Gwiezdne wojny

[Tomek91]

2. Użycie mocy "Speed" (przynajmniej tak się to nazywa w Jedi Academy i Jedi Outcast).

Aż się uśmiałem i przypomniałem sobie te piękne czasy grania w owe gry .

A tak poważnie to :

1. Czy widziałeś w Starej Trylogii używanie tej mocy ?

2. O ile mi wiadomo to w Nowej Trylogii są Jedi Nowej Generacji . Być może moją oni nowe nieodkryte moce .

1. Natychmiastowe wskoczenie na platformę, na której walczył Qui - Gon i Darth Maul, a nie czekanie na zbawienie.

Z paru metrów on spadł .

[Tofik]

Aż się uśmiałem i przypomniałem sobie te piękne czasy grania w owe gry .

Ja przed chwilą zagrałem w Episode I The Phantom Menace (jest taka gra!) - robiona zapewne parę lat temu, bo grafika słaba, ogólnie przeciętna (biegać np. nie można, podczas gdy inne postacie mogą).

1. Czy widziałeś w Starej Trylogii używanie tej mocy ?

W Starej nie, bo po:

1. Lucas mógł na to nie wpaść.

2. Takiemu Yodzie czy Obi - Wanowi na co to?

3. Tak samo z Luke'iem.

2. O ile mi wiadomo to w Nowej Trylogii są Jedi Nowej Generacji . Być może moją oni nowe nieodkryte moce .

Raczej starej generacji :roll:

Widziałem za to użycie "Spped" w Nowej Trylogii - Qui - Gon i Obi - Wan użyli jej, gdy uciekali przed droidikasami.

Z paru metrów on spadł .

A wskoczenie na platformę zajęło mu sekundę - problem w tym, że zamiast wchodzić na "swoją" platformę gniótł się.

[Albinos]

Dla zainteresowanych tematem: http://www.filmweb.pl/f475754/Gwiezdne+Woj...lon%C3%B3w,2008 .

A oto mała próbka:

http://www.youtube.com/watch?v=OmDbmASHcOI...feature=related

[mch90]

A ja Wam powiem, że do moich ulubionych bohaterów "star warsowych" należy Bastilia Shan, robot HK-47 i Revan. Zaraz?! To chyba nie ta republika.

Tak więc, jeśli mowa o Nowej Republice, bezapelacyjnie od zawsze najbardziej podziwiałem i fascynowała mnie postać Boba Fetta- z jego rewelacyjnym pancerzem i statkiem Slave I.

Zresztą, i jego "ojciec" Jango Fett był dobry- i zginął w bardzo widowiskowy sposób.

[Tofik]

Tak więc, jeśli mowa o Nowej Republice, bezapelacyjnie od zawsze najbardziej podziwiałem i fascynowała mnie postać Boba Fetta- z jego rewelacyjnym pancerzem i statkiem Slave I.

Boba jest rzeczywiście bardzo popularny, początkowo miał zostać uśmiercony w VI części (gdy wpadł do paszczy nie wiadomo czego), ale na głośne żądania fanów został "przywrócony do życia" i tak np. możemy z nim walczyć w JA.

Dodam, że można powiedzieć, że był jedną z najbardziej z najbardziej małomównych postaci (ale bardziej poważnych postaci niż statystów) zaraz obok Darth Maula

Zresztą, i jego "ojciec" Jango Fett był dobry- i zginął w bardzo widowiskowy sposób.

Jak dla mnie w dość głupi

Jeśli chodzi o postacie z gier to do jednych z moich ulubionych należy lord Desann (w KOTOR - y jakoś sobie za dużo nie pograłem) z JO, ile ja się ograłem, żeby jakoś przezwyciężyć te jego chwyty i błyskawice...

[Col. Frost]

Jeśli chodzi o postacie z gier to do jednych z moich ulubionych należy lord Desann (w KOTOR - y jakoś sobie za dużo nie pograłem) z JO, ile ja się ograłem, żeby jakoś przezwyciężyć te jego chwyty i błyskawice...

Jako przeciwnik faktycznie fajny, jako postać, cóż, beznadziejny. Niczym się nie różni od przeciętnego Sitha (prócz wyglądu). Taki sam tępy sposób myślenia, czyli "jestem najlepszy, nikt mi nie dorówna, a mój plan jest taki przecudowny, że nie sposób go zepsuć", a tu niespodzianka :razz:

Moją ulubioną postacią zawsze był (znaczy od V epizou bo tam się po raz pierwszy pojawił ), jest i będzie: Yoda. Postać nie do podrobienia (chociaż z czasem doczekał się kilku "klonów" jak Yaddle i Vandar), a te jego teksty

[Tofik]

Jako przeciwnik faktycznie fajny, jako postać, cóż, beznadziejny. Niczym się nie różni od przeciętnego Sitha (prócz wyglądu). Taki sam tępy sposób myślenia, czyli "jestem najlepszy, nikt mi nie dorówna, a mój plan jest taki przecudowny, że nie sposób go zepsuć", a tu niespodzianka :razz:

W sumie tak. Ale jeśli by myślał inaczej to co z niego za Sith?

Moją ulubioną postacią zawsze był (znaczy od V epizou bo tam się po raz pierwszy pojawił ), jest i będzie: Yoda. Postać nie do podrobienia (chociaż z czasem doczekał się kilku "klonów" jak Yaddle i Vandar), a te jego teksty

Kiedyś widziałem fajną komiksową parodię. Yoda po jakiejś przemowie miał powiedzieć:

- Kurde o, sam już wiem nie, powiedział co ja

[Col. Frost]

W sumie tak. Ale jeśli by myślał inaczej to co z niego za Sith?

W sumie fakt, ale jednak każdy inny Sith miał w sobie to coś. Sadow, Nihilus, Sion, Treya, Malak, Revan, Vader, Maul, można tak w nieskończoność, a w Desannie czegoś jednak mi brakowało.

[Tofik]

Też fakt, ale powiedz mi który Sith/Mroczny Jedi wyglądał jak małpa z Kowakianu jak to ujął Kyle Katarn? :mrgreen:

A na serio pewnie chodzi Ci o "to coś". Cóż, wśród najgorszych i zły dobry, takim jest właśnie Desann, w grach z serii JK jakoś nie ma Sithów potrafiących przyciągnąć (o Jereku, czy Tavion nie mówię, bo to niestety dno totalne).

[Narya]

Czy widziałeś w Starej Trylogii używanie tej mocy ?

Tak:

W części IV:

- finał walki Kenobiego z Vaderem. Używanie mocy przez Vadera (duszenie bardzo popularne),

- trening Luke'a na statku Hana,

W części V:

- poruszanie kamykami przez Yodę,

- wyciągnięcie statku Luke'a przez Yodę,

- walka Luke'a z Vaderem,

- ach i legendarne "duszenie" Vadera.

W części VI:

- o duszeniu Vadera warto wspominać czy to jest już oczywiste?

- spotkanie z Yodą i jego integracja z mocą,

- używanie mocy przez Luke'a na Tatooine (choćby wzięcie miecza świetlnego niby magnesem od R2D2 z platformy),

- walka z Vaderem,

- Palpatine i jego błyskawice, a przed błyskawicami pokaz mocy,

- ach i pojawienie się sylwetek zintegrowanych z mocą, Anakina, Obiwana i Yody.

Jeszcze parę się znajdzie.

[Lu Tzy]

O, Zeusie! Ja tu widze polowe "mlecznych" userow!!! Tzn. postodajnych ....

Niezwykle interesujace!. Jak sie miec moze mania historyczna do fascynacji pop-hippisowska fantazja Lucasa....

Ja tam lubie pana Vadera. Szacowny sznaps-baryton i popaleniowe oddychanko....

W glebsze rozwazania na temat psychologii fabuly i postaci tego tworu - nie wchodze. Wybaczcie, ale to jest klasyczny rozrywkowiec klasy be.

[Narya]

Lu Tzy, dla mnie najciekawszą i najlepszą postacią był Palpatine, no i Yoda. ;P

[Lu Tzy]

Palpatine to ten, co to sie zimperatorzyl? Mily i ladniutki

No a Yoda to ma dla siebie wlasna kategorie. Choc cokolwiek za spolegliwy.

[Narya]

Tak - Mistrz Sith, cwany gość - wykołował republikę, senat, Jedi i podbił galaktykę, ach i jeszcze zmieniał swoich uczniów jak rękawiczki.

[Tofik]

Narya, Tomkowi chodziło o moc szybkości