Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
michaltronik

Armia węgierska

Rekomendowane odpowiedzi

W tym temacie chodzi o opisy poczynań armi węgierskiej w trakcie II Wojny Światowej.

Prosiłbym żeby te wszystkie odpowiedzi wykraczały poza opisy odwrotu z Zssr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
kazek998   

Więc tak. Zacznijmy od tego że Węgry miały pakt z III Rzeszą. Gdy Niemcy nas zaatakowali, Węgrzy odmówili ataku na Polskę. W obawie wysadzili linie i tunele kolejowe w stronę Polski. W 41' przepuścili jednak Niemców podczas ataku na Jugosławię.Pál Teleki nie chcąc ponosić konsekwencji popełnił samobójstwo.Węgry również nie chciały atakować ZSRR. Lecz cwani Rumunii zaatakowali ich zdobycznymi polskimi Łosiami. Węgrzy myśleli że to Rosjanie, no i ruszyli na Związek Radziecki. Wysłali tam 2.Armię która została rozbita nad Donem. Pod naciskiem Stalina Wielka Brytania wypowiedziała wojnę Węgrom. Jednak gdy zauważyli że nie ma szans by Niemcy wygrali tę wojnę, zaczęli negocjować z aliantami. W skutek tego armia niemiecka okupowała kraj aż do przybycia wojsk Radzieckich.

Edytowane przez secesjonista
poprawiono pisownię.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Węgrzy odmówili ataku na Polskę w 39 to skąd się wzięli w 44 pod Warszawą?

Edytowane przez adamhistoryk

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Może się wzięli stąd, że pomiędzy 1939 r. a 1944 r. minęło trochę czasu, a sytuacja polityczna na Węgrzech zmieniła się znacznie, podobnie jak jej pozycja wobec Niemiec?

Można zajrzeć to nieco tendencyjnej pozycji:

P. Szabó "Łuk Donu 1942-1943".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
kazek998   

Jeśli Węgrzy odmówili ataku na Polskę w 39 to skąd się wzięli w 44 pod Warszawą?

Ale czy walczyli, to jest różnica. Sorry że odkopuję temat :D

Do walki z powstaniem Niemcy zamierzali wykorzystać oddziały węgierskiego II korpusu rezerwowego, dowodzonego przez generała Antala Vattaya. Wchodząca w jego skład 23. Dywizja Rezerwowa dotarła w okolice miasta już 9 sierpnia, a pozostałe trzy dywizje (1. Dywizja Kawalerii, 5. i 12. Dywizje Rezerwowe) wraz ze sztabem korpusu – między 15 a 20 sierpnia[50]. Dowództwo 9. Armii liczyło, że węgierski korpus wzmocni kordon otaczający Warszawę. Szybko okazało się jednak, że Węgrzy jawnie sympatyzują z Polakami[46]. Węgierskie posterunki przepuszczały polskie oddziały partyzanckie zmierzające do miasta, a oficerowie korpusu podjęli nawet pertraktacje z dowództwem AK w sprawie zmiany sojuszu i wspólnego wystąpienia przeciw Niemcom[51]. W tej sytuacji niemieckie dowództwo było zmuszone zrezygnować z wykorzystania węgierskiego korpusu przeciw powstańcom.

Z wiki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Z całą pewnością Węgrzy nie walczyli w XX wieku z Polakami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Generalnie starali się przyjmować dość bierną postawę, przymykać oko, przepuszczać oddziały, oferować broń itp.

Jeśli chodzi o powstanie, zdarzało się też, że nasi powstańcy sami (wbrew poleceniom przełożonych) zaatakowali Węgrów. Z obu stron poniesiono śmiertelne straty, wzięto jeńców. Sytuację załatwiono jednak polubownie i doszło do załagodzenia sytuacji i wymiany jeńców.

W swym autorytatywnym stwierdzeniu poldas się myli, były przypadki jak to Węgrzy walczyli z Polakami w XX wieku, a nawet w okresie drugiej wojny światowej, vide: starcie pod pod Szackiem w maju 1944 r. z 27 Wołyńską Dywizją AK.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Potyczka 27 Dywizji AK z oddziałem Honwedów ma świadczyć o czym?

Jeszcze raz powtarzam - Nie było w XX wieku wojny polsko-węgierskiej.

Edytowane przez poldas

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

I ja się zgodzę z tym ostatnim stwierdzeniem, mamy tu jednak pewien problem, poldas niczego nie powtarza - to wielka nieścisłość.

Albowiem nie jest tym samym:

"Z całą pewnością Węgrzy nie walczyli w XX wieku z Polakami"

i

"Jeszcze raz powtarzam - Nie było w XX wieku wojny polsko-węgierskiej".

Ja oczywiście jestem laikiem w kwestiach tych czasów a tym bardziej kwestii wojskowości.... atoli zdaje mi się, że czym innym jest prowadzenie przeciw sobie wojny, a czym innym, że dane nacje starły się ze sobą w jakimś miejscu.

Jak rozumiem zdaniem poldasa kiedy Węgrzy (jako zorganizowane oddziały ich armii) strzelali do Polaków, a Polacy strzelali do Węgrów - to co prawda była potyczka, ale nijak nie może świadczyć o tym, że Węgrzy walczyli z Polakami?

To jako laik zapytam poldasa: z kim walczyli pod Szackiem Węgrzy?

Bo trochę się pogubiłem...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Generalnie starali się przyjmować dość bierną postawę, przymykać oko, przepuszczać oddziały, oferować broń itp.

Jeśli chodzi o powstanie, zdarzało się też, że nasi powstańcy sami (wbrew poleceniom przełożonych) zaatakowali Węgrów. Z obu stron poniesiono śmiertelne straty, wzięto jeńców. Sytuację załatwiono jednak polubownie i doszło do załagodzenia sytuacji i wymiany jeńców.

Jest grób żołnierza węgierskiego w lesie konstańcińskim ( niedaleko ul. Sue Ryder) prawdopodobnie ofiara PW.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

A pod czyją komendą Byli?

Akcja osaczenia 27 Dywizj AK nie była węgierskim wymysłem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, jak dla mnie żołnierz węgierski pozostający nawet pod dowództwem niemieckim i wypełniający tegoż dowództwa rozkazy, a strzelający do polskiego partyzanta... wypełnia znamiona terminu: "Węgier walczący z Polakiem".

Ja tam nigdzie nie napisałem w jakim zakresie armia węgierska była inicjatorem... jak i nie pisałem jak się na to zapatrywali i z jaką ochotą w tym uczestniczyli.

Patrząc jak poldas: w ZSRR nie działały i nie walczyły żadne inne nacje niźli te zamieszkujące III Rzeszę, bo kto wpadł na pomysł zaatakowania tego kraju?

A na poważnie: poldas walnął znów nadto autorytatywnym tonem: "Z całą pewnością Węgrzy nie walczyli w XX wieku z Polakami" i jeszcze chybił. Co by nie napisał o tym kto była sprawcą, kto wydawał rozkazy i czy była to potyczka.

Fakt jest bezsporny - oddziały armii węgierskiej strzelały do polskiej partyzantki, co to dodawać?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Z kwestii potyczek węgiersko - polskich się wycofuję.

Tutaj Secesjonista ma rację.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.