Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Uzbrojenie husarza w XVII w.

Rekomendowane odpowiedzi

Pancerny   
celem poprawy uchwytu

Jak i wzmocnienia cięcia, wykonywanego z nadgarstka.

że istnieli w XVIII wieku płatnerze wyrabiający doskonałe egzemplarze na indywidualne zamówienia

Jak i partacze którzy umieli "formować tylko żelazo".

Kwaśniewicz ''W leksykonie broni białej" obarcza zanik popularności zwyczajem o nazwie-towarzysz sowity- który to towarzysz zamiast osobiście służąc w chorągwi wysyłał za siebie dwóch pocztowych, i ów towarzysz już nie dbał tak o jakość ich uzbrojenia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Specjalnie dla was by wznowić temat zdjęcie mojego autorstwa:

img3231kn2.jpg

Jak oceniacie tą zbroję, z jakiego jest okresu, nawet nie wiem czy oryginał...

Ale wygląda jak typowo husarska zbroja.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   

Już po ości biegnącej przez środek kirysu można stwierdzić, że jest to zbroja używana po 1640 roku, tzw, typ starszy. Ozdoby, krzyż kawalerski i medalion, są takie jakie można spotkać na innych zbrojach.Natomiast nadbiorniki nie były już używane w tym okresie, ale to zależało od indywidualnego upodobania, danego husarza.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Najnowsze badania polskich zbiorow muzealnych wykazują, że niemal wszystkie zbroje husarskie z uchwytami na parę skrzydeł to albo falsyfikaty albo uchwyty dorobiono w XIX wieku. Z kolei wszystkie pary skrzydeł to falsyfikaty, także z XIX wieku. ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   

Kolejna próba odświeżenia tematu :P

Było trochę o skrzydłach, było trochę o koncerzach i pałaszach, może teraz jakaś polemika z poglądami poważnych historyków? :P Np.

Husarz polski miał więc konia orientalnego, a jego główną bronią była lekka, drążona w środku kopia, dochodząca do 5,5 m długości (zwana "drzewkiem"). Po złamaniu kopii, husarz mógł używać koncerza, długiej białej broni kłującej, przebijającej tureckie zbroje kolczo - płytkowe. Uzbrojenie ochronne składało się natomiast z hełmu i napierśnika. Zakładano też, zapożyczone od Turków, osłony rąk - karwasze.

Hammerstein 1627, Paweł Skworoda (opis dotyczący husarii w I ćwierci XVII wieku).

W drugiej połowie XVI wieku [husarze] zaczęli się stroić, też pod wpływem Turków i Tatarów, w orle skrzydła i skóry drapieżników - rodzimych wilków i rysi, ale także lamparcie i tygrysie. Kopia husarska, sięgająca 5 m długości, kruszyła się przy uderzeniu. W bliskim zwarciu husarze posługiwali się szablą typu rodzimego, z kabłąkiem u rękojeści i pierścieniem na kciuk (paluchem). Pod kolanem husarze nosili zapasową broń: obosieczny pałasz lub koncerz o wielobocznej głowni przeznaczonej do kłucia. Używali też nadziaka, a w olstrach przy siodle mieli nabite pistolety (półhaki).

Za czasów Władysława IV wykształciła się oryginalna polska zbroja husarska, z napierśnikiem mającym u dołu kilka folg, obojczykiem chroniącym szyję i kark, z naramiennikami i osłonami przedramion - karwaszami, niekiedy, wzorem zachodnim, z folgowymi nadbiodrkami. Po prawej stronie napierśnika widniał mosiężny krzyż kawalerski, symbol stanu szlacheckiego, a na sercu - medalion z wizerunkiem NMP Niepokalanego Poczęcia, ślad po pierwszym polskim orderze, odrzuconym przez sejm. Wszystkie ozdoby tej żelaznej zbroi, lamówki, guzy, rozety, były mosiężne, a ornamenty delikatne: perełki, kółeczka i kreseczki jakby ludowe. Stosowano do niej szyszak o dzwonie kulistym. Skrzydło husarskie, początkowo pojedyncze, z czarnych piór, zatykano w tylnym łęku siodła. Nie wystawało ponad głowę, bo przeszkadzałoby w robieniu szablą; służyło zresztą raczej w paradach.

Rzeczpospolita szlachecka, praca zbiorowa (ten tekst autorstwa Zdzisława Żygulskiego jr.

Husaria przez cały omawiany okres zachowywała charakter jazdy ciężkiej, którego nabrała już w drugiej połowie XVI wieku. Wpływało na to jej złożone uzbrojenie. Towarzysz husarski nosił uzbrojenie ochronne w postaci początkowo półzbroi folgowej, często kombinowanej z kolczugą, później za czasów Sobieskiego, zazwyczaj w półzbroi karacenowej (łuskowej). Zbroje te były bardzo rozmaite, nie można mówić o żadnych ujednoliceniu ich, gdyż nie każdego stać było na sprawienie sobie uzbrojenia według panującej mody i często zaciągał się w pancerzu odziedziczonym po przodkach. Ogólną tendencją było jednak dążenie do zmniejszenia ciężaru uzbrojenia ochronnego i coraz częstsze były w użyciu w drugiej połowie XVII w. półzbroje bez napleczników - kirys lub karacenę przytrzymywały szerokie skórzane pasy krzyżujące się na plecach. Głowę husarza chronił szyszak, również rozmaitego typu. Uzbrojenie ochronne pocztowych było podobne i różniło się od uzbrojenia towarzyszy głównie ozdobnością.

W skład uzbrojenia zaczepnego towarzysza wchodziła przede wszystkim kopia. Jej długie na 5 - 5,5 m drzewce było częściowo wydrążone w środku (aż do uchwytu), oblane smołą i oplecione surowym rzemieniem lub sznurkiem. Od grota zwisał z niej długi na około 1,5 m proporczyk w barwach danej jednostki. Husarz taką kopią z rozpędu z łatwością przebijał zbroję przeciwnika, łamał ją jednak zazwyczaj przy pierwszym starciu i sięgał później po inną broń. Stanowił ją koncerz, broń przeznaczona wyłącznie do kłucia, długości 1,20 - 1,55 m, przytroczony do siodła pod kolanem, szabla noszona u lewego boku i czekan lub nadziak - młotek służący również do rozbijania zbroi. Z broni palnej towarzysze mieli zazwyczaj w olstrach u siodła pistolety. Pocztowi nie posiadali kopii, a obok broni siecznej zwykle uzbrojeni byli w bandolet. Pod koniec XVII wieku wobec małej przydatności kopii w walkach z Tatarami hetmani często nakazują husarzom wyruszenie na kampanię bez broni drzewcowej, a za to każą się wszystkim zaopatrzyć w długą strzelbę obok pistoletów. Rotmistrze i porucznicy nigdy nie nosili kopii, a jako odznakę władzy mieli buzdygan służący jednocześnie za broń.

To obfite uzbrojenie bogato zdobione u towarzyszy, skrzydła u zbroi, wspaniały ubiór, skóry lamparcie, a u pocztowych, wilcze na plecach i wysokiej wartości konie, kosztowało znaczne sumy. Sam koń husarski kosztował majątek: w pierwszej połowie XVII wieku najtańszy był wart podobno 200 dukatów [2400 zł - 3600 zł], niektórzy mieli konie znacznie droższe. [...] Samych koni wierzchowych towarzysz musiał mieć kilka, bo 1 - 2 dla siebie, po jednym dla pocztowych i co najmniej dwa przy wozie, jaki prowadził przy chorągwi. Na wozie tym wieziono zapasowe kopie proch i kule do broni palnej podkowy dla koni, namiot i odzież, a wreszcie pewien zapas żywności.

Wojsko polskie w II połowie XVII wieku, Jan Wimmer (opis dotyczący husarii w II połowie XVII wieku)

Co sądzicie o tych poglądach? Interesuje mnie zwłaszcza Wasze zdanie na temat ceny konia husarskiego, ja słyszałem chyba nieco niższe.

A co do skrzydeł, IMHO ich nie było, co prawda Karol Ogier w 1635 r. opisywał chorągiew husarii i napisał, że miała ona skrzydła przymocowane do pleców (i kolejna wątpliwość - skrzydła przy siodle czy na plecach?), pisze również o ich wpływie na płoszenie koni nieprzyjacielskiej. Zawsze mnie jednak ciekawiło, dlaczego miałyby się nie płoszyć konie polskie (czyt. husarskie) - może jakaś tresura? Ale ponoć robiono testy (poprawcie mnie jeśli się mylę, ale czy nie przy "Ogniem i mieczem"?), w których stwierdzono, że skrzydła nie wydają żadnego dźwięku. Do tego Ogier opisuje tylko pewną chorągiew, a w listach przypowiednich nie kazano zabierać skrzydeł, co najwyżej jakieś pojedyncze chorągwie dla wyróżnienia się mogły to robić.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Co do ceny konia - w źrodłach występują ceny od 150 do 1500 zł (średnio 600-800 zł w II połowie XVII wieku). Cena 200 dukatow za najtańszego, a 1000-1500 dukatow za najdroższego występuje u Starowolskiego w 'Eques Polonus'.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   
Husarz polski miał więc konia orientalnego,

Tutaj bym się nie zgodził, husarze używali koni mieszanych, mieszali cięższe rasy północne, rasami wschodnimi. Dla husarza potrzebny był silny, aby udźwignąć zbrojnego jeźdźca, wytrzymały by mógł dorównać lżejszej jeździe. Popularne konie wschodnie anatolijskie, tureckie były zbyt delikatne by dać radę w służbie husarii.

Skrzydło husarskie, początkowo pojedyncze, z czarnych piór, zatykano w tylnym łęku siodła. Nie wystawało ponad głowę, bo przeszkadzałoby w robieniu szablą; służyło zresztą raczej w paradach.

Jeżeli w ten sposób były instalowane skrzydła, to się zgodzę, że mogły być w użyciu na polu boju. Nie mam pojęcia jak było rozwiązane z chodzenie z konia. Jeżeli zejść można przekładając nogę przez głowę konia, to taką samą metodą wchodzenie jest niemożliwe ( osobiście sprawdzałem ).

służyło zresztą raczej w paradach.

Też tak uważam, chodź mogł się znaleźć jakiś indywidualista, który używał skrzydeł w boju.

Pocztowi nie posiadali kopii,

Całe życie, byłem pewny, że pocztowi nie mieli kopii, potem w jakimś HB, autor, że drugi szereg miał kopie. W poniedziałek będę miał "Fenomen husarii", zobaczę co mówią najnowsze opracowanie na temat kopii.

był wart podobno 200 dukatów [2400 zł - 3600 zł],

Z potykałem się z ceną od 200 do 2000 złotych, ale nie dukatów. Tylko nie wiem, dlaczego 200 dukatów, miało równowartość 2400 zł, skoro w połowie XVII wieku jeden dukat wart był 6 złotych polskich.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   
Skrzydło husarskie, początkowo pojedyncze, z czarnych piór, zatykano w tylnym łęku siodła. Nie wystawało ponad głowę, bo przeszkadzałoby w robieniu szablą; służyło zresztą raczej w paradach.

Jeżeli w ten sposób były instalowane skrzydła, to się zgodzę, że mogły być w użyciu na polu boju. Nie mam pojęcia jak było rozwiązane z chodzenie z konia. Jeżeli zejść można przekładając nogę przez głowę konia, to taką samą metodą wchodzenie jest niemożliwe ( osobiście sprawdzałem ).

Hmmmmm. Olbrychski w Hoffmanowym "Potopie" bardzo ladnie pokazuje, ze mozna wsiasc na kopytniaka 'przez glowe'. Oczywiscie aktor byl bez zbroi....

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   
Oczywiscie aktor byl bez zbroi....

A przy siodle nie było zainstalowanych skrzydeł...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Z potykałem się z ceną od 200 do 2000 złotych, ale nie dukatów. Tylko nie wiem, dlaczego 200 dukatów, miało równowartość 2400 zł, skoro w połowie XVII wieku jeden dukat wart był 6 złotych polskich.

Z kolei ok. 1675 r. 1 dukat to 12 zł, pod koniec wieku nawet 18 zł.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Pancerny   
w pierwszej połowie XVII wieku najtańszy był wart podobno 200 dukatów [2400 zł - 3600 zł], niektórzy mieli konie znacznie droższe.

Tak Tofiku, Masz rację pieniądz strasznie tracił na znaczeniu, i te wszystkie liczby, które podałeś się zgadają, ale że autor pisał o pierwszej połowie XVII wieku, wiec znalazłem wartość złotówki z około 1645 roku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
ale że autor pisał o pierwszej połowie XVII wieku

Wimmer pisze o II połowie :P

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tofiku, ale Wimmer zaznaczył, że cena 200 dukatow za najtańszego jest z pierwszej połowy XVII wieku, podana za 'Eques polonus' Starowolskiego :P

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Tofiku, ale Wimmer zaznaczył, że cena 200 dukatow za najtańszego jest z pierwszej połowy XVII wieku, podana za 'Eques polonus' Starowolskiego :P

Racja, mój błąd, tak to jest jak się krótkich przypisów nie czyta :roll:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.