Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Furiusz

Osadnictwo olenderskie na Mazowszu

Rekomendowane odpowiedzi

Furiusz   

M. Prengowski, Olendrzy w powiecie sochaczewskim, Sochaczew 2009 to krótka praca poświęcona osadnictwu mennonickiemu a później luterańskiemu na terenach ziemi sochaczewskiej. Na początek może słowo wyjaśnienia czemu olenderskie - Typ osadnictwa, sposób gospodarowania czy też budownictwo wywodzą się właśnie z terenów dzisiejszej Holandii, natomiast osadnicy tylko na początku kolonizacji byli etnicznie holenderscy, zatem nadużyciem byłoby nazywanie tych ludzi Holendrami. W związku z tym używam słowa Olendrzy. - ibidem s.9

O początkach osadnictwa - Niewiele później, bo w 1645 r., starostwa sochaczewski Hieronim Radziejowski (1612-1667), osadza Olendrów we wsiach królewskich Baranowie, Jaktorowie, Kaskach i Szczawniku czyli w okolicach dzisiejszego Żyrardowa. - s.13

(...) Słownik Królestwa Polskiego i innych krajów Słowiańskich przy haśle Iłów donosi: "Na gruntach dawniej błotnistych, nad Wisłą, krzakami porosłych i nieprzystępnych, osiedli około roku 1760 Niemcy, ewangelicy, sprowadzeni przez dawniejszych dziedziców. Zajęli się karczowaniem i osuszaniem łąk." - s.15

To zresztą cecha charakterystyczna tego osadnictwa, które było zakładane na terenach podmokłych, różnego typu podmokłych nieużytkach i z tego powodu jest ono dość częste w pasie nadwiślanym czy w rejonie puszczy kampinoskiej (tej samej co Niemcy podczas II WŚ próbowali osuszać o czym mowa w innym temacie).

Początkowo koloniści zajmowali niemal wyłącznie tereny zalewowe nad Wisłą. Obszary te były przeważnie bezludne (...). Osadnicy natomiast posiadali wiedzę praktyczną, wyniesiona jeszcze z Holandii i Dolnych Niemiec, a także z Żuław Wiślanych, czyli terenów o podobnym charakterze geograficznym. (...). Po usunięciu drzew przystępowano do prac melioracyjnych tj. budowania rowów i kanałów w celu odprowadzenia nadmiaru wody z zajętych gruntów. (...). Kolejnym śladem osadnictwa holenderskiego są nasadzenia wierzb, które potrafią gromadzić wodę, a dodatkowo blokują krę w wypadku powodzi. Po okresie pięcio- lub siedmioletniej wolnizny, (...)., gospodarze stawali się dzierżawcami uprawianej ziemi. Zatem nie podlegali powszechnej wtedy w Polsce pańszczyźnie. - s.23-24

Unikano zbóż ozimych w uprawach a jednym z podstawowych źródeł utrzymania była hodowla bydła i wytwórstwo przetworów mlecznych np serów. Generalnie też na terenie powiatu sochaczewskiego ewangelików bylo procentowo mniej więcej tyle samo co Żydów, mimo zajmowania generalnie zupełnie innych ekumen.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Co do: "... osadza Olendrów we wsiach królewskich Baranowie, Jaktorowie, Kaskach i Szczawniku", to chyba jest tu błąd. Nie powinno być "Szczawinku"? Jeśli chodzi o dobra iłowskie (podówczas w ręku Antoniego Dąmbskiego) to pierwszą lokalizacją była Kępa Antonińska.

Z literatury można wspomnieć o:

I. Baranowski "Wsie holenderskie na ziemiach polskich", "Przegląd Historyczny", t. 19, 1915

K. Heymanowski "Budnicy i holendrzy w dziejach gospodarstwa leśnego na Mazowszu", "Sylwan", t. 113, nr 5, 1969

E. Kneifel, H. Richter "Die evangelisch-lutherische Gemeinde Brzeziny bei Lodz (Polen)"

E.L. Ratzlaff "Im Weichselbogen. Mennonitensiedlungen in Zentralpolen".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Niewiele później, bo w 1645 r., starostwa sochaczewski Hieronim Radziejowski (1612-1667), osadza Olendrów we wsiach królewskich Baranowie, Jaktorowie, Kaskach i Szczawniku czyli w okolicach dzisiejszego Żyrardowa. - s.13

(...) Słownik Królestwa Polskiego i innych krajów Słowiańskich przy haśle Iłów donosi: "Na gruntach dawniej błotnistych, nad Wisłą, krzakami porosłych i nieprzystępnych, osiedli około roku 1760 Niemcy, ewangelicy, sprowadzeni przez dawniejszych dziedziców. Zajęli się karczowaniem i osuszaniem łąk." - s.15

To zresztą cecha charakterystyczna tego osadnictwa, które było zakładane na terenach podmokłych, różnego typu podmokłych nieużytkach i z tego powodu jest ono dość częste w pasie nadwiślanym czy w rejonie puszczy kampinoskiej

Bardzo interesujące informacje. Ciekawiłoby mnie, czy w tych miejscowościach istnieje jakaś "olenderska" tradycja. Znam Jaktorów z perspektywy przechodnia, budownictwa "olenderskiego" nie przypominam sobie. Poza tym Jaktorów do dziś duża miejscowość, która rozwinęła się po budowie kolei i olenderscy osadnicy siłą rzeczy rozpłynęli się wśród innej ludności. Inaczej w Baranowie - samą miejscowość znam tylko z drogowskazu, stojącego niegdyś w Jaktorowie - ale z mapy wiem, że nieopodal niej leżą Holendry Baranowskie.

Dziś może zaskakiwać, że były tam jakieś podmokłe puszczańskie nieużytki, ale w czasach Radziejowskiego to była wciąż Puszcza Jaktorowska, gdzie jeszcze niedawno (znaczy niedawno przed sprowadzeniem osadników olenderskich przez Radziejowskiego) żyły ostanie tury. Zarys Puszczy Jaktorowskiej był w krajobrazie dostrzegalny jeszcze na początku lat 90-ych - bliżej Warszawy czy dalej, w stronę Łowicza i Skierniewic lesistość była tylko trochę mniejsza, ale tam były lasy wśród pól, a na obszarze dawnej Puszczy - pola wśród lasów.

Miałem dyplomanta, którego dziadek mieszkał w Iłowie, a sam pisał pracę o możliwości stworzenia tam eko-pensjonatu. Nie pamiętam, aby wspominał coś o olenderskiej tradycji.

Początkowo koloniści zajmowali niemal wyłącznie tereny zalewowe nad Wisłą. Obszary te były przeważnie bezludne (...). Osadnicy natomiast posiadali wiedzę praktyczną, wyniesiona jeszcze z Holandii i Dolnych Niemiec, a także z Żuław Wiślanych, czyli terenów o podobnym charakterze geograficznym. (...). Po usunięciu drzew przystępowano do prac melioracyjnych tj. budowania rowów i kanałów w celu odprowadzenia nadmiaru wody z zajętych gruntów. (...). Kolejnym śladem osadnictwa holenderskiego są nasadzenia wierzb, które potrafią gromadzić wodę, a dodatkowo blokują krę w wypadku powodzi. Po okresie pięcio- lub siedmioletniej wolnizny, (...)., gospodarze stawali się dzierżawcami uprawianej ziemi. Zatem nie podlegali powszechnej wtedy w Polsce pańszczyźnie. - s.23-24

Unikano zbóż ozimych w uprawach a jednym z podstawowych źródeł utrzymania była hodowla bydła i wytwórstwo przetworów mlecznych np serów.

Podobne relacje słyszałem o rejonie między Sławatyczami a Zalewszem, na wschód od dzisiejszej drogi 816 aż do Bugu (http://neubrow.domachevo.com/historu-neudorf-antony-pl.htm). Mościce Dolne są dziś najbardziej rozpoznawalną miejscowością tego rejonu, zasiedlonego przez olędrów chyba na przełomie XVIII i XIX wieku, a więc dość późno.

Ciekawe jest to, że charakter geograficzny tego rejonu niewiele się zmienił - szosa, dawne zachodnie koryto Bugu, dawne środkowe koryto Bugu, dzisiejsze koryto Bugu, będące granicą państwową, dawne wschodnie koryto Bugu. Ewidentnie tereny zalewowe. Dawnych olędrów już tam nie ma, uciekli w latach 1944-1947, choć podobno czasem przyjeżdżają, znają się z rodzinami dziś tam mieszkającymi.

I choć "powódź w Mościcach" to jest taki dyżurny temat dziennikarski w porze przedwiosennych roztopów, ludzie tam sobie żyją spokojnie, wiedzą dokąd woda dochodzi, a domy pobudowali tam, dokąd nie dochodzi i dobrze im z tym.

A te rodziny chyba się nauczyły

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Pozostałościami tego typu osadnictwa zajmuje się ostatnio Jerzy Szałygin, rozpoczął on nawet projekt "Katalog zabytków osadnictwa holenderskiego w Polsce" (na: www.holland.org.pl), w 2004 r. wydał też książkę pod takim tytułem (wyd. DIG). Napisał też artykuł "Dziedzictwo kultury olęderskiej na Mazowszu" (w: "MAZOWSZE. Studia Regionalne", nr 7, 2011). Tam też podaje taką informację:

"... (do rejestru zabytków na terenie Mazowsza wpisany jest tylko jeden, spośród ponad stu zachowanych, budynek olęderski - ewangelicki zbór w Nowym Secyminie)".

/tamże, s. 136/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

O początkach osadnictwa - Niewiele później, bo w 1645 r., starostwa sochaczewski Hieronim Radziejowski (1612-1667), osadza Olendrów we wsiach królewskich Baranowie, Jaktorowie, Kaskach i Szczawniku czyli w okolicach dzisiejszego Żyrardowa. - s.13

Z tym osadzaniem to jednak wówczas tak nie do końca było, jak powyżej napisano. Pierwsze informacje o Baranowie to rok 1616 (pochodzące z lustracji dóbr królewskich), przyjmuje się iż lokacja miała miejsce około 1611 roku. Osadzono tam wówczas dziewięciu chłopów, których zadaniem było wykarczowanie po pół włóki.

"Kolejna lokacja wsi na terenie dzisiejszej gminy Baranów miała miejsce w 1645 r. Z inicjatywy Hieronima Radziejowskiego sprowadzono osadników holenderskich, aby zagospodarować podmokłe grunty w puszczy jaktorowskiej. Mieli oni być według pierwotnych projektów osadzeni we wsiach Baranów, Jaktorów i Kaski na obszarze 100 włók. Jak to zwykle w takich przypadkach bywało z wielkich planów niewiele zostało w realizacji. Dokumentem wystawionym 9 czerwca 1645 r. król Władysław IV zezwolił na osadzenie osadników holenderskich tylko na części gruntów przeznaczonych dawniej dla wsi Baranów. 'Holendrzy' dostali sześć lat wolizny po upływie, których mieli płacić z włoki po 30 złotych. Tak powstały dzisiejsze Holendry Baranowskie (...)

Taka sieć osadnicza w obrębie dzisiejszej gminy Baranów pozostałą bez zmian do wojen ze Szwecją w połowie XVII wieku".

/T.J. Murzyn, J. Józefecki "Zarys dziejów gminy Baranów", Baranów 2012, s. 30-31/

Wedle lustracji z 1661 roku, Holendry Baranowskie zamieszkiwało sześciu chłopów, trzej z nich mieli po włóce ziemi, pozostali mieli razem 22 i 1/2 morgi ziemi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Tego nie wiem ale chyba niespecjalnie - osadnicy ci byli sprowadzani głównie na podmokłe tereny które ówcześnie były niezagospodarowane. Świetny interes - dajesz ziemie której i tak nie jesteś w stanie użytkować a po paru latach masz zwrot w postaci podatków. Niemniej z tego powodu osadnictwo to ograniczało się raczej do niezbyt przyjaznych terenów. Dziś zostały z tego głownie cmentarze i parę kościołów plus kilka domków ale jakby tak to prześledzić to owe cmentarze wiejskie ciągną się ładną linią od Kazunia - gdzie jest jeden, aż po Płock i wszystko w sumie wzdłuż Wisły.

Z bliższych Warszawie - jeden taki nieco zapomniany cmentarz jest w Dziekanowie tuż za Warszawą (od strony Młocin). Praktycznie wysiadasz z autobusu i widzisz płot tego cmentarza. Tutaj kilka zdjęć. Może Widiowy będzie wiedział coś więcej - z tego co sobie przypominam mieszkał w okolicy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Do Warszawy dotarli około 1628 roku, działali wówczas na Kaczej Kępie, czyli dzisiejszej Saskiej Kępie (głównie osadnicy z Fryzji). Zajmowali się Dziś już pozostało niewiele materialnych pozostałości po ich bytności w naszej stolicy. Zachował się jednak drewniany dom na Saskiej Kępie (przy ul. Walecznych), zaś na Kępie Tarchomińskiej mamy dom osadników usytuowany na specjalnie usypanym wzgórzu - "terpie".

/za: J. Szayłygin "Dziedzictwo kultury..."/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.