Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
kszyrztoff

John Edgar Hoover

Rekomendowane odpowiedzi

Jak należy oceniać jego działalność na ile będąc dyrektorem FBI "pchnał" je do przodu. Na ile należy wierzyć że ....miał kwity na każdego?

 

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie miał "kwitów" na każdego, choć na prezydenta Kennedy'ego - miał, ale Hoffy - nie znalazł. 

Temat ma być bardziej o tej postaci czy o FBI?

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że bardziej o nim ale  np różnego rodzaju ciekawostek tak o nim jak o FBI czy o Clyde Tolsonie (dobrze napisałem?) nie da sie chyba uniknąć bez straty dla tematu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
Dnia 17.03.2017 o 11:00, kszyrztoff napisał:

Jak należy oceniać jego działalność na ile będąc dyrektorem FBI "pchnał" je do przodu. Na ile należy wierzyć że ....miał kwity na każdego?

 

Ja bym nie przeceniał jego znaczenia. Czytając Tocqueville'a można się dowiedzieć że w USA bardzo dużą rolę odgrywają sędziowie federalni. O ile dobrze pamiętam to Toqueville posuwa się nawet do stwierdzenia że więcej znaczą od prezydenta, który jest zajęty przygotowywaniem swych wyborów, spotkaniami z różnymi przedstawicielami itp. W takich warunkach nadzór nad FBI od strony prawnej musiał  być daleko posunięty i taki Hoover nie mógł sobie pozwalać na zbytnie bycie na bakier z prawem. Oczywiście nie znaczy to że nie miał jakichś niejasnych powiązań z mafią ale co do kwitów to pewnie zbytnio nimi nie szafował bo by się nim sądy zainteresowały. Tym bardziej że tam życie polityczne jest raczej przejrzyste i kwity tam nie mają raczej zastosowania.    

 

Nie wiem nic żeby  miał kwity na Kennedyego. No bo o takiej M. Monroe to każdy wiedział. Pewnie chodzi o to że CIA (nie FBI) wymogła na Kennedym pozwolenie na inwazję w Zatoce Świń. Tam nie musiało być kwitów. Chodziło o poskromnienie CIA, które było wówczas uważane za tajny rząd Ameryki i właściwie po kryzysie kubańskim pozbyto się Allana Dullesa a CIA zostało poskromnione i odtąd aczej nie wytycza amerykańskiej polityki  

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, euklides napisał:

Nie wiem nic żeby  miał kwity na Kennedyego. No bo o takiej M. Monroe to każdy wiedział. Pewnie chodzi o to że CIA (nie FBI) wymogła na Kennedym pozwolenie na inwazję w Zatoce Świń.

 

Nie wiem nic o tym by stan wiedzy euklidesa był równoznaczny ze stanem wiedzy secesjonisty, domysły euklidesa są błędne, bo secesjonista miał na myśli nie: CIA i Zatokę Świń, nie: znaną aktorkę, a kwestię farmaceutyków. 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W jakich językach?

 

To jak, euklides znalazł już te informacje jakie mógł mieć Hoover o wspomnianym  prezydencie, czy wciąż tropi swoje idée fixe i szuka podstaw intoksykacji?

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
Dnia 20.03.2017 o 22:12, secesjonista napisał:

(...)

To jak, euklides znalazł już te informacje jakie mógł mieć Hoover o wspomnianym  prezydencie. 

 

Pewne rzeczy są raczej powszechnie znane. O ile dobrze sobie przypominam to ojciec Kennedyego zbil majątek na handlu wódką podczas prohibicji, co nie mogło się obejść bez wiedzy Hoowera, Że jego kłopoty z kręgosłupem to wada wrodzona a nie wynik obrażeń odniesionych na wojnie. Że do M. Monroe startował razem z bratem co wywołało pewien skandal. W googlach można wyczytać coś o thalidomicie (nie bardzo wiem o co chodzi). Wątpię tylko żeby te haki miały jakiś wpływ na politykę. Zresztą były na ogół dementowane albo po prostu mało się o tym pisało. No i nie wyobrażam sobie żeby Hoower samowolnie, bez żadnego poparcia, odważył się wywierać wpływ na prezydenta przy pomocy haków. Zarządzanie przy pomocy haków jest raczej wynalezione przez zdegenerowanych sędziów a u nich chyba nie ma problemu zdegenerowanych sędziów.  . 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

To znaczy, że euklides niewiele wie, o czym pisze, nie wszystko jest w google, albo trzeba umieć to wyszukać. 

 

24 minuty temu, euklides napisał:

 Wątpię tylko żeby te haki miały jakiś wpływ na politykę

 

A kto napisał, że miał?

 

24 minuty temu, euklides napisał:

No i nie wyobrażam sobie żeby Hoower samowolnie, bez żadnego poparcia, odważył się wywierać wpływ na prezydenta przy pomocy haków.

 

Skali wyobrażeń euklidesa nie jestem sobie wyobrazić. Z tego co zauważyłem, na ogół ogranicza się ona do trzech książek i materiałów, co to euklides gdzieś przeczytał, ale nie pamięta gdzie, co to ma do tego notatki, ale cytatu nie może podać itd.

Na początek proponuję zapoznać się z pisownią nazwiska osoby, która osią tematu.

 

30 minut temu, euklides napisał:

Zarządzanie przy pomocy haków jest raczej wynalezione przez zdegenerowanych sędziów

 

Osobisty stosunek euklidesa do sądownictwa - jest nam znany, wszystko zaczęło od tego, że euklides nie zrozumiał polecenia w Urzędzie Pracy, tylko czy trzeba to przenosić na inny kontynent?

Może euklides założy odrębny temat, gdzie wykaże: na przykładzie orzecznictwa sądów w USA - jak się degenerują?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem wiec czy dobrze zrozumiałem. To znaczy że być może jakies tam "kwity"  Hoover miał  lecz przesadą jest   twierdzenie że to te kwity zadecydowały o jego dożywotnim szefowaniu FBI? Jak sie tak zastanowić to może sie wydawać że euklides ma racje. Urzednik nawet szef FBI nie może stac ponad prawem   działanie takiej instytucji jak FBI powinno być zrozumiałe i przejrzyste. Mniej  zrozumiałe i mniej przejrzyste  powinny były zwracać uwage Sądów. Ale wtedy dochodzi sie do wniosku że Hoover było to "debeściak". Trzymając sie jak pijany płotu powiedzenia że "nie ma ludzi niezastąpionych"  mozna też wysnuć wniosek że w latach 50-ych góra 60-ych ktos go powinien był na stanowisku zastapić. Dlaczego wiec tak sie nie stało? O jego wkładzie w zmiany w FBI czytałem chyba jedynie w Wiki  i o ile dobrze pamietam  miały one miejsce do lat 40-ych. Dlatego też zastanawiam sie gdzie szukać przyczyn jego tak długiego szefowania FBI  jeśli odrzuciło sie teorie że miał on haka na każdego  i gdy sie zgadza z teorią że każdego mozna zastapić.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Skoro można napisać "ć" w słowie "zastąpić" to można napisać podobne znaki w innych słowach. Pewna kultura językowa jednak nas obowiązuje.

 

2 godziny temu, kszyrztoff napisał:

kwity zadecydowały o jego dożywotnim szefowaniu FBI?

 

Nie był dożywotnim szefem FBI.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, secesjonista napisał:

Skoro można napisać "ć" w słowie "zastąpić" to można napisać podobne znaki w innych słowach. Pewna kultura językowa jednak nas obowiązuje

A nie przypominam sobie wpisu w regulaminie forum zabraniającego udziału w dyskusji komus komu akurat szwankuje klawiatura.

28 minut temu, secesjonista napisał:

 

 

Nie był dożywotnim szefem FBI.

Nie rozumiem umarł jako emeryt?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie przypominam inny zapis Regulaminu: Art. 8, punkt 3. oraz Regulamin Karny: Art. 42. Klawiatura szwankuje dość wybiórczo.

15 godzin temu, kszyrztoff napisał:

Nie rozumiem umarł jako emeryt?

 

 

Ja też nie rozumiem.

Wedle mej wiedzy jeśli ktoś zmarł w trakcie pełnienia jakiejś funkcji, nie oznacza to by była to funkcja dożywotnia.

Lech Kaczyński  był dożywotnim prezydentem?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
euklides   
19 godzin temu, kszyrztoff napisał:

(...)

 O jego wkładzie w zmiany w FBI czytałem chyba jedynie w Wiki  i o ile dobrze pamietam  miały one miejsce do lat 40-ych. Dlatego też zastanawiam sie gdzie szukać przyczyn jego tak długiego szefowania FBI  jeśli odrzuciło sie teorie że miał on haka na każdego  i gdy sie zgadza z teorią że każdego mozna zastapić.

 

Zajrzałem na witrynę Herodot.

Tam pisze że ta służba został utworzona w 1908 roku przez Charles Joseph Bonaparte, wnuczka Napoleona I, czyli księcia z rodu Bonaparte. Pewnie miala jakieś francuskie wzory bowiem zaczęto ją nazywać Bureau, co nie było dotąd praktykowane w języku angielskim. Oficjalnie nazwa FBI została przyjęta w 1935 roku.Jej podstawowym zadaniem po utworzeniu było ściganie przestepców którzy unikali kary uciekając z jednego stanu do drugiego. W owych czasach była w USA tylko policja stanowa, to znaczy że każdy stan miał swoją niezależną policję.

 

Poźniej jak wiadomo na czele FBI stanął Hoover. Wywodził się z purytańskiej rodziny. Był wrogi wszelkim odchyłkom od normalności, np. dewiacjom seksulanym. Podobno 20% aktywności FBI dotyczyło szeroko pojętej moralności. Był również niechętnie usposobiony do wszelkiej emancypacji czarnych. Agenci FBI musieli być białymi, nosić garnitur, krawat i kapelusz, posiadać dyplom uniwersytetu. Chętnie przyjmował byłych rugbystów (ważne). Funkcjonariusze FBI, w przeciwieństwie do skorumpowanej, biorącej w lapę, policji stanowej, musieli być nieskazitelni.

 

W marcu 1932 roku przy okazji porwania syna Lindbergha udało mu się przeforsowac ustawę o kidnapingu która rozszerzala uprawnienia FBI. Między innymi uzyskał dla swoich agentów pozwolenie noszenia broni i dokonywania aresztowań. W latach 1930 jego priorytetem była walka z napadami na banki i z praniem brudnych pieniędzy. Na potrzeby służby adoptował nowe techniki np. analizy biologicznej, fizykochemicznej.  itp. Praktykował również podsłuchy telefoniczne, co było zupełnie nielegalne. Podczas wojny FBI podjęła zadania kontrwywiadowcze a nawet wywiadowcze, szybko zastąpiło ją jednak w tym CIA 

 

W latach 1950 Hoover i FBI był mocno zaangażowany w zwalczanie komunizmu. Gromadzil informacje o celebrytach (np. aktorach) chociaż nigdy żadnego nie oskarżył o zdradę czy działanie na szkodęUSA. Niechętny aspiracjom czarnych źle widział Martina Luthera Kinga, gromadził materiały o nim i o innych przywódcach murzyńskich. Miał dokumenty na temat obyczajowości seksualnej wielu polityków, np. Kennedyego, co podobno zapewniło mu pozostawanie na stanowisku aż do śmiwerci.   

 

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.