Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Hauer

Powstanie listopadowe

Rekomendowane odpowiedzi

Amilkar   
Do wyzwolenia kraju potrzebne było bardzo dobre wojsko (które mieliśmy) z dobrą kadrą oficerską (którą mieliśmy - inna sprawa jakie nastroje w niej panowały), korzystna sytuacja międzynarodowa to już kwestia przetrwania naszego wyzwolonego państwa. Najważniejsza była reakcja Prus i Austrii i nie sądzę byśmy musieli się o nią martwić. Nie sądzę, by Austriacy i Prusacy ryzykowaliby swoje siły do obrony jakiegoś kraiku, powiem więcej - im taki bufor oddzielający ich (teoretycznie, bo granice rosyjsko - pruskie i rosyjsko - austriackie by pozostały, ale niewątpliwie duża część granicy by odpadła) byłby dla nich korzystny.

Korzystna sytuacja międzynarodowa to pokłócenie Francji i Rosji , zjednanie sobie Austrii , a Prusy i tak jak już mówiliśmy szli za tymi którzy dadzą więcej.

Austria mogłaby być zainteresowana autonomią dla Polski z przyłączeniem jej do Cesarstwa Austriackiego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Korzystna sytuacja międzynarodowa to pokłócenie Francji i Rosji , zjednanie sobie Austrii , a Prusy i tak jak już mówiliśmy szli za tymi którzy dadzą więcej.

Akurat pokłócenie Francji z Rosją moim zdaniem nie było konieczne i tak radziliśmy sobie bez nich całkiem nieźle.

Austria mogłaby być zainteresowana autonomią dla Polski z przyłączeniem jej do Cesarstwa Austriackiego.

Mówisz o tym, że pokonujemy Rosjan i oddajemy się pod władzę cesarza austriackiego?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Amilkar   
Mówisz o tym, że pokonujemy Rosjan i oddajemy się pod władzę cesarza austriackiego?

Tak , ale tylko czasowo , bo taka zdrada Austrii , wywołała by nowe przymierza i konflikt w Europie , ale czy Austria tak zaryzykowała by swoją pozycję? Choć dzięki ziemiom Kongresówki miała by dużo korzyści. Wtedy Turcja Austria i Francja przeciwko Prusom i Rosji , ciekawa sytuacja, a między nimi lawirująca w sojuszach Anglia , choć ta była nieco prorosyjska.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Austria tak zaryzykowała by swoją pozycję?

Trudna sprawa wg mnie. Austria miała dość problemów i nie mogła ryzykować konfliktu z Prusami (i być może także Rosją) o Polskę. Właściwie to powstanie niezależnego państwa polskiego mogłoby osłabić tylko Rosję, która chyba nie miałaby sił na dochodzenie swych praw. Prusom i Austrii było na rękę to, że od Rosji odpadały ziemie całkiem nieźle rozwinięte, ale nie było mowy o przyłączeniu "Kongresówki" do któregoś z nich.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Amilkar   
Trudna sprawa wg mnie. Austria miała dość problemów i nie mogła ryzykować konfliktu z Prusami (i być może także Rosją) o Polskę. Właściwie to powstanie niezależnego państwa polskiego mogłoby osłabić tylko Rosję, która chyba nie miałaby sił na dochodzenie swych praw. Prusom i Austrii było na rękę to, że od Rosji odpadały ziemie całkiem nieźle rozwinięte, ale nie było mowy o przyłączeniu "Kongresówki" do któregoś z nich.

Być może gdyby Austria pozyskała by sobie Prusy , a Anglii zagwarantowałaby zmniejszenie prestiżu Rosji , takie coś byłoby wykonalne, wtedy Francja zbyt słaba nie oponowałaby na takie rozwiązanie , a Austria zapewniła by sobie zabezpieczenie na przyszłość od Rosji i Prus.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Amilkar   
Tylko za jaką cenę?

Prusy bały tyłek wciąż, że Rosja wzniesie się na mocarstwo które im zagrozi całkowicie , byłby to argument.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Prusy bały tyłek wciąż, że Rosja wzniesie się na mocarstwo które im zagrozi całkowicie , byłby to argument.

Tyle że równie dobrze Prusy mogłyby się zgrać z Rosją by oskubać z Rosją. A to właśnie raczej Austria z trojga zaborców była najsłabsza w sensie militarnym.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Amilkar   
Tyle że równie dobrze Prusy mogłyby się zgrać z Rosją by oskubać z Rosją. A to właśnie raczej Austria z trojga zaborców była najsłabsza w sensie militarnym.

Tyle ,że król Pruski do silnych nie należał , a sojusz z Rosją zerwały by Prusy jak zwykle zgodnie z zasadą Talleyranda , należymy do tego kto jutro zwycięży.

Na początku na pewno stare koligacje pruskie z Rosją by zadziałały , ale interes dla Prus był najważniejszy, a Polska znowu byłaby narzędziem dyplomacji.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   

Prusy nie miały żadnego interesu w wojnie z Rosją, miały interes co najwyżej w wojnie z Austrią, bowiem mogły ją osłabić jeśli chodzi o wpływy w Rzeszy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Amilkar   
Prusy nie miały żadnego interesu w wojnie z Rosją, miały interes co najwyżej w wojnie z Austrią, bowiem mogły ją osłabić jeśli chodzi o wpływy w Rzeszy.

Prusy kombinowały też ze swoim kandydatem na tron polski jak widziałbyś takie rozwiązanie? Austria wniosła by ostry sprzeciw to pewne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tofik   
Prusy kombinowały też ze swoim kandydatem na tron polski

Nic akurat o tym nie wiem. To chyba niezbyt realne plany.

Można było do spółki z Rosją mocno osłabić Austrię na dwóch frontach - Prusy w Rzeszy, a Rosja na Bałkanach i korzyści z tego wynikłyby dla obu stron.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
piterzx   

Witam,

Pozwolę sobie odnieść się tutaj do postu Narya z tematu o księciu Druckim-Lubeckim.

Nie oszukujmy się, ale, przepraszam, kilku młodych chłystków robi napad na Belweder w celu porwania Konstantyna, a okazuje się, że Konstantyna nie ma, a lud warszawy nie poparł masowo grupki młodych gniewnych..

Jak Norton słusznie zauważył Konstanty był, tylko udało mu się dobrze ukryć :razz:

A potem do roku 1831 to powstanie było takie anemiczne i bezcelowe. Dopiero w styczniu (bodajże?) 1831 sejm podjął pewną decyzję, o której sporo wiemy, ale co działo się od listopada do stycznia? Nic! Szukano celów!

Tylko, że to już było winą nie żołnierzy, ale panów z Rady Administracyjnej i gen. Chłopickiego. Nie sądzisz?

Pozdrawiam ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
riv   
Tylko, że to już było winą nie żołnierzy, ale panów z Rady Administracyjnej i gen. Chłopickiego. Nie sądzisz?

Tak, ale to nie oni wywołali powstanie, a co więcej byli mu przeciwni. I moim zdaniem dość energicznie starali się naprawić błędy tych , którzy je wywołali. Przecież cały grudzień poświęcili na szukanie wsparcia zagranicznego. Sapieha,Czartoryski, Wielopolski, rozmawiali z rządami europejskimi. A to ,że wysiłki ich spęzły na niczym, to nie ich wina, a sytuacji politycznej w Europie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
piterzx   
moim zdaniem dość energicznie starali się naprawić błędy tych , którzy je wywołali.

I przy okazji popełnili jeden z kardynalnych błędów - wypuścili za darmo i na szkodę sprawy Konstantego.

A to ,że wysiłki ich spęzły na niczym, to nie ich wina, a sytuacji politycznej w Europie.

A to, że Chłopicki działał na niekorzyść militarnej siły powstańców, dla wątpliwej ugody z carem, która przecież była nierealną, to też wina sytuacji międzynarodowej? Same w sobie rokowania nie były błędne, wręcz przeciwnie, lecz nie mogły one przecież przynieść spodziewanego efektu i Chłopicki winien się z tym liczyć. Chłopicki miał własną koncepcję walki z Rosjanami, polegającą na obronie. Rozumiem, lecz naczelnego wodza, a tym bardziej dyktatora rozliczyć trzeba także z tego, że odrzucał lepsze rozwiązania dlatego, że przedstawiały charakter ofensywny, mimo, iż przyniosłyby pewne początkowe sukcesy, bez większego ryzyka. O ile błędy, takie jak przyjęcia przezeń gorszego planu organizacji armii, rozumiem, o tyle odrzucanie planów układanych nawet po jego myśli i odsyłanie niewygodnych, bo chcących działać na rzecz powstania ludzi poza Warszawę, uważam za co najmniej dyskusyjne.

Dodatkowo, czy to Wysocki, albo któryś z podchorążych objął dyktaturę? Owszem, można ich winić za wybuch, ale nie za bezczynność w grudniu.

Pozdrawiam

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.