Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
suomeksi

Udział Finów w czasie tłumienia Powstania Listopadowego w Polsce

Rekomendowane odpowiedzi

suomeksi   

Należy zrozumieć historię Finlandii, żeby zrozumieć postawę

Finów, przedstawioną w artykule, żeby zrozumieć słowa,

polskiego poety Adama Mickiewicza, który zrobił jedną uwagę

wobec małego narodu w północno-wschodniej Europie: polski wieszcz

uważał Finów za jeden z tych barbarzyńskich i obcych ludów,

które były odpowiedzialne za degradację pierwotnego

słowiańskiego charakteru Rosji. W ocenie Mickiewicza Finowie byli

„urodzeni jako niewolnicy, kochający swe jarzmo i ślepo

wypełniający rozkazy”.

Dlaczego Finowie krzyczeli z radości, że mogą walczyć, z

polskimi powstańcami, za Rosję? Czemu byli dumni z medali, które

dostali potem od Cara z napisem- „Za zasługi w pacyfikacji

Polski”.

Finowie (czyli najbliżsi krewni Estończyków) są ludem

Ugro-Fińskim, przybyłym ze wschodu do Europy, dokładniej ze

środkowej Rosji na tereny obecnej Finlandii. Etnicznie i językowo

nie jest to lud indoeuropejski (jak prawie wszyscy w Europie), lecz

uralski.

Finowie nim osiedlili się na terytorium Finlandii, krążyli po

terenie północnej Białorusi i krajów bałtyckich gdzie silnie

przemieszali się z bardziej rozwiniętymi, niż Finowie, ludami

bałtyckimi- Litwinami i Łotyszami, następnie przeszli na

północ, część pozostała w obecnej Estonii- przodkowie

Estończyków, a część zasiedliła obecną Finlandię- przodkowie

Finów.

Finowie nie utworzyli swojego państwa. Po prostu mieszkali w

lasach. Na początku średniowiecza rozpoczęły się brutalne

Krucjaty Północne prowadzone przez Szwedów, Duńczyków i

Niemców, w wyniku nich tereny Finlandii, Estonii, Łotwy i teren

Prus zostały na setki lat opanowane przez Niemców, Szwedów i

Duńczyków. Finlandia znalazła się pod władzą szwedzką.

Szwedzi zawsze bardzo źle traktowali Finów, jako obcy, wręcz

azjatycki lud, który służył jako tania siła robocza.

Właściwie lud fiński nie miał żadnych praw na swoich ziemiach

jako naród. Szwedzi nawet próbowali zakazać sauny jako przejaw

dziwnych, nie-europejskich zwyczajów. Językiem urzędowym,

wykładowym itd. w Finlandii był tylko szwedzki. Językiem fińskim

mówiła wieś. Szlachta Finlandii była szwedzkojęzyczna i w

większości byli to Szwedzi. Do dziś ludność wybrzeży

Finlandii, a szczególnie okolice miasta Turku, to Szwedzi lub

ludzie silnie przemieszani ze Szwedami.

Na początku 19 wieku Finlandia została włączona, na 110 lat, do

Rosji. Władza rosyjska wydawała się znacznie lepsza dla Finów

niż władza szwedzka. Mimo polityki rusyfikacji, Rosjanie

wprowadzili język fiński jako trzeci język urzędowy w Finlandii-

po szwedzkim i rosyjskim. Oczywiście wciąż nie można było np.

studiować po fińsku, ale wychodziły gazety, książki itd.

Finlandia formalnie miała niewielką autonomię jako Wielkie

Księstwo Finlandii, z carem na czele, wchodzące w skład Rosji.

Mimo, że wyższe warstwy wciąż były szwedzkie to jednak Finowie

nie byli tak gnębieni jak za czasów szwedzkich. Rządy rosyjskie w

Finlandii są traktowane jako bardzo dobre czasy. Finlandia

powstała pierwszy raz w 1918r. Finowie, w przeciwieństwie do

Polaków, nie mieli tradycji państwowych, nie było takiego

państwa jak Finlandia. Ojczyzną Finów, w czasach powstania, była

Rosja, a władcą car, który był dla nich lepszy niż Król

Szwecji. Polacy czuli, że byli pod zaborami, pod obcym panowaniem.

Finowie natomiast czuli się Rosjanami bo nigdy nie mieli swojego

państwa. Słynny i bardzo ważny dla Finów- Carl Gustaf Mannerheim

(który zresztą nie miał w sobie ani kropli fińskiej krwi i nie

znał fińskiego), przed powstaniem Finlandii, mówił o sobie-

"Jestem Rosjaninem ze szwedzkojęzycznej rodziny." Ten sam, który

potem walczył przeciw ZSRR chcącemu zrobić z Finlandii republikę

radziecką.

To są powody dla którego Finowie z radością szli walczyć

przeciw Polakom buntującym się przeciw Rosji.

To są powody dla których dziś w sercu Helsinek są pomniki Cara

Rosji:

450px-Alexander_II_(Romanov)_monument_in_Helsinki,_Finland.jpg

Natomiast w jednym z najbardziej reprezentatywnych miejsc Helsinek

pomnik przedstawiający... rosyjskie godło. Jak myślicie czy coś

takiego uchowało by się w Polsce, nawet na wsi? :) :

helsinki003.jpg

Pomników cara jest w Finlandii mnóstwo, główna ulica Helsinek

nazywa się właśnie "Aleksanterinkatu" czyli od imienia cara

Rosji. Helsinki zbudowane są na wzór rosyjskich miast i to car

przeniósł stolicę Finlandii z Turku do Helsinek, by była

bliższej Rosji.

Artykuł napisany przez fińskiego historyka Jussiego Jalonena,

umieszczony w Tygodniku Powrzechnym:

Uwaga formalna- zauważmy, że Finowie umieszczeni w tym artykule

nie mają fińskich imion i nazwisk, ale szwedzkie. Skąd to wynika?

W wyniku długiego panowania szwedzkiego na terenie Finlandii

wszystkim Finom nadano szwedzkie nazwiska i imiona, obecnie takie

nazwiska wśród Finów są rzadkością, ponieważ po odzyskaniu

niepodległości Finowie pozmieniali, obce, szwedzkie, imiona i

nazwiska na etniczne, np. Johan Runeberg zmienił na Juha Ruutu, a

Lars Larsson na Lauri Laaksonen itd.

Identyczna sytuacja była w Estonii i na Łotwie. Przed I wojną

światową wszyscy Estończycy i Łotysze mieli niemieckie lub

szwedzkie nazwiska i imiona (z uwagi na długie niemieckie i

szwedzkie panowanie). Gdy te kraje odzyskały niepodległość to w

większości pozmieniali na etniczne i np. Harald Reibach w Estonii

stał się Heikki Riipalu, a na Łotwie np. Haralds Reibachs.

"Aż do gorzkiego końca"

Udział fińskich żołnierzy w stłumieniu Powstania Listopadowego

to zapomniana karta historii. Sprawa polska zderzyła się wtedy

tragicznie z fińską: choć Polacy i Finowie zabijali się

wzajemnie, jedni i drudzy wierzyli, że walczą za ojczyznę. Jedni

i drudzy mieli rację.

Finowie podczas walk w Polsce w czasie Powstania Listopadowego, Bitwa pod Tychocinem (1831), na obrazie fińskiego malarza z tamtych czasów:

5a3fc8edbd46b6adc7f2a643570a3f9f,29,1.jpg

Powstanie Listopadowe 1830––1831 było nie tylko konfliktem

między Polską i Rosją, ale także między Polską i Wielkim

Księstwem Finlandii, którego władcą był car Rosji. W chwili,

gdy Królestwo Polskie, powstałe po upadku Napoleona, starało się

oderwać od Rosji, Finlandia usiłowała udowodnić swą wobec niej

lojalność – posyłając do walki przeciw Polakom swych

żołnierzy.

Wielkie Księstwo Finlandii, powstałe w 1809 r. – po wygranej

przez Rosję wojnie ze Szwecją, do której wcześniej należały

jego ziemie – Finowie traktowali jak ojczyznę: było to ich

pierwsze państwo. Związane z imperium carskim, jemu zawdzięczało

istnienie. Interes narodowy Polaków zderzył się więc z interesem

Finów, a czarną robotę powierzono żołnierzom, którzy mieli

walczyć daleko od rodzinnej ziemi.

-Czterech z 746

Był ciemny zimowy wieczór, 12 grudnia 1830 r., gdy 746 żołnierzy

Gwardii Fińskich Strzelców zgromadziło się na placu apelowym w

Helsinkach. Rozkaz, który otrzymali, był wyraźny: przygotować

się do wymarszu, by wzmocnić armię rosyjską, koncentrującą

się nad granicą Królestwa Polskiego. Gdy pułkownik Anders Edvard

Ramsay, dowódca Gwardii, czytał carski rozkaz, żołnierze

krzyczeli z radości – cieszyli się, że mogą dowieść

lojalności wobec cara.

Żołnierze Gwardii, powołani do wojny z Polską, reprezentowali

wszystkie klasy społeczne. Pułkownik Ramsay, jak większość

oficerów, był arystokratą, potomkiem szkockiej rodziny, która

osiedliła się w Finlandii w 1577 r. i zasymilowała ze

szwedzkojęzyczną szlachtą. Jeden z młodszych oficerów,

podporucznik Henrik Lyra, był synem duchownego. Pastor Karl Henrik

Ingman służył jako luterański kapelan batalionu przez trzy lata.

Sierżant Morten Jung, urodzony w Estonii, służył w Gwardii już

przez 11 lat i po kolejnym roku powinien był iść na emeryturę;

gdy zaczęło się Powstanie Listopadowe, jego żona była w trzecim

miesiącu ciąży.

W styczniu 1831 r. ci czterej żołnierze wymaszerowali na pola

bitewne w dalekiej Polsce, jako część carskiej maszynerii

wojskowej. W kwietniu walczyli z powstańcami na północnym brzegu

Bugu. W maju – z ułanami gen. Dezyderego Chłapowskiego pod

Wąsewem. We wrześniu szturmowali warszawskie reduty Rakowca i

Szczęśliwic.

Pod koniec kampanii pułkownik Ramsay został ranny i otrzymał

Order św. Jerzego. Podporucznik Lyra, wzięty do polskiej niewoli,

był przetrzymywany jako jeniec w Warszawie. Wielebny Ingman zmarł

na cholerę i został pochowany w wiosce na Mazowszu (jej nazwę,

zapisaną zapewne z błędem w fińskich dokumentach, trudno dziś

znaleźć na mapie). A sierżant Jung zmarł na gruźlicę w obozie

wojskowym w Łomży, na dwa miesiące przed tym, jak jego żona

urodziła córeczkę.

-Polski mesjasz i fiński setnik

Z tych, którzy w grudniową noc zebrali się na apelu w Helsinkach,

wróciła mniej niż połowa. Gwardia Fińska straciła w Polsce

czterystu ludzi: zginęli w walce lub zmarli od chorób.

Niektórych zapamiętano jako bohaterów. Nazwisko porucznika Johana

Fredrika Schybergsona, który zginął w czasie szturmu Rakowca „w

imię Cara i Ojczyzny” i został pochowany w polskiej stolicy,

wygrawerowano na marmurowej tablicy w Fińskiej Szkole Kadetów.

Porucznik Adolf Aminoff, ranny w bitwie pod Tykocinem, został

uwieczniony na obrazie fińskiego artysty Roberta Wilhelma Ekmana.

Obraz przedstawia dwie idee, które później stały się fińskimi

cnotami wojskowymi: oficera, który osobiście prowadzi swych ludzi

do ataku, oraz żołnierzy, którzy ryzykują życie, by pomóc

rannemu koledze.

60 lat później powieściopisarz August Schauman przypomniał

fińskich weteranów polskiej kampanii – kalekich, z amputowanymi

kończynami – jak błagają o pieniądze lub rentę ojca pisarza,

urzędnika w Fińskim Senacie [rządzie – red.]. Choć Mikołaj I

nagrodził Gwardię Fińską Orderem św. Jerzego (z napisem: „Za

zasługi w pacyfikacji Polski”), nie przyniosło to korzyści

szeregowym żołnierzom, którzy w Polsce stracili zdrowie.

Pytanie, czy Polacy zauważyli obecność Finów w szeregach

rosyjskiej armii, zostaje bez odpowiedzi. Wykładając literaturę

słowiańską w Paryżu, Adam Mickiewicz zrobił jedną uwagę wobec

małego północnego narodu: polski wieszcz uważał Finów za jeden

z tych barbarzyńskich i obcych ludów, które były odpowiedzialne

za degradację pierwotnego słowiańskiego charakteru Rosji. W

ocenie Mickiewicza Finowie byli „urodzeni jako niewolnicy,

kochający swe jarzmo i ślepo wypełniający rozkazy”.

Fińscy żołnierze rzeczywiście wypełniali rozkazy, ale nie

wszyscy z entuzjazmem. Dla wielu oficerów i żołnierzy walka z

Polakami była brudną robotą, którą trzeba było wykonać. Nie

wszystkie wspomnienia były heroiczne. 60 lat po Powstaniu

Listopadowym fiński pisarz Johan Jakob Ahrenberg opisał

traumatyczne doświadczenia z wojny w Polsce w powieści

„Dziedzictwo i młodość”. Jej bohater – młody oficer i

idealistyczny patriota – zostaje emocjonalnie okaleczony po tym,

jak polecono mu nadzorować egzekucję powstańców. Po latach

wspomnienie ginących i ich okrzyk „Niech żyje Polska!” wraca w

postaci koszmaru.

Mickiewicz opisał Polskę jako Mesjasza Narodów. Metaforę

mogłoby dopełnić porównanie Finlandii do rzymskiego setnika,

który na rozkaz krzyżuje Zbawcę, po czym uznaje, że jest On

jednak Synem Bożym.

-Fin przeciw Finom

Walki Gwardii z Polakami nie zaakceptowała cała fińska

inteligencja; niektórzy odczuwali sympatię dla sprawy polskiej. W

grudniu 1830 r. grupa studentów Cesarskiego Uniwersytetu Aleksandra

w Helsinkach wzniosła podczas uczelnianej uroczystości toast „za

Polskę”; Johan Ludwig Runeberg, poeta narodowy, próbował temu

zapobiec jako „niebezpiecznej demonstracji”. Oficerowie

służący w Polsce byli świadomi sympatii, jaką powstańcy

cieszą się w Finlandii: listy podpułkownika Roberta Wilhelma

Lagerborga pełne są rozgoryczenia wobec fińskiej inteligencji,

która ma wbijać żołnierzom nóż w plecy.

W czasie powstania opinia publiczna w Finlandii była kontrolowana

przez cenzurę. Nie dopuszczano do publicznego wyrażania sympatii

dla Polski. W rosyjskich komunikatach publikowanych w Finlandii nie

ukrywano jednak brutalności feldmarszałka Paskiewicza. Przeciwnie,

carscy urzędnicy upubliczniali nawet najcięższe represje, aby

również do Finów dotarło, czym grozi próba oderwania się od

Rosji. Ważnym narzędziem władz był też Kościół luterański,

który potępił powstanie przeciw „namaszczonym przez Boga”

władzom Rosji, w duchu 13. rozdziału „Listu do Rzymian”.

Większość wiernych zaakceptowała ten punkt widzenia, wierząc,

że Polacy są buntownikami, którzy podnieśli rękę na

praworządnego władcę i sami są winni swemu losowi.

24-letni poeta Fredrik Cygnaeus odważył się jednak sprzeciwić

władzom – i napisał wiersz upamiętniający Tadeusza

Kościuszkę. Polski bohater mieszkał krótko w Finlandii, po

wypuszczeniu go z Petersburga w 1797 r., a powstanie przypomniało

ten fakt. Cygnaeus nie mógł opublikować swego wiersza w

Finlandii; fragmenty ukazały się (pod pseudonimem „Rudolf”) w

szwedzkim periodyku „Zimowe Kwiaty”.

Najbardziej jednak niezwykłym przypadkiem był August Maximilian

Myhrberg, fiński poszukiwacz przygód z Raahe, który wcześniej

walczył podczas wojny wyzwoleńczej w Grecji, a w 1830 r. osiedlił

się w Paryżu. Wierny swym przekonaniom bojownika o wolność,

Myhrberg zaryzykował los zdrajcy i na ochotnika walczył u boku

Polaków z Rosjanami.

A także z rodakami z Gwardii Fińskiej: według legendy w bitwie

pod Ostrołęką Myhrberg spotkał po przeciwnej stronie przyjaciela

z dzieciństwa, porucznika Adolfa Aminoffa. Dziś pomnik Myhrberga

– bohatera Grecji, Polski i Finlandii – stoi na starówce w

Raahe.

-„Zostawcie Finlandię w spokoju”

Wielu żołnierzy Gwardii Fińskiej wysyłało swój żołd rodzinom

w kraju. Jak zapisano w Fińskim Biurze Paszportowym w St.

Petersburgu, sumy wahały się od stu do pięciuset rubli i

zazwyczaj adresowane były do matki lub siostry żołnierza. Podczas

złych zbiorów i epidemii cholery w latach 1831--32 nawet sto rubli

mogło uratować przed koniecznością pracy jako służąca –

albo prostytutka w Petersburgu.

Jak to zwykle bywa, najwięcej skorzystali oficerowie. Przed wojną

krymską [1853–1856, między Rosją a Turcją i jej aliantami

Anglią i Francją – red.] fińscy oficerowie, którzy zdobyli

awanse na polach bitewnych w Polsce, odegrali ważną rolę w

rządzie Wielkiego Księstwa Fińskiego. Pułkownik Ramsay otrzymał

stopień generała piechoty i zasiadł nawet w radzie wojennej

imperium rosyjskiego. Otrzymał też za swą służbę majątek

ziemski w Polsce; pozostawał on w posiadaniu rodziny Ramsayów do

1918 r.

Tyle weterani. Natomiast z punktu widzenia interesów narodu

najważniejszy okazał się zysk polityczny: przez udział w

zdławieniu powstania Wielkie Księstwo pokazało carowi, że może

polegać na fińskiej lojalności. Życie kilkuset żołnierzy

okazało się polityczną „inwestycją” i w połączeniu z

upadkiem Królestwa Polskiego pozwoliło Finlandii wzmocnić

autonomię. W swym politycznym testamencie Mikołaj I tak

zadecydował w sprawie małego północno-zachodniego kraju:

„Zostawcie Finlandię w spokoju; w ciągu całych moich długich

rządów była ona jedną jedyną częścią mego Imperium, która

nie stała się źródłem nieprzespanej nocy”.

Przez następne 44 lata jego następcy stosowali się do tej rady.

Aż do manifestu Mikołaja II z 1899 r., w którym car ograniczył

fińską autonomię. Coraz mocniejsza świadomość narodowa Finów

zderzała się z tendencją Kremla do centralizacji i rusyfikacji

imperium – i, koniec końców, miała doprowadzić do

niepodległości Finlandii w grudniu 1917 r.

-Zapomniana wojna

Rok 1831 nie był pierwszym przypadkiem w historii, gdy fińskim

żołnierzom kazano walczyć z Polakami. Wcześniej jako lojalni

szwedzcy poddani walczyli w każdej wojnie Szwecji z Polską. Aż do

dziś fiński marsz prezydencki zaczyna się słowami: „Synowie

odważnych ojców, którzy krwawili na piaskach Polski” –

właśnie na pamiątkę dawnych wojen, toczonych w imieniu Szwecji.

Rok 1831 był jednak wyjątkowy: po raz pierwszy Finowie walczyli w

obronie imperium rosyjskiego. Dla fińskich żołnierzy nie było

wtedy sprzeczności między miłością do swej ojczyzny a

lojalnością wobec imperatora. Polska kampania była też pierwszą

wojną w historii Wielkiego Księstwa Finlandii, a zatem pierwszą

wojną w historii fińskiej państwowości.

Wojna roku 1831 była wyjątkowa również dlatego, gdyż –

inaczej niż tyle innych – została zapomniana. Pamięć o niej

zblakła, a potem zanikła, przynajmniej częściowo z powodu

świadomej amnezji. Gdy Gwardia Fińska obchodziła stulecie

istnienia – w niepodległej Finlandii w 1925 r. – polska

kampania została odnotowana krótkim stwierdzeniem: „Nie jest

przyjemnie dziś pamiętać, że fińscy żołnierze pomagali w

zdławieniu narodu walczącego o swą wolność. Ale trzeba brać

pod uwagę fakt, że wtedy widziano to inaczej”.

Powstanie Listopadowe zdeterminowało los Polski i Finlandii w

Imperium Rosyjskim na resztę XIX w. Polska próba odzyskania

niepodległości zakończyła się fiaskiem, represjami i niewolą,

aż do 1918 r. I na odwrót: udział fińskich żołnierzy w

stłumieniu powstania sprawił, że Wielkie Księstwo zdołało

wzmocnić swą autonomię za zgodą imperatora. Jest okrutnym

paradoksem historii, że fińska autonomia była przynajmniej po

części oparta na destrukcji Polski.

Przełożyła Patrycja Bukalska

JUSSI JALONEN jest historykiem wojskowości i pisarzem; pracuje na

uniwersytecie w Tampere.

Link do artykułu:

http://tygodnik.onet.pl/35,0,9837,1,artykul.html

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
amon   

Uwaga spamer. Znany z kilu innych forów suomeksi. Szybka likwidacja tego konta zapobiegnie kłopotom.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

A tam , zaraz spamer , zwykły Troll ideologiczny , przekonany o niższości rasowej Słowian i o wyższości idealnej formy człowieka czyli Estończyka , czy innego Ugrofina ( ale tylko wtedy gdy ma domieszkę germańską )

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   
Rok 1831 był jednak wyjątkowy: po raz pierwszy Finowie walczyli w

obronie imperium rosyjskiego.

Bzdury kotostrofalne. Obronie imperium rosyjskiego ? Jakiej obronie ? :)

Autorka nie słyszała zapewne o wcześniejszym okresie. Pod berłem imperatora Aleksandra I, utworzono w 1806 roku lejb-gwardyjski finlandzki pułk, który tłukł się mężne z Francuzami w 1812, Polakami w 1813 czy znowu z Francuzami w 1814.

Zresztą najpiękniejszą monografią tyczącą ruskich wojsk, a z którą miałem możność się zapoznać; - wyborną zarówno pod względem edytorskim jak i od merytorycznej kwestyi jest czterotomowe opracowanie [oraz oddzielny atlas] lejb-gwardyjskiego finlandzkiego pułku, autorstwa Siergieja Anatolijewicza Gulewicza, wydane w St.Petersburgu 1906 roku.

PS Dziękuję Secesjoniście za zwrócenie uwagi: Francuzami a nie francuzami...

Pozdr.

B.

Edytowane przez bavarsky

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Bardzo bym prosił, aby skupić się w tej dyskusji nie na autorze tematu, ale na tym co napisał. Kolejne posty dotyczące tego, kto jest spamerem, a kto nie, będą usuwane.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

W kwestii poboru wojskowego, Finlandia była traktowana na specjalnych warunkach. Młody Fin mógł zgłaszać się do armii rosyjskiej jedynie jako ochotnik. Można nim było już zostać w wieku 17 lat. Najmniej zgłaszający mógł zadeklarować 3 lata a najwięcej 12 lat służby. Jeżeli w petycji nie uwzględnił przez pomyłkę ilości lat, z urzędu kierowano go do oddziału na okres 6 lat. [w:]Sprawocznaja kniżka dla russkich oficerow, pod red. Machotina, St-Petersburg 1869, s. 108-109.

Gdzieś to już pisałem na tym forum.

Taki stan rzeczy był do reform Milutina, tj. do drugiej połowy XIX wieku. Tym niemniej również i potem Finowie mogli się cieszyć łagodniejszym traktowaniem, nieporównywalnym jak np. w Naszym przypadku.

Pozdr.

Edytowane przez bavarsky

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.