Hiszpańscy "postępowcy" zwierają... szyki

[secesjonista]

(...)

Co tam kolegę obchodzi samopoczucie "pederastów", masturbantów, szesnastoletnich matek i tym podobnych?

Konkrety?

(...)

wierzę, że większość osiągnięć Zapatero na polu społecznym przetrwa próbę czasu. Tych zasług nikt Zapatero nie odbierze. Tak naprawdę to ani kolega, ani ja nie wiemy jak to będzie i jak ocenią Zapatero historycy za 30, 50 albo 100 lat. Ja mam nadzieję, że dostrzegając niezaradność ekonomiczną docenią odwagę reform społecznych.

Odwagi nie można odmówić, problem w tym, że odwaga przekraczania tabu społecznego nie zawsze niesie ze sobą pozytywne skutki.

Ja zresztą jestem zawsze ostrożny do wszelkich rewolucji, a zwłaszcza społecznych.

Zatem nie bardzo zrozumiałem sugestii by obchodziło na przykład mnie: samopoczucie masturbanta.

Mam również takie podejrzenie, że onego masturbanta nie obchodzi zbytnio moje samopoczucie heteryka.

Zatem, na czym ma polegać postawa wyrażająca zainteresowanie samopoczuciem masturbanta?

Jakie w państwie hiszpańskim; tak konkretniej bo nie znam hiszpańskiego; przyjęto rozwiązania na drodze legislacyjnej by zmienić podejście społeczne do kwestii samopoczucia tych osób.

Za rozszerzenie tego aspektu z góry dziękuję.

[Grupok]

Samopoczucie masturbanta jest ironią. Nie, nie ma żadnej legislacji związanej z "samopoczuciem masturbanta" w Hiszpanii, przynajmniej o ile wiem. (to już na serio). Te słynne "warsztaty masturbacyjne" tak tu odsądzane od czci i wiary i "łolaboga co za paskuda Zapatero" to po prostu śmieszny, jednostkowy epizod w Ekstremadurze, który nagle jest wyciągany jako poważny argument. Autonomiczna decyzja junty w Ekstremadurze, koszt: 14 tysięcy Euro; Zapatero tu nie ma nic do rzeczy. Ok, pośmiać się można, bo pomysł jest komiczny, a nawet absurdalny, rodem z Monty Pytona. Po co warsztaty z czegoś, co i tak każdy świetnie zna? Chyba tylko po to, żeby rozróżnić bardziej zacofaną masturbację męską (bo jest "manual") od zaawansowanej technologicznie masturbacji damskiej (bo jest "digital"). Można się śmiać :thumbup: Tyle, że nagle to staje się poważnym zarzutem dowodzącym, że Zapatero to paskudny premier.

No to sorry, ale jak to nagle poważny argument, to trzeba poważnie się do tego odnieść, co nie? (znowu ironia).

Tak przy okazji, bycie heretykiem nie wyklucza bycia masturbantem. I wice wersa. A ważne, żeby każdy miał możliwie dobre samopoczucie

A w ogóle, to ten pomysł nie musi być aż tak zupełnie absurdalny. Może to lepiej, żeby młodzież uczyła się technik pozastosunkowych, niż w wieku 15 czy 16 lat miała problem niechcianej ciąży. (raz jeszcze ironia, ale tym razem gorzka).

Edytowane 1 Lipiec 2011 przez Grupok

[secesjonista]

Nie bardzo pojmuję... za rządów Zapatero junta w Ekstremadurze wprowadziła regulacje, które są śmiesznym epizodem?

A ten epizod jest wbrew łamaniu obyczajowych tabu zainicjowanych przez Zapatero, czy raczej zbieżny?

"Junta" jest prawicowa, lewicowa, czy jakiejś innej proweniencji?

Ja bym jednak zapytał się na czym konkretnie polega owa decyzja i czy nie wpisuje się w przemiany obyczajowe, które z takim samozaparciem wprowadzał Zapatero?

Zarzut nie jest śmieszny, albowiem to kolega podnosił argument o przekraczaniu Rubikonu w zakresie tabu i obyczajowości.

Zatem jaki Rubikon tam przekroczono i na czym warsztaty polegały?

A w ogóle, to ten pomysł nie musi być aż tak absurdalny. Może lepiej, żeby dzieciaki uczyły się masturbacji, niż zachodziły w wieku 15 czy 16 lat w ciążę

Całkiem możliwe, ale wolałbym mieć wybór co moje dziecko doświadcza w ramach jakiejkolwiek edukacji.

Toteż prosto z mostu: kolega wyobraża sobie sytuację, by na zajęciach na które uczęszcza jego dziecko (czyli o "wychowaniu do życia w rodzinie") nauczyciel demonstrował kilka najbardziej efektywnych metod masturbacji?

To pytanie osobiste; na które nie trzeba odpowiadać; ale ile dzieci kolega posiada?

Edytowane 1 Lipiec 2011 przez secesjonista

[Grupok]

Jak widzę kolega chce się bawić w Sokratesa. Szkoda tylko, że zwrot jest zupełnie inny: Sokratesa skazali za bezbożność i psucie młodzieży. :thumbup:

Co ma na celu pytanie kolegi? Pokazać absurd? Absurdem to jest, bo nie ma po co uczyć czegoś, co i tak świetnie umiemy. Tam nie było przekraczania Rubikonu, bo wojska zgubiły się w lesie. Ale jakby to się naprawdę wpisywało w politykę Zapatero, to w tej chwili by te warsztaty były wszędzie (a jakoś o nich od 2009 roku cicho). Robienie z tego poważnego zarzutu POLITYCZNEGO wobec samego Zapatero jest zatem po prostu śmieszne. Napiszę wyraźniej: ŚMIESZNE.

Na pytanie osobiste nie przyszedł jeszcze czas. Za słabo kolegę znam,

Edytowane 1 Lipiec 2011 przez Grupok

[secesjonista]

Moje pytanie są całkiem serio:

. Na ile to odbiega od zapaterowskiego łamaniu tabu obyczajowego

2. Na czym konkretnie polegało

3. Kolega sądzi, że byłoby to wskazane dla jego dzieci

4. I wciąż nie wiem jaka junta w tym regionie sprawuje władzę

Ja nie czynie zarzutu politycznego, jeno drążę temat na czym polega przełamywanie tabu obyczajowego?

To oczywiście dla niektórych może być nader śmieszne, choć ja bym się nie uśmiał gdyby dziecko na pytanie co dziś robiliście, odpowiedziało uczyliśmy się technik masturbacyjnych.

Edytowane 1 Lipiec 2011 przez secesjonista

[Grupok]

Moje pytanie są całkiem serio:

. Na ile to odbiega od zapaterowskiego łamaniu tabu obyczajowego

2. Na czym konkretnie polegało

3. Kolega sądzi, że byłoby to wskazane dla jego dzieci

4. I wciąż nie wiem jaka junta w tym regionie sprawuje władzę

Ja nie czynie zarzutu politycznego, jeno drążę temat na czym polega przełamywanie tabu obyczajowego?

To oczywiście dla niektórych może być nader śmieszne, choć ja bym się nie uśmiał gdyby dziecko na pytanie co dziś robiliście, odpowiedziało uczyliśmy się technik masturbacyjnych.

A zatem będzie na serio odpowiedź.

1. W tym wypadku nie miało miejsca żadne łamanie tabu. Chyba, że dla kolegi kwestia masturbacji jest tabu. Ja mam wrażenie, że od dawna już nie jest, podobnie jak większość kwestii związanych z seksem. Czy trzeba od razu robić warsztaty? Ja tam ich chyba nie potrzebuję, ale za innych nie mogę się wypowiadać.

2. Na ile wiem (w warsztatach, niestety, nie uczestniczyłem) polegało to na wyjaśnieniu młodzieży w wieku 14-17 lat czym jest masturbacja, jakie są techniki, że nie jest to ani grzech, ani szkodliwe dla zdrowia itp. Jeśli się mylę, będę wdzięczny za korekty. Sprawę znam tylko z gazet.

3. A to już jest pytanie osobiste. Widzę, że będzie się pojawiało, więc by uciąć dyskusję odpowiem. Zajęcia objaśniające różne aspekty seksualności są dużo bardziej wskazane niż nauka religii przez księży-hipokrytów, którzy potem obmacają albo wykorzystają mi dziecko na zakrystii. Zadał mi kolega pytanie o moje zdanie: oto ono. Rozumiem, że nie musi się koledze podobać, ale nie mam zamiaru go zmieniać.

4. Junta to RADA, czyli jednostka organizacyjna samorządu terytorialnego. Coś czuję, że nieporozumienie wynika z tego, że junta znaczy po polsku coś innego.

Skoro kolega zarzeka się, że osobiście nie robi z tego zarzutu politycznego, to koledze wierzę. Ja jednak widzę, że temat "masturbantów" w dyskusji nad premierem Zapatero powraca jak bumerang i jest bronią w ręku krytyków, która ma pokazać jego nieudolność. A to już jest argument bardzo polityczny.

Edytowane 1 Lipiec 2011 przez Grupok

[Mariusz 70]

Czyli przedstawil kolega niestety konkrety dotyczace d...y Maryni.Ba,zeby o Marynie tylko szlo

Oczywiscie,ze mnie nie obchodzi dobro masturbantow,pederastow czy transwestytow,ktorym sie za moje pieniadze robi dobrze czy przyprawia cycki.Jeszcze tego by brakowalo .Obchodza mnie miejsca pracy,emerytury,zarobki, i wysokosc podatkow.I za to place ja i moi koledzy Zapatero pensje.

Moze to kolege zdziwi,ale nie jest Zapatero prezesem klubu dewiacji seksualnej,ale gensekiem partii socjal-robotniczej i premierem duzego europejskiego kraju.A to pociaga za soba pewne zobowiazania.

Zapaero jednak wolal bawic sie w ginekologa-entuzjaste i nagrode otrzymal.Nie ze stony jak to kolega nazywa "demonow frankizmu"(gratuluje znajomosci hiszpanskich realiow ),ale od wlasnie tego pracujacego spoleczenstwa.Tego ktore jakoby wg.kolegi taka socjal-moralna rewolucje przeszlo.Niestety proste fakty na to zupelnie nie wskazuja.

Utracilo calkowicie PSOE wladze w skali municypalnej,utacilo nawet w Sewilli.Wlasnie tam gdzie najwiecej seksualno-edukacyjnych pomyslow organizowano.Nie pomoglo 30 lat rzadow,nie pomoglo rozdawanie dzieciom olejkow do tylka i protez ulatwiajacych seks oralny.Pogonili ludziska to edukacyjne bractwo z ratuszy.

Nie lepiej sie odwdzieczyli robotnicy z tzw.czerwonego pierscienia Madrytu,czyli robotniczych gmin wokol stolicy.Pogonili partie genseka-edukatora bez najmniejszej wdziecznosci.

Katalonia podziekowala za podobne eksperymenty juz kilka miesiecy wczesniej.Nie doceniono zachet do pederastii,ktore wladze uczniom serwowaly.

Co wiecej absolutnie nie widze tez owej rewolucji obyczajowej na ulicach.Ludziska przeciw takim pomyslom organizuja demonstracje regularnie,a frekwencja dochodzi do miliona uczestnikow.

Jak widze,ze na pochod pierwszego maja przyszlo w Walencji 2 tysiace osob,a tegoz dnia na procesje ku czci Virgen de la Caveza 500.000, to tez moge te kolegi wnioski o przyslowiowy kant ciala rozbic.

Nie wskazuje tez na rewolucje socjal-moralna powstawanie nowych kanalow TV,gazet i programow radiowych.Wbrew wysilkom rzadu ciesza sie wielka popularnoscia i sa wyrazem spolecznych pogladow.A taki np.dzienik "EL Pais",ktory subwencje rzadowe otrzymuje stracil tylko w roku ubieglym 150.000 prenumeratorow.

PSOE zarobilo na historyczny spadek popularnosci same.Zarobilo klamstwami,kolosoalna ignorancja,mega korupcja i kompletnym brakiem zainteresowania problemami zwyklych ludzi.Za to im spoleczenstwo podziekowalo i za rok jeszcze raz wdziecznosc powtorzy.I na tym problem pana Zapatero polega,ze zwyklych ludzi d...a Maryni i seksualnych dewiantow niewiele obchodzi.A pan Zapatero jakoby tych zwyklych ludzi za duze pieniazki reprezentuje.Niestety nie wie nawet ile kawa w barze kosztuje,a sam zatrudnia sluzbe domowa na czarno

A tak z ostatniej chwili.Wczoraj wbrew wyborczym zapowiedziom sprzed miesiaca,kolejne podwyzki energetyczne.Idzie w gore kolejny raz w tym roku:

-gaz ziemny

-butan

-energia elektryczna

Podobno dziura w budzecie nie chce sie zalatac.Jak sie do tego ma finansowanie zajec dla onanistow czy darmowe doprawianie cyckow ?

Edytowane 2 Lipiec 2011 przez Mariusz 70

[secesjonista]

ad Grupok:

w kwestii formalnej, gdzie zapisane jest, że warsztaty odbywały się wyłącznie wobec młodzieży w wieku 14-17 lat?

[Mariusz 70]

Sa organizowane zajecia dla osob w roznym wieku,nie tylko dla nieletnich.Byla nawet taka kampania pod haslem "Starsi tez maja prawo do przyjemnosci".Wcale nie polegaja na teoretycznych wyjasnieniach,a materialy "praktyczne" dostarcza pewna siec sex-shopow :blink:Sponsorem sa(a raczej byly) socjalistyczne wladze Andaluzji i Ekstremadury.

Na zajeciach co wiecej proponuje sie "uczniom" doswiadczenia homoseksualne:

http://www.hazteoir.org/node/25436

http://www.bbc.co.uk/mundo/cultura_sociedad/2009/11/091113_masturbacion_extremadura_rg.shtml

Edytowane 4 Lipiec 2011 przez Mariusz 70

[Grupok]

Ad Mariusz:

Kolega nie odniósł się praktycznie do niczego, o czym pisałem, tylko powtarza cały czas swoją śpiewkę.

Na pytanie o ustawę o przemocy domowej kolega nie odpowiedział. Kwestię rozliczenia z frankizmem zbywa kolega protekcjonalnymi komentarzami, co akurat nie dziwi w ustach kogoś, kto nazywa homoseksualistów i transseksualistów "dewiantami seksualnymi". Ma kolega prawo tak myśleć, podobnie jak ma kolega prawo wierzyć w kreacjonizm. Ja natomiast mam prawo takie myślenie uważać za uwłaczające i pogardliwe wobec innych.

Co do manipulacji wypowiedzi Zapatero z debaty, od której się zaczął mój udział w dyskusji, to jednak cofam swoje zdanie, że mogła ona być świadoma. Skoro kolega pisze "caveza" to ma całkowite prawo nie rozumieć zwrotu "perro del hortelano", ani tym bardziej jego konotacji kulturowych. Kolega być może słyszał o takim panu: Lope de Vega? Żył dawno, ale w zeszłym roku film o nim zrobili: może kolega widział? Ten pan jest autorem klasycznej komedii właśnie pt. "Pies ogrodnika". Zamiast gratulować mi znajomości realiów hiszpańskich, może warto, żeby kolega sam się trochę podszkolił, bo coś u kolegi z wiedzą o tej Hiszpanii (i z samym hiszpańskim) chyba wcale nie tak różowo. Samo powoływanie się na to, że kolega mieszka tam od dawna, to trochę za mało. W Polsce jest prawie 40 milionów Polaków, większość z nich całe życie, i jakoś każdy ma swoje zdanie o stanie państwa i poszczególnych politykach, co jeszcze nie znaczy, że wie o czy mówi.

Ad. Secesjonista.

A choćby tu:

http://www.que.es/ultimas-noticias/sociedad/200911110906-talleres-masturbacion-adolescentes-anos-extremadura.html

Jak kolega ma inne dane, to niech je kolega wrzuci. Porównamy.

Edytowane 4 Lipiec 2011 przez Grupok

[Mariusz 70]

Pisze dewianci bo to dewiacja jak najbardziej.Moze kolega oczywiscie uwazac inaczej,ale samego faktu dewiacji to absolutnie nie zmienia. Nie widze w tym nic uwlaczajacego,bo nie interesuje mnie jak sie ktos siusiakiem zabawia.Natomiast nie widze najmniejszego powodu,aby takie zabawy z wlasnej kieszeni finansowac.A niestety je pod fiskalnym przymusem finansuje.

Co do praw o agresji wobec kobiet to jak mam rozumiec kolega uwaza,ze wczesniej tego typu zachowania karalne nie byly? Bez jaj. Utworzyl po prostu Zapatero prawo,ktore nie funkcjonuje absolutnie i za to jest mu kolega wdzieczny?.Rownie dobrze moze ustanowic przepis o zakazie gradobicia.Nie funkcjonuje bo wzrost tego typu zachowan jest wprost proporcjonalny do naplywu emigrantow z innych kregow kulturowych.Tyle tylko,ze zarowno kolega jak i Zapatero nie raczy tego spostrzegac,bo to takie polit-niepoprawne .

Podobnie ma sie sprawa ze spontaniczna aborcja przed ktora ostrzegaly kregi medyczne.Wlasnie wczoraj podano,ze liczba przypadkow samych stresow poaborcyjnych wymagajacych interwencji lekarskiej wzrosla w ciagu roku o bagatelka 380%.No ale skoro ideologia jest wazniejsza

Ciekawym finalem junty Ekstremadury,tak pomyslowej w dogadzaniu onanistom sa aktualne wydarzenia w parlamencie tej prowincji.Objeli tam wladze konserwatysci(pierwszy raz)dzieki poparciu ...komunistow.Po prostu ci ostatni doszli do wniosku,ze program PP lepiej broni interesow obywatela niz socjalistyczne wyglupy.I slusznie.

Upadek zapateryzmu mozemy obserwowac sobie doslownie z dnia na dzien.Sam zainteresowany jak sie wydaje zostal juz zupelnie odsuniety nie tylko z wplywow na sama partie,ale i z prac rzadu.Sami socjalisci z jego smutnego dorobku tez wyciagaja szybko wnioski.Nie dalej jak w sobote pan Rubalcaba,wicepremier i oficjalny nastepca Zapatero oglosil potrzebe NOWYCH IDEI.Co wiecej jak sie zdaje lada dzien opusci rzad i rozpocznie przedwyborcza autoreklame.A to moze oznaczac przyspieszone wybory na jesieni,aby propagandowo wykorzystac sezonowy wzrost zatrudnienia i jeszcze cokolwiek uratowac.Aktualna przewaga PP wynosi ponad 16%.Co wiecej pan Rubalcaba pozuje na meza stanu,nie plecie o genitaliach,ale o bezrobociu.Ba nawet krytykuje bankierow z ktorymi tak pan Zapatero bardzo sie przyjaznil.Po prokuratorach nawet zaczal ciagac artystycznych,a skorumpowanych znajomkow tego ostatniego.Czyli PSOE wraca do tradycyjnych lewicowo-robotniczych korzeni.I slusznie,bo na genitalnym programie przejechala sie na skale historyczna.I taka to jest wlasnie spiewka,nie moja, ale jak najbardziej samych hiszpanskich socjalistow.Dziekuje za uwagi o znajomosci hiszpanskich realiow, a wiedza kolegi jestem wrecz porazony.Jak widze prasa zapaterowska skutecznie w koledze milosc do premiera umocnila.Ma sie to jednak niestety do hiszpanskich realiow i nastrojow spolecznych jak piesc do nosa

O takich przejawach spolecznej sympatii jak sadze rzadowa prasa kolegi nie informuje:

Nadal nie uslyszalem co konkretnie gensek parti socjal-robotniczej zrobil przez dwie kadencje dla robotnikow,ktorych jakoby reprezentuje.

Nadal nie uslyszalem jaka to konkretnie moralna rewolucje pan gensek w spoleczenstwie przeprowadzil.No chyba,ze obrzydzil mu wlasna partie nad wyraz skutecznie

Edytowane 5 Lipiec 2011 przez Mariusz 70

[Grupok]

Co do praw o agresji wobec kobiet to jak mam rozumiec kolega uwaza,ze wczesniej tego typu zachowania karalne nie byly? Bez jaj. Utworzyl po prostu Zapatero prawo,ktore nie funkcjonuje absolutnie i za to jest mu kolega wdzieczny?.

Ja się pytam o konkretne rozwiązania prawne. Kolega mieszka od 15 lat, niech kolega nas oświeci.

Rownie dobrze moze ustanowic przepis o zakazie gradobicia.

Tania sztuczka demagogiczna.

Podobnie ma sie sprawa ze spontaniczna aborcja przed ktora ostrzegaly kregi medyczne.Wlasnie wczoraj podano,ze liczba przypadkow samych stresow poaborcyjnych wymagajacych interwencji lekarskiej wzrosla w ciagu roku o bagatelka 380%.No ale skoro ideologia jest wazniejsza.

Niedawno też było o zwiększonej liczbie samobójstw. To też wina Zapatero? Skoro było o gradobiciu, to może i fale upałów to też wina rządów PSOE? Spokojnie, przyjdzie PP i uchwali ustawowe modły o deszcz. :thumbup:

Ciekawym finalem junty Ekstremadury,tak pomyslowej w dogadzaniu onanistom sa aktualne wydarzenia w parlamencie tej prowincji.Objeli tam wladze konserwatysci(pierwszy raz)dzieki poparciu ...komunistow.Po prostu ci ostatni doszli do wniosku,ze program PP lepiej broni interesow obywatela niz socjalistyczne wyglupy.I slusznie.

Kolega nie zauważa, że komuniści po prostu chcą osłabić PSOE, żeby przejąć część jej elektoratu? Naprawdę kolega woli, żeby w Hiszpanii 35-40% ludzi głosowało na IU i jej pokrewnych? Ja jestem lewicowy, ale do komunizmu trochę mi brakuje i wcale bym tego nie chciał.

Dalej cytował nie będę, bo się w tym całym cytowaniu gubię. Tu quote, tam quote, otwórz nawias, zamknij. Liczba otwartych nie równa się zamkniętym. Kręćka można dostać.

Naprawdę ciekawe jest to, co kolega pisze o spadku poparcia dla PSOE. To prawda. Te 14 punktów różnicy to więcej niż w 2000 roku (choć do wyborów trochę czasu pozostało). Na przyspieszone raczej nie ma co liczyć: może kryzys w drugiej połowie 2011 w końcu złagodnieje i PSOE i Zapatero będą mogli zarobić trochę punktów wyborczych. Nie mają nic do stracenia, bo wyborów i tak nie wygrają, a może coś jeszcze ugrają.

Jest jedno ale! Te 14 % to nie jest wzrost PP. Poparcie dla ludowców utrzymuje się na mniej więcej podobnym poziomie. 2000 - 45 %, 2004 - 38%, 2008 - 40%. Obecnie znowu 45%. To poparcie dla PSOE jako partii rządzącej wyraźnie spadło. Ale ludzie tak łatwo zmieniają światopoglądu i te głosy pozostają na lewicy, tyle że nie w PSOE. Widać to po "los indignados" i ich ruchu. A o rewolucji moralnej porozmawiamy z perspektywy czasu za lat 30 albo 40.

Edytowane 7 Lipiec 2011 przez Grupok

[Mariusz 70]

Nie Zapatero i PSOE,ale raczej Rubalcaba i PSOE Demontaz zapateryzmu i jego dziedzictwa trwa u socjalistow w najlepsze.Odejscie pana Rubalcaby z rzadu dzisiejsza prasa(naglowki wlasnie widze w TV)przewiduje na nastepny tydzien.Zobaczymy czy te ciekawe prognozy sa prawidlowe

Tania sztuczka demagogiczna jest przypisywanie przez kolege zaslug Zapatero na polu obrony kobiet.Ustanowil idiotyczne Ministerstwo Rownouprawnienia,ktore zreszta calkiem niedawno ze wstydem zlikwidowano,czy wlasnie nowe prawa ktore nie funkcjonuja absolutnie.I tyle.Cale te wysilki sa wlasnie demagogia bo przemoc wobec kobiet rosnie z roku na rok.Powody podalem i nie wynikaja one absolutnie z przywar Iberow.Rownie dobrze moge Zapatero posadzic o spowodowanie wzrostu tego typu zachowan z powodu spontanicznego przyjmowania emigrantow.Kiedy ja staralem sie o pobyt,musialem miec oferte pracy i swiadectwo niekaralnosci z polskiego MSW, potwierdzone przez konsulat.A teraz mamy program "papiery dla wszystkich", wiec wzrostowi przestepczosci nie ma sie czemu dziwic.I tu lezy cale misterium,a efekty polityki Zapatero w tym temacie tylko ukazuja kleske absolutna jego wysilkow.

Ekstremadura.Temat na czasie,bo wlasnie wczoraj pierwszy raz od 28 lat konserwatysci przejeli tam wladze.Nie sa to absolutnie tajne i wyrafinowane dzialania komunistow.Trzech ich poslow,ktorzy wstrzymujac sie od glosow umozliwili taki uklad polityczny centrala partyjna potepila.Bedzie tez prowadzila w ich sprawie dochodzenie.Poslowie naciski wytrzymali i zdania nie zmienili.Sa ogolnie dostepne z nimi wywiady w ktorych caly czas podkreslaja,ze nie widzieli sensu kontynuacji rzadu skrajnie skorumpowanego i nic absolutnie obywatelom nie majacego do zaoferowania.Program PP zaklada natomiast zmniejszenie podatkow,administracji i gwarantuje zachowanie swiadczen socjalnych.Trudno wiec postawy lokalnych dzialaczy nie uszanowac,bo kierowali sie po prostu logika,a nie ideowym uprzedzeniem.Podobnie zreszta postapilo PP w Kraju Baskow w poprzedniej kadencji umozliwiajac przejecie wladzy przez PSOE.Ja takie postawy szanuje.

Nie jest to wyjatkiem.W Alava identyczna postawa radnych IU uniemozliwila objecie rzadow baskijskim nacjonalistom,na rzecz PP wlasnie.

Natomiast ponad ideologiczne uprzedzenia, nie jest sie wcale w stanie wzniesc koordynator generalny IU.Oswiadczyl wczoraj,ze mamy "smutny dzien" i przepraszal czlonkow partii za ich kolegow z Ekstremadury.

Co do zdobycia punktow to niech sie kolega zbytnio nie ludzi,jezeli PSOE nie rozpisze wczesniejszych wyborow to do marca tylko jeszcze je straci bo dystans sie zwieksza.Moze ewentualnie wykorzystac koniunkture letniego wzrostu zatrudnienia i na to chyba liczy Rubalcaba.Ale wczesniej musi zmusic Zapatero do dymisji.

Nie pomoga PSOE w kampani coraz czesciej ujawniane afery,prawdziwy stan finansow municypalnych(nowe wladze zaczynaja zglaszac te przypadki do prokuratury) czy planowany kolejny wzrost podatkow.A taka np.pani Merkel je zmniejsza, co powszechnie sie komentuje.

Co do zmian moralnych.Bez watpienia beda i po 25 latach,a nie 40,tak jest w kazdym pokoleniu i wszedzie ,ale czy to zasluga Zapatero.

Raczej bedzie utozsamiany z bezrobociem,bieda i skrajna niekompetencja.No moze jedynie wszelkiej masci dewianci zachowaja o nim mile wspomnienie.Bo chyba nawet nie czlonkowie wlasnej partii.W mojej miejscowosci po raz pierwszy w historii PSOE nikt z jej czlonkow nie wyrazil checi do zaprezentowania swojej kandydatury.Ze wstydu po prostu.A na 20 miejscowosci regionu(Utiel-Requena) PSOE nie wygrala w zadnej.

Kolejna ciekawostka legislatury tego pana dotyczaca,a ilustrujaca galopujace zubozenie spoleczenstwa:

W 2009 roku Caritas udzielil pomocy 950.000 osobom w Hiszpanii.W roku 2007 liczba zglaszajacych sie o takie wsparcie byla dwa razy mniejsza.

Liczba rodzin w ktorych oboje rodzice sa bezrobotni przekroczyla w tym roku milion

Dalej osiagniec genseka absolutnie nie widze.

Edytowane 8 Lipiec 2011 przez Mariusz 70

[Grupok]

Pytanie:

Ja się pytam o konkretne rozwiązania prawne. Kolega mieszka od 15 lat, niech kolega nas oświeci.

Odpowiedź:

Tania sztuczka demagogiczna jest przypisywanie przez kolege zaslug Zapatero na polu obrony kobiet.Ustanowil idiotyczne Ministerstwo Rownouprawnienia,ktore zreszta calkiem niedawno ze wstydem zlikwidowano,czy wlasnie nowe prawa ktore nie funkcjonuja absolutnie.I tyle...

Gdybyśmy wrócili do szkoły, a to była klasówka, pewnie pani nauczycielka oceniłaby to tak:

"Praca nie na temat. Ocena: 1"

Ci wszyscy "dewianci" i "gensek" bardzo mnie zaczynają męczyć. Bo poza zdradzaniem maniery pisania i postrzegania przez kolegę innych ludzi wiele nie wnoszą. No i jeszcze jasno pokazują przekonania kolegi, chyba nawet dużo bardziej na prawo niż PP. Ja kolegi nie przekonam, że "wszystko co Zapatero" nie jest złe, kolega mnie nie przekona, że "wszystko co Zapatero" jest złe. Kolega wrzuca do worka z nazwą "Zapatero" wszystko, co się da i się koledze nie podoba: władza centralna, autonomie, municypia... nieważne. Za wszystko odpowiada zły Zapatero. Dobra, niech koledze będzie. Zapatero jest zły i ma kły. Historia go oceni, czego my już pewnie nie dożyjemy.

Hiszpanie odwracają się od PSOE, ale nie odwracają się od lewicy. Dlaczego? Bo chcą wreszcie poprawy sytuacji materialnej, ale nie zmienia się sympatii politycznych z dnia na dzień, tym bardziej Rajoy i całe PP nie ma nic konkretnego do zaoferowania. W sumie to nawet czekam, aż ludowcy przejmą władzę: zobaczymy jak sobie poradzą. Na mój nos, pierwsze półtora roku, może dwa lata to będzie biadolenie nad stanem państwa pozostawionym przez PSOE. Potem będzie za mało czasu na poważne reformy. I cztery latka upłyną. A że trafią na schyłek kryzysu, to pewnie skorzystają z koniunktury. Jednak, czego nie życzę Hiszpanom, gdyby ten kryzys się utrzymał jeszcze 3-4 lata, to wtedy dopiero by się porobiło, bo PP by miało mokro wiadomo gdzie ze strachu, bo stracą kluczowy argument, że są dobrymi ekonomistami. Oni wcale nie są zbawieniem. Sami to pewnie zobaczymy już wkrótce.

Patrzę tak na państwa najbardziej dotknięte kryzysem i wychodzi mi, że Grecja, Portugalia i Hiszpania mają parę cech wspólnych. Wszystkie trzy wyszły z dyktatur prawicowych w latach 70-ych (które niby to miały ustabilizować sytuację, także gospodarczą ) , wszystkie trzy weszły szybko, bo w latach 80-ych do EWG. Przeszły przyspieszony kurs demokratyzacji i modernizacji, ale wciąż są duże różnice między miastami, a prowincją. Gospodarka oparta w dużym stopniu na sezonowości: turystyce i rolnictwie. W czasie koniunktury najłatwiej iść do przodu, w czasach kryzysu, najszybciej się to odczuwa. Ekonomistą nie jestem i to tylko takie moje luźne przemyślenia.

Edytowane 9 Lipiec 2011 przez Grupok

[Mariusz 70]

Rozwiazania prawne.Moze po prostu dzikich ludzi nie wpuszczac bez kontroli Nie sadzi kolega? Podalem przyklad jak sie to niegdys robilo i wskaznik tego typu wypadkow byl zdecydowanie nizszy.Rocznie rosnie obecnie o 30%.

Dlaczego "dewianci" i "gensek" kolege mecza?

Jezeli o genseka chodzi to juz Zapatero wiecej tak nazywal nie bede.W dniu wczorajszym oficjalnie zastapil go pan Rubalcaba,a wiec jakos mi sie scenariusze sprawdzaja.PSOE oglosilo oficjalnie zwrot ku lewicy,a wiec kawiorowo-genitalny zapateryzm jakoby sie juz skonczyl.I chyba dobrze bo ludzmi pracy powinna sie chyba lewica zajmowac,a nie dewiantami,artystami czy kolegami z bankow.Gensekiem zostal oficjalnie pan Rubalcaba.

Co do dewiantow,to skoro mecza oni kolege,to co ja mam mowic,ktory do ich figli z wlasnej kieszeni dokladam Nawet o dziwo takich z Zimbabwe.

Jezeli natomiast meczy kolege okreslenie "dewiant",to sobie sprawe wyjasnijmy.Jako czlowiek prosty i niedouczony siegnolem wlasnie po Encyklopedie Popularna PWN i przy terminie ZBOCZENIA PLCIOWE taki opis znalazlem:

"Zboczenia plciowe(perwersja):wszelka postac zaspakajania popedu plciowego odbiegajaca od normalnego.Np.homoseksualizm,sadyzm."

Tyle cytat.Pretensje prosze miec do pani Skoskiewicz w publikacji tej za nauki biologicznej odpowiedzialnej.

A teraz moze mi kolega logicznie wyjasnic dlaczego decyzja Zapatero mam doplacac do zabaw zboczencow plciowych? Bede wdzieczny bo doprawdy tego nie rozumiem.Jeden z chlopem to robi inny z koza.Wolnosc Tomku...ale jak sadze za swoje ,a nie za cudzesy sie taki facet wesolo zabawia.

Czy PP ma cos do zaoferowania to zobaczymy.Od dekad rzadzi np.w Walencji i Madrycie i jakos wybory wygrywa.Obnizenie podatkow oferuje,nie zmniejsza wzorem PSOE swiadczen socjalnych,redukuje urzedasow.Malo?

No i wreszcie jest synonimem gospodarczych sukcesow,tak sie wlasnie pana Aznara pamieta.Panow Gonzalesa i Zapatero niestety nie.Radze mniej zaufania do czytanej lewicowej prasy,zwlaszcza teraz bo serwowana propaganda osiaga poziomy "Trybuny Ludu" okresu Gierka.

Zapatero oczywiscie tez zrobil pewne pozytywy.Np.zlikwidowal reklamy w 1 i 2 programie tv.Calkiem serio i z uznaniem to pisze,bo reklamy w hiszpanskiej TV to istny koszmar.

Innych pozytywow 2 kadencji ex-genseka nadal nie widze,a i kolega nie bardzo jakos potrafi je wymienic.