Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

Tomasz N   

Czytając wspomnienia Aleksandra Wata (Mój wiek), wpadłem na taki wątek:

Przyjaźniłem się wtedy z malarzem Henrykiem Gottliebem, jakiś czas przyjaźniłem się ze Zdzisławem Czermańskim. On ożenił się z bardzo bogatą dziedziczką, teść jego był współwłaścicielem „Parowozu”. Miał naskórkowe uczucie już dwa lata przed wojną, że wojna jest nieunikniona, a ponieważ kręcili się w sferach pułkowników, więc wiedział z cała pewnością, że Polska będzie zniszczona w bardzo krótkim czasie. Wszyscy piłsudczycy wiedzieli. Giergielewicz, który przez jakiś czas pracował u Gebethnera, a jednocześnie był w klubie poselskim Ozonu, bardzo łagodny taktowny, miły człowiek na tydzień przed wojną załamywał ręce i mówił: „Zginiemy, nie możemy wojować z Niemcami, mowy o tym nie ma, a musimy, bo naród nas pcha. Beck będzie musiał, nie można oprzeć się naciskowi !” Wiedzieli oni wszyscy. ...

Czy faktycznie elity rządzące przystępowały do wojny w takich nastrojach ?

Czy są jakieś inne relacje na ten temat ?

Co o tym sądzicie ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   

Też gdzieś czytałem (bodajże rozmowa NW ze gen. Stachiewiczem), iż na początku 1939r. zdawali sobie sprawę z beznadziejności sytuacji, w jaka sie wpędziliśmy sami. Z drugiej jednak strony trzeba przyznać, iż zakładano, że przyszła wojna będzie miała charakter koalicyjny (stąd te euforystyczne nastroje). W tej chwili ciężko jest wskazać, kto naprawdę "czuł" już klęskę na długo przed wrześniem, a kto po wojnie chcąc się wybielić także "ostrzegał" (wystarczy poczytać Romeykę).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Kunert w „Kronice kampanii wrześniowej” podaje taki cytat:

„Podobno jakiś żydek z Lublina, który używając wszelkich możliwych środków lokomocji, po trzech dniach podróży znalazł się w Horodence, zagadnął spotkanego przed miastem oficera: Panie poruczniku jakie to miasto widać? Na to oficer - Jestem pułkownikiem, nie porucznikiem ! A żydek- Uś! To ja już tak daleko uciekłem ?”

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Czytałem niedawno całkiem książkę pt "Od Kozienic do Tobruku" Witowieckiego Tadeusza. Jak dla mnie pozycja ciekawa ze względu na opis odczuć żołnierzy, opis dezercji (nie czytałem na temat IX 39 zbyt wiele wspomnień może i dlatego jest to dla mnie nowość) i tym podobnych zdarzeń związanych z klęską. Czy jest więcej tego typu opisów? jak sobie z tym radzono? Jak było z chęcią kontynuowania walki przez żołnierzy szeregowych? Na koniec jeszcze jedno pytanie, czytał ktoś książkę Wspomnienia kaprala z września 1939? Znalazłem na strychu i zastanawiam się czy to powieść czy też wspomnienia

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.