesarska w wojnie polsko-szwedzkiej 1626-1629

[Pancerny]

Czyli wszystko o korpusie feldmarszałka Jana Jerzego Arnheima przysłanym przez cesarza Ferdynanda II na pomoc Polsce.

[Kadrinazi]

Posiłkowy korpus cesarski wysłany w 1629 roku do wsparcia sił RON przeciw Szwedom.

gen. Hans Georg von Arnim

Piechota – 40 kompanii:

Regimenty:

Hansa Georga von Arnima - 12 kompanii

Hannibala von Dohna - 9 komp

Diuka Heinricha Juliusa von Sachsen-Lauenburg (reg. zwany Alt-Sachsen)- 9 kompanii

Rudolfa von Tieffenbacha - 10 kompanii

Jazda – 28 kompanii:

Regimenty:

Kirasjerzy Diuka Heinricha Juliusa von Sachsen-Lauenburg (reg. zwany Alt-Sachsen)– 10 kompanii,

Arkebuzerzy Hansa Georga von Arnima – 5 komp.

Arkebuzerzy hrabiego Ernsta Georga von Sparra – 5 komp.

Arkebuzerzy hrabiego Heinricha von Schlicka – 5 komp.

det. z regiment Kirasjerów Diuka Heinricha Juliusa von Sachsen-Lauenburg (reg. zwany Neu-Sachsen) – 3 komp. prawdopodobnie arkebuzerów (regiment mógł być mieszany)

Artyleria – 7-8 dział

Posiłki (już po bitwie pod Trzcianą):

Reg. pieszy Loba – 5 komp

Reg. pieszy Schonkirchena -5 komp

Det. z regiment jazdy Haugwitza – 5 komp.

Det. z reg. Kirasjerów Dampierre’a- 5 komp.

[sveriges Krig 1611-1632]

[ Dodano: 2008-07-06, 23:25 ]

Austriacy pozostawili po sobie fatalne wrażenie na Polakach. Weterani walczący od 1618 roku przeciw protestantom, na Pomorzy zachowywali się jak w podbitym kraju. Po pokonaniu Danii w 1628 roku Wallenstein chętnie pozbył się tego korpus i wysłał swoich wojakow przeciw Szwedom Korpus cierpiał na bardzo wysoki stopień dezercji, powrocił do Austrii w mocno uszczuplonym składzie. Mimo wszystko Austriacy wspomogli siły koronne, zwłaszcza pod Trzcianą (tj. w pierwszej fazie bitwy, gdy konie kirasjerow i arkebuzerow nadążały za Polakami ).

Niedługo po powrocie z Polski, generał von Arnim pokłocił się z Wallensteinem i przeszedł na służbę swojego kraju (był Sasem). Na czele armii saskiej walczył, z miernym skutkiem, pod Breitenfeld i w kolejnych kampaniach przeciw siłom katolickim. Zmarł w 1641 roku.

[Pancerny]

Austriacy pozostawili po sobie fatalne wrażenie na Polakach.

Nie pamiętam gdzie czytałem, że przyjemność "goszczenia" żołnierzy cesarskich kosztowała RON pół miliona złotych.

Czy wsławili się jakimiś bohaterskimi czynami?

[Tofik]

Nie pamiętam gdzie czytałem, że przyjemność "goszczenia" żołnierzy cesarskich kosztowała RON pół miliona złotych.

Pomoc ponad 10 tys. ludzi warta jest wysiłku Poza tym chodzi chyba o straty materialne na wybrzeżach, a to jeśli nie wzięliby Austriacy, to wzięliby Szwedzi, więc na jedno wychodzi.

[w4w]

Czy wsławili się jakimiś bohaterskimi czynami?

Bez cesarskiej piechoty nie byłoby możliwe odbijanie miast zajętych przez Szwedów.

[Kadrinazi]

W4w wiesz może jakie miasto odbili Austriacy? Nie mogłem nic o tym znaleźć niestety :cry: Wiem że wysłano ich do walki o Szpicę Montawską (Cypel Montawski) nieopodal Gdańska, ale chyba za dużo sukcesow tam nie mieli. Bardziej przydaliby się chyba pod Malborkiem, gdzie wykrwawiała sie piechota koronna, ale Arnim zupełnie nie chciał wspołpracować z Koniecpolskim.

[w4w]

ale Arnim zupełnie nie chciał wspołpracować z Koniecpolskim.

Bez przesady, gdyby nie on to nie byłoby świetnego zwycięstwa pod Trzciana i kto wie ile jeszcze by u nas zabawił Gustaw Adolf. A co do tego zdobywania miast to czytałem to u konkurencji, niestety jak z rok temu pojawiło się tam mnóstwo podkategorii, to mam problemy ze znalezieniem takich niejednoznacznych tematów.

[Kadrinazi]

Trzciana to ciekawa bitwa - tryumf Koniecpolskiego nad Guciem, ale zdaję sie troszkę przereklamowany Polskie opracowania podają z reguły 1000-1500 zabitych Szwedow, niesamowite opisy wyciętych regimentow rajtarii... Sam Gustaw Adolf probował bagatelizować starcie, przyznając się do 200 poległych. Udało mi się dotrzeć do spisow regimentow szwedzkich biorących udział w walkach - rożnica między końcem maja a końcem czerwca to 446 lub 479 zabitych (najprawdopodobniej miała miejsce pomyłka przy spisie stanu jednego z oddziałow) i 1052 rannych, chorych i pozbawionych koni (część z tych start to efekt 'wspaniałych' warunkow panujących w obozie szwedzkim).

Tak czy inaczej na pewni cesarscy w tej bitwie się przydali - tak długo jak siły ich rumakom wystarczało

[Kadrinazi]

Bardzo interesująca informacja dotycząca strat korpusu cesarskiego w Prusach pochodzi z listu Wallensteina do Ferdynanda II, datowanego na 10 października 1629. Generalissimus napisał w nim ludzi których Wasza Cesarska Mość wysłał do Prus tak cierpią od głodu i niewygód, że nie pozostało ich więcej niż 5000.

[Tofik]

Tak bardziej od strony formalnej i dyplomatycznej - Wallenstein liczył, że korpus Arnima będzie środkiem do zapobiegnięcia zbliżenia duńsko-szwedzkiego. Cesarscy mieli jak najdłużej przedłużyć wojnę pruską, pomyślną dla Gustawa, by ten jak najpóźniej wkroczył na teren Niemiec. Na skargi Oxenstierny, iż cesarz i Szwecja nie są w stanie wojny, odpowiadał, że Arnim prowadzi oddziały zaciągnięte przez Zygmunta III, co wg E. A. Mierzwy nie jest zgodne z prawdą, bo gdy Wallenstein wydał rozkaz wkroczenia do Prus, Zygmunt dopiero sondował opinie senatorów na ten temat (nie sprzeciwiali się temu np. Zadzik i Koniecpolski, przeciwni byli m.in. Lipski, Wężyk, Jerzy Zbaraski, Łubieński). We wrześniu 1629 r. odpowiadając na szwedzkie żądania dotyczące odprawienia cesarskich, Zadzik mówił, że znaleźli się oni w Rzeczypospolitej bez jej zgody i ich odprawieniem już zajął się hetman Koniecpolski.

[Kadrinazi]

Ciekawostka o von Arnimie - w marcu 1620 roku otrzymał od Zygmunta III bestalung na regiment piechoty (nie znam liczebności, prawdopodobnie 1000 knechtów) i oddział rajtarii (400 koni), które miały wejść w skład armii na wyprawę chocimską. Z zadania się nie wywiązał, jednak niektórzy niemieccy historycy wzięli samo przyznanie bestalungu za dobrą monetę i w świat poszła plotka, że von Arnim walczył przeciw Turkom. Jeżeli faktycznie miałoby to miejsce, byłoby to bardzo dziwne, bo na pewno oddziały pod jego imieniem nie stanęły w Chocimiu.

[Kadrinazi]

Znalazłem ciekawe materiały (i to polskie) dotyczące tego korpusu w Prusach. Na papierze Austriacy mieli mieć aż 25 500 ludzi - w tym 5000 jazdy - i 40 dział, z tym że w skład zgrupowania weszły regimenty które się u nas nie pojawiły (np. znany z epizodu w 1627 roku regiment ks. Holsztyńskiego). Bardzo interesująca jest lista wiktuałów wymaganych (na dzień) dla wykarmienia tego wojska:

Mąki łasztów 8, owsa łasztów 36, wołów 120, piwa beczek 118, wieprzów 200, połci mięsa 100.

[secesjonista]

A zapasy na jaki okres czasu?

[Kadrinazi]

Jak napisałem, jest to lista tego co korpus powinien dostawać na dzień