Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Parmenion

Paweł Jasienica - książki

Rekomendowane odpowiedzi

To jest dowód na to, że posługujesz się sofizmatami i pewnym naciąganiem źródeł do swych teorii.

Nie jest mym zadaniem (zwłaszcza, że w szczególności nie mam w tym zakresie sprecyzowanego własnego zdania) udowadnianie na ile władca władał naszym językiem.

Ja podnoszę jedynie kwestię metody jaką stosujesz..

Nie jest prawdą, że Jasienica podnosi tę kwestię jedynie za Konopczyńskim; jak twierdzisz; albowiem znalazłem daleko "starszego" historyka, który też ten zarzut podnosił.

Czy jego opinia powodowana była osobistą czy polityczną niechęcią - nie wiem, wiem jednak że znalazłem element który burzy twą wypowiedź.

O ile; chyba każdy się zgodzi z taką konstatacją; fakt nauki danego języka nie implikuje jego znajomości, to fakt posługiwania się tłumaczem (w czasie obrad sejmu) skłania nas ku myśli, że dana osoba nie znała zbyt dobrze języka.

Fakt dbania o to by dzieci poznały różne języki zupełnie nie wskazuje na stopień znajomości tych języków przez rodziców.

I tyle.

Czy z faktu, że moja siostra zna kilkanaście odmian języka starocerkiewnego i senegalski wolof ma wynikać, że ja w tej mierze mam jakieś umiejętności?

Z faktu, że posyłam dziecko na nauki włoskiego ma wynikać, że potrafię zamówić pizzę we Włoszech?

Darujmy sobie taką argumentację.

Trochę ubawiła mnie adnotacja o "zadaniu sobie trudu"... w tym zbożnym działaniu kolega znalazł - wreszcie, tylko jeden tekst źródłowy, mym zdaniem kiepska to była kwerenda. Zwłaszcza, że literatura pamiętnikarska, a zwłaszcza osób koronowanych - winna być poddana wnikliwej analizie i sprawdzeniu, a zwłaszcza skonfrontowaniu.

Ja tego nie widzę, widzę jedynie szukanie źródeł na potwierdzenie swej tezy.

I znowuż - nie mam zdania co do tej "impotencji", ja jedynie wskazuję na pochopność sięgania do pewnych tekstów bez próby ich weryfikowania z innymi.

Kolega stoi na stanowisku, że Jaruzelski to był "mąż opatrznościowy" naszego kraju... bo taki wniosek można wysnuć li tylko posługując się jego spuścizną pamiętnikarsko-wspomnieniową?

;)

Mnie by ciekawiło, czy w Tajnej Kancelarii władcy znajdują się dokumenty w postaci listów pisanych przez władcę osobiście a skierowane do Polaków, wtedy wiedzielibyśmy jaką znajomość języka miał władca.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jak rozumiem pan Jasiennica zadal sobie wiele trudu,aby impotencje Piotra III udowodnic :huh: Pierwsze slysze,ale bardzo chetnie sie przekonam jakie to dowody on nam na swe tezy przytacza.

Jakies swiadectwa spod lozka? Lekarskie badania? Nie znalazlem o dziwo,ale z rozkosza cos przeczytam.

Literatura pamietnikarska nie tylko osob koronowanych nas w tej kwestii nieco informuje.Adama Jerzego ksiecia Czartoryskiego rowniez.Facet powazny,rozsadny,na dworze petersburskim lat kilka spedzil,a wiec realia znal dobrze.O plotkach ktore pan Jasiennica za pewnik bierze slyszal,ale ich serio nie bral,a znajac Pawla I osobiscie watpliwosci co do jego pochodzenia nie mial absolutnie.W "Pamietnikach i memorialach politycznych" swa opinie na ten temat zamieszcza.Nie sadze,aby pan Jasiennica tego nie czytal,ale coz,widac wolal babskie plotki.

A kto napisal,ze August III znal DOBRZE jezyk polski.Napisalem,ze sie go uczyl,ze Jacek Staszewski twierdzi ze znal go "czynnie".Mial majestat trojga narodow dukac jak afrykanski Kali na sali sejmowej? I jak wreszcie mial te sejmowo-sarmackie makaronizmy Niemiec bez tlumacza zrozumiec. No cos Ty,nie wymagaj zbyt wiele :o

No i wreszcie co ze sprawa sadowa ministra Bruhla? Jakos komentarza nie zobaczylem.Nie lgal w tym wypadku pan Jasiennica najzwyczajniej,nawet liczby sobie wymyslajac?

Karly August III calymi dniami policzkowal i robil papierowe wycinanki,albo od trzeciej nad ranem pracowal bite 9 godzin,o czym rozklad dnia JKM nas informuje? Bo to dwie zupelnie inne sprawy jak mi sie zdaje.

Edytowane przez Mariusz 70

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie zrozumiałeś mego posta, zatem zapytam się wprost:

kiedy czynnie używał języka polskiego - proszę wskazać przykłady z epoki. Znasz takie przykłady czy nie?

To się nazywa falsyfikacja...

I co z kwestią dowodzenia: że Jasienica za Konopczyńskim... skoro wykazałem, że nie jest to prawdą?

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.