Trylogia husycka Sapkowskiego

[Norton]

Czy ktoś czytał? Warto bardziej fantasy czy bardziej historycznie?

[Gnome]

Jest już temat o literaturze fantasy, więc nie wiem czy nie ten nie pójdzie do kasacji, ale to zależy od Administratora.

Nawet ostatnio Pancerny interesował sie tym cyklem.

Sam jestem wielkim fanem fantastyki, a w szczególności jej łączenia z historią, a skoro autorem tego był sam AS nie mogłem go nie czytać. Świetna fabuła, genialne dialogi (te odniesienia do współczesności), erudycja autora powodowała, że przy okazji można było dowiedzieć się sporo ciekawych faktów historycznych z tego okresu, ogólnie świetna trylogia.

Oczywiście polecam cykl śląsko-piastowski (jak go nazywam) Jabłońskiego.

[Norton]

Jest, ale ogólny, a mi chodzi tylko i wyłącznie o Trylogię husycką Sapkowskiego, bo słyszałem dobre recenzje i nie wiem czy warto to czytać lub kupować sobie.

[Gnome]

Czy warto, to trzeba przeczytać, fakt jest tego trochę, trzy tomy po ponad 600 stron (ja czytałem na bieżąco jak wychodziły), ale nie masz co się zastanawiać, świetna lektura i jak pisałem wyżej ma walory erudycyjne.

[jachu]

To ja też wtrącę swoje trzy grosze do tej dyskusji

Dawno temu po szalenie udanej przygodzie z "Wiedźminem", przeczytałem pierwszy tom tego trylogii husyckiej. A właściwie to nie skończyłem nawet, bo zostało mi kilka rozdziałów... Niestety, zawiodłem się przeraźliwie. Książka mnie nie zainteresowała na tyle, żeby sięgnąć po kolejny tom. Nuda wieje z każdej strony, sztywne dialogi i brak pierwiastka wciągalności spowodowały, że tak szczerze mówiąc, to czytałem ją tak trochę na siłę (w myśl zasady: zaczęłem, to skończę), ale jakoś nie dałem rady. Dla mnie porażka Sapkowskiego.

[dzionga]

Ja czytałam drugą część i pomimo braku pierwszej bardzo dobrze mi się czytało

[Lu Tzy]

Znam calosc 'Husytow'. Dla mnie tom pierwszy lepszy jest od cyklu powiesci wiedzminskich. Tom drugi juz nisko lata. Tom ostatni jest kompromitujacy..

As nie umie pisac powiesci, a juz na pewno ich cyklow.

[ciekawy]

Żenada. Byłem fanem "Sapka", jednak niemal mechaniczne powielanie schematów "wiedźmińskich" staje się pretensjonalne i żenującę. Nie wspomnę już o fabule typu - złapali go -> uwolnili go -> złapli go -> uwolnili go, i tak w koło Macieju. In plus trylogii na pewno barwny opis schyłku średniowiecza na Śląska. Postacie są papierowe, rozwoju akcji możemy się bez trudu domyśleć. Kudy Reynevanowi do wiedźmina ...

[Konstanthinos XI]

Bardzo ciekawe, podobało mi się, tak samo jak cykl wiedźmiński... I tak samo jak w cyklu wiedźmińskim, podobałoby mi się bardziej gdyby nie pisał aż tyle o seksie i rzeczach z nim związanych, i gdyby nie zamieścił tylu motywów turpistycznych; jakoś nie podchodzą mi one w literaturze i sztuce.