Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Jarpen Zigrin

Wehikuł czasu

Rekomendowane odpowiedzi

Narya   

A ja chciałbym przenieść się w przyszłość za 800.000 lat. 8)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Roshnise   

Ja bym najlepiej cofnęła się od początków Rzymu, do drugiej wojny światowej ;P i najlepiej by było, gdybym była nieśmiertelna xD To jest dopiero szczyt fantazji ..

A tak serio to cofnęłabym się do czasów Rewolucji Francuskiej i Napoleona

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ja bym Znalazł się w Nowej Espańi koło 1620 i zaproponowałbym że zbadam bieg rzeki Kolarado oraz udowodnię że California nie jest wyspą.

W kolejnej Wyprawie tym razem całkowicie morskiej odkryłbym wybrzeże aż do wyspy Vancouvera ( moim zdaniem powinna sie nazywać wyspą Quadry), wyrysowałbym mapy i zaznaczyłbym tam także ujście rzeki Columbia.

W kolejnej wyprawie odkryłbym żyzna południowo wschodnia Australię i Nowa Zelandię, po czym za jakis czas rozgłosilbym ten fakt na Gdańskim rynku.

[ Dodano: 2008-05-17, 09:31 ]

-przekonalbym Zygmunta Starego ze dopuszczenie do sekularyzacji Prus jest koszmarnym bledem

- zapobieglbym wydaniu przywileju koszyckiego - prawdziwego poczatku niedoli Polski - zaczatek demokracji szlacheckiej

Jak dostałbyś sie w otoczenie króla, przeciez fakt przeniesienia nie czyniłby z Ciebie szlachcica.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   

Warszawa, 15 września 1944r. , gdzieś nad ranem, chciałabym być wtedy na Solcu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Warszawa, 15 września 1944r. , gdzieś nad ranem, chciałabym być wtedy na Solcu.

Ja bym nie mógł patrzeć na okupowaną stolicę, ani naocznie uzmyslawiac soobie beztialstwa nazistów. To mogłoby zmienić mój obraz Niemca na subiektywny, z tak idealnie wyważonego zdroworozsądkowego spojrzenia jakie zbudowałem sobie przez lata.

Przykłady mojego wuja, Sophie Scholl i Konrada Adenauera pokazują że w czasie wojny można było byc i Niemcem i człowiekiem

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
dzionga   
Przykłady mojego wuja, Sophie Scholl i Konrada Adenauera pokazują że w czasie wojny można było byc i Niemcem i człowiekiem

Nie wątpię.

To mogłoby zmienić mój obraz Niemca na subiektywny, z tak idealnie wyważonego zdroworozsądkowego spojrzenia jakie zbudowałem sobie przez lata.

Wszyscy powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego co działo się wtedy w stolicy, nie tylko Polacy, Niemcy również. Dlaczego miałoby to zmienić twój stosunek? To jest prawda historyczna, a jak sam powiedziałeś można było być Niemcem i człowiekiem. W każdym narodzie znajdą się takie bestie. Zresztą zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy Niemiec walczący w Powstaniu musiał być od razu potworem, niektórzy mieli do wyboru: czekać na śmierć albo ze strony Polaków albo ze strony swojego dowództwa, mogli też wybrać walkę, co dawało jakieś szanse na przeżycie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Przykłady mojego wuja, Sophie Scholl i Konrada Adenauera pokazują że w czasie wojny można było byc i Niemcem i człowiekiem

Nie wątpię.

To mogłoby zmienić mój obraz Niemca na subiektywny, z tak idealnie wyważonego zdroworozsądkowego spojrzenia jakie zbudowałem sobie przez lata.

Wszyscy powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego co działo się wtedy w stolicy, nie tylko Polacy, Niemcy również. Dlaczego miałoby to zmienić twój stosunek? To jest prawda historyczna, a jak sam powiedziałeś można było być Niemcem i człowiekiem. W każdym narodzie znajdą się takie bestie. Zresztą zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy Niemiec walczący w Powstaniu musiał być od razu potworem, niektórzy mieli do wyboru: czekać na śmierć albo ze strony Polaków albo ze strony swojego dowództwa, mogli też wybrać walkę, co dawało jakieś szanse na przeżycie.

Wspaniale, że tak mądrze na to patrzysz.

Wśród żołnierzy Wehrmachtu było sporo normalnych porzadnych chłopaków.

Kuzyn mojej babci właśnie taki żolnierz kiedy zobaczył jakie warunki panują w miejscowości w której mieszkają poszedł do nazistowskiego wójta wsi i zrobił taka awanturę że cała miejscowość o tym mówiła.

Drugi chłopak niejaki Hans platonicznie zakochał się w pannie z mojej rodziny, kiedy dowódcy dowiedzieli sie że chodzi do Polki zakazali mu tego. On jednak nie słuchał, zdezerterował, ujęli go i sad wojenny skazał go na rozstrzelanie :cry: , a był to ponoc bardzo miły i dobry człowiek :cry:

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.