"Czarny mundur" ziemia Chełmińska

[Klarnet12]

Witam,

Poszukuje wskazówek dotyczących pewnego Niemca urodzonego w pierwszej dekadzie XX wieku na Pomorzu Zachodnim - Ziemia Chełmińska. Urodził się On na wsi. Przed wojną lub dopiero w jej trakcie został właścicielem młyna. Wojnę przeżył, po wojnie odnalazł się w RFN-ie i w latach 70tych pozostawił po sobie dość duży spadek w jednej z metropolii RFN-u. Wypytywani o niego w latach 60-tych mieszkańcy ziem z których się wywodził i mieszkał przed/w trakcie wojny stwierdzali że on wojnę spędził w czarnym mundurze/ był czarnym mundurem. Bardzo proszę o pomoc - czym mógł się podczas wojny zajmować? gdzie szukać informacji o jego losach wojennych? (posiadam datę i miejsce urodzenia imię nazwisko)

Pozdrawiam

[Tomasz N]

On był w czarnym mundurze na miejscu, czy gdzieś w służbie ? Jak w służbie to pewnie SS lub Panzerwaffen

[secesjonista]

"Czarny mundur" to bardzo kiepski sposób identyfikacji, to mógł być funkcjonariusz wielu służb. Dla wielu osób (we wspomnieniach) czarny mundur nosili i funkcjonariusze Werkschutzu i służb pomocniczych lotnictwa. Skoro są znane personalia to chyba łatwo odtworzyć losy tego pana?

[Klarnet12]

Niestety trochę niefortunnie sformułowałem moje pytanie - może ktoś byłby w stanie mi pomóc i napisałby, jak w oparciu o znane mi personalia i cień informacji o "czarnym mundurze" mogę dowiedzieć się czegoś więcej o służbie/formacji w której wyżej wymieniony mógł służyć? Gdzie szukać źródeł? Czy istnieje jakaś spis/ewidencja od której powinienem rozpocząć moje poszukiwania?

Dziękuję za odpowiedzi i serdecznie pozdrawiam.

[secesjonista]

Trzeba by zacząć od tego jakie to miasto/wieś bo ziemia chełmińska to trochę zbyt obszerny teren.

Jeśli znamy miejsce to możemy spróbować sprawdzić dokumentację podatkową i ubezpieczeniową o ile był zatrudniony w jakichś służbach pomocniczych/wartowniczych.

Jeśli wyjechał do RFN to podlegał np. ewidencji w DRV - oczywiście by badać takie tropy trzeba mieć odpowiednią podstawę - ze względu na ochronę danych osobowych.

Bez prawnika czy bobrowania w archiwach to się nie obędzie.

[amon]

On był w czarnym mundurze na miejscu, czy gdzieś w służbie ? Jak w służbie to pewnie SS lub Panzerwaffen

Wygląda na to że był to Wasserpolak, zatem SS wykluczam. Czarny uniform to wojska pancerne.

[Tomasz N]

Jak był w NSDAP to w Polsce mamy spisy członków.

[555]

Jak był w NSDAP to w Polsce mamy spisy członków.

Może był w granatowej policji. Blisko czarnego, też macie listy ? Wymierają, bym się pospieszył.

[Tomasz N]

Coś taki zaczepny. Nie trzeba było chować akt personalnych z Centralnej Registratury NSDAP w Malborku.

A poza tym ci Twoi Niemcy co nie wrócili z ruskiej niewoli to żadni Niemcy, tylko naziści.

[555]

Coś taki zaczepny. Nie trzeba było chować akt personalnych z Centralnej Registratury NSDAP w Malborku.

A poza tym ci Twoi Niemcy co nie wrócili z ruskiej niewoli to żadni Niemcy, tylko naziści.

Offtopic.

Masz rację, kładę to na karb wczorajszego obniżonego nastroju. Na dłuższy czas macie ze mną spokój, obowiązki wzywają. Jeżeli w jakikolwiek sposób kogoś uraziłem to przepraszam.

[Tomasz N]

Ależ nie obrażaj się od razu. Ci naziści, to nie moje. Putin 9 maja stwierdził, że "Rosja nigdy nie wojowała z Niemcami, którzy są jej najbliższym sojusznikiem. Rosja prowadziła wojnę z nazistami". Merkel nie zaprzeczyła, a Gauck nawet podziękował za wyzwolenie od nazistów.

Więc jak nie patrzeć ci jeńcy to całą gębą naziści.

[secesjonista]

Dałbyś już Tomaszu N z tym spokój - są stosowniejsze tematy do wyrażania tego typu kwestii.

[amon]

Wyszła z tego nietęga głupawka. Czarny uniform, jak pisałem już wcześniej, nosiły załogi wojsk pancernych Wehrmachtu. Polacy którzy trafiali do jednostek niemieckich, podpisali Volks-listę(grupę narodowościową niemiecką), lub co gorsza ich ojcowie to zrobili. Wówczas, mimo innych poglądów syn trafiał w szeregi Wehrmachtu. I nic nie miał do gadania.

Polak który zwykle wbrew swojej woli, stawał po drugiej stronie konfliktu, miał dwie drogi wyjścia z tego syfu. Albo przeszedł na stronę Aliantów, głównie na froncie zachodnim, lub walczył z Sowietami do końca (czyt. śmierci lub niewoli). W pierwszym przypadku, mógł bez trudu trafić w szeregi korpusu gen.Andersa, lub do 1 Dywizji Pancernej,gen. Maczka.

W drugim przypadku, szanse na powrót w szeregi polskiej armii był niewielki. Wynikało to z odmiennego traktowania Polaków walczących pod stronie Niemiec, na danych frontach.

Ogólnie Polak, który nawet wbrew swojej woli trafiał do armii niemieckiej, lekko nie miał. Niemcy traktowali go jak obcego, a Polacy głównie z G.G, traktowali go jak zdrajcę. Aby rzeczowo odnieść się do tego problemu, trzeba by urodzić się na ziemiach które w 1939 przyłączono do Rzeszy.

Edytowane 24 Maj 2015 przez amon

[secesjonista]

Nigdzie nie jest powiedziane, że był to czarny mundur Wehrmachtu.

[Tomasz N]

Polak który zwykle wbrew swojej woli, stawał po drugiej stronie konfliktu, miał dwie drogi wyjścia z tego syfu. Albo przeszedł na stronę Aliantów, głównie na froncie zachodnim, lub walczył z Sowietami do końca (czyt. śmierci lub niewoli). W pierwszym przypadku, mógł bez trudu trafić w szeregi korpusu gen.Andersa, lub do 1 Dywizji Pancernej,gen. Maczka.

Moje ujki przechodziły na drugą stronę na obu frontach, stąd jeden wrócił z kościuszkowcami, drugi od Andersa.