Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
fraszka

Afery w dostawach rządowych (zamówieniach publ.)

Rekomendowane odpowiedzi

fraszka   

Dzień dobry, szukam informacji na temat przekrętów w czasach PRL dotyczących zamówień publicznych (dostaw rządowych). Czy ktoś mógłby mi pomóc. Z góry dziękuję.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Afera "Mięso". W jej rezultacie skazano na śmierć w 1965 roku Stanisława Wawrzeckiego, ojca znanego aktora.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fraszka   

dziękuję za odpowiedź, ale afera mięsna to afera gospodarcza, ja szukam afer przy zamówieniach publicznych, np. przy budowach gmachów, zakupów dla wojska etc

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Ale jakie "zamówienia publiczne"?

Tobie się pomylił wolny rynek z systemem nakazowo rozdzielczym.

Szukasz afer dotyczących niegospodarności jak się domyślam.

Proponuję przejrzeć Polską Kronikę Filmową z lat 1981 - 1982.

Sporo ciekawych filmów można tam znaleźć na ten temat.

Tak odreagowywano gierkowską propagandę sukcesu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Tomasz N   

Jak film to już "Misia".

państwo to ludzie - urzędnicy.

Z jednej nomenklatury.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Akurat to poldasowi się pomyliło, w rzeczywistości prawnej PRL istniała instytucja zamówień publicznych zarówno w trybie przetargowym, jak i innym, wystarczy przejrzeć zapisy szeregu prawnych regulacji np.:

- ustawa z 18 listopada 1948 r. o dostawach, robotach i usługach na rzecz Skarbu Państwa, samorządu oraz niektórych kategorii osób prawnych

- ustawa z 28 grudnia 1957 r. o dostawach , robotach i usługach na rzecz jednostek państwowych

Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 20 marca 1969 r. w sprawie, dostaw, robót i usług na rzecz jednostek państwowych.

W myśl regulacji ustawy z 1948 r. przewidziane były dwa tryby udzielania zamówień: bezprzetargowy i przetarg pisemny nieograniczony. Ten pierwszy dotyczył zamówień dla: przedsiębiorstw państwowych, przedsiębiorstw pod zarządem państwowym, przedsiębiorstw państwowo-spółdzielczych, przedsiębiorstw samorządowych, przedsiębiorstw pod zarządem związków samorządu terytorialnego, central spółdzielczo-państwowych.

Na mocy regulacji ustawy z 19 kwietnia 1950 r. (o umowach planowych w gospodarce socjalistycznej) z rygorów procedur zamówień publicznych wyłączono zamówienia związane z realizacją planu sześcioletniego i realizacją narodowego planu gospodarczego na 1950 rok.

Ustawa z 1957 r. uchyliła poprzednie regulacje. Do udzielania zamówień dopuszczono sektor prywatny - atoli pod szeregiem rygorów, np. łączna wartość zamówień nie mogła przekraczać określonych kwot. W myśl tej ustawy to zamawiający decydował do kogo kierował zaproszenia celem złożenia oferty i czy wymagane było ogłoszenie przetargu. Zbieranie ofert mogło nastąpić w trybie przetargu nieograniczonego bądź bezprzetargowo.

/za: A. Barczewska "Obywatel - Rynek - Zamówienia Publiczne"; zamieszczone na: prospoleczni.org/

Tylko jak w pracy zostały zdefiniowane: "dostawy rządowe"?

Jako dostawy na rzecz Skarbu Państwa? Realizacja zamówień Kancelarii Rady Państwa?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
poldas   

Coś to zmieniało?

Moim zdaniem - nic.

Pieniądz, a właściwie dobra materialne przepływały w obrębie jednego i tego samego posiadacza dóbr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co: zmieniało. Faktem jest, że przetargi w ramach zamówień publicznych istniały, co poldas kontestował - całkiem niesłusznie.

A co do afer - to chyba będzie trudno bez udania się do archiwów i przejrzenia sprawozdań różnych instytucji: typu NIK, Ministerstwo Kontroli Państwowej czy instytucje kontrolne i finansowe PZPR np.: Komisja Budżetowa KC, Sekretariat Biura Organizacyjnego KC (dla lat 1950-1953), Komisja Wydziału Ogólnego KC, Biuro Inspekcji Finansowo–Gospodarczej KC itp.

O aferach w tak zdefiniowanym (w pracy) obszarze - jakoś nie było głośno.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jak się mógł przekonać poldas ustawodawcy PRL przewidywali możliwość zakupu w sektorze prywatnym. Jak często korzystali z tego trybu - nie wiem, atoli jedno wiem na pewno: poldas nie wie i nie potrafi udowodnić, że nigdy z takiej drogi nie skorzystano. Jak mniemam poldas nie wie też jak często korzystano z trybu przetargowego a jak często z innego.

Międlenie po próżnicy rzeczy oczywistej np.: rząd (władza państwowa) kupuje coś w przedsiębiorstwie państwowym (zatem niejako od własnego podmiotu), zupełnie mnie nie interesuje i wydaje mi się, że niezbyt wiele wnosi do tematu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fraszka   

dzień dobry, dziękuję za wszystkie uwagi. Zamówienia publiczne w PRLu istniały, dość dokładnie omawia je dr. D. Szczepański w czasopiśmie pt.: "Zamówienia publiczne. Doradca", 2002 w nr nr 2 – 5, 7 – 9, 11, 12.

Przed wojną, przynajmniej na początku, zamówienia publiczne nazywały się dostawami (vide Dz. Pr. z 1918 r. Nr 19, poz. 55).

Może kogoś zainteresuje postać inż. E.Ruszczewskiego, oskarżonego o nadużycia finansowe w kwocie 1.300.000 zł w okresie gdy pełnił funkcję kierownika Biura Budownictwa Ministerstwa Poczt i Telegrafu za czasów rządów Ministra B. Miedzińskiego. W 1929 r. Najwyższa Izba Kontroli ujawniła nadużycia w Centralnym Biurze Budownictwa przy Ministerstwie Poczt i Telegrafów, kierowanym przez inżyniera Edwarda Ruszczewskiego, który stanowisko zawdzięczał kilkakrotnej interwencji Ministra Poczt i Telegrafu p. B. Miedzińskiego, swojego kolegi ze studiów, u dyrektora Departamentu Ogólnego Ministerstwa Poczt, który wiedział, że E. Ruszczewski jest uważany przez Ministerstwo Spraw Wojskowych za szantażystę i oszusta. Wspomniany Ruszczewski budował pocztę główną w Gdyni, Centralę Poczt w Warszawie i zlecono mu dodatkowo nakręcenie filmu instruktażowego dla klientów poczty. E. Ruszczewski wywiazał się z zadań, z tym że poczta kosztowała więcej niż Opera Paryska (m.in. wybudowano kilka prywatnych domów z materiałów budowlanych przeznaczonych dla Poczty), kosztorys Centrali początkowo opiewał na ok 4 mln, Ruszczewski stwierdził, że 12 mln będzie lepsze, a w celu realizacji filmu zakupiono w Wiedniu 3 scenariusze filmów erotycznych. Skazano go na 5 lat więzienia (6. rok mu darowano z powodu amnestii).

Jak kogoś interesuje ten temat może poczytać również o Michale Łyżwińskim, który z uwagi na fakt, że jego brat został skazany za zabójstwo zmienił nazwisko na Żymierski. To późniejszy Marszałek Polski Michał Rola Żymierski. Tutaj w grę wchodziły znacznie mniejsze pieniądze, ale z kolei były to zamówienia wojskowe. M. Żymierski kupił maski gazowe dla wojska od fabryki, która nie istniała jeszcze, dopiero z zaliczek zaczęła coś robić.

I ja właśnie szukam takich afer. Afera mięsna, złota czy skórzana to są afery gospodarcze. Tym razem mnie one nie interesują. Mnie interesują urzędnicy, którzy za korzyści majątkowe dokonywali zakupu z pieniędzy państwowych w sposób mało celowy i oszczędny.

W oparciu o okładkę książki p. Krzysztofa Madeja „Bezradność lub represja. Władze wobec przestępczości gospodarczej w PRL (1956–1970)", którą próbuję właśnie dostać, dowiedziałam się o aferach: Merkury, Rekord, Termity. Była też afera gumowa. NIC o nich w necie nie znalazłam, możliwe, że są to afery gospodarcze typu afery mięsnej czy skórzanej. Ale nie wiem nic:(

Żeby szukać materiałów w archiwach muszę wiedzieć czego mam szukać. A w gruncie rzeczy, oprócz 5-10 afer (najgłośniejszych) z czasów PRL nic więcej w necie nie umiem namierzyć. A przecież budowano i to nie mało, zwłaszcza za rządów E. Gierka. Również zakupy dla wojska były dokonywane.

Dlatego bardzo proszę, jakby ktoś coś sobie przypomniał, będę wdzięczna. W ramach podziękowania zapraszam na świetną kawę...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

To ja niestety częściowo rozczaruję fraszkę...

Merkury czy Termity to lata sześćdziesiąte - jeśli chodzi o zainteresowanie organów ścigania. Pierwszy kryptonim tyczył się przemytu do Wiednia, drugi (sprawa prowadzona przez Wydział II SB KW MO we Wrocławiu, pod nadzorem Departamentu II MSW i Biura Śledczego MSW) to kwestia: handlu walutami,złotymi dewizami, biżuterią oraz przemyt. W lutym 1965 r. w związku ze sprawą Termity aresztowano 65 osób (w tym ok. dwudziestu objęto dalszym dochodzeniem).

Zatem te dwie sprawy nic nie mają wspólnego z zamówieniami i urzędnikami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fraszka   

[dzień dobry Secesjonisto, bardzo dziękuję, lepsza zła wiadomość niż żadna:)

Pozdrawiam

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.