Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Norton

Związki zawodowe

Rekomendowane odpowiedzi

Hauer   
Myślisz, że robotnik mający w perspektywie utratę pracy będzie się zastanawiał? Dzisiaj o pracę wcale nie jest tak łatwo nie ma żadnej gwarancji, że w ciąg u 2 – 3 miesięcy znajdzie następną

Ja mówie, jestem za tym, zeby było normalnie, żeby był wolny rynek i żeby praca była. A związki to psują. Boss związkowy bierze po 10 tyś, utrudnia unowocześnianie zakładu, uniemozliwia zwalnianie obiboków i żada podnoszenia płac. W efekcie gospodarka cierpi, a za pracą jedździ się za granicę.

A czyj to pomysł?

No własnie nie wiem.

Zwiazki zawodowe i strajki były dobre dla niepismiennych robotników w XIX w i w PRL-u gdzie wszystko praktycnzie było państwowe, a gospodarka centalnie sterowana przez panstwo. Każdy spór z pracodawcą stawał się sporem z państwem.

Teraz powinnismy od tego odchodzic. Zwiazki zawodowe wciaz moga robic wiele pozytecznych rzeczy, ale bardziej działając jak zwykłe stowarzyszenia, bez specjalnych uprawnien i bez awanturnictwa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
zeby było normalnie, żeby był wolny rynek i żeby praca była. A związki to psuja

Tu akurat jest większa wina rządu a nie związków. Nie tylko tego właściwie wszystkich od 89 roku.

Poza tym jest też wina tego, że mamy strasznie roszczeniowe społeczeństwo.

Spójrz na USA tam też mają dosyć silne związki, w niektórych zawodach bardzo trudno znaleźć pracę nie należąc do związku a jednak ich gospodarka kręci się całkiem nieźle.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   
Poza tym jest też wina tego, że mamy strasznie roszczeniowe społeczeństwo.
W tym przoduja związki, które obecnie z tego żyją. ...a partie polityczne musza zabiegac o głosy milionów zwiazkowców i ich rodzin, a efekt jest taki, że:
Tu akurat jest większa wina rządu
.
Spójrz na USA tam też mają dosyć silne związki

Siln zwiazek nie musi byc czyms złym, pisałe, ze moga robic duzo dobrych rzeczy i mogą być bardzo przydatne. Pytanie czy mają miec takie uprawnienia jak u nas i czy maja sie ograniczac do roszczen i awanturnictwa jak to ma miejsce?

Co do USA to nie wiem jakie uprawnienia tam maja związki zawodowe. Jeśli cos wiesz wiecej to moze przyblizysz :P ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
W tym przoduja związki,

Nie ma to jak znaleźć sobie kozła ofiarnego i kopać, kopać, kopać i patrzeć czy jeszcze dycha.

Zauważ, że w firmach prywatnych i z udziałem kapitału zagranicznego związki praktycznie rzecz biorąc nie istnieją.

Tych związkowców wcale nie jest tak dużo a najgłośniejsi są ci z budżetówki no i górnicy, choć to chyba tak nie do końca firmy prywatne.

Jeśli cos wiesz wiecej to moze przyblizysz ?

Co do USA niestety też nie jestem w stanie powiedzieć Ci nic więcej znam to tylko ze słyszenia a to, co wspomniałem o wszechwładzy to w branży budowlanej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Norton   

A ja mam prosty pomysł zostawmy tak jak jest, prawo nie działa wstecz, ale żeby założyć związek nie trzeba aby było 10 pracowników, ale tak z 50 conajmniej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   
A ja mam prosty pomysł zostawmy tak jak jest, prawo nie działa wstecz
Czhyba cos mylisz, nie chodzi o działanie wstecz, tylko o zmiane prawa, zmiane uprawnień.
ale żeby założyć związek nie trzeba aby było 10 pracowników, ale tak z 50 conajmniej.
I co by to miało przepraszam zmienić ?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Norton   

Dużo, bo wykluczyłoby to kilkaset związków zawodowych... tak jak na Poczcie są setki związków 50 osób trudniej zebrać, to znacznie ograniczenie. Ponadto bodajże już szef 100 osobowego związku ma pensje i lokal dałbym limit z 1000, aby to ukrócić.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   

To zamiast 100 zwiazków bedzie 20 za to wiekszych i silniejszych, a jak zechca okupowac zakład i uniemozliwic prace to i tak to zrobią.

Straaaaszne ukrócenie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Norton   

Sprywatyzujmy w takim razie Rząd i Policję... bez związku nie da rady niestety patrząc realnie... lepiej by było 20 i aby było z kim gadać..., a nie jak w Poczcie nie ma z kim..., takie limity oznaczałyby na pewno też kres wielu związków, albo zmusiły do większego wysiłku przy ich tworzeniu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   
Sprywatyzujmy w takim razie Rząd
W Rządzie tęz juz są związki zawodowe :lol: ?
i Policję
tego typu słuzby mozna akurat zreorganizować, zresztą dramaty zwiazane ze strajkami policjantów to na razie są tylko w filmach.
lepiej by było 20 i aby było z kim gadać..., a nie jak w Poczcie nie ma z kim...
A gdzie zniknął postulat prywatyzacji? Może sprywatyzujmy pocztę ? Prywatne firmy juz odbierają Poczcie coraz wiecej usług, są często szybsze, bywa, że tańsze i nie strajkują.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Norton   

Proponuję wyjść na mównicę i powiedzieć: rozwiążemy wszystkie związki zawodowe!

Ciekawe po ilu dniach by taki rząd upadł?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   
Proponuję wyjść na mównicę i powiedzieć: rozwiążemy wszystkie związki zawodowe!

Poniekąd postulat moze wydawać się słuszny, ale jak wspomniałem wczęsniej jest wiele rzeczy, kóre zwiażki zawodowe robic mogą i do kórych by się rpzydały. Problemem sa nadmierne uprawnienia, awanturnictwo i praktycznie bezkarność związków zawodowych (które powoduja np. milionowe straty).

Ciekawe po ilu dniach by taki rząd upadł?

Czyli po raz kolejny to samo, cytujac mojego ulubionego kalsyka polityki: "Jeśli powiemy ludziom prawdę to przegramy wybory".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   

Związki zawodowe są kartelem. Są organizacją, która ma w d...e dobro własnego Kraju, w którym żyje, jego gospodarkę, innych współobywateli, i co najważniejsze - bezrobotnych, czyli ludzi, którzy szukają pracy. Sferą ich zainteresowań jest walka za wszelką cenę u utrzymanie przywilejów, profitów i grantów, ktore z owych wypływają, a także bezwzględa walka o utrzymanie stanowisk pracy. I dlatego uważam, iż zamiast zw powinna istnieć organizacja która dba o wszystkich (a nie o np. górników czy elektryków), w równej mierze reprezentująca ich interese, a także pomagająca tym, co pomocy najbardziej potrzebują.

pzdr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Norton   

Partia polityczna - organizacja społeczna o określonym programie politycznym, mająca na celu jego realizację poprzez zdobycie i sprawowanie władzy.

Jeśli ktoś tego nie potrafi to powinien grać w brydża, zajmować się rodziną, a nie gadać głupoty.

Związków zawodowych nie da się znieść, w każdej demokracji są, można je ograniczyć i moje pomysły temu posłużą.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Hauer   
Jeśli ktoś tego nie potrafi to powinien grać w brydża, zajmować się rodziną, a nie gadać głupoty.

...tak cały sejm na raz posyłac do stolika brydżowego?

Związków zawodowych nie da się znieść
Chciałoby się powiedzieć, zę do czasu, az przyjdzie ktos kto o tym nie wie. Ale powtarzam, znosic nie trzeba :lol:
w każdej demokracji są
Ale to nie znaczy, ze mają się awanturowac i strakkować. W singapurze poddano je restykcujnej kontroli, a strajków praktycznie zakazano. Brzydko mówiąc wzieli je za morde. Dzięki wolnorynkowej polityce i ukróceniu zwiazków bezrobocia tam nie ma, a płace rosną. Nawet brakuje rąk do pracy.
moje pomysły temu posłużą

Jestes jakims doradcą rządu ds. Zwiazków Zawodowych?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.