Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
STK

Czy Królestwo Kongresowe miało większą autonomię niż PRL?

Rekomendowane odpowiedzi

bavarsky   

Do 1871 r. publikowanie i ogłaszanie aktów prawnych w KP i Cesarstwie Rosyjskim następowało na podstawie odmiennych zasad i podstaw prawnych. Gwarantem odrębności w tym względzie Królestwa była zarówno Konstytucja z 1815 r., jak i Statut Organiczny z 1832 r.

Przewidywały one publikację praw obowiązujących w Królestwie osobnym organie promulgacyjnym, w Dzienniku Praw.

[1] Na mocy ukazu z dn. 23 III/4 IV 1871 r., który narzucił stosowanie w Królestwie zasady publikacji i ogłaszania aktów prawnych przyjętych w Cesarstwie, wydawanie Dziennika Praw zaniechano.

[2] Ukazem z 19/31 XII 1866 r., samodzielny dotąd zarząd poczt w Królestwie Polskim został podporządkowany zwierzchnictwu Ministerstwa Poczt i Telegrafu w Petersburgu.

[3] Wraz z likwidacją Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu zniesiony został odrębny zarząd skarbowy w KP. Jego miejsce zajęły organy rosyjskie podporządkowane bezpośrednio władzom centralnym w Petersburgu. Jak to wyglądało na tzw. prowincji? Proste. Ukaz z 26 III/7 IV 1869 r. wprowadził w KP z dniem 1/13 VII tego roku dziesięć gubernialnych izb skarbowych, po jednej w każdej guberni, podległych Ministerstwu Finansów Cesarstwa. Polecam pierwszy tom Okolskiego, Wykład prawa administracyjnego, t. I, s 280-281.

[4] Po likwidacji Komisji Rządowej Oświecenia Publicznego w 1867 r., naczelnym organem administracji szkolnictwa dla KP stało się Ministerstwo Oświecenia Publicznego w Petersburgu. Podlegały mu za pośrednictwem kuratorów okręgów naukowych - uniwersytety, średnie i niższe szkoły ogólnokształcące oraz szkoły elementarne. Przy czym z zakresu jego kompetencji wyłączono szkolnictwo specjalne tj. duchowe, techniczne, handlowe i inne, które to jednak podlegały zarządowi innych właściwych resortom ministerstw Cesarstwa.

Długo byłoby tego jeszcze wymieniać.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Tak skromnie się zastanawiam, jak porównywać byty które różni bez mała kilka dekad, a raczej kilka pokoleń.

Co więcej te 'byty' różnią się wewnętrznie.

Inaczej wyglądały lata w KP między 1815 a 1830 inaczej to się kształtowało w 1832-1864, inaczej 1865-1905, inaczej 1906-1915.

Rozkład w PRL'u, też jest różny. Lata 1945-1954 różnią się jednak od późniejszych.

PRL, przy wszystkich swoich wadach, był jednak państwem ustrojowo odrębnym od ZSRR. Nawet jeżeli byliśmy zależni w pewnych aspektach, jak polityka międzynarodowa, to w przypadku KP, choć dano nam na początku istnienia Królestwa Konstytucję, to wraz z wystąpieniem kolejnych zrywów narodowych, te prawa były nam sukcesywnie odbierane.

PRL jednak zakończył się jednak wolnymi wyborami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Ergo chciałem sobie edycję posta powyższego rozpocząć. Bom ze składnią poleciał na bok. Takoż Administracyjo nie bójcie się. Nie będę ciął swoich wywodów. Pion cenzury wewnętrznej mi tego zabronił.

Ukaz z końca listopada tego roku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Bavarsky, tak żebyśmy się dobrze rozumieli - porównywałem sytuację w PRL, powiedzmy w latach 1944-1989 do sytuacji Królestwa Polskiego w latach 1815-1830. Dość dużym problemem było to, że nawet w tak określonych granicach czasowych PRL istniał lat 45, a KP - tylko 15, a i w ramach tych 15 lat wystąpiły dość duże różnice, może nie w ustroju, ale w praktyce realizowania jego reguł.

Porównywanie KP z lat 1832-1905 do PRL nie wydaje mi się zbyt ciekawe, gdyż w tym okresie o jakichkolwiek atrybutach suwerenności w KP mowy nie było i być nie mogło, podczas gdy PRL było przynajmniej formalnie, państwem suwerennym.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Porównywanie KP z lat 1832-1905 do PRL nie wydaje mi się zbyt ciekawe, gdyż w tym okresie o jakichkolwiek atrybutach suwerenności w KP mowy nie było i być nie mogło, podczas gdy PRL było przynajmniej formalnie, państwem suwerennym.

Może inaczej. W okresie 1832-1871 r., KP posiadało pewne cechy odrębności w stosunku do reszty Cesarstwa.

Niektóre z nich były dość znaczące.

To czynię w oddaleniu od głównego wątku tego tematu.

Zapodam otóż koszty utrzymania samego tylko 3 Okręgu Żandarmerii stacjonującego na ziemiach KP, a którego głównym przełożonym był namiestnik, a nie jak w przypadku reszty okręgów w Imperium, 'trybunał' w Petersburgu.

Otóż w 1865 r. wydatki wynosiły 577 tys. rubli, z czego 536 tys. rubli pokrył skarb KP, a pozostałą kwotę 41 tys. uzupełniono z budżetu miasta Warszawy.

Dla porównania, roczne utrzymanie w Rosji wszystkich funkcjonariuszy Korpusu Żandarmów kosztowało skarb państwa 1,5 miliona rubli... aha majątek żandarmerii KP szacowano natomiast na kwotę 1 755 000 r.

Takoż, można pokątnie przyznać, że jednak byliśmy rodzynkiem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Jestem w trakcie lektury wspomnień Mieczysława Jałowieckiego [1876-1962], który wywodził się z rodu kniazów Pieriejasławskich-Jałowieckich.

I tak mnie naszło iż dobrze byłoby zacytować prolog napisany przez Michała Jałowieckiego, wnuka Mieczysława, który owe wspomnienia zebrał i wydał, pod nazwą Na skraju imperium, Warszawa 2013.

Ten fragment odnosi się do współczesności i jest tak jasny jak Noctilux 50mm f/0.95.

"Kiedy w końcu zabrałem się do czytania pamiętników dziadka, Związek Radziecki już nie istniał. Wspólnota Niepodległych Państw nie stała się Commonwealthem. Rosja pogrążyła się w chaosie, a Leningrad na nowo zaczął nazywać się Petersburgiem. Zacząłem czytać uważnie.

Czy w młodości nie byłem zbyt pewny siebie?

O tym, że to dziadek miał rację, przekonałem się osobiście, pracując przez pół roku na Ukrainie. TAM ZDAŁEM SOBIE SPRAWĘ, JAK ROSJANIE SĄ GENETYCZNIE ZNISZCZENI PRZEZ BOLSZEWIKÓW, niezdolni już do wydania z siebie przywódców mogących uratować to państwo od bankructwa.

Była nomenklatura, uwolniona z ucisku leninowskich zasad współżycia partyjnego, w sposób bezwstydny i bez umiaru zaczęła się bogacić, kradnąc w ciągu paru lat zasoby całego narodu, a jednocześnie gardząc tym narodem.

Z niechęci do tych "noworuskich" postanowiłem wydać pamiętniki, by podkreślić, że oni nigdy nie zastąpią klas wyższych, które ich dziadkowie albo oni sami zniszczyli."

[w:] Jałowiecki M., Na skraju imperium i inne wspomnienia, Warszawa 2013, s. 9-10.

Tak się pokątnie zastanawiam. Co mają idee państwa komunistycznego wspólnego z Królestwem Kongresowym? Powiem więcej z Rosją Imperatorów?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
O tym, że to dziadek miał rację, przekonałem się osobiście, pracując przez pół roku na Ukrainie. TAM ZDAŁEM SOBIE SPRAWĘ, JAK ROSJANIE SĄ GENETYCZNIE ZNISZCZENI PRZEZ BOLSZEWIKÓW, niezdolni już do wydania z siebie przywódców mogących uratować to państwo od bankructwa.

Była nomenklatura, uwolniona z ucisku leninowskich zasad współżycia partyjnego, w sposób bezwstydny i bez umiaru zaczęła się bogacić, kradnąc w ciągu paru lat zasoby całego narodu, a jednocześnie gardząc tym narodem.

Z niechęci do tych "noworuskich" postanowiłem wydać pamiętniki, by podkreślić, że oni nigdy nie zastąpią klas wyższych, które ich dziadkowie albo oni sami zniszczyli."

I cholernie dużo w tym prawdy . Rosjanom szczerze współczuję, komuniści i międzynarodowa bolszewicka banda, nikogo tak okrutnie nie potraktowała jak rodowitych Rosjan, bezwzględnie tępiąc i mordując klasy wyższe jak i prosty lud rosyjski .

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

bezwzględnie tępiąc i mordując klasy wyższe jak i prosty lud rosyjski .

A propos, prostego ludu. Tyle że już może zejdźmy na rodzime strony.

Dopadłem rozprawę Macieja Mycielskiego, pt. Rząd Królestwa Polskiego wobec sejmików i zgromadzeń gminnych 1815-1830, Warszawa 2010.

I jestem pod ogromnym wrażeniem, kwerendy archiwalnej którą ów Autor wykonał.

Takoż może coś na temat napiszę niebawem, ale nie w tym temacie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Może inaczej. W okresie 1832-1871 r., KP posiadało pewne cechy odrębności w stosunku do reszty Cesarstwa.

Niektóre z nich były dość znaczące.

Oczywiście, że istniały znaczące cechy odrębności - czy raczej odmienności - stosunków na terenie KP od rdzennej Rosji po roku 1832. No choćby złotówki i ruble. Albo przywrócone stanowisko namiestnika. Ale ta odmienność nie stanowiła nawet śladowej autonomii, o atrybutach suwerenności nie wspominając. Nie było elementu samorządzenia, urzędnicy byli nominowani przez władze zwierzchnie z centralą w Petersburgu.

Otóż w 1865 r. wydatki wynosiły 577 tys. rubli, z czego 536 tys. rubli pokrył skarb KP, a pozostałą kwotę 41 tys. uzupełniono z budżetu miasta Warszawy.

Dla porównania, roczne utrzymanie w Rosji wszystkich funkcjonariuszy Korpusu Żandarmów kosztowało skarb państwa 1,5 miliona rubli...

Zważywszy na rozmiary i liczbę ludności KP i reszty imperium dane zaiste szokujące. Mój inżynierski sceptycyzm każe mi - w przypadku tak dużych rozbieżności - zastanowić się, czy aby do pomiaru nie wkradł się błąd gruby. Jeśli różnica wynosiłaby 50% - ok, ale jeśli miałaby wynosić 500%, to mi się zapala czerwone światełko.

Takoż, można pokątnie przyznać, że jednak byliśmy rodzynkiem.

To akurat święta prawda. I w socjalizmie się to zachowało. Wysocki prawie jednym tchem śpiewa "она была в Париже" i "она была в Варшаве". Z tym, że "prawie czyni wielką różnicę".

Do dalszych postów bavarsky'ego się nie ustosunkowuję, bo nijak nie wiem, o co chodzi, bo ja to prosty inżynier jestem.

Edytowane przez jancet

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Zważywszy na rozmiary i liczbę ludności KP i reszty imperium dane zaiste szokujące. Mój inżynierski sceptycyzm każe mi - w przypadku tak dużych rozbieżności - zastanowić się, czy aby do pomiaru nie wkradł się błąd gruby. Jeśli różnica wynosiłaby 50% - ok, ale jeśli miałaby wynosić 500%, to mi się zapala czerwone światełko.

Sam byłem nie lada w szoku widząc te cyfry, ale tak zostało to przedstawione przez Orżechowskija w jego artykule; Rierorganizacyja żandarmskogo uprawlenija w swiazi s prawitielstwiennoj rieakcyjej 60-ch - 70-ch godow XIX wieka, [w:] Woprosy istorii obszczestwienno-politiczeskoj mysli i wnutrienniej politiki Rossii w XIX wiekie, Gorki 1971, s. 47

Już w 1864 r., koszty utrzymania żandarmerii w KP przekroczyły pół miliona rubli.

Tym niemniej biorąc pod rozwagę dociekania Pani Profesor Franciszki Ramotowskiej, wydatki na konkurującej z żandarmerią takiej policji warszawskiej, a która liczyła nieco więcej funkcjonariuszy, wzrosły w okresie powstania styczniowego do kwoty 600 tys. rubli! a według ocen ministra spraw wewnętrznych Imperium Lwa Makowa do... 750 tys rubli!

Co ciekawe, według Stanisława Wiecha, ten gwałtowny wzrost wydatków w latach 1863-1866, był do powetowania przez Władze, poprzez nakładanie na mieszkańców KP kontrybucji i grzywien, które to w większości bezpośrednio przeznaczano na potrzeby organów aparatu represji.

Dopiero z początkiem 1866 zaczęto stopniowo zmniejszać wydatki. Budżet 3 Okręgu na ten rok zakładał redukcję do 482934, a następnie do 456622 rb., z czego 414898 rb. miał pokrywać skarb KP.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Oczywiście rok 1865 to wciąż powstaniowa anomalia. Wprawdzie realnych działań powstańczych w tym roku już praktycznie nie było (ks. Brzóska jeszcze się ukrywał i to wszystko), ale budżet był przecież planowany w 64 roku na podstawie tego, co się działo w 63.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Odrębność ustrojowa KP i jego stosunek do unii z Cesarstwem Rosyjskim, Konstytucja z 1815 r. stanowiła:

"Stosunki cywilne i polityczne, które jemu naznaczamy, jako też i związki to połączenie ustalić mające, objęte są niniejszą ustawą, którą mu nadajemy".

[w:] Konstytucja KP z 27 XI 1815 r., Dziennik Praw KP, t. 1, s. 2, art. 2.

Podobnie sformułowania zawierał Statut Organiczny KP z 1832 r.: "Królestwo Polskie przyłączone na zawsze do państwa rosyjskiego stanowi nierozerwalną część tego państwa. Ono będzie miało osobny, do potrzeb miejscowych zastosowany zarząd; niemniej własne kodeksy cywilny i kryminalny i wszystkie dotychczas istniejące po miastach i w gminach wiejskich nadane im miejscowe prawa i ustawy pozostają na dawniejszych swoich zasadach i w dawnej mocy".

[w:] Statut Organiczny KP z 14/26 II 1832 r., Dziennik Praw KP, t. 14, s. 172, art. 1

Dlatego też nie do końca zgodzę się ze zdaniem:

Porównywanie KP z lat 1832-1905do PRL nie wydaje mi się zbyt ciekawe...

Dopiero bowiem wybuch i klęska powstania styczniowego wywołały w Rosji wzrost nastrojów antypolskich oraz spowodowały zasadniczą zmianę polityki władz carskich wobec KP. Toż po krótkim okresie ustępstw politycznych Impeartora Aleksandra II w czasie tzw. "odwilży sewastopolskiej" a zwłaszcza na niewie fiaska reform Aleksndra Wielopolskiego z lat 1861-62, zmierzających do odbudowy autonomii KP, w Petersburgu podjęto decyzje o konsekwentynym i ostatecznym zniesieniu wszystkich odrębności prawnoustrojowych KP i unifikacji miejscowego zarządu administracyjnego z analogicznymi instytucjami funkcjonującymi w wewnętrznych prowincjach Cesarstwa.

Np. symbolicznie dopuszczano się tego iż do zacierania śladów odrębności ustrojowej Królestwa Polskiego, od lat 70. XIX wieku wykorzystywano - niezgodnie z jego oficjalnym statusem prawnym w ramach Imperium - praktyka zastępowania w dokumentach urzędowych nazwy "Królestwo Polskie" określeniem "Generał-Gubernatorstwo Warszawskie", tudzież znany większoszości "Kraj Przywiślański".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

wyk.png

Uwagi metodologiczne;

Problematyka związana z ustaleniem składu narodowościowego urzędników pocztowych Królestwa Polskiego przysparza z zasady sporo trudności. Związane jest po pierwsze z tym że do XIX w. pojęcie narodowość było pojęciem nowym, niespotykanym i nieużywanym, stąd też nieuzasadniona potrzeba tworzenia odpowiednich rubryk tego typu w dokumentach personalnych. Wprawdzie w zachowanych listach stanu służby można odnaleźć informacje o niepolskim pochodzeniu, głównie pruskim, zaś informacje o urzędnikach w których żyłach płynęła rosyjska krew odnaleźć możemy w "Cyrkularzach Zarządu Poczt", jednak są to jak podaje Tomasz Suma, nieliczne przypadki.

Podanie narodowości było wyłącznie dobrowolne dla urzędnika składającego pisma i wypełniającego metryki biurokratyczne.

Podsumowując identyfikacja personalna była dokonywana najczęściej poprzez analizę trzech głównych zmiennych:

- miejsca urodzenia,

- wyznania,

- znajomości języka polskiego

Łączna próba za omawiany okres; dotyczyła 1767 osób; z czego 1607 (91%) stanowili Polacy, 35 (2%) Rosjanie oraz 144 (7%) Prusacy.

Urzędnicy poczty KP stanowili elitarną grupę spośród pracowników służby cywilnej kraju. Co interesujące poczta jako jedna z ostatnich instytucji państwowych została włączona w rosyjski system administracyjny (co nastąpiło dopiero w 1871 r.), a przez cały czas szczególnie wzmożonych akcji rusyfikacyjnych, jakie dotknęły KP po 1831 czy 1864 r., poczta zrusyfikowana została zaledwie w kilku procentach.

Zajmuje mnie od czasu charakterystyka zbiorowości, tzn. analizuję i obrabiam w Excelu dane ze sbornika generałów za rok 1914.

Edytowane przez bavarsky

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Podsumowując identyfikacja personalna była dokonywana najczęściej poprzez analizę trzech głównych zmiennych:

- miejsca urodzenia,

- wyznania,

- znajomości języka polskiego

Dla osób wątpiących; tudzież mających odmienne zdanie [z takimi też się wszak spotkałem]; poniżej prezentuję rozkład za rok 1881; podług wiary urzędników powiatu częstochowskiego i będzińskiego guberni piotrkowskiej:

wyk2.png

Otóż; jak podkreślał naczelnik żandarmerii powiatu częstochowskiego i będzińskiego taki stan rzeczy jest niedopuszczalny. Wypada się z nim chyba zgodzić; dodać bowiem należy iż owe proporcje narodowościowe podług m.in. wyznania nie rysowały się nader optymistycznie; zwłaszcza jeżeli przyjmiemy iż rok 1881 zamykał 15 lecie zmian po reformie administracyjnej Królestwa Polskiego i tak raport z guberni piotrkowskiej ujawnił iż w dwóch rzeczonych powiatach; na ogólną liczbę 222 urzędników osoby wyznania katolickiego stanowiły 63,5% ogółu, protestanckiego 14%, a prawosławnego 22,5%.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
jancet   

Ja ma dość zasadniczy problem z tym, czy poglądy uczestnika "bawarskij" należy traktować jako poglądy uczestnika "bavarsky" i odwrotnie, czy też nie.

Przyjmuję, że NIE. Może Marcin F. Michalski występuje tu czasem jako Dr Jekkyl, a czasem jako Mr Hyde, ale potraktuję ich odrębnie.

Dlatego też nie do końca zgodzę się ze zdaniem:
Porównywanie KP z lat 1832-1905do PRL nie wydaje mi się zbyt ciekawe...

Dopiero bowiem wybuch i klęska powstania styczniowego wywołały w Rosji wzrost nastrojów antypolskich oraz spowodowały zasadniczą zmianę polityki władz carskich wobec KP. Toż po krótkim okresie ustępstw politycznych Impeartora Aleksandra II w czasie tzw. "odwilży sewastopolskiej" a zwłaszcza na niewie fiaska reform Aleksndra Wielopolskiego z lat 1861-62' date=' zmierzających do odbudowy autonomii KP, w Petersburgu podjęto decyzje o konsekwentynym i ostatecznym zniesieniu wszystkich odrębności prawnoustrojowych KP i unifikacji miejscowego zarządu administracyjnego z analogicznymi instytucjami funkcjonującymi w wewnętrznych prowincjach Cesarstwa.

Np. symbolicznie dopuszczano się tego iż do zacierania śladów odrębności ustrojowej Królestwa Polskiego, od lat 70. XIX wieku wykorzystywano - niezgodnie z jego oficjalnym statusem prawnym w ramach Imperium - praktyka zastępowania w dokumentach urzędowych nazwy "Królestwo Polskie" określeniem "Generał-Gubernatorstwo Warszawskie", tudzież znany większoszości "Kraj Przywiślański". [/quote']

No cóż, przytoczone przez uczestnika "bawarskij" (przepraszam, ale nie wiem, jak mam to odmieniać) fakty zdają się podpierać moją tezę, że pomiędzy PRL z lat 1945-1989 a KP z lat 1832-1905 podobieństw raczej brak.

Jak najbardziej zasadne byłoby porównywanie PRL i Królestwa Polskiego z lat 1815-1830. Sporo podobieństw, sporo różnic.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.