Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko dlaczego polem do interpretacji znaczeń - jest akurat współczesna szachownica, chyba powinno być odwrotnie?

Wszystko wydumane i niewiele ma do średniowiecza, proszę swe przypisania "kart" przykroić do średniowiecznej gry, która nieco się różniła od współczesnej. Zauważenie takiej drobnostki, jak to że temat jest o Średniowieczu - nie będzie chyba nie na miejscu. A jak już, zabrakło w tej "analizie" szachów Fischera, w niej nieco gubią się "sensy" poszczególnych figur i pionów. Nieprawdaż?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fake   

Tylko dlaczego polem do interpretacji znaczeń - jest akurat współczesna szachownica, chyba powinno być odwrotnie?

Wszystko wydumane i niewiele ma do średniowiecza, proszę swe przypisania "kart" przykroić do średniowiecznej gry, która nieco się różniła od współczesnej. Zauważenie takiej drobnostki, jak to że temat jest o Średniowieczu - nie będzie chyba nie na miejscu.

Zgadzam się, ale czy Secesjonista miał okazję zapoznać się z materiałami źródłowymi? Czy tamte interpretacje też uznaje za wydumane?

A jak już, zabrakło w tej "analizie" szachów Fischera, w niej nieco gubią się "sensy" poszczególnych figur i pionów. Nieprawdaż?

Nie rozumiem... Czy Secesjonista mógłby sprecyzować, o co dokładnie mu chodzi?

Pozdrawiam,

Fake

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Źródła... jak źródła, trochę jak "Protokoły...". Nie widzę w nich nic co by potwierdzało tak dalece idące fantastyczne powiązania. To może inaczej, proszę podać traktat ze średniowiecza gdzie opisuje jakikolwiek z ruchów, typu: "krzyż św. Andrzeja" czy "krzyż maltański".

Nie wiem dlaczego krzyż św. Andrzeja wskazuje na połączenie dwóch pierwiastków? Jak rozumiem osiem wyróżnionych punktów... wskazuje na dwie cechy? Dlaczego: nie ruch wieży? Ruchy skoczka pokazane są w całkiem abstrakcyjnej roli, nawet nie: z pozycji wyjściowej.

"Całości dopełnia trzymana w rękach przez kapłankę księga TORA. Tutaj dochodzi do gry słów. Czytając to słowo od litery R wspak otrzymany słowo ROTA".

Ano, jednak nie wychodzi, mamy: "Rot", atoli przy takiej interpretacji to wszystko można wyczytać: zaczynam od jakiejś litery (dlaczego akurat od tej?) i resztę sobie dodaję. Jaką interpretację wyniesiemy z Karty "The Lovers"?

"Wizualizacją sposobu poruszania się tej figury – ruch o jedno pole w dowolnym kierunku (pionowo, poziomo lub na ukos) – jest obraz dwóch kwadratów. Mniejszy, odpowiadający polu, na którym stoi król, jest zawarty w większym wyznaczającym maksymalny zakres ruchu. Łącząc ze sobą wierzchołki tych figur otrzymujemy trójwymiarowy obraz piramidy, na której szczycie stoi figura króla".

Kwadrat, który jest mniejszy a zawiera króla - nieco mnie pognębia, każda figura zawiera taki kwadrat - pewnie można z tego wysnuć szerokie konotacje ezoteryczne, czego zabrakło w artykule. Innymi słowy: brak konsekwencji w logice wywodu. Piękno wywodu, nieco psuje możliwość roszady - zatem król nie porusza się jednak tak jak to zostało opisane. Jaki kwadrat wykreśla król po roszadzie i co on symbolizuje? Jak z połączenia wychodzi piramida... nie wiem, tylko chyba w wykonaniu 3D.

I to wszystko ma związek ze średniowiecznymi szachami?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fake   

Dziękuję Secesjoniście za uwagi.

Źródła... jak źródła, trochę jak "Protokoły...". Nie widzę w nich nic co by potwierdzało tak dalece idące fantastyczne powiązania. To może inaczej, proszę podać traktat ze średniowiecza gdzie opisuje jakikolwiek z ruchów, typu: "krzyż św. Andrzeja" czy "krzyż maltański".

Niestety, ale nie dysponuję takimi źródłami. Z drugiej zaś strony, nie chodziło mi o opisy typów ruchów, lecz o możliwości poruszania się danej bierki.

Nie wiem dlaczego krzyż św. Andrzeja wskazuje na połączenie dwóch pierwiastków?

Już tłumaczę. W uproszczeniu mamy figurę odpowiadającą literze X, czyli połączenie dwóch trójkątów. W tradycji alchemicznej, te dwa trójkąty odpowiadają odpowiednio żywiołom wody oraz ognia.

4elements.jpg

Jak rozumiem osiem wyróżnionych punktów... wskazuje na dwie cechy? Dlaczego: nie ruch wieży? Ruchy skoczka pokazane są w całkiem abstrakcyjnej roli, nawet nie: z pozycji wyjściowej.

Nie. Tutaj jest odwołanie tylko do krzyża maltańskiego. Ruch wieży w zależności od jej położenia można zinterpretować jako krzyż grecki lub jeśli znajdzie się ona w rogu szachownicy jako węgielnicę.

"Całości dopełnia trzymana w rękach przez kapłankę księga TORA. Tutaj dochodzi do gry słów. Czytając to słowo od litery R wspak otrzymany słowo ROTA".

Ano, jednak nie wychodzi, mamy: "Rot", atoli przy takiej interpretacji to wszystko można wyczytać: zaczynam od jakiejś litery (dlaczego akurat od tej?) i resztę sobie dodaję.

W porządku. Ale proszę spróbować w takim razie odczytać to słowo, z zachowaniem zasad, na karcie nr 10.

Jaką interpretację wyniesiemy z Karty "The Lovers"?

Kartę "The Lovers" powiązałem z figurą gońca, która z kolei została przypisana do żywiołu powietrznego oraz planety Merkury. Proszę zwrócić uwagę, że ma to sens, gdyż w tradycji astrologicznej władcą znaku powietrznego Bliźniąt jest właśnie Merkury. Załączam poniżej grafikę Johfry dla znaku Bliźniąt. Widać na niej wyraźnie połączenie dwóch pierwiastków: męskiego (Słónca, żywioł ognia) oraz żeńskiego (Księżyc, żywioł wody).

Johfra-Bosschart-Gemini40q3x4.5.jpg

"Wizualizacją sposobu poruszania się tej figury – ruch o jedno pole w dowolnym kierunku (pionowo, poziomo lub na ukos) – jest obraz dwóch kwadratów. Mniejszy, odpowiadający polu, na którym stoi król, jest zawarty w większym wyznaczającym maksymalny zakres ruchu. Łącząc ze sobą wierzchołki tych figur otrzymujemy trójwymiarowy obraz piramidy, na której szczycie stoi figura króla".

Kwadrat, który jest mniejszy a zawiera króla - nieco mnie pognębia, każda figura zawiera taki kwadrat - pewnie można z tego wysnuć szerokie konotacje ezoteryczne, czego zabrakło w artykule. Innymi słowy: brak konsekwencji w logice wywodu. Piękno wywodu, nieco psuje możliwość roszady - zatem król nie porusza się jednak tak jak to zostało opisane. Jaki kwadrat wykreśla król po roszadzie i co on symbolizuje? Jak z połączenia wychodzi piramida... nie wiem, tylko chyba w wykonaniu 3D.

I tu się nie do końca zgodzę, gdyż symbolika kwadratu został poruszona w artykule. Roszady nie brałem pod uwagę. Odnośnie zaś piramidy, to proszę obejrzeć poniższą animację h ipersześcianu. Patrząc na nią z boku widoczna jest sytuacja odpowiadająca mojemu opisowi. Patrząc zaś na to w 3d, widać zagnieżdżone w sobie sześciany, które w pewnym momencie tworzą piramidę, ze ściętym szczytem.

Tesseract.gif

Tam właśnie ma stać król. Tak jak w życiu - na samym szczycie piramidy społecznej.

2b307dc62357e5d1f700f6d93e77fda2.jpg

I to wszystko ma związek ze średniowiecznymi szachami?

Uważam, że w dużym stopniu tak.

Pozdrawiam,

Fake

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Już tłumaczę. W uproszczeniu mamy figurę odpowiadającą literze X, czyli połączenie dwóch trójkątów. W tradycji alchemicznej, te dwa trójkąty odpowiadają odpowiednio żywiołom wody oraz ognia.

Z połączenia dwóch trójkątów nie wychodzi litera "X", nawet przy dużym uproszczeniu.

Nie. Tutaj jest odwołanie tylko do krzyża maltańskiego. Ruch wieży w zależności od jej położenia można zinterpretować jako krzyż grecki lub jeśli znajdzie się ona w rogu szachownicy jako węgielnicę.

Ruchem wieży można zapewne napisać i Biblię jak się mocno ktoś postara, tylko co z innymi figurami i bierkami? I zasadami gry?

W porządku. Ale proszę spróbować w takim razie odczytać to słowo, z zachowaniem zasad, na karcie nr 10.

A jakie są zasady i kto je ustalił? Zaczynamy od przedostatniej litery, cofamy się do początku i na koniec dodajemy dla dopełnienia ostatnią literę. To w jakim języku, i dlaczego akurat takim, mamy dokonywać tego typu eksperymentów? Jak to wygląda w hebrajskim? Dlaczego symbolizm kart mamy rozpatrywać z punktu widzenia angielszczyzny?

Kartę "The Lovers" powiązałem z figurą gońca

A co znaczy: "The Lovers" i jak się ma to do funkcji przypisywanych Hermesowi?

Z jakiej talii Tarota korzysta fake? Ta najstarsza to chyba nie była zapisana w angielskim?

I tu się nie do końca zgodzę, gdyż symbolika kwadratu został poruszona w artykule. Roszady nie brałem pod uwagę. Odnośnie zaś piramidy, to proszę obejrzeć poniższą animację h ipersześcianu. Patrząc na nią z boku widoczna jest sytuacja odpowiadająca mojemu opisowi. Patrząc zaś na to w 3d, widać zagnieżdżone w sobie sześciany, które w pewnym momencie tworzą piramidę, ze ściętym szczytem.

Animacje nieco mnie nie obchodzą, nawet jak trzeba patrzeć z boku. Szachownica jest płaska.

Roszada nie została uwzględniona... bo nie?

I co to wszystko ma do szachów średniowiecznych? Gdzie figury poruszały się nieco inaczej?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jakober   

Rozumiem. To jak by to Jakober zintepretował?

A konkretnie co zinterpretował? Artykuł? Wyraziłem swoje zdanie. Szachy? Gra strategiczna.

Chodzi o prawo przyczyny i skutku - tak jak w karmie.

Karmie w rozumieniu buddyjskim czy hinduistycznym?

Z kolei co do zasady przyczyny i skutku, to podejrzewam, iż jej formuła brzmi mniej więcej: każde działanie ma swój skutek. Jak bym się uparł, to równie dobrze mógłbym sięgnąć po III zasadę dynamiki Newtona, w myśl której każdej akcji towarzyszy reakcja równa co do wartości i kierunku, jednak przeciwnie zwrócona. Czyż nie pasuje to pięknie do szachów?

Ale się nie uprę, ponieważ brak mi zapewne zapału, gdy pomyślę sobie, iż by dowieść iż szachy są jedynym odzwierciedleniem zasady przyczyny i skutku musiałbym dowieść, iż nic innego w życiu ani w grach odzwierciedleniem owej zasady nie jest.

Czyli, idąc dalej, musiałbym dowieść, iż karma odnosi się jedynie do szachów i zapewne stanąłbym przed dylematem: co było pierwsze: szachy czy duchowa koncepcja karmy? Bo jeżeli jedynie szachy są jej odzwierciedleniem, to z ludzkim umysłem jest tak, że koncepcja nie mogła się zrodzić bez wzorca. Ale gdyby szachy miały być wzorcem dla koncepcji karmy, to czym kierował się twórca szachów? I dlaczego buddyzm i hinduizm tak bardzo różnią się w koncepcji karmy? Czyżby zatem koncepcja karmy była pierwsza? Ale jeżeli to wyłącznie szachy są jej obrazem, To stworzona pierwotnie koncepcja była abstrakcją opisującą nierzeczywistość? Jaką zatem miałaby mieć wartość duchową?

Więc może jednak jest tak, że szachy nie są jedynym obrazem koncepcji duchowej karmy? Taką możliwość zdaje się podpowiadać słowo "każde" mające istotne miejsce czy to w zasadzie przyczyny i skutku, czy to u Newtona. A jeżeli każde, to będzie to dotyczyło również gier, bo należą do rzeczywistości ludzkiej egzystencji. Każde zatem oznacza, że szachy też, a nie jedynie.

Problem jednak w tym, że nie odzwierciedlają koncepcji duchowej karmy. Nie potrafię bowiem znaleźć w szachach odpowiedzi na koncepcję Boga w karmie. Nie potrafię powiązać zasad gry w szachy, które zakładają konkretny cel - pokonanie przeciwnika, obalenie króla - z buddyzmem czy hinduizmem, których to religii częścią jest koncepcja duchowa karmy. Jak już przy tym wspomniałem - w obu różna.

A zatem pierwszy argument na rzecz ukrytej symboliki szachów, iż szachy odzwierciedlają prawo karmy uważam już z logicznego punktu widzenia za bezwartościowy, niczego nie wnoszący, gdyż nie udowadniający szczególnej właściwości symbolicznej szachów w zakresie powiązań z koncepcjami duchowymi.

Pomijam przy tym zasadnicze na forum historycznym pytanie o przedział czasowy dzielący moment powstania koncepcji duchowej karmy oraz moment powstania szachów oraz uzasadnione argumentami i dowodami powiązanie tych dwóch zdarzeń historycznych.

Już wyjaśniam. Punktem odniesienia jest współczesna szachownica licząca 64 pola. A jeśli chodzi o geometrię to czy nie ma ona związku z symboliką? A co z archetypami? Oczywiście można rozpatrywać koło, kwadrat, trójkąt czy krzyż jako zwykłe figury geometryczne.

A z jakiej to kultury wywodzi się współczesna szachownica? I z jakiej kultury wywodzi się symbolika poruszana w artykule? Jeśli nie widzisz związku między oboma pytaniami, to przedstaw mi proszę interpretację symboliki chrześcijańskiej w oparciu o Bhagavadgitę zgodną z chrześcijańską koncepcją Boga.

Skoro szachownica ma tak istotną rolę jest nośnikiem tak bogatej symboliki, to kiedy pojawiła się "czarno-biała" szachownica? Jak wyglądała egipska senet? Jak chińskie: liubo lub Xiangqi? Indyjskie AshtaPada? lub Chaturanga? Jak szachy i szachownice arabskie i perskie? Nim trafiły do Europy?

Odpowiedź na te pytania o tyle istotna, że w artykule Twoim wiążesz szachy z hinduską (lub buddyjską - bo wyjaśnień w tekście nie ma) karmą, chińskimi heksagramami, no i tarotem który, jak zakładam, według Ciebie pochodzi zapewne z Egiptu lub kabały, w każdym bądź razie z obszaru między Egiptem a Persją.

Co do geometrii - Rozwiązanie twoich spostrzeżeń w zakresie powiązań między liniamii oraz figurami na płaszczyźnie mieszczą się w granicach zagadnień geometrii euklidesowej tudzież analitycznej. Jeżeli w obu występują związki z symboliką w oparciu o archetypy, to proszę o takowy archetyp dla wzoru na środek ciężkości kwadratu tudzież na przekątną kwadratu.

Koło, kwadrat, trójkąt figurami geometrycznymi. Nie geometrią. Znakom opartym m.in. na tych figurach lub je odwzorowującym w różnych kulturach i religiach nadaje się, lub nie, różną symbolikę.

Tu należy wyjść od pojęcia definicji magii, która mówi, iż: magia jest Nauką i Sztuką powodowania mającej nastąpić Zmiany zgodnej z Wolą człowieka. Czy ruchy figur na szachownicy nie są manifestacją woli gracza?

W myśl prztoczonej definicji magii sztuką magiczną jest zatem i sikanie na śniegu, i upieczenie kurczaka.

Samo wyciągnięcie ręki jest manifestacją woli. Nie ważne, czy sięgamy do rozporka, do piekarnika, czy nad szachownicę.

Argument, iż graczowi należy przypisać kartę maga nie został obroniony.

Odnośnie figur:

1. Pion - jeśli chodzi o ruchy, to masz rację, i zgadza się to w przypadku "bicia w przelocie". Grę można też rozpocząć skoczkiem.

2. Wieża - tak jak pisałem wcześniej o geometrii oraz symbolach.

3. Skoczek - nie do końca się zgodzę. Proszę w takim razie zwizualizować ruchy Skoczka w jako odwrócone litery L.

4. Goniec - używałem polskiego nazewnictwa figur i nie widzę w tym przypadku związku z potrzebą udowadniania polskości tarota.

5. Hetman - rozumiem, ale punktem odniesienia była współczesna wersja szachów,

Ad 1. A więc?...

Ad 2. Niestety, nie obroniło się

Ad 3. Niestety, ale wspomniałeś o karmie. Zasadzie przyczyny i skutku. Jeśli chcesz być konsekwentny, to trzymajmy się tej zasady. Co oznacza, iż każda figura po wykonaniu ruchu znajduje się w nowej pozycji, nowym punkcie wyjściowym dla kolejnego ruchu. A tym samym skoczek będzie poruszał się np. d4-f5, f5-e3, e3-c2, itd,itd... Nie wychodzi z tego nic, co przypominałoby krzyż maltański.

Ad 4. Dlaczego? Opierasz argument na nazwie, która jest adekwatna do pewnego obszaru językowego. Nazwa ta niesie ze sobą jakieś konkretne znaczenie, które Ty wiążesz istotnie w budowie swoje interpretacji symboliki przedmiotu ową nazwą określonego. By owo powiązanie było pełne i spójne, musi zajść związek między kulturą, językiem i symbolem. "The lovers" pochodzi z angielskiego. W tym języku figura w polskim zwana gońcem nazywa się bishop, czyli biskup. Biskup to nie goniec. Jak ma się biskup do Merkurego? I dlaczego akurat Merkurego? Czy Merkury ma coś wspólnego z kulturą słowiańską lub anglo-saską? Czy rzymski bóg ma coś wspólnego z tarotem? A co z chińskimi heksagramami? Która z figur chińskich szachów odpowiada gońcowi: rydwan, koń, słoń, minister, generał, gubernator, pieszy czy działo? Jak jest karma każdej z nich? W jakiej przestrzeni kulturowej w ogóle się obracamy, w jakiej chcemy zdefiniować symbol i jego znaczenie?

Ad 5. Rozumiem. Czyli omawiana symbolika szachów jest też tworem współczesnym, może właśnie się rodzi na naszych oczach. W dobie internetu symbol, archetyp, geometria, karma - to tylko słowa, bez ciężaru znaczeniowego oraz podłoża kulturowego. Tak odtłuszczone można je swobodnie łączyć kierując się ruchem skoczka szachowego. Pod warunkiem, że w efekcie wyjdzie krzyż maltański.

Edytowane przez jakober

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
fake   

Dziękuje Secesjoniście oraz Jakoberowi za komentarze.

Ja natomiast ze swojej strony nie mam nic więcej do dodania. Nie chcę też nikogo na siłę przekonywać do swoich spostrzeżeń.

Rozpatrywanie zaś tematu z takim poziomem szczegółowości, jak sugeruje Jakober, wychodzi znacznie poza ramy artykułu i nie jest w obszarze moich zainteresowań.

Pozdrawiam,

Fake

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jakober   

Dziękuje Secesjoniście oraz Jakoberowi za komentarze.

Ja natomiast ze swojej strony nie mam nic więcej do dodania. Nie chcę też nikogo na siłę przekonywać do swoich spostrzeżeń.

Rozpatrywanie zaś tematu z takim poziomem szczegółowości, jak sugeruje Jakober, wychodzi znacznie poza ramy artykułu i nie jest w obszarze moich zainteresowań.

Pozdrawiam,

Fake

Fake, wybacz, chłopie (jeśli dziewczyno, to dziewczyno), ale w artykule sformułowałeś jakąś teorię, którą postanowiłeś omówić i udowodnić. I rozumiem, że przedstawiłeś swoją teorię będąc pewnym zakończenia swoich prac nad nią. Do stworzenia teorii potrzebny jest stopień szczegółowości, który będzie gwarantem prawidłowości teorii. Tu go brak. Wyobrażasz sobie, że Einstein formułuje ostatecznie E=mc² bez przemyślenia szczegółów a świat nauki pada na kolana, bo tak?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Wracając do rzeczywistości średniowiecznej.

Jakub de Cessolis był dominikańskim kaznodzieją w Piemoncie, w swych umoralniających mowach odwoływał się do szachów. Ostatecznie, w 1473 r. w Utrechcie wychodzi jego praca znana jako "De moribus hominum et de offciis nobilium super ludo scaccorum" czyli "Traktat o obyczajach i powinnościach szlachty na podstawie gry w szachy". Dzieło to zyskało ogromną popularność, a ponoć wedle niektórych badaczy ustępować miała jedynie Biblii (: H.J.R. Murray). Praca ta stała się podstawą dzieła Williama Caxtona "The Game and Playe of the Chees" (ok. 1470/74), które to dzieło przez długi czas uważane było za pierwszą drukowaną książkę w języku angielskim.

Dziełem Cessolisa szczegółowo zajęła się Alicja Karłowska-Kamzowa w swej pracy "Społeczeństwo średniowieczne na szachownicy życia. Studium ikonograficzne".

Z literatury:

H. Murray "A short history of chess"

R. Eales "Chess: the history of a game"

tegoż, "The game of chess: an aspect of medieval knightly culture", w: "Papers for First and Second Strawberry Hill Conference. The ideals and practice of medieval knighthood" ed. C. Harper, R.Harvey

H.M. Gamer "The earliest evidence of chess in western literature: 'The Einsiedeln Verses", "Speculum", 1954

L. Thorndike "All the world's a chess-board", tamże, 1931

C. O'Brien "Checkmate for chess historians", "Science", Vol. 265, 1994.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
W dniu 30.11.2016 o 9:13 PM, secesjonista napisał:

Jakub de Cessolis (...) w swych umoralniających mowach odwoływał się do szachów. Ostatecznie, w 1473 r. w Utrechcie wychodzi jego praca znana jako "De moribus hominum et de offciis nobilium super ludo scaccorum (...) Dzieło to zyskało ogromną popularność, a ponoć wedle niektórych badaczy ustępować miała jedynie Biblii

 

Jeszcze drobiazg o tym dziełku, stał się on pomocą dydaktyczną stosowaną w średniowiecznych szkołach. O czym szerzej, znów:

A. Karłowska-Kamzowa "Ilustracje traktatu Jakuba de Cessolis: "Księga figur szachowych" jako narzędzie nauczania od połowy XIV do początku XVI wieku", w: "Nauczanie w dawnych wiekach. Edukacja w średniowieczu i u progu ery nowożytnej. Polska na tle Europy" pod red. W. Iwańczaka, K. Brachy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Richard fitz Nigel (Fitz Neal, Richard of Ely) przez czterdzieści lat zajmował się skarbcem królewskim (Her Majesty’s Exchequer), a u schyłku XII w. swe doświadczenia na tej niwie spisał, tworząc swego rodzaju podręcznik księgowości podatkowej. Manuskrypt w różnych odpisach znany był pod dwoma tytułami: "Dialogus de Scaccario" bądź "Dialogue concerning the Exchequer". pierwsze drukowane wydanie miało miejsce w 1711 r. w zbiorze pt. "The history and antiquities of the Exchequer of the kings of England, in two periods: to wit, from the Norman conquest, to the end of the reign of K. John; and from the end of the reign of K. John, to the end of the reign of K. Edward II" wydanym przez Thomasa Madoxa. Słowo: "scaccario" oznacza tu szachownicę (łac.: "scaccārium") , podobnie jak: "exchequer" pochodzące od anglo-normańskiego: "escheker". Opracowanie Nigela napisane jest w formie dialogu Ucznia z Mistrzem, i tak tłumaczy Mistrz skąd ta "szachownica":

"Disciple. What is the exchequer?

Master. The exchequer is a quadrangular surface about ten feet in length, five in breadth, placed before those who sit around it in the manner of a table, and all around it it has an edge about the height of one's four fingers, lest any thing placed upon it should fall off. There is placed over the top of the exchequer, moreover, a cloth bought at the Easter term, not an ordinary one but a black one marked with stripes, the stripes being distant from each other the space of a foot or the breadth of a hand. In the spaces moreover are counters placed according to their values; about these we shall speak below.
Although, moreover, such a surface is called exchequer, nevertheless this name is so changed about that the court itself which sits when the exchequer does is called exchequer; so that if at any time through a decree any thing is established by common counsel, it is said to have been done at the exchequer of this or that year. As, moreover, one says today "at the exchequer," so one formerly said " at the tallies."

D. What is the reason of this name ?

M. No truer one occurs to me at present than that it has a shape similar to that of a chess board.

D. Would the prudence of the ancients ever have called it so for its shape alone, when it might for a similar reason be called a table (tabularium) ?

M. I was right in calling thee painstaking. There is another, but a more hidden reason. For just as, in a game of chess, there are certain grades of combatants and they proceed or stand still by certain laws or limitations, some presiding and others advancing: so, in this, some preside, some assist by reason of their office, and no one is free to exceed the fixed laws; as will be manifest from what is to follow. Moreover, as in chess the battle is fought between kings, so in this it is chiefly between two that the conflict takes place and the war is waged, the treasurer, namely, and the sheriff who sits there to render account; the others sitting by as judges, to see and to judge".

/"Select Historical Documents of the Middle Ages" ed. E.F. Henderson, London 1905, s. 23-26/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
W dniu 14.03.2016 o 9:27 PM, fake napisał:

A co powiecie na to, aby spojrzeć na grę w szachy jako na zbiór ukrytych symboli oraz powiązań z tarotem i archetypami?

 

Nic, bo to bzdura.

Jeśli fake odwołuje się do archetypów to powinien odwołać się do najstarszych reguł gry w szachy, a tam różne "figury" i "piony" poruszały się inaczej niźli w analizie nam przedstawionej. Co więcej, w grze w szachy we wczesnym średniowieczu (a i wcześniej) stosowano kostkę - jako element losowy (stąd ówczesne oskarżenia o hazard). Co można powiedzieć o "archetypicznej" królówce co to ma ograniczenia ruchu niemal podobne do naszego współczesnego piona?

 

Cytuj

Hetman jest najsilniejszą figurą w grze – może poruszać się w dowolnych kierunkach i o dowolną liczbę pól. Potocznie jest też nazywany damą lub królową i powiem szczerze, że ta żeńska forma bardziej mi odpowiada. Ponieważ figura ta zawiera w sobie pierwiastek żeński, to bez wątpienia jej odpowiednikami będą:żywioł wody wraz z Księżycem oraz karta nr 2 – Arcykapłanka.

 

We wczesnym średniowieczu a i w szachach arabskich - nie była najsilniejszą figurą.  A jak się poruszała "wczesna" "królówka"? Może nam przypomnieć fake? Czy aby nie zaprzeczała w swych ruchach tej hipotezie?

 

Cytuj

Wieża symbolizuje ograniczenia, blokady, trudności, wspieranie się na wyżyny oraz zdobywanie doświadczenia przez ciężką pracę. Jest to odpowiednik mentora. Ma możliwość poruszania się w dowolnym kierunku, po liniach pionowych i poziomych. Linie te zawsze tworzą ze sobą kąt prosty i w zależności od umiejscowienia wieży na szachownicy mogą tworzyć symbol krzyża lub węgielnicy

 

A nie czytał fake o "wieży" jako o rydwanie, stąd ograniczenia ruchu tej figury? Może fake zapomniał o militarnym charakterze tej gry....

 

Cytuj

Goniec, jak sama jego nazwa wskazuje, pełni rolę posłańca

 

A nie zajrzał fake do annałów średniowiecznych i antycznych, bo jego miano było wówczas inne?

 

O pewnym ambiwalentnym stosunku do szachów w średniowieczu... dlaczego  Teresa od Jezusa zmieniła szesnasty rozdział swej "Drogi do doskonałości"?

 

 

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
W dniu 29.06.2019 o 12:25 PM, secesjonista napisał:

Hetman jest najsilniejszą figurą w grze – może poruszać się w dowolnych kierunkach i o dowolną liczbę pól. Potocznie jest też nazywany damą lub królową i powiem szczerze, że ta żeńska forma bardziej mi odpowiada

 

 

Ta figura nazywana jest różnie, jeśli jednak mowa o jakichś archetypicznych szachach to należy się odwoływać do najstarszych znanych nam przekazów o tej grze. i tu jest problem, jako że tam nie ma królówki, pierwotnie była to figura "męska" - wezyr, i np. w języku rosyjskim pozostał ten oryginalny ślad w nazwie tej figury: "Ферзь — визирь".

Pierwszy ślad zastąpienia "wezyra" przez "królową" odnajdujemy w poemacie "Versus de Scachis" datowanym na schyłek X wieku. Kolejne 350 lat zabrało by ta figura stała się najsilniejszą na szachownicy. Rozbiór szachów przeprowadzony przez fake nijak się ma do dawnych szachów ani tych znanych najdawniejszych z Indii (Chin, Uzbekistanu?), ani do tych z  kręgu perskiego, ani arabskiego i wreszcie nijak się ma do tych wczesnośredniowiecznych. To taki ezoteryczny melanż gdzie ignoruje się historyczny rozwój szachów, analizuje się szachy współczesne, posiłkując się nie wiedzieć czemu głównie angielszczyzną i polszczyzną a potem powiada się, iż odkryto w zasadach poruszania się figur i ich wadze (znaczeniu; sile) jakiś archetypiczny ślad. Zmianę w randze tej figury (królówki) omówiła Marylin Yalom w swej książce "Birth of the Chess Quenn: a History". Książka o tyle ciekawa, że autorka jest feministką i spełnia się w tzw. gender study (jest stypendystką Clayman Institute for Gender Research, któremu zresztą przez rok przewodniczyła), ma na swym koncie m.in. książki pod intrygującymi tytułami: "How the French Invented Love" czy "A History of the Breast". Ciekawe jest to, że pomimo feministycznej perspektywy, twierdzi ona iż zmiana "siły" i płci "wezyra" w średniowiecznej Europie to efekt kilku czynników: wysokiej pozycji kobiet w strukturze społecznej etosu rycerskiego, wpływu kobiet władczyń, i wreszcie... kultu maryjnego. To ciekawe i odważne wnioski jak na feministkę...

Chyba pokłosiem lektury opracowania tej autorki jest w dużej mierze artykuł Michała Sołtysika "Archeologia szachów. Przyczynek do badania zmian kulturowych dotyczących pozycji kobiet w średniowieczu, na przykładzie transformacji figury wezyra w królową" ("Homo Ludens", nr 1, 2016).

 

W dniu 29.06.2019 o 12:25 PM, secesjonista napisał:

O pewnym ambiwalentnym stosunku do szachów w średniowieczu... dlaczego  Teresa od Jezusa zmieniła szesnasty rozdział swej "Drogi do doskonałości"

 

Otóż ta mistyczka w pierwszej wersji swego traktatu "Camino de perfección" czyniła taką uwagę:

"Wszystko to wstęp i przygotowanie do tego, o czym dalej mam mówić; ustawiam dopiero, że tak powiem, figury na szachownicy, nim rozpocznę grę...".

/Teresa od Jezusa "Droga doskonałości" przeł. H.P.  Kossowski, Kraków 2006, s.  87–88/

 

Autor przekładu uważa, że autorka w drugim opracowaniu tego tekstu skreślając odwołania to szachów powodowała się tym, że uznała że to zbyt "światowe" porównanie jak na dzieło o charakterze religijnym i duchowym.

 

 

 

Nieco literatury:

R. Calvo "Valencia Spain: The Cradle of European Chess"

I.M. Linder "Schach"

D. Schenk "The Immortal Game"

G. Josten "Chess – a living fossil"

D.A. Leventhal "A Chess in China"

tegoż, "Schachspiele in Ostasien (Xiangqi, Changgi, Shogi)", "Quellen zu ihrer Geschichte und Entwicklung bis 1640", Taschenbuch, 1. März 2001

D.E. Li "A Genealogy of Chess"

D.H. Caldwell, M.A. Hall, C.M. Wilkinson "Lewis Chessmen Unmasked"

"Philosophy Looks at Chess" ed. B. Hale

 

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Cytuj

Całości dopełnia trzymana w rękach przez kapłankę księga TORA. Tutaj dochodzi do gry słów. Czytając to słowo od litery R wspak otrzymany słowo ROTA

 

Ezoteryka to taka sfera gdzie nadto łatwo każdy może pleść i tworzyć wszelakie teorie. Ja też tak potrafię, odczytajmy zatem słowo "Tora" wspak zaczynając od drugiej litery, a jak wiadomo liczba dwa to liczba świadków konieczna do potwierdzenia prawdy (Pwt 19,15) co daje nam: "otar" (dawniejsza forma: ōtar), a  to w języku aramejskim od formy ոտար znaczy: "wróg/obcy" (por. M. Pifer "The age of the Gharīb: Strangers in the Medieval Mediterranean", w: "An Armenian Mediterranean. Words and World in Motion" ed. M. Pifer, K. Babayan, 2018, s. 32).

A gdy zaczniemy od ostatniej litery uzyskamy słowo "arot", a czyż w starych księgach nie zapisano, że Arot i Marot to imiona aniołów posłanych do ludzi by ich nauczać powstrzymywania się od morderstw, kłamstw czy fałszywych sądów (por. "A Philosophical Dictionary; from the French of M. De Voltaire. With Additional Notes, both Critical and Argumentative", Vol. I, by. A. Kneeland, Boston 1852, s. 90).

:B):

 

A już na poważnie...

wśród zaleceń jakie rycerzom dawał Pedro Alfonsi (Petrus Alphonsus) pośród innych umiejętności znalazła się gra w szachy. W "Disciplina clericalis" (z początków XII wieku) podaje: "Probitates vero hae sunt: Equitare, natare, sagittare, cestibus certare, aucupare, scaccis ludere, versificari".

"Szachy w średnich wiekach tak były wzięte, że nawet gra takowa do siedmiu doskonałości rycerskich należała. Probitates septem w rękopiśmie Disciplina clericalis są następujące: jeździć na koniu, pływać, strzelać z łuku, rzucać wolanta, łowić ptaki, w szachy grać, wiersze układać".

/J.S. Bandtkie "Rozprawka o Szachach Jana Kochanowskiego", w: "Rocznik Towarzystwa Naukowego",  z Uniwersytetem Krakowskim połączonego, T. IX, Kraków 1826,

s. 178/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.