Ryszard Lwie Serce - ocena

[Narya]

Syn Henryka II Plantageneta i Eleonory Akwitańskiej. Niezwykle kontrowersyjna postać. Bliżej znana z legendy o Robin Hoodzie i amerykańskiej wizji filmowej na konfrontację z Saladynem. Jakim człowiekiem, wodzem i politykiem był naprawdę? A może zamiast przydomka "Lwie Serce" powinien mieć "Zajęcze Serce"?

Zapraszam do dyskusji!

[Wołodia]

Nie tak dawno na "Pulsie" pokazano film noszacy tytul "Lew w zimie" opowiadajacy historie Henryka II. Wynika z niego ze Ryszard byl "syneczkiem mamusi" - znienawidzonym przez swoich braci Jana i Godfryda(o ktorym legenda o Robin Hoodzie nie wspomina). Ryszard zostal krolem Anglii ale nie sprawowal rzadow tak wiec nie mogl byc dobrym politykiem. Z kolei wodzem byl zdaje sie meznym przejal dowodztwo nad krucjata i nawet sie jakos tam zasluzyl w oczach papieza. Trudno mi powiedziec jakim byl czlowiekiem. Slowem swietny wojownik, general, rycerz ale nie krol. Patrzac na jego paskudnych braciszkow trudno krytykowac Ryszarda o charakterze Jana mowi chocby owa legenda o Robin Hoodzie zas Godfryd - ocencie sami:

Cytat z Wikipedii:

Często, w porozumieniu z królem Francji, brał udział w spiskach i buntach przeciwko swojemu ojcu. Miał opinię człowieka zdradliwego i perfidnego. Kronikarz Gerald z Walii napisał o nim: więcej było w nim fałszu niż uczciwości. Jego język był bardziej oślizgły niż oliwa. Dzięki swojemu urokowi i elokwencji był zdolny rozbijać najtrwalsze przymierza i wpędzać w konflikt dwa królestwa.

Godfryd znany był również z tego, że aby zdobyć pieniądze na własne kampanie wojenne, uciekał się do łupienia opactw i kościołów. Takie postępowanie nie jednało mu poparcia w kręgach kościelnych oraz wśród kronikarzy.

[riv]

Nie tak dawno na "Pulsie" pokazano film noszacy tytul "Lew w zimie" opowiadajacy historie Henryka II.

Ten film jest na podstawie sztuki Jamesa Goldmana pod trym samym tytułem i nie jestem pewien na ile prawdziwe są sytuacje przedstawione w filmie.

[Narya]

Temat o filmach historycznych z średniowiecza piszmy w temacie do tego stworzonym, bardzo ładnie was proszę, natomiast tutaj skupmy się nad postacią Ryszarda Lwie Serce.

Z góry dziękuję, pozdrawiam, Narya

[Nautilos]

Wynika z niego ze Ryszard byl "syneczkiem mamusi" - znienawidzonym przez swoich braci Jana i Godfryda(o ktorym legenda o Robin Hoodzie nie wspomina).

Godfryd? Nie słyszałem o nim. Wiem ,że Ryszard miał wielu braci i wiele sióstr: Matyldę , Eleonorę, Henryka ,Jana ,ale o Godfrydzie nie słyszałem.

Ryszarda jako władcę oceniam bardzo źle , natomiast jako żołnierza wprost przeciwnie - do dziś może być jego wzorem.

Ryszard podczas swego panowania w Anglii był ( jeśli dobrze pamiętam) nie więcej niż 2-3 razy. Zjawiał się tylko wtedy, kiedy potrzebował pieniędzy. Trudno doszukać się jakiegoś pozytywów dla Anglików za "rządów" Ryszarda, nie licząc dumy z tak walecznego i dzielnego króla.Ryszard nawet nie znał języka swych poddanych - mówił jedynie po francusku.

[Tofik]

Ryszard podczas swego panowania w Anglii był ( jeśli dobrze pamiętam) nie więcej niż 2-3 razy.

Łącznie chyba 8 miesięcy.

Trudno doszukać się jakiegoś pozytywów dla Anglików za "rządów"

Za jego rządów, przez jego nieobecność, osłabiono władzę królewską, ale ja osobiście uznaję to raczej za negatywną rzecz jego panowania.

Ryszard nawet nie znał języka swych poddanych - mówił jedynie po francusku.

Batory też, a mimo to uznaje się go za dobrego władcę :wink:

[Lu Tzy]

t;]Ryszard nawet nie znał języka swych poddanych - mówił jedynie po francusku.

Batory też, a mimo to uznaje się go za dobrego władcę :wink:

Fakt. Jednak Batory tak jakby sie przejmowal stanem swego nabytego, obcego krolestwa.

Rysio Trzeci zas ukochal sobie Anjou. Dla niego Anglia byla tylko drugorzedna odziedziczona ziemia.

Stad krolem angielskim byl marnym. Juz i jego brat Jan byl lepszy. Przynajmniej byl, gdzie byc powinien, i poddani buntowac sie mogli przeciw komus materialnemu :wink:.

[riv]

Juz i jego brat Jan byl lepszy. Przynajmniej byl, gdzie byc powinien, i poddani buntowac sie mogli przeciw komus materialnemu

Zgadza się. w dodatku Jan musiał podnosić podatki, aby finansować wyprawy swego brata. A Janowi najbardziej się oberwało od potomnych....

[Wołodia]

Lu Tzy napisał/a:

Juz i jego brat Jan byl lepszy. Przynajmniej byl, gdzie byc powinien, i poddani buntowac sie mogli przeciw komus materialnemu

Zgadza się. w dodatku Jan musiał podnosić podatki, aby finansować wyprawy swego brata. A Janowi najbardziej się oberwało od potomnych....

Czy ja wiem czy byl taki lepszy:

Przeczytalem w pewnej ksiazce historycznej jeszcze z czasow komuny ze Jan:

-cytuje: "bezustannie powiekszal obciazenie i brutalnie gwalcil feudalne przywileje rycerstywa i kosciola

-obciazyl miasta niezwykle wysokimi podatkami (na pewno nie mozna mu tego zapisac na plus - sam sobie ograniczyl przyplywy z tytulu rozwoju handlu w kraju)

-w wyniku wojny Z Filipem Augustem utracil Normandie, Anjou, Maine, Touraine oraz czesc Poitou

-popadl w konflikt z papiezem Innocentym III (nie chcial uznac nowego arcybiskupa Canterbury).Innocenty rzucil na niego klatwe a Anglie oblozyl interdyktem

-Jan ukorzyl sie mprzed papiezem ale w zamian zobowiazal sie do zaleznosci lennej i corocznego wyplacania kurii rzymskiej 1000 marek w srebrze

-Magna Charta tez nie mozna zaliczyc do sukcesow krola

-byl ojcem Henryka III z ktorego zdaje sie tez byl nienajlepszy monarcha :-)

Reasumujac - ja juz chyba bym wolal Ryszarda

[Regulus]

Rysiu, jako że był królem Anglii, w powszechnym wyobrażeniu jako Anglik funkcjonuje. Mimo iż taki był z niego Anglik, jaki z Rogera Polak.

Znakomity żołnierz, beznadziejny administrator, postać jakby żywcem wyjęta z rycerskiego eposu. Zupełne przeciwieństwo Filipa Augusta, chłodno kalkulującego polityka.

Śmierć miał dość komiczną. Podczas oblegania mało znaczącego zameczku przypadkowa strzała ugodziła go tak niefortunnie, iż zmarł po paru dniach w strasznych męczarniach. Ryszard, ten lew, który zawsze walczył w pierwszym szeregu i gromił wielkiego Saladyna, padł za sprawą jakiegoś kmiecia. Historia bywa ironiczna

[Achilles]

To, co niedawno przeczytałem aż mnie zszokowało...

Czy prawdą jest to, iż Ryszard Lwie Serce był homoseksualistą? Słowa kronikarzy brzmią następująco: z jednej miski i spali tej samej nocy w jednym łożu oraz, że była między nimi wielka miłość. Oczywiście tą drugą osobą był Filip II August.

Może to dlatego nie chciał uznać małżeństwa z Alicją. Dopiero kiedy już przeszła namiastka "nielegalnego" uczucia, ten wziął sobie za żonę Berengarię.

Niby nie chciał Alicji, bo łączyły ją i jego więzy rodzinne, ale już nie pomyślał o zdaniu Kościoła na temat homoseksualizmu.

[Regulus]

Proszę mi tu przezacnego Ryszarda nie szkalować! Jeżeli już, to był bi, bo raz, że miał żonę, a dwa nieślubne dziecko z jakąś mieszczką.

Poza tym trza mieć na uwadzę, że w średniowieczu trochę inaczej homoseksualizm pojmowano. Nawet gdy dwóch mężów wyznawało sobie miłość czy całowało w usta nie musieli od razu żyć jak dzisiejsi pederaści

[Nautilos]

Czy prawdą jest to, iż Ryszard Lwie Serce był homoseksualistą? Słowa kronikarzy brzmią następująco: z jednej miski i spali tej samej nocy w jednym łożu oraz, że była między nimi wielka miłość. Oczywiście tą drugą osobą był Filip II August.

Homoseksualistą raczej nie, ale biseksualistą z pewnością.

Jakiś czas temu wyczytałem,że podczas wyprawy krzyżowej Ryszard nie stronił od " młodych i gładkich" mężczyzn, za równo z własnej kompanii jak i saraceńskich jeńców.

[Regulus]

Gdzie to znalazłeś? Jeśli u jakiegoś wątpliwego dziejopisa to nie brałbym na poważnie tego typu pikantnych anegdotek, wiadomo, że kronikarze mieli skłonności do fantazji, a średniowieczni w szczególności.

[Marek Aggrypa]

Moim zdaniem był dobrym wodzem,miał pech ponieważ po zdobyciu Akki odjechał Filip August,Fredrick Barbarossa utopił się podczas kąpieli więc został sam.Gdyby nie zdarł flagi księcia Austrii Leopolda z wieży w Akkce oszczędził by sobie wstydu siedzenia w więzieniu owego księcia a później śmierci.

Edytowane 6 Sierpień 2012 przez Marek Aggrypa