Książę Ksawery Drucki-Lubecki - ocena

[Albinos]

Kolejna postać z polskiej historii XIX wieku, przez wielu uważana za zbyt zachowawczą w swoim działaniu oraz sprzyjającą polityce rosyjskiej. Człowiek odpowiedzialny za odbudowę polskiej gospodarki w okresie Królestwa Polskiego, "Mały Książę", genialny samouk, gospodarczy geniusz. Nadzieje na odbudowę Polski wiązał z osobą Aleksandra I, był zwolennikiem ugody z caratem oraz przeciwnikiem powstania listopadowego. Mawiał, iż Polsce potrzeba bogactwa dla utrzymania niepodległości. Jak oceniacie jego postać z perspektywy tylu lat, czy zasługuje na miano wielkiego człowieka?

[Tofik]

Świetny minister finansów - tyle o jego działalności przed powstaniem listopadowym. Dla mnie te trzy słowa to wielka rzecz - wyprowadził z ruiny "Kongresówkę". To, że był przeciw powstaniu tak bardzo przeciw niemu nie świadczy. Nie był wojskowym - tak jak Skrzynecki, czy Chłopicki. Skrzynecki był marnym wodzem naczelnym i był przeciwny powstaniu. Drucki-Lubecki był przeciwny walkom, ale nie był uległy wobec cara np. wysyłał petycje do cara, w których żądał wycofania wojsk rosyjskich z terytorium Królestwa Polskiego. Sądzę, że to postać mało znana, ale na szczęście o nie tak złej sławie jak Aleksander Wielopolski (kolejny wielki Polak, który niesłusznie zasłużył sobie na miano zdrajcy ).

[Lizander]

Wielki, wielki wkład w rozwój Polski, szkoda, ze zaprzepaszczony powstaniami.

[dzastineczka]

Drucki-Lubecki??

ja cenię przede wszystkim Go za:

- udaną wojnę celną z prusami (wcześniej o tym pisałam)

- zniesienie ograniczeń cechowych

- poprzez swą twardą i nieustąpliwą politykę wzmacniania przemysłu

- Bank Polski

dostrzegam oczywiście jego zaangażowanie przeciwko powstaniu np pojechał do Petersburga negocjowac zasady kapitulacji jednak jego racje okazały się trafne bo powstanie po początkowej fazie dobrych wieści okazało się straszną klęskę

plus za jego realistyczne podejście do sprawy

[Albinos]

Nie będę ukrywał, że jest to jeden z tych ludzi w historii Polski, których cenię najbardziej. W naszym państwie umiejętność zdroworozsądkowego patrzenia na sprawy nie była zbyt powszechną rzeczą, a jeśli ktoś już tak właśnie myślał to ciężko było mu skutecznie działać. A Drucki-Lubecki, genialny finansista-samouk, wybitny polityk, potrafił spełniać swoje plany. Fakt, iż wyjechał do Petersburga i nie było go w Warszawie gdy detronizowano Mikołaja I, można po części uznać za szczęście tego wybitnego Polaka. Sam Maurycy Mochnacki był wobec niego bardzo krytyczny, właśnie za ten polityczny realizm. Był przedstawicielem tej koncepcji, która przegrała najbardziej. Gdy obejmował stanowisko ministra finansów po Matuszewiczu i Węgleńskim Kongresówka była znacznym obciążeniem dla kasy carskiej. Z epoką Napoleona miał tyle wspólnego co walki w szeregach armii rosyjskiej w stopniu chorążego. Dokonał rzeczy wspaniałych, mimo krytyki ze strony posłów, którzy zarzucali mu, że wpędza Polskę w nędzę, zaraz po tym jak wykazał nadwyżkę w budżecie, jak uporządkował system podatkowy. Żałować można tylko, że to wszystko co Kongresówka wówczas zyskała zostało tak głupio stracone.

[piterzx]

Witam,

ks. Drucki-Lubecki - naprawdę genialny reformator gospodarczy, niesłusznie skazany na miano zdrajcy. Jego reformy wyprowadziły z głębokiego kryzysu Królestwo Kongresowe, Bank Polski i zniesienie cechów poprawiły sytuację gospodarki. Skutecznie bronił kraj przed zakusami Prus, co prawda rozpętując niejako wojnę celną, która jednak została przez Polaków wygrana. Był przeciwnikiem powstania, lecz nie jest to argumentem świadczącym przeciwko niemu. Jego misja do cara nie była błaganiem o litość, lecz negocjacją i stawianiem warunków. Zaś co do ugodowego charakteru owej propozycji, to wszakże miał on po prostu inny sposób postrzegania dobra Ojczyzny, nie w powstaniu (chyba też nawet nie w pracy organicznej), ale poprawie stanu życia ludności i przez ugodę z Rosją jej dobrego bytu. Trzeba też zauważyć, że jego postawa w Petersburgu nie była poddańczą, lecz stawiał on carowi warunki (m.in. respektowanie konstytucji).

Pozdrawiam :wink:

[ Dodano: 2007-10-23, 09:20 ]

P.S.

Sądzę, że to postać mało znana

Czy ja wiem... Moim zdaniem wśród osób orientujących się trochę w historii polskiej w okresie zaborów, wiadomości o tej postaci są raczej rozpowszechnione (choć może niezbyt dokładne, ale zawsze )

Pzdr.

[Tofik]

Czy ja wiem... Moim zdaniem wśród osób orientujących się trochę w historii polskiej w okresie zaborów, wiadomości o tej postaci są raczej rozpowszechnione (choć może niezbyt dokładne, ale zawsze)

Cóż, IMHO bardziej znany jest Wielopolski, Skrzynecki, Wysocki, Poniatowski, Zajczek, Traugutt, Bobrowski, Hauke - Bosak, Brzóska, Piłsudski, czy Dmowski etc. są bardziej znani od Druckiego - Lubeckiego, co powoduje, że w sumie jest postcią słabo znaną. Wyjdź na ulice i popytaj :wink:

[piterzx]

Cóż, IMHO bardziej znany jest Wielopolski, Skrzynecki, Wysocki, Poniatowski, Zajczek, Traugutt, Bobrowski, Hauke - Bosak, Brzóska, Piłsudski, czy Dmowski etc. są bardziej znani od Druckiego - Lubeckiego, co powoduje, że w sumie jest postcią słabo znaną.

W porównaniu z nimi- masz rację.

Wyjdź na ulice i popytaj :wink:

Wiem, wiem, wystarczy, że do szkoły chodzę :mrgreen:

Natomiast, napisałem, że IMHO "wśród osób orientujących się trochę w historii polskiej w okresie zaborów, wiadomości o tej postaci są raczej rozpowszechnione (choć może niezbyt dokładne, ale zawsze :wink: )", czyli miałem na myśli interesujących się historią w jaki-taki sposób... (ale to już moje subiektywne zdanie :tongue: )

P.S. A żeby nie było, że off top robię, napiszę, iż szanuję Druckiego-Lubeckiego

Pozdrawiam

[Hauer]

I jak w tym kraju ma byc dobrze skoro takich ludzi sie uważa za zdrajców ?

[piterzx]

I jak w tym kraju ma byc dobrze skoro takich ludzi sie uważa za zdrajców ?

Nie wszyscy tak uważają, nie uogólniajmy...

[Tofik]

Natomiast, napisałem, że IMHO "wśród osób orientujących się trochę w historii polskiej w okresie zaborów, wiadomości o tej postaci są raczej rozpowszechnione (choć może niezbyt dokładne, ale zawsze )", czyli miałem na myśli interesujących się historią w jaki-taki sposób... (ale to już moje subiektywne zdanie :tongue: )

Oczywiście, zgadzam się, ale ustosunkowałeś się do mojej wypowiedzi pisanej w kontekście tego, że Ksawery jest słabo znany wśród ogółu:)

[piterzx]

Oczywiście, zgadzam się

No to doszliśmy do konsensusu :mrgreen:

ale ustosunkowałeś się do mojej wypowiedzi pisanej w kontekście tego, że Ksawery jest słabo znany wśród ogółu:)

W takim razie zwracam honor

P.S. Przepraszam za mały OT (wstyd )

Pozdrawiam

[Amilkar]

Z pewnością można nazwać Druckiego-Lubeckiego postacią wielką wśród Polaków , choć mało znaną. Dla państwa myślę chciał jak najlepiej , wiele zrobił dla gospodarki Królestwa kongresowego , a kiedy wybuchło powstanie podobno coś mieszał w Rządzie powstania , chciał szybko je zagasić , bo widział szansę na wybicie się gospodarcze królestwa, a nie chciał powstania , może na tą chwilę.

[Narya]

Powstanie listopadowe zaskoczyło nie tylko Druckiego-Lubeckiego ale całą polską generalicję i było złe politycznie.

Nie oszukujmy się, ale, przepraszam, kilku młodych chłystków robi napad na Belweder w celu porwania Konstantyna, a okazuje się, że Konstantyna nie ma, a lud warszawy nie poparł masowo grupki młodych gniewnych.. A potem do roku 1831 to powstanie było takie anemiczne i bezcelowe. Dopiero w styczniu (bodajże?) 1831 sejm podjął pewną decyzję, o której sporo wiemy, ale co działo się od listopada do stycznia? Nic! Szukano celów!

//piterzx: Na dyskusję o powstaniu listopadowym zapraszam TUTAJ. Tam też pozwoliłem sobie odnieść się do Twojego postu. Na tym też prosiłbym zakończyć off top o powstaniu. Są do tego osobne tematy, zarówno do dyskusji ogólnej, jak i o jego szansach, dowódcach, itd.

Pozdrawiam

Drucki-Lubecki nie chciał sprowadzić gniewu cara i uspokajał, że zajmie się tym, że to niewarte jego uwagi i gniewu. Bronił tego co Polacy wywalczyli z 1815, to co Polacy otrzymali w 1815.. Bronił efektów swojej żmudnej pracy.. Cześć mu pamięci!

[Norton]

Konstantyn był...

A ja mam do niego żal za kunktatorstwo z Rosją, ale było ono na poziome... w przeciwieństwie do Wielopolskiego. Od 1832 był członkiem rosyjskiej Rady Państwa.

Ale sukces jego to na pewno zniesienie bariery celnej między Rosją, a Królestwem Polskim.