Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Albinos

Rommel we Francji '40- geniusz czy szaleniec?

Rekomendowane odpowiedzi

euklides   
2 godziny temu, secesjonista napisał:

(...)

Nigdzie tu nie wdać sensacji o sierżantach zostających dowódcami pułków...

 

Jest za to o szeregowcach. Jeżeli taki szeregowy został po kursie oficerem to nie mógł po 3 latach zostać dowódcą pułku przy takich brakach kadrowych? Liczono że armia USA osiągnie jaką taką gotowość bojową dopiero na wiosnę 1943 roku. A sierżant zawodowy z jakimiś latami służby mógł taką karierę zrobić o wiele łatwiej. Nie wiem nawet czy nie miał szans na dowodzenie dywizją.

 

Zresztą mowa była o jakości dowodzenia amerykańskiej armii na początku wojny i zważywszy chociaż powyższy fragment to wygląda na to że mieli poważne kłopoty kadrowe co musiało się odbijać na dowodzeniu.

 

EDYCJA

Teraz zerknąłem.

Dowodzący atakiem na Pointe-du-Hoc pułkownik James Rudder był przed wojną podporucznikiem rezerwy i do czynnej służby został powołany dopiero w 1941 roku. W 1944 roku podczas ataku na Point-de-Hoc był pułkownikiem. Jeżeli porucznik rezerwy przez 3 lata awansował na pułkownika to i dla zawodowego sierżanta po kursach było to na pewno możliwe.  

Edytowane przez euklides

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Podporucznik rezerwy to nie: szeregowiec czy sierżant, nie wiem co chce udowodnić euklides, bo źródło na które się wcześniej powołał ewidentnie nie pokazuje by w tym okresie ktoś taki został dowódcą pułku. A to że ktoś wysłany na szkolenie, do odpowiedniej szkoły, zdobywszy doświadczenie bojowe osiąga awans to nic dziwnego. Pewnie tylko we francuskiej armii inne mieli zasady. Z fragmentu Bradleya nic nie potwierdza wcześniejszych rewelacji euklidesa, reszt to już typowe dlań rozmydlanie tematu, kiedy został przyłapany na nieszczególnie wiernym przywoływaniu opracowań.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.