Brexit i jego przyczyny

[intervojager]

Zastanawiam się dla czego obywatele Wielkiej Brytanii zadecydowali o wystąpieniu ze struktur UE. Przeglądając przez 20 minut zawartość śmietnika informacyjnego zwanego potocznie internetem, nie znalazłem na ten temat zbyt dużo informacji. Lęk przez napływem emigrantów, nadrzędność prawa unijnego nad prawem krajowym, niemożność wynegocjowania przez Brytyjskich polityków lepszych dla nich warunków członkostwa w UE, to główne przyczyny tego, iż obywatele Brytyjscy postanowili w referendum o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Ale czy to wszystkie?

[TyberiusClaudius]

Temat już jest...

[secesjonista]

Istnieje jednak pewna różnica pomiędzy: przyczyną a konsekwencją, pojmuje ją Tyberiusz?

[TyberiusClaudius]

Ale jest coś takiego jak związek przyczynowo-skutkowy. Po co rozdzielać zgraną parę?

[intervojager]

@TyberiusClaudius Z nie zwykle prostej przyczyny. Zacytuj mi choć jeden post z tamtego wątku o przyczynach wyjścia Wielkiej Brytanii z struktur UE. Założyłem ten wątek bo poszukuję więcej informacji na ten temat, niż wujek Google oferuje. Może ma ktoś lik do ciekawej strony na ten temat. Mnie jako pasjonata historii interesują nie tylko skutki, ale też przyczyny pewnych wydarzeń.

[TyberiusClaudius]

Przy moim pseudonimie nie ma małpy

Wystarczyło by tam zapytać o przyczyny (chociaż nie wiem nad czym tu debatować bo te są znane w 100%)

[secesjonista]

To na sto procent - jakie były?

[TyberiusClaudius]

A chcesz wersję przewidywalną i krótką, czy mniej przewidywalną i dłuższą?

[secesjonista]

Poprosiłbym o jedną i drugą.

[intervojager]

@ przed pseudonimem oznacza, iż piszę na forum specjalnie do posiadacza pseudonimu. Kto jeszcze pamięta co to kanał IRC, to wie o co chodzi. Dziękuję za szybką odpowiedź a o przyczynach wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE. Informacji poszukam na innym forum. Spamować każdy może, lepiej lub gorzej.....

Edytowane 4 Lipiec 2016 przez secesjonista
poprawiono pisownię.

[intervojager]

Znalazłem:

http://www.bankier.pl/wiadomosc/UE-daje-czas-Londynowi-Zwarcie-o-przyczyny-Brexitu-3551935.html

http://wyborcza.pl/1,75399,20322444,brexit-ma-wiele-przyczyn-nawet-gdyby-ue-byla-doskonala-wyspiarzom.html

Tylko iż podziękowałem wujkowi Google korzystałem z wyszukiwarki na jednym z portali. Tekst opublikowany w internecie przez "Gazetę Wyborczą" zaszokował mnie wysokim poziomem dziennikarstwa jego autora. Szkoda iż w tej chwili nie mam czasu na analizę znalezionych treści.

[secesjonista]

A co zszokowało?

[secesjonista]

Geoffrey Wheatcroft swym artykułem na łamach "The Guardian" wywołał ożywioną dyskusję, a stwierdził w nim, że Anglikom nie chodziło o Europę czy o Polaków na Wyspach, tylko o: "rozpaczliwe poszukiwanie tożsamości".

/por. tegoż, "Imperium kontratakuje", "Forum", nr 14, 8-21 lipca 2016/

[mch90]

Witaj Secesjonisto,

Nie czytałem wymienionego artykułu. Czy mógłbyś proszę podzielić się za autorem informacją, gdzie upatruje powód "utraty tożsamości" Brytyjczyków?

Czy chodzi o rozrzedzenie struktury anglosaskiego społeczeństwa (jakby tego nie nazwać) przez migrację? Poczucie osamotnienie rdzennych Brytoli? Jeśli tak, czy wg. autora przyczyniła się konkretna grupa etniczna?

Subiektywnie mam gdzieś z tyłu głowy przybyszów z Bliskiego Wschodu i Azji ("beżowych" - jak dżentelmeńsko nazywał ich Ryszard Sługocki w "Żelaznej Obroży").

Może wejdę na offtopic, ale niedawno Europol opublikował ciekawy raport za 2015 rok dot. ilości zamachów (udaremnionych prób + przeprowadzonych) oraz aresztowanych w ramach działań kontrterrorystycznych. Wynika z niego, że w UK prób ataku było najwięcej w całej Europie (103 ataki w UK vs 73 ataki we Francji), niemal wszystkim zdaje się urwano łeb.

To bardzo kontrastujące wobec sytuacji we Francji i wiele mówi o różnicy w polityce asymilacyjnej.

Gordon Corera w publikacji o MI6 zdawkowo wspomina, że bardzo wielu agentów brytyjskiego wywiadu wywodzi się właśnie ze środowisk imigranckich (agent może być wysokim Nubujczykiem w dresach, muzułmaninem z gęstą broad, etc.), choć to de facto nie jest żadnym odkryciem.

W załączeniu mapka z w/w raportu.

https://www.europol.europa.eu/content/211-terrorist-attacks-carried-out-eu-member-states-2015-new-europol-report-reveals

http://www.defence24.pl/416620,europa-na-celowniku-terrorystow-211-atakow-w-2015-roku

Pozdr

[secesjonista]

Autor raczej: "nie upatruje...", to tylko jego konstatacja o tym co myślą inni Brytyjczycy. Sam Wheatcroft nie był zwolennikiem Brexitu. W artykule mamy taką błyskawiczną przebieżkę przez historię Wysp ze szczególnym uwzględnieniem zdarzeń kiedy tworzył się (bądź objawiał) mit o wyjątkowości Anglii. Jednocześnie autor przypomina, że: "... Wyspy Brytyjskie są do tysiącleci związane nie tylko ze sobą (słuchajcie uważnie, angielscy eurofobowie!) i zamieszkane przez imigrantów. Kolejne fale migracji przechodzą przez nie bez końca".

Kilka innych wyjątków:

"W niedawnym referendum rozstrzygało się coś głębszego. Przez Europę przetacza się fala resentymentu wobec elit, a w Wielkiej Brytanii tego lata ma miejsce bunt klasy pracującej (według badań ośrodka Populus przedstawiciele najniższych klas opowiedzieli się w przytłaczającej większości za wyjściem z Unii Europejskiej - przyp. FORUM). Eurosceptycyzm jest tu nieadekwatnym określeniem. Do sił, jakie uwolnił Cameron, zaliczyć należy zarówno prymitywny rasizm i niechęć do imigrantów, jak i skromny patriotyzm i pragnienie powrotu do utraconej epoki, która być może jest tylko mirażem. Tu chodzi nie tyle o interes narodowy, co o samo pojęcie narodu"

"Dwa wielkie powojenne złudzenia są skutkiem polityki Churchilla. W marcu 1946 r., w Fulton w Missouri powiedział, że 'między Brytyjską Wspólnotą Narodów, imperium i USA muszą panować szczególne stosunki' oraz pochwalił 'nieprzemijającą potęgę imperium brytyjskiego i Wspólnoty Narodów'. Te dwa pojęcia gnębią odtąd Brytyjczyków do dziś - zarówno laburzystów, jak i konserwatystów"

"Brytyjczycy pozostali pod zgubnym wpływem wspomnień o swojej światowej potędze. Zwycięstwo Margaret Thatcher w wojnie o Falklandy tylko wzmocniło te fantazje"

"Problem eurofobów polega na tym, że mimo całej swojej instynktownej antypatii dla Europy nie mają do zaoferowania żadnej praktycznej alternatywy oprócz nostalgicznych narodowych mitów".