Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
coast

Polska - zmiany gospodarcze

Rekomendowane odpowiedzi

W przestrzeni miejskiej reklamą były wystawy sklepowe. W Warszawie starano się i tę kwestię upaństwowić - w placówkach uspołecznionych wystawy mieli organizować plastycy z Dekoratorni MHD, potrafili oni jednak zmienić zaledwie 400 wystaw miesięcznie (w początkach 1955 r.), czyli 1/10 istniejących wówczas placówek. W połowie lat 60. zatrudnionych było w naszym kraju około 2 tys. dekoratorów, na każdego zaś przypadało około stu sklepów uspołecznionych.

Zatem kwitła własna twórczość.

Oto pewien bar mleczny w Warszawie dowcipnie nawiązywał do braku własnego szyldu: "No...! Nareszcie znalazłem ten BAR MLECZNY", inny pod obrazkiem człowieka przy stole, głosi: "Teraz już rozumiem, dlaczego na te dania całe pół Warszawy tam i nazad gania", kolejny pod rysunkiem dobrze zbudowanego mężczyzny ogłaszał: "Mleczne bary dają takie bary".

Bruno co prawda napisał by nie przytaczać reklamy politycznej, ale trudno się powstrzymać...

w 1955 r. Stanisław Jankowski odnotował:

"Data 22 lipca ułożona ze słoików od musztardy, makieta Pałacu Kultury ze smalcu lub orzeł biały z chustek do nosa i kalesonów straszą nas już coraz rzadziej na warszawskich wystawach sklepowych".

/"Świat", 20 listopada 1955/

W 1047 r. utworzono dział reklamy państwowych domów towarowych w Warszawie zatrudniający początkowo sześciu pracowników. Dział ów, w zasadzie, w okresie narastania stalinizmu przestał funkcjonować - wiosną 1956 r. reklamą miała się zajmować jedna z referentek zatrudniona w dziale techniki obrotu towarowego, zatem było to jej ubocznym zajęciem.

Prócz wspomnianych wystaw pierwsze reklamy pojawiły się na ślepych ścianach w postaci wielkich malowideł.

Już w połowie lat 50. na ul. Pięknej pojawiła się reklama "wiecznych piór Inco", a na ul. Smolnej "Milion wygrasz w TOTO".

Co do zaskakującej poetyki...

w sklepie państwowym z branży obuwniczej (rok 1970) przy ul. Kopernika w Warszawie można było przeczytać:

"Chłopaki kupują - kociaki dziękują".

/"Głos Pracy", 21 stycznia 1970/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Błażej Brzostek pisał o inicjatywach na polu reklamowania odzieży, odnotowując np.: w 1956 r. "Cedet" reklamował się poprzez głośniki, umieszczone na zradiofonizowanych ciężarówkach, będące swego rodzaju ruchomymi wystawami. Zorganizowano ankietę "Jak chciałbyś się ubrać". Na plandekach samochodów dostawczych pojawiły się napisy: "Celowo-Dobrze-Tanio=Kupuj w Cedecie!". W 1961 r. warszawiacy mieli okazję obejrzeć pierwszy, uliczny "pokaz spacerowy", w Al. Ujazdowskich dziesięć osób prezentowało ubrania, a z samochodowych megafonów można się było dowiedzieć gdzie dany model można zakupić. Rok później przy pawilonie "Śródmieście" na Marszałkowskiej zorganizowano jesienią cykliczne pokazy mody - we wtorki i piątki. W 1965 r. na ulicach stolicy pojawił się korowód modelek pod hasłem "Hallo, już wiosna w CDT". Dwa lata później na Nowym Świecie dziewczęta ew letnich sukienkach i co ważniejsze w kostiumach kąpielowych rozdawały cukierki i kwiaty.

Tenże autor odnotowuje również:

- w czerwcu 1968 osoby w strojach symbolizujących marchew, kapustę, rzodkiewkę i inne warzywa obnosiły plansze zapraszające na kiermasz WSS

- w czerwcu 1958 r. na ulicach pojawił się maszerujący słup reklamowy z plakatami zespołu "Wagabunda"

- w 1958 r. można było napotkać człowieka przebranego za zegarek "Pobieda"

- zimą pojawiał się kucharz reklamującą restaurację "Patria"

- jesienią 1958 r. nad centralnym skrzyżowaniem unosiła się wielka atrapa (napełniona wodorem) reklamująca "sok chiński"

- w 1970 r. pod PKiN ustawiono drewniany wiatrak reklamujący "Delikatesy"

- w lipcu 1968 r. pojawiły się banderole zachęcające do odwiedzenia sklepów "Barbara", "Izabella", "Marek", "Markiza" itp.

- w 1957 r. na chodnikach i jezdniach malowano napisy reklamowe "Delikatesów" CDT

- w 1958 r. dom towarowy na Ochocie wystawił reklamowe stoiska pod hasłem "Rendez-vous z klientami".

/tegoż, "Za progiem. Codzienność w przestrzeni publicznej Warszawy lat 1955-1970"/

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Obecnie przyzwyczajeni jesteśmy do posłańców różnych firm kurierskich, których strój jest formą reklamy danego przedsiębiorstwa. Latem 1957 r. na ulicach Warszawy pojawiły się tzw. "szczygły", byli to pracownicy firmy "Trasa" (założonej przez pracowników zwolnionych z Ministerstwa Budownictwa), a wyróżniała ich czerwona czapka z napisem "Posłaniec", ich czapki wykonano według przedwojennego wzoru przez firmę Mieszkowskiego (która robiła je do 1939 r.).

/por.: "Stolica" z 28 lipca 1957 i z 26 czerwca 1960/

Na ulicach wielu miast pracowali uliczni fotografowie, oferujący zrobienie okolicznościowej fotki, po warszawskim "Cedetem" przez długi czas w latach pięćdziesiątych można było liczyć na fotografię z "białym misiem"*.

/zobacz: D. Kobielski, T. Hermańczyk ", foto na s. 141/

Podobną formę reklamy, w postaci nazwy przedsiębiorstwa były opaski noszone przez "leicarzy" (: "lajkarzy"), czyli osoby robiące zdjęcia na ulicach, choć ta forma identyfikacji została im narzucona.

"Dokonana zostanie weryfikacja do robienia zdjęć ulicznych, a tym, którzy będą odpowiadali wszelkim wymaganiom zarówno zawodowym, jak i moralnym*, wręczone zostaną karty rejestracyjne. Ponadto wszyscy 'legalni leicarz' zostaną zaopatrzeni w opaski z nazwą i adresem firmy, którą reprezentują".

/"Express Wieczorny" z 17 lipca 1958/

Patrząc na tego misia i kwestię "wymagań moralnych" - czyżby przewidzieli rolę Jana Himilsbacha?.

* - bo jego rola w "Przepraszam, czy tu biją?" to rok 1976.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Marion   

Muszę powiedzieć że ta polska Pepsi była wyśmienita. Pamiętam ten smak z dzieciństwa, lata 80-te. :) Z drugiej połowy lat 80-tych pamiętam sklepy Pewexu i Baltony. Baltona kojarzy się mi z wybrzeżem. W każdym razie były to "okna na świat", zaopatrzone w towary z zachodu. Razem z towarami znaleźć tam można było elementy reklamy firm zachodnich - plakaty, katalogi, prospekty. 1988 to już wybuch przedsiębiorczości Polaków - i polscy przedsiębiorcy uczyli się reklamy w warunkach wolnego rynku. Często były to formy dość prowizoryczne a nawet tandetne, ale to specyfika młodych rynków. Ten wolny rynek został wkrótce zduszony - poprzez wprowadzenie licencji na 380 zawodów (rekord w Europie), opresyjny system fiskalno-urzędniczy przy jednoczesnym wprowadzeniu korporacji zachodnich i zwolnieniu ich z podatków.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
gregski   

Reklamy samochodów jak najbardziej istniały. Właściwie nie wiedzieć po co bo cała produkcja nie zaspokajała zapotrzebowania.

567855356366084.jpg

1342548107_by_hicube.jpg?1342548107

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Reklamy samochodów jak najbardziej istniały. Właściwie nie wiedzieć po co bo cała produkcja nie zaspokajała zapotrzebowania.

Maruda, Korea Północna zna reklamy samochodów (np. marki Pyonghwa), to superliberalny (w porównaniu) PRL nie miał znać?

(www.youtube.com)

Link 2. (en.wikipedia.org)

Link 3. (www.imcdb.org)

I coś nieco bliżej, moim zdaniem chwytającego za serce, bo jak tu nie kochać Zaporożca. Szczególnie tego z wlotami powietrza, jak w samolocie odrzutowym:

Link 4. (vmireveschey.ru)

Link 5. (trolleybassist.livejournal.com)

Link 6. (retro-zp.blogspot.com)

Jest oczywiste, że w polskich warunkach, gdy samochód kupiony "na talon" był tego samego dnia na giełdzie samochodowej wart pewnie trzy razy tyle, reklama była skierowana przede wszystkim do nabywców w eksporcie wewnętrznym.

Ale były momenty, gdy niektóre samochody były dostępne nawet w sprzedaży ratalnej za złotówki. Słyszałem o Dacii 1310, której pierwsze egzemplarze miały całkiem dobrą opinię i w początkach Gierka były sprzedawane na raty.

Link 7. (fiacik.pl)

I ciekawostka (reklama sprzedaży ratalnej rodem z PRL):

Link 8. (andrzej.budzyk.salon24.pl)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
W dniu 12.07.2013 o 11:00 AM, Bruno Wątpliwy napisał:

Przy okazji zamieszczonego w pierwszym poście anonsu reklamowego z lat 70., można wspomnieć o występującej w PRL (rzecz jasna, w porównaniu do czasów nam współczesnych - w śladowej ilości) reklamie i hasłach reklamowych. Nie jest prawdą, że "Prusakolep" i "Oferta ZREMBU - zawsze na czasie" były pierwsze. :)

 

Przy okazji sporu o to ile było wzorów papierosów "Sport" przeglądałem różne kolekcje prezentujące paczki papierosów z okresu PRL. Na stronie myvimu.com można przyjrzeć się paczkom o których; przyznam szczerze; nigdy nie słyszałem. Są to najczęściej papierosy "Caro" (zdarzają się i inne: "Zefir", "Piast", "Carmen") które pakowane były w reklamowe opakowania, na których widniała na ogół wyeksponowana nazwa jakiegoś przedsiębiorstwa. Większość pochodzi z lat siedemdziesiątych, pośród firm odnajdziemy m.in.: PZL (Zjednoczenie Przemysłu Lotniczego i Silnikowego "Delta"), Ciech (z dodatkowym napisem: "Import and Export of Chemicals"), Mera, Skórimpex, Elana, Metronex, Węglokoks (z napisem: "with compliments from Węglokoks"), Orbis, Polski Związek Wędkarski (np. z okazji XV lat tego związku, to akurat z 1965 r.), Okocimskie (z napisem: "For over hundred years always the best Okocim beer").

Według opisu tego typu reklamówki miały być rozdawane na przyjęciach i w trakcie spotkań organizowanych przez te przedsiębiorstwa.

myvimu.com - "Kolekcja papierosów Patricco".

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.