Trajan, a Indie

[Teodor]

Ktezyfont był jedną ze "stolic" czyli siedzib władcy. Troche inaczej pojmowano to wtedy. Stolica była tam gdzie król królów. Nie mieli swojego Rzymu.

[pacam]

Ktezyfont był jednym z dwóch najważniejszych miast partyjskich i był określany jako stolica. Ustępywanie z tej metropolii jest niezbitym dowodem totalnej przewagi rzymskiego oręża w danym okresie.

Nie ma rzeczy niemożliwych, w tym obalenie państwa partyjskiego przez Rzymian.

[Explore]

Tak, ale nie zmienia to faktu, że pochłonęłoby to ogromne środki, a Rzym nie mógł sobie pozwolić na odsłonięcie pozostałych granic gdzie wcale nie było spokojnie. Tak jak już wcześniej gdzieś pisałem, daleki wschód nie był naturalną strefą wpływów Rzymu i Hadrian o tym wiedział. Ustalenie granicy na Eufracie było w mojej ocenie absolutnie wystarczające.

[Teodor]

Teoretycznie to i Indie i Chiny podbić by mogli, ale to tak samo realne jak zniszczenie Partii, której mieszkańcy woleli choćby mniejszy ucisk fiskalny swego władcy od kontroli i ucisku rzymskiego To nie to samo jak podbój Aleksa :happybday:

[Explore]

Nie mogliby podbić Chin czy Indii, gdyż po raz kolejny: nie mieli wystarczających środków. Cesarstwo z trudem radziło sobie z ciągłymi atakami germanów na limes na Renie i Dunaju, więc ustabilizowanie sytuacji wschodniej było jednym z najlepszych posunięć Hadriana. Myślę, że to dzięki temu Marek Aureliusz mógł sobie, kilkadziesiąt lat później, poradzić z Markomanami, Kwadami czy Swebami, że miał wojsko i pieniądze, których nikt nie wydał na bezsensowną walkę na dalekim wschodzie.

[Teodor]

Mój post prezentował sarkazm ..... Przeczytaj tekst mojego przedmówcy.

[pacam]

Czy Wy mówicie o czasach panowania Trajana? Jacy Germanie, jakie problemy? O co w ogóle chodzi?

Jasne, że Partia nie była Rzymowi koniecznie potrzebna do szczęścia. Ale nie chodziło o koniecznośc jej podbicia, a możliwość. Historia świata jest pełna przypadków podbijania róznych krajów przez inne tylko dlatego, że była taka możliwość.

[Teodor]

Odpowiem. Germania to była kraina Między Dunajem a Skandynawią i Renem a stepami wschodnio europejskimi, tak w przybliżeniu, byś się zorientował gdzie to na globusie może być. Nad tą granicą niemal nieprzerwanie było niespokojnie, gdyż brak centralnej władzy zabezpieczającej i kontrolującej te tereny nie było. Za Trajana nie było wielkich starć, ale nigdy nie była to strefa bezpieczna. Potencjał militarny ludów europejskiego barbaricum był w tym czasie znaczny.

Edytowane 4 Maj 2009 przez Teodor

[Explore]

Wiem, że prawdopodobnie zostanie to potraktowane jako spam i nadaje się na off-a, ale muszę to powiedzieć: Po przeczytaniu odpowiedzi na temat Germanii padłem ze śmiechu; boskie.

P.S.

Sprawiam, że post ma jakąkolwiek wartość. Trajan umocnił limes na Renie, więc chyba zagrożenie było realne. Okazało się, że założenie Trajana nie było złe, bo 20-letnie, ciężkie wojny z Germanami rozpoczęły się już ok. 60 lat później, za Marka Aureliusza.

[Papież]

Aleksandrowi się nie udało, chociaż miał za sobą zmęczoną ale niezmiernie doświadczoną armię i zaplecze blisko siebie w postaci wschodniej Persji (Arachozja, Baktria i Gedrozja). Trajanowi by się nie udało, ponieważ Partia, mimo, że pokonana, płaciła by maharadżom za ruch oporu wobec Rzymu, linia zaopatrzeniowa była by niezmiernie długa (trasa Egipt - cieśn. Mandeb - wybrzeża Arabii - Morze Arabskie - Indie) na ok. 4800 km no i ostatecznie Hadrian i tak zapewne by z tych ziem zrezygnował, skoro zwrócił dolną Mezopotamię i Armenię Partii w 117 roku.

Edytowane 23 Wrzesień 2009 przez Papież