Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/

Rekomendowane odpowiedzi

secesjonista pohamuj swój niezwykle emocjonalny styl,

masz coś zapłacić w w euro. zarabiasz w złotych, czy to jak się ma kurs złotego do euro ma znaczenie czy nie?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
secesjonista pohamuj swój niezwykle emocjonalny styl,

masz coś zapłacić w w euro. zarabiasz w złotych, czy to jak się ma kurs złotego do euro ma znaczenie czy nie?

Raz - Tak, ale tyczy się to w tak prosty sposób jak ty to rozumujesz, do pojedyńczego obywatela spłacającego kredyt walutowy.

W przypadku firm i państw sytuacja jest inna.

Na przykład umacnianie złotego powoduje mniejsze zarobki eksportera, ale jeśli zaopatruje się on w produkty za dewizy jego koszty ulegają obniżeniu.

Obniżenie się złotówki względem euro powoduje wzrost kosztów obsługi kredytów zaciągniętych w euro - to oczywiste.

Mniej jak widać dla kolegi oczywistym jest, że w takiej sytuacji korzystamy na ruchu dewizowym eksportu i mamy większą ilość euro - to sytuacja państwa.

Dwa - Tylko że FSO pisał o bloku państw, które mają jedną walutę.

Hamując swój emocjonalny styl, zwrócę się do ciebie o wyjaśnienie kwestii pozbawionych emocji, czyli o twą matematykę:

skąd te połowy i całości?

Możesz objaśnić swe obliczenia?

Czy też wskazać błąd moich obliczeń?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Obniżenie się złotówki względem euro powoduje wzrost kosztów obsługi kredytów zaciągniętych w euro - to oczywiste.

i do tego piłem pare postów temu.

FSO napisał

z drugiej to czy euro ma jakiś wpływ na dług wewnętrzny czy zewnętrzny [jeżeli ową walutą posługuje się konkretny kraj] jest śladowy,

o to afera

wlaśnie wartość waluty od euro ma znaczenie przede wszystkim przy obsłudze długa zagranicznego !!!!!!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

lotherlohan: jako człowiek staram się być spokojny i opanowany, ale czasami księżyc mialby jeden głos więcej, nieważne...

1. Euro - jest walutą którą obecnie posługuje się ileś państw. Nad Euro [dokładniej - ilością pieniądza na rynku] czuwa bodajże EBC. Każdy kraj, w którym obowiązuje owa waluta ma prawo zaciągać długi w euro i nie tylko. Jeżeli zaciąga swe zobowiązania w walucie jaka obowiązuje w danym kraju, to ta waluta nie ma żadnego wpływu na ich wysokość [piszę tu o kwestii ich poziomu w stosunku do PKB czy innego ich miernika]. Owe długi mają za to wpływ na koszty [nie ważne czy w Euro czy nie] po jakich zaciąga pożyczki. Sprowadzając do spraw przyziemnych. Jeśli idę do banku, to bank ocenia moją wiarygodność, biorąc pod uwagę moje dochody, zobowiązania, to jak "rządzę" się pieniądzem. Jeżeli dochody mam w Euro i kredyt biorę w Euro, to waluta nie ma żadnego wpływu na moje długi, lecz długi. dochody etc mają wpływ na to na jak będę mial oprocentowany kredyt. Przechodząc na wysokie stopnie - tym kosztem w wypadku n.p. obligacji [pożyczek państwa] jest ich oprocentowanie. Oznacza to, że na rynku są obligacje niemieckie, greckie, francuskie itd o różnym stopniu jak się to ładnie nazywa zwrotu, który także oznacza ich bezpieczeństwo [czyt. ryzyko jakie ponosi kupujący]

2. Dług wewnętrzny: jeżeli jest denominowany [a zwykle tak jest] w walucie jaka obowiązuje w danym państwie to nie zmienia się nic w stosunku do pkt 1. postu, tylko zasięg i tyle.

3. Dlug wewnętrzny lub zewnętrzny w walucie innej niż własna - jest to pożyczanie pieniądza obecego niż obowiązujący w kraju, z czym wiążą się koszty: należy go zamienić na taki jaki obowiązuje i ryzyko: kursowe. Nie oznacza to tego, że dług się zmniejsza lub zwiększa nadal jest taki sam. Znów przykład. Założenie: biorę kredyt na mieszkanie w wysokości 60 tys CHF, rata przy oprocentowaniu X na czas Y wynosi ok. 400 CHF. I dokładnie o tyle zmniejsza się on co miesiąc. Chcąc opisać moje zadłużenie powinien napisać że na dzień 1/3/2010 wynosi n.p. 45 tys CHF, co odpowiada [!!!!] mniej więcej ok 120 tys zł. Kluczowe jest słówko odpowiada, gdyż, ja spłacam dług w walucie w której go brałem i biorąc kredyt w obcej walucie, kredytobiorca [ja, państwo] biorę na siebie dwie rzeczy o których wspominam - jest to ryzyko i koszt.

4. Wejście Polski do strefy euro ma dla przedsiębiorców niemal same zalety:

- znika ryzyko kursowe, i to nie tylko w wypadku kredytów, zwłaszcza jak dana waluta [tu: Euro] jest walutą tzw. międzynarodową obowiązującą na dużym obszarze. Co to oznacza - oznacza to tyle, że obce państwa czy unie gospodarcze uznają ją za stabilną i wartościową, co oznacza, że godzą bez problemu się kupować obligacje [tzn. dawać pożyczki] w tej walucie, co to oznacza - wyjaśniłem

- znika ryzyko kursowe w wymianie towarowej. Gdzieś już pisałem o kosztach jakie ponoszą przedsiębiorcy [eksporterzy, importerzy] w wypadku handlu. Co więcej, w wielu wypadkach ceny jakie mają wyłączni importerzy są wyrażane w Euro, tylko przeliczane na złotówki, po kursie dnia, po kursie danego banku! Nawet przy kwocie 1000 zł, 10% wahania [czyli +-5%] ryzyko jest olbrzymie, nawet przy takim niewielkim wahnięciu od normy każdy przedsiębiorca ponosi koszty wymiany na walutę obcą. Dla mnie ważniejsza jest pewność, że cena wynosi tyle, że mogę ją łątwo przeliczyć, że nie muszę zastaanwiać się czy w czwartek waluta się wzmocni czy osłabi lub ubezpieczać się od tego

- spadają koszty wymiany - po prostu nie trzeba wymieniać waluty na Euro, lub Euro na walutę krajową, mogę łatwo porównać ceny, konkurować u sąsiadów i wiele innych rzeczy, których nie dostrzegamy "golym okiem".

Na koniec - zwrot: mam oszczędności w wysokości 10 tys Euro, co odpowiada iluś złotym, ma dokładnie takie samo znaczenie jak mam pożyczkę w wysokości 10 tys Euro co odpowiada. Banku naprawdę nie interesuje, czy zostanie spłacone ileś złotych, on ma na koncie zaksięgować dolary. Wysokość zadłużenia =/= wartości zadłużenia. Wysokość zadłużenia to 10 tys Euro, wartość zależy od wielu czynników, które wejście do strefy tej waluty sprawi że i wartość będzie równa 10 tys Euro. W sytuacji obecnej dnia 3 marca wartość może być 42 tys zł, a dwa tygodnie później 37 tys, co nie oznacza, że zadłużenie się zmniejszyło [!], gdyż nadal wynosi oni 10 tys Euro.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.