Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
mch90

Błędy aliantów

Rekomendowane odpowiedzi

mch90   
Jeśli mówić o błędach aliantów, to angaż w Norwegii był chyba chybiony?

Wysłane siły zostały zmuszone do odwrotu już po krótkiej walce. Długie boje pod Narwikiem, to raczej wyjątek na tle całości.

Dlaczego? Ponieważ Niemcy byli lepiej dowodzeni, lepiej wyszkoleni, posiadali wsparcie czołgów i wozów opancerzonych, było ich więcej i w przeciwieństwie do aliantów nie mieli takich kłopotów (mówię tu o regularnych siłach prących z południa na północ a nie szarotkach Dietla) z zaopatrzeniem. Wojska alianckie (a właściwie mam tu na myśli Brytyjczyków) wysłane do Norwegii w dużej mierze były nieprzygotowane do prowadzenia wojny w takich warunkach. Jak podaje Zetterling i Tamelander: "w 1940 roku alianci ani przez chwilę nie mieli szans na odzyskanie Norwegii". Należy również wspomnieć o postawie armii norweskiej, która w momencie inwazji niemieckiej została zaskoczona ze spuszczonymi spodniami.

Tak czy inaczej, do tematu Norwegii zapraszam w to miejsce ;) :

https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=5989

Uważam ,że błędem aliantów (może nie największym , ale mającym tragiczne skutki ) były niedostateczne informacje na temat 352 Dywizji Piechoty broniącej plaży Omaha.

Istotnie błędem było przeoczenie 352. DP na wybrzeżu normandzkim, jednak nie przeceniałbym znaczenia tego niedopatrzenia w kontekście całej kampanii. Poza tym, przy Omaha stacjonowały jedynie 3 bataliony z tejże dywizji (w tym baon lekkiej artylerii) a jej silny odwód, który faktycznie mógłby poważnie namieszać w szykach aliantów w pierwszych godzinach inwazji- KG Meyer- uganiał się za wyimaginowanymi spadochroniarzami na południe od Carentan.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

pacam : błędy ZSRR: Besarabia, po czym od lata '41 r. do Stalingradu [pomijając Własowa], co bitwa to błąd. Liczony w ciężkich setkach tysięcy zabitych, tysiącach czołgów, dział, i innego dobra zostawianego na polach bitew.

Co jeden błąd to większy wielbłąd, a co stado wielbłądów to dorodniejsze i śliczniejsze...

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
pacam   

Ależ ja to wiem. Ciekawi mnie co innego: fakt, że prawie nikt nie pisał o błędach ZSRR, choć ilością i wagą daleko przewyższały błędy aliantów zachodnich. To właśnie dla mnie jest ciekawe.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

pacam: bo znacznie łatwiej pisać o jednym błędzie, który był wyjątkiem, niż o ogóle, wśród których znajdowały się wyjątki. Tutaj jest roztrząsanie - oddział zawalił, generał zaniemógł, albo dał po gębie nie temu komu trzeba - a tam stał się cud Własow, potem nic, albo stał się kolejny cud: Niemcy nie przewidzieli, że można podjąć aż tak głupie decyzje i mieli za mało wojsk.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Ależ ja to wiem. Ciekawi mnie co innego: fakt, że prawie nikt nie pisał o błędach ZSRR, choć ilością i wagą daleko przewyższały błędy aliantów zachodnich. To właśnie dla mnie jest ciekawe.

To ja podam przykład.

To nie jest największy z błędów, atoli kuriozalny (mym zdaniem).

Oto wywiad sowiecki nie miał żadnej komórki, czy wydziału do pracy studyjno-analitycznej... do 1943 roku. :)

Stąd dziwne są sukcesy ich służb, a nie dziwi przyjmowanie jako fakt fałszywek choćby z gazet, jak "Lidove Noviny" i sojusz polsko-niemiecko-japoński.

Nawet sowieckie opracowania tego czasu uznawały, iż 50% informacji agentów to materiały inspiracyjne.

/S.M. Bielecki Opieratywnaja rozwiedka, K. Banach Zasady i metody pracy Oddziału II Sztabu/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.