Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
ArekII

Chiny- nowa potęga militarna? Wyścig o panowanie w Azji?

Rekomendowane odpowiedzi

Nie muszą nawet przyznawać. Wystarczy porównać sobie obie marynarki i wniosek już można wyciągnąć.

Najpierw to trzeba poczytać o istniejących koncepcjach strategicznych obu krajów, wtedy wnioski z

porównywania wielkości sil morskich nie będą już tak oczywiste.

Chiny koncentrują się na rozwijaniu tych sił, które skutecznie będą mogły przeciwstawić się temu co

amerykańskie siły zbrojne nazywają projekcją siły z morza na ląd.

Na chwilę obecną wedle analizy waszyngtońskiego Center for Strategic and Budgetary Assessment

Koreę Południową i Tajwan należy uznać za wyeliminowane z systemu obronnego USA.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Cóż Chiny mają 2,25 miliona żołnierzy i wydają na jej zaopatrzenie 143 miliardów, przewyższają pod względem liczby żołnierzy, ale nie pod względem budżetu na armie. USA mogą się bać Chin, po za tym nie oszukujmy się USA chyli się powoli ku upadkowi.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ArekII   

Co do tego upadku warto by założyć nowy temat bo można by podyskutować o tym.

Pod jakim względem mają się bać? Jakie stanowią zagrożenie Chińczycy dla USA? (atak lądowy, wyparcie wpływów USA z Azji czy co?)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ArekII   

Na razie to Chińczycy nie mają czym atakować USA :D

A jak wyglądają wpływy w Azji? Mi się wydaje że pod wpływami USA na pewno jest Japonia, Korea płd i Tajwan. Pod wpływami Chińskimi Korea płn, Pakistan, część krajów indochińskich, a Indie to chyba bardziej trzymają z Rosją.

Wątpię aby USA straciła wpływy w Japonii czy Korei płd. na rzecz Chin. Te oba państwa będą trzymać się USA.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Arek II: ty czytasz posty przedmówców?

To tylko ty wciąż rozpatrujesz kwestię ataku USA przez Chiny - zatem ani nie czytasz przedmówców, ani nie zapoznajesz się z podawanymi informacjami, choćby co do strategii poszczególnych krajów, których albo nie znasz, albo ich istnienie jest ci zupełnie niepotrzebne do prowadzenia dyskursu, a ściślej monologu.

"? Mi się wydaje że pod wpływami USA na pewno jest Japonia, Korea płd i Tajwan"

I co wynika z tego wpływu?

Tobie się wydaje: cokolwiek innego niż analitykom z USA.

Ale zawsze można porównywać wybrane dane liczbowe (np. co do lotniskowców) i wyciąganie wniosków, które o tyle nie mają racji bytu, jako że nijak się nie odnoszą do celów Chin.

W zasadzie to mam wrażenie, że wolałbyś poruszać się wyłącznie w dziale: "historia alternatywna".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę wzrost znaczenia Chin, zrozumiała jest pragmatyczna zmiana polityki USA wobec Kuby i dalsze ocieplenie relacji z Wietnamem. W tym drugim przypadku zapewne będzie oznaczało to także kupno broni amerykańskiej przez Socjalistyczną Republikę Wietnamu.

Świat się zmienia...

Link (informacja z www.altair.com.pl).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
A jaka jest aktywność tej ostatniej na tej wyspie?

Duża. "Dzieje się" zarówno w zakresie współpracy wojskowej, jak i gospodarczej (Chiny są bodajże już drugim partnerem gospodarczym Kuby, a początki były dosyć skromne). Amerykanie obawiali się zarówno "chińskiego, niezatapialnego lotniskowca", jak i spraw bardziej prozaicznych - że z tortu turystycznego, niklowego, czy ewentualnego naftowego skorzystają wszyscy inni, tylko nie oni. A jest dosyć dziwnie, a wręcz kuriozalnie z ich punktu widzenia, bo Holendrzy budują na Kubie okręty wojenne, Kanadyjczycy szukają ropy, Hiszpanie budują hotele, a Chińczycy porty itp. itd. A do tego Raul Castro ewidentnie (i pragmatycznie) wzoruje się na "chińskiej drodze". A Amerykanów - z najbliższych okolic - na Kubie nie ma. Ani politycznie (chyba, że jako przykład wroga), ani gospodarczo.

Zatem nic dziwnego, że B. Obama zadecydował się na istotną woltę, tym bardziej, że trudno mówić o jakiejkolwiek skuteczności dotychczasowej polityki USA wobec Kuby. A tak jest przynajmniej jakaś szansa dla Amerykanów na manewr i konkurowanie z Chinami w dosyć bliskiej zagranicy. A skądinąd jest jasne, że USA postrzegają wzrost roli Chin za największe wyzwanie przyszłości.

Jest to zresztą fragment większego problemu, związanego z bardzo dużą aktywnością Chin w tzw. Trzecim Świecie, w tym Ameryce Południowej (ale nie tylko, bo Chiny odgrywają bardzo dużą rolę np. w Afryce). A jeszcze 10-20 lat temu Chiny były prawie niewidoczne w Ameryce Łacińskiej. Dziś stanowią już realne zagrożenie dla interesów USA.

.pdf"]LINK - jedna z wielu publikacji na temat ekspansji Chin w Ameryce Łacińskiej ze strony amerykalacinska.com.pl.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Chińczycy zwodowali lotniskowiec. Nic nadzwyczajnego, bo ewidentnie widać, że opierali się na rozwiązaniach ze swojego pierwszego, raczej szkolnego lotniskowca "Liaoning" (dawny "Варяг", jeszcze dawniejsza - "Рига"). Projekt pierwowzoru (czyli rosyjskiego lotniskowca "Адмирал флота Советского Союза Кузнецов") w stosunku do lotniskowców amerykańskich - dosyć wątły i niezbyt udany.

Ale powoli, powoli...

Dystans do USA jeszcze jest olbrzymi, ale w każdym razie chińska flota coraz bardziej zaczyna przypominać prawdziwą "blue water navy", a nie onegdajszy,  interesujący zbiór obiektów muzealnych.

http://shipbucket.com/forums/viewtopic.php?f=12&t=7528

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

W czasie gdy Trump zmienia politykę Obamy wobec Kuby (błąd Trumpa - moim zdaniem), kontynuuje jednocześnie politykę Obamy wobec Wietnamu (słusznie - moim zdaniem). Aż do dostarczania uzbrojenia włącznie.

W maju wietnamska straż przybrzeżna otrzymała z USA 6 nowych kutrów patrolowych:

http://www.metalsharkboats.com/whats-new/may-24-2017-metal-shark-delivers-patrol-boats-to-the-vietnam-coast-guard/

oraz duży okręt patrolowy typu Hamilton:

https://news.usni.org/2017/05/26/former-u-s-cutter-morgenthau-transferred-vietnamese-coast-guard

Co ciekawe ten ostatni (leciwy, ale solidny - może jeszcze posłużyć wiele lat) ma za sobą udział w wojnie wietnamskiej. Nie po stronie Vietcongu, rzecz jasna.

https://en.wikipedia.org/wiki/USCGC_Morgenthau_(WHEC-722)

Pomijając już kwestię amerykańskiej konsekwencji;) w propagowaniu "wartości made in USA", która pozwala na całkowicie inne traktowanie Kuby i Wietnamu, widać, że rozgrywka o przyszłe przywództwo światowe trwa cały czas. Choć oczywiście od decydującej fazy dzielą nas pewnie jeszcze dziesięciolecia.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.