"Halo Hans"

[Albinos]

Po fatalnej TTS tym razem Polsat raczy nas możliwością oglądania serialu drugowojennego, w tym przypadku z dość mocnym przymrużeniem oka. I tak jak produkcja TVP nie nadawała się kompletnie do niczego, chyba że komuś zależało na tym, aby irytować widzów, to produkcja Polsatu wydaje się być naprawdę interesująca. Całkiem sporo udanych żartów, nie najgorsza gra, scenografia bardzo przyjemna. Jak dla mnie po trzech odcinkach jest naprawdę dobrze, czekam na kolejne z niecierpliwością. A jak Wy odbieracie ten serial. Udana produkcja, czy jeszcze gorsze dno niż TTS?

[Hauer]

Dla mnie to jest jakas porazka... niby parodia "Stawki..." ale jakas taka na siłe, bez polotu, a reszta to próba nasladowania "Allo, allo" ... i tez nieudolna. Dla mnie to to sałbiutko wypada

[Estera]

Dla mnie to to sałbiutko wypada

Ty to masz wymagania :mrgreen:

Ja niestety przegapiłam, ale bardzo chciałam obejrzeć. Czy są powtórki?

[Albinos]

Czy są powtórki?

We wtorek o 20.

[Rycerz1984]

Takiej kupy dawno nie widziałem, o ile w ogóle. Lepiej pokazaliby stare dobre Allo-Allo lub Stawkę większą niż życie. Sam pomysł wydaje się być kretyński, bo o ile z okupacji Francji można sobie robic żarty, to w przypadku Polski jest to delikatnie mówiąc niestosowne. Mniejsza z tym, ale po prostu ten serial jest beznadziejny, ani to śmieszne, ani mądre. Scenografia tragiczna, chce mi się wymiotować jak widzę te kartonowe budynki. Krótko mówiąc żenada i porażka na całej linii. Żal, że trwoni się pieniądze na takie byle co. Gdyby połączyć budżety tych wszystkich marnych polskich serialików, możnaby stworzyć jakiś przyzwoity serial albo film o II wojnie światowej. W Polsce motywów do wykorzystania jest co nie miara, ale cóż lepiej stworzyć jakieś kretyństwo, wszak widzowie w dzisiejszych czasach nie są zbyt wymagający.

[Albinos]

Sam pomysł wydaje się być kretyński, bo o ile z okupacji Francji można sobie robic żarty,

Interesujące :roll: .

wszak widzowie w dzisiejszych czasach nie są zbyt wymagający.

Mi tam się podoba, ale co ja niewymagający widz mogę wiedzieć :lmao: :rotfl: .

ani to śmieszne,

Każdy ma jak widać inne poczucie humoru:)

ani mądre.

Bo to raczej nie miało być mądre:)

Gdyby połączyć budżety tych wszystkich marnych polskich serialików, możnaby stworzyć jakiś przyzwoity serial albo film o II wojnie światowej.

Bo to istotnie miał być serial o II WŚ, na pewno takie było założenie jego twórców .

[Rycerz1984]

Sam pomysł wydaje się być kretyński, bo o ile z okupacji Francji można sobie robic żarty,

Interesujące

No tak pewnie według nowej "europejskiej historii" okupacja Francji niczym nie różniła się od okupacji w Polsce. Obie zapewniały ludziom spokojne życie, tylko trzeba było być ostrożniejszym.

Mi tam się podoba, ale co ja niewymagający widz mogę wiedzieć

Kwestia gustu, a czy jesteś niewymagającym widzem? ja mam swoje zdanie, ale przecież taki wymagający widz jak ja nie moze być obiektywny.

ani mądre.

Jeżeli coś nie jest śmieszne, mogłoby być przynajmniej mądre.

Bo to istotnie miał być serial o II WŚ, na pewno takie było założenie jego twórców

Co by nie mówić akcja dzieje się w czasach II wojny światowej i wyobraź sobie, iż wiem, że ten film nie miał być odzwierciedleniem tego, co sie działo w czasach II wojny światowej. Skoro jednak wywołano temat II wojny swiatowej, twierdzę, że zamiast kręcić takie cienkie seriale, możnaby zamiast kilku nędznych serialików nakręcić jeden z dobrą fabułą, niekoniecznie traktujący o czasach wojny.

[Albinos]

No tak pewnie według nowej "europejskiej historii" okupacja Francji niczym nie różniła się od okupacji w Polsce. Obie zapewniały ludziom spokojne życie, tylko trzeba było być ostrożniejszym.

A to już Ty napisałeś. Ja miałem na myśli coś zupełnie innego. Skoro uważasz że z okupacji w Polsce nie można sobie robić żartów, to czemu z tej we Francji można? Czyżby śmierć Francuza była czymś mniej strasznym od śmierci Polaka? Nie podoba mi się po prostu to rozgraniczanie. Obie były straszne. Fakt że Polska była gorsza od tej francuskiej, to jednak nie oznacza, że można rozdzielać je na te, z których można się pośmiać, i te z których nie można.

Jeżeli coś nie jest śmieszne, mogłoby być przynajmniej mądre.

Dla Ciebie nie jest śmieszne, dla mnie jest. Kwestia gustu.

[Rycerz1984]

A to już Ty napisałeś. Ja miałem na myśli coś zupełnie innego. Skoro uważasz że z okupacji w Polsce nie można sobie robić żartów, to czemu z tej we Francji można? Czyżby śmierć Francuza była czymś mniej strasznym od śmierci Polaka? Nie podoba mi się po prostu to rozgraniczanie. Obie były straszne. Fakt że Polska była gorsza od tej francuskiej, to jednak nie oznacza, że można rozdzielać je na te, z których można się pośmiać, i te z których nie można.

A czy ja mówię, że należy się śmiać z czyjejś śmierci? Po prostu Francuzi nadawali się idealnie na sparodiowanie. Kolaboracja, tchórzostwo, dbanie o własny tyłek i nie narażanie sie, większość z nich tym sie cechowała. W Polsce było jednak trochę inaczej, ale w porządku, nie będę dyskutował z pokoleniem wolności, tolerancji i poprawności politycznej, wy i tak wiecie lepiej.

[Albinos]

W Polsce było jednak trochę inaczej, ale w porządku, nie będę dyskutował z pokoleniem wolności, tolerancji i poprawności politycznej, wy i tak wiecie lepiej.

Skoro uważasz że wiesz lepiej to wytłumacz mi jak powinienem na to patrzeć, czy może uważasz że jako przedstawiciel niereformowalnej młodzieży nie nadaję się w ogóle na dyskutanta? Ja naprawdę nie uważam, że wiem najlepiej, aż tak głupi nie jestem, jeśli mnie przekonasz, przyznam Ci rację.

A że było inaczej to ja wiem, jednak czy to znaczy że wszystko co tyczy się tematu okupacji w Polsce należy omijać z daleka, chyba że chce się zrobić kolejny dokument? Poza tym co takiego niesmacznego jest w tym serialu, co takiego tak bardzo Cię bulwersuje, jeśli chodzi o temat okupacji w Polsce? Czy może uważasz to za niesmaczne tak dla zasady?

[Kubag]

Zdarzyło mi się oglądać ten serial, no niby to ma być komedia i zapewne jest tylko do mnie nie przemawia czas w którym akcja serialu jest rozgrywana. Może dziwnie to zabrzmi ale mnie druga wojna światowa nie śmieszy. Szanuje poglądy twórców tego serialu którzy moim zdaniem tylko wyglądem chcą nawiązywać do II wś w serialu. Do mnie ten serial nie przemawia bynajmniej może z czasem jakoś bardziej mi się spodoba.

P.S. Przepraszam za przerwanie jakże interesującej rozmowy o frontach II wś

[Hauer]

Skoro uważasz że z okupacji w Polsce nie można sobie robić żartów, to czemu z tej we Francji można?

Przecież sa bardzo wyraźne róznice. Francja miała cały kolaboracyjny rzad, wystawiała armie u boku Hitlera, a niemiecka okupacja częsci Francji to byl mały pikus w porównaiu z dązeniem do fizycznej eksterminacji polskich obywateli narodowosci zydowskiej czy polskich elit intelektualnych.

Przenoszenie humoru z serialu o okupacji we Francji na realia polskie to w skrócie idiotyzm. Co gorsza moze niedouczonej czesci społeczenstwa zasugerowac, że u nas było tak samo jak u Francuzów na co zwrócił uwage Rycerz.

A w tym serialu cos takiego próbuje się robić, postacie, sceny, scenografie się upodabnia na siłę do "Allo, allo" i udaje się , ze to parodia "Stawki...". Ble...

Oczywiście kwestie wojny czy okupacji mozna potraktowac z humorem, przykąłdem moze byc "Jak rozpętałem II wojne światową" - bardzo smieszny film, pomimo tego radosnego witania radzieckich czołgów.

[Albinos]

to byl mały pikus w porównaiu z dązeniem do fizycznej eksterminacji polskich obywateli narodowosci zydowskiej czy polskich elit intelektualnych.

Jednak czy w serialu jest coś co mogłoby sugerować, że było inaczej? Jakikolwiek tekst na ten temat, aluzja, wzmianka? Bo na tej zasadzie można przyczepić się do wszystkiego.

Co gorsza moze niedouczonej czesci społeczenstwa zasugerowac, że u nas było tak samo jak u Francuzów na co zwrócił uwage Rycerz.

Dla niedouczonej części społeczeństwa to trzeba by robić specjalne wstawki przed filmami. Filmy z założenia historyczne mają problemy z ukazaniem prawdy, co dopiero komedia puszczana w sobotni wieczór. Czy naprawdę wszystko musi być zgodne z realiami w 100%?

Oczywiście kwestie wojny czy okupacji mozna potraktowac z humorem, przykąłdem moze byc "Jak rozpętałem II wojne światową" - bardzo smieszny film, pomimo tego radosnego witania radzieckich czołgów.

Skoro można to czemu tak bardzo nie podoba Wam się w w tym konkretnym przypadku? Na podstawie "Jak rozpętałem..." też można wysnuć błędne wnioski, że dla polskich żołnierzy II WŚ to była świetna przygoda. Czasem niebezpieczna, wymagająca trochę wytrzymałości, ale ogólnie było fajnie. Tak samo "Czterej pancerni...". Przyjaźń polsko-radziecka aż kwitła. A mimo to ludzie oglądają to z przyjemnością. Więc co nie tak jest w tym przypadku? Coś co może sugerować, że Polacy współpracowali z Niemcami? Że byli głupi?

Czy naprawdę wszystko trzeba brać tak na serio? Rozmawiałem już z kilkoma osobami na temat tego serialu, czytałem trochę opinii, i nikt jakoś nie przyczepił się tego, że jest niesmaczny z racji tego, że parodiuje okupację w Polsce. Tutaj spotkałem się z tym pierwszy raz, i prawdę mówiąc, trochę mnie to dziwi.

[Hauer]

Jednak czy w serialu jest coś co mogłoby sugerować, że było inaczej?

Serial jest kalka z "allo, allo", to jedna wielka sugestia w zachowaniu i wyglądzie co drugiej postaci.

Więc co nie tak jest w tym przypadku?

Ten po prostu nie ejst smieszny Nieudolna kalka, totalny brak polotu.

[Albinos]

Serial jest kalka z "allo, allo", to jedna wielka sugestia w zachowaniu i wyglądzie co drugiej postaci.

To już wiem. Jednak czy to w jakikolwiek sposób jest niesmaczne, poza tym że nasi scenarzyści nie potrafią wpaść na coś oryginalnego? Jak dla mnie trzeba się naprawdę bardzo postarać aby uznać, że robienie takiego serialu w klimacie Polski okresu II WŚ jest niesmaczne/niestosowne, ale oczywiście mogę się mylić.

Ten po prostu nie ejst smieszny Nieudolna kalka, totalny brak polotu.

Jednego śmieszy Monty Python, innego Charlie Chaplin a jeszcze innego "Halo Hans". Czy naprawdę każdy musi mieć takie same poczucie humoru.