Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Andreas

Kobiety, a I WŚ

Rekomendowane odpowiedzi

Andreas   

Witam!

Jak oceniać rolę kobiet w I WŚ? Czy znalazły się takie, które wzięły udział w walkach?

Prosiłbym też o krótkie notki. ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   

Ciekawa postać. Choć niewątpliwie przeceniana. Kobieta ta, choć niewątpliwie piękna, nigdy nie była żadnym superszpiegiem. To, co wokół niej narosło, to tylko fałszywa otoczka. Przy późniejszych superszpiegach, jak ''Zo'' czy ''Christine'', wypada bardzo, bardzo blado. Współpracę z wywiadami przyjęła prawdopodobnie tylko dlatego, że potrzebowała pieniędzy. Jak znajdę artykuł, to napiszę więcej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

Z racji tego, że mężczyźni poszli na wojnę, kobiety przejęły wiele typowo męskich funkcji i zawodów, co niewątpliwie przyczyniło się do znacznego przyspieszenia ich emancypacji.

W Rosji to z kobiet formowano nawet specjalne oddziały bojowe.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Lu Tzy   
Z racji tego, że mężczyźni poszli na wojnę, kobiety przejęły wiele typowo męskich funkcji i zawodów, co niewątpliwie przyczyniło się do znacznego przyspieszenia ich emancypacji.
Pojecia nie mam, jak to wygladalo we Francji czy w Rzeszy.

Poza moda na chlopczyce ;) . W Zjednoczonym Krolestwie to, co napisal redbaron mialo znaczenie ogromne. Primo - praca damskich rak okazala sie nie gorsza od meskiej roboty. Dziewczyny pakowaly kordyt w pociski nawet lepiej od chlopcow.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Co ciekawe, opinie na temat rosyjskich batalionów kobiecych (w tym "batalionów śmierci") były podzielone i to zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn. Jednostki te nie cieszyły się wielką estymą, były często nisko oceniane przez zwierzchników, a i wśród aktywistek feministycznych i np. działaczek Czerwonego Krzyża odczucia były mieszane. Flora Sanders np. wyraziła opinię, że chciałaby te jednostki zobaczyć, ale nie chciała by w nich służyć. Wiele członkiń tych formacji było rozczarowanych "amazońskim eksperymentem" i wolałoby walczyć w męskich jednostkach. Pomijam już tu fakt niedozbrojenia oraz braku odpowiedniej żeńskiej kadry oficerskiej i podoficerskiej.

Choć faktem jest, że batalion Boczkariewej odznaczył się w jednej z akcji bojowych podczas ofensywy na Bukowinie w 1917 r.

Edytowane przez Krzysztof M.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jednak na tle ogolnego rozkladu armii niektorym zdecydowanie te panie postawa imponowaly.W ksiazce "Front Wschodni 1914-1920"Neiberga i Jordana przytoczono fragment relacji niemieckiego agenta:

"Wsrod pasazerow stojacych w wagonie ujrzalem oficera zenskiego batalionu smierci.Z biala futrzana czapka nasadzona zawiadacko na glowe,z zaczesanymi pod nia wlosami i ostrogami przy butach prezentowala sie silnie i ujmujaco.Przed nia stal marynarz o niechlujnym wygladzie i z paskiem czapki tak poluzowanym,ze opadal na jedno oko.Wyczytalem na nim nazwe jego statku,Pamjat Asowa-Pamiec Asowa-Asowa rewolucjonisty".

Istnialy tez zenskie pododdzialy konne.W pracy "Uniforms & Eqipament of the Czarist Russian Armed Forces in WWI" znajduje sie ciekawe zdjecie takiej formacji z blednym wprawdzie podpisem: Pierwszy piotrogradzki kobiecy batalion konny.

Na zdjeciu jest rosyjski oryginalny podpis,ktory informuje :Pierwyj piotrogradzkij zenskij batalion.Konno-razwiedcznaja komanda.

Na nim szereg 19-tu pan z oficerem na czele.Konie masci rozmaitej,szable wyciagniete,miny tegie,a trebacz gra na trabce.

Na necie jest tez maly filmik pamieci formacji Boczkariewej poswiecony.Zdjecia i owszem ciekawe,ale muzyka z lekka dla ucha okrutna:

Edytowane przez Mariusz 70

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
redbaron   

W ksiazce "Front Wschodni 1914-1920"Neiberga i Jordana

Generalnie bym tej książce w żaden sposób nie ufał. Co nie zmienia faktu, że kobiece oddziały istniały i jako pewne novum miały zapewne wyższe morale niż zmęczone już wojną męskie oddziały.

Zaś co do

Pierwyj piotrogradzkij zenskij batalion.Konno-razwiedcznaja komanda.

To wychodzi z tego, że to jakaś konna drużyna rozpoznawcza batalionu pieszego. Swoją drogą ciekawe, czy inne bataliony miały w swoim składzie takie drużyny?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Morale bylo bez najmniejszego watpienia wyzsze.Byly to formacje ochotnicze,a i po to je wlasnie organizowano,aby moralizatorski efekt propagandowy wnosily.Chyba nikt rozsadny cudow militarnych sie po tych paniach nie spodziewal,dobrym checiom ochotniczek zreszta nie ublizajac.W ogole sie mocno dziwie,ze ktos mial dziwny pomysl,aby te oddzialy na froncie w praktyce uzywac.

Najwieksze straty zreszta poniosly bataliony z rak bolszewikow,ktorzy te kobiety masakrowali w najgorszy sposob.Tragiczny koniec piotrogradzkiego batalionu opisal Ossendowski w powiesci "Lenin".

Praca Neiberga i Jordana moze jest nie tyle niegodna zaufania,co po prostu popularyzatorska.Notatke niemieckiego agenta zamieszczono tam jako ciekawostke i chyba slusznie.

Korzystajac z okazji moge Cie spytac o opinie na temat kolejnych tomow tej serii,zastanawiam sie nad nabyciem,a pierwszy tom faktycznie rewelacja nie byl.

Co do organizacji to moge tylko powiedziec,ze batalion Boczkariewej absolutnie standardowy nie byl.Mial liczyc jakoby 2000 osob,a wiec juz po liczebnosci widac,ze od norm tu daleko.Zreszta chyba nic osobliwego jezeli o tzw.oddzialy smierci chodzi.Zawsze w miare mozliwosci i srodkow je wzmacniano maksymalnie.O ile ja sie orientuje to konna druzyna zwiadu nie byla regulaminowa na szczeblu batalionu.

Edytowane przez Mariusz 70

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Bronek   

Chyba Rosjanom nie brakowało rekruta aż tak, żeby musieli sięgać po kobiety. Te żeńskie oddziały najpewniej funkcjonowały jako swoista atrakcja, ciekawostka ku uciesze gawiedzi. Dziś w Wojsku polskim też mamy reprezentacyjny szwadron konny, choć już dawno nikt kawalerii w Europie jako siły bojowej nie używa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas   
Chyba Rosjanom nie brakowało rekruta aż tak, żeby musieli sięgać po kobiety. Te żeńskie oddziały najpewniej funkcjonowały jako swoista atrakcja, ciekawostka ku uciesze gawiedzi. Dziś w Wojsku polskim też mamy reprezentacyjny szwadron konny, choć już dawno nikt kawalerii w Europie jako siły bojowej nie używa

A Batalion im. Emilii Plater w LWP znasz?

A 588. pułk ''Nocnych Wiedźm''?

To przykłady z czasów II WŚ.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie o rekruta chodzilo,ale o wzmocnienie morale w armii i danie przykladu.Nie dowodztwo tez bylo pomyslodawca,ale same kobiety wystapily tu z patriotyczna inicjatywa.Tradycje co ciekawe kontynuowal ZSRR,a i jak wspomnial Andreas LWP.

Natomiast bardzo duzy udzial mialy rosyjskie panie w pracach Cesarsko Rosyjskiego Czerwonego Krzyza.przyklad dawala rodzina cesarska, ktora przeznaczyla pomieszczenia Palacu Zimowego na szpital.Pracowaly w nim jako zwykle pielegniarki kobiety z rodziny monarchy,cesarzowej i ksiezniczek nie wylaczajac.Na zdjeciach z epoki widac zawsze mase bialo ubranych kobiet pracujacych w podobnych instytucjach.

Sa tez wskazowki ,ze jeszcze przed powstaniem formacji czysto zenskich kobiety pelnily czynna sluzbe w "normalnych" oddzialach.W "The Russian Army 1914-18"N.Cornischa znajdujemy zdjecie ze stycznia 1916 roku,przedstawiajace rodzenstwo sluzace w 9-tym pulku strzelcow syberyjskich.Mezczyzna w stopniu kapitana,kobieta praporszczika.

Istnieja tez bardzo liczne zdjecia kobiet w mundurach kozackich czy czerkieskich,ktore towarzysza mezom na fotografiach.Biorac pod uwage jednak to,ze sa to prace studyjne,sadzic raczej nalezy,ze chodzi o oryginalna pamiatke rodzinna w stroju regionalnym,a nie autentyczne kombatantki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Bronek   

A Batalion im. Emilii Plater w LWP znasz?

A 588. pułk ''Nocnych Wiedźm''?

To przykłady z czasów II WŚ.

No właśnie. To przykłady z II wojny światowej, a tu piszemy o pierwszej.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.