Czy to takie pewne? Czy wina jest tylko po jednej stronie?

[Ceska]

witam! mam pewne wątpliwości na temat winnego rozpętania I Wojny Światowj- Niemiec.

jak myślicie czy to była wina tylko niemiec? czy świat miał prawo zrzucać całą odpowiedzialnośc na nich??

chętnie poznam wasze zdanie na ten temat :wink:

[w4w]

Rosja była w fazie powszechnej mobilizacji, gdyby Niemcy nie zaatkowały pierwsze same zostałyby zaatakowane. A lepiej jest atakować niż bronić się na własnym terenie. Niemcy broniły swojego sojusznika - Austro-Węgry. Za winnych samym sobie można uznać Brytyjczyków, którzy w 1866 i w 1870 złamali swoją odwieczną regułę równowagi sił na kontynencie i pozwoli Prusom wyrosnąć na hegemona w Europie. Gdyby Anglicy uderzyli w 19 wieku ta wojna byłaby o wiele łatwiejsza.

[LordHector]

Ja uwarzam jednak, że Niemcy nie są winne same rozpętanie I wojny światowej. Gdyby nie rywalizacja z innymi państwami o wpływy w koloniach i wyścig zbrojeń, do wojny mogło nie dojść.

[w4w]

Niemcy nie ponoszą winy za I wojnę światową.

[Tofik]

Niemcy pośrednio są winni - to oni zachęcali do zdecydowanego działania przeciw Serbii, deklarując swoje poparcie i wsparcie. Ostatecznie agresorem okazały się Austro - Węgry, ale czy Niemcy nie mieli w tym udziału?

[gregski]

Jak wiadomo druga wojnę światową rozpętał Franek Dolas. Jesli chodzi o pierwsza to książka "Tannenberg 1914 zderzenie imperiów" Denisa E. Showalter wyjaśnia co nieco.

[Galileo]

Nie można tak upraszczać, że winę za rozpetanie wojny ponoszą tylko działania Kaisera Wilhelma II do objęcia przez Niemcy roli hegemona na kontynencie. Problem jest bardziej złożony niż w przypadku Drugiej Wojny Światowej.

XIX wiek, to okres potężnych mocarstw, które rywalizowały między sobą o dominację i prestiż w Europie. Pokój przed wojną polegał na tym, że wielkie armię miały za zadanie odstraszać siebie nawzajem. Tak zwany "Zbrojny Pokój" miał jedną zasadniczą wadę - był do kitu. I w końcu, kiedy Austro-Węgry chciały zniszczyć Serbię, to rozpętało lawinę wydarzeń, które niczym kostki domina wciągnęły kolejne mocarstwa do wojny.

[Tofik]

Nie można tak upraszczać, że winę za rozpetanie wojny ponoszą tylko działania Kaisera Wilhelma II do objęcia przez Niemcy roli hegemona na kontynencie.

Ale to Niemcy nakłaniały Austro - Węgry do zdecydowanego działania wobec Serbii deklarują swoje poparcie.

[Albinos]

Wybuch I WŚ według znawców tematu wcale nie jest sprawą tak oczywistą. Z jednej strony mówi się, że I WŚ musiała prędzej czy później wybuchnąć a z drugiej, że bez przyczyn ogólnych i szczególnych nie doszło by do niej. Sprowadzanie wybuchu I WŚ do samej postawy Niemiec jest niebezpiecznym zawężaniem tematu.

PS. Zapraszam do dyskusji na temat tego czy I WŚ była nieunikniona: http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?t=328 .

[Galileo]

Ale to Niemcy nakłaniały Austro - Węgry do zdecydowanego działania wobec Serbii deklarują swoje poparcie.

Niemcy poparły Austro-Węgry, ponieważ Rosja zawarła sojusz z pragnącą rewanżu za przegraną wojnę z 1870-71 Francją. Rywalizacja Austro-Węgier i Rosji o wpływy na Bałkanach, to jedna z ważniejszych przyczyn wybuchu wojny. Nie usprawiedliwiam II Rzeszy i krótkowzroczności Wilhelma II, ale chyba nie można robić podziału na: Ententa dobra - Państwa centralne złe.

[Tofik]

Nie usprawiedliwiam II Rzeszy i krótkowzroczności Wilhelma II, ale chyba nie można robić podziału na: Ententa dobra - Państwa centralne złe.

Ale ja nie robię takiego podziału. Sądzę jednak, że bez deklaracji wsparcia niemieckiego, Austriacy nie podjęliby żadnych akcji, a jeśli by już je podjęli to nie byłyby one tak zdecydowane jak np. wojna. Niemcy wiedzieli, że Austro - Węgry wypowiadając wojnę Serbii uderza w interesy Rosji, a to pociąga za uruchomienie sojuszy - Niemcy robili to z premedytacją.

[Galileo]

Problem w tym, że prędzej czy później do wojny po prostu musiało dojść. Być może, gdyby Rosjanie nie przegrali wojny z Japonią na początku XX wieku, to zareagowaliby na aneksje Bośni i Hercegowiny w 1908 wypowiadając wojnę Austro-Węgrom.

[Tofik]

Problem w tym, że prędzej czy później do wojny po prostu musiało dojść.

Tyle, że nie musiało do tego akurat wtedy dojść. Myślę, że Austro - Węgry nie podjęłyby takich kroków jakie podjęły bez zdecydowanego wsparcia Niemiec.

[Albinos]

Problem w tym, że prędzej czy później do wojny po prostu musiało dojść.

Problem w tym, że to wcale nie jest takie pewne czy musiało dojść.

[Galileo]

Tyle, że nie musiało do tego akurat wtedy dojść. Myślę, że Austro - Węgry nie podjęłyby takich kroków jakie podjęły bez zdecydowanego wsparcia Niemiec.

Drogi Tofiku powtarzasz się, praktycznie nic nowego nie napisałeś.

Proszę zauważ, że sytuacja w Europie na przełomie XIX/XX wieku była bardzo napięta. Wojna mogła wybuchnąć równie dobrze w 1908 jak 1914 czy 1915.