Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
survi91

ZJEDNOCZENIE NIEMIEC 1990

Rekomendowane odpowiedzi

survi91   

Witam,

Proszę o pomoc, chciałbym się dowiedzieć szczegółowo informacji na taki temat:

"Wir sind ein Volk" (Jesteśmy jednym narodem) Czy niemcy aby na pewno stali się jednością ? Dlaczego zarówno niemcy z RFN jak i NRD chcieli zjednoczenia ?

Dzięki za informacje

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
atrix   

Survi91 napisał

Dlaczego zarówno niemcy z RFN jak i NRD chcieli zjednoczenia ?

Bo to jedno państwo i jeden naród . Podzielony po upadku Niemiec Hitlerowskich w 1945 roku, pomiędzy zwyciezców. NRD wpływy - ZSRR , RFN - wpływy USA , Francji i Wielkiej Brytani

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Na pierwszy ogień sugerowałbym niezbyt rozbudowane, ale obiektywne opracowanie: U. Mählert, Krótka historia NRD, Wrocław 2007, w szczególności ostatni (szósty) rozdział.

A - moim zdaniem - w największym skrócie można rzecz ująć tak - główną rolę odegrał entuzjazm zjednoczeniowy w NRD, który pojawił się w końcu 1989 r. i silna wola kanclerza Kohla. Mniejszą - opinia społeczna w RFN, dosyć zadowolona z istniejącego stanu rzeczy - tj. bardzo zamożnych i stabilnych Niemiec Zachodnich. Choć oczywiście wspólnej świadomości narodowej w tej układance pomijać nie można.

Demonstranci enerdowscy z października 1989 r. pierwotnie myśleli o reformie istniejącego państwa wschodnioniemieckiego. Upodmiotowienia społeczeństwa, likwidacji "systemu honeckerowskiego", reform przynajmniej w stylu pierestrojki. Stąd okrzyki "To my jesteśmy ludem!". O zjednoczeniu wówczas powszechnie raczej nie myślano - w perspektywie najbliższych lat.

Gdy odniesiono pierwsze zwycięstwo i "padł mur", enerdowcy zobaczyli Zachód. Kolorowy i tylko z dobrej strony, bo nikt przecież nie myślał pod koniec 1989 r. o bezrobociu. I stracili zainteresowanie reformą Wschodnich Niemiec na rzecz zjednoczenia. Hasło "To my jesteśmy narodem (ludem)!" zamieniło się w wołanie "Jesteśmy jednym narodem!".

Korespondowało to z ambicjami Kohla, aby stać się "kanclerzem zjednoczenia". Nie bawił się przy tym w żadne subtelności - z premedytacją popierając startujący w wyborach 18 marca 1990 r. w NRD "Sojusz dla Niemiec" złożony głownie ze wschodnioniemieckiej CDU (do 1989 r. lojalnej sojuszniczki SED), a nie jakiś rewolucjonistów.

Kohlowi udało się sprawę także zręcznie przeprowadzić na arenie międzynarodowej, pozyskując przede wszystkim sojusznika w postaci Gorbaczowa.

Paradoksalnie, rosnącemu entuzjazmowi do zachodniego stylu życia na Wschodzie, który w swej masie zaakceptował całkowicie nierównoprawną formułę zjednoczenia (czyli coś w rodzaju aneksji NRD do RFN), odpowiadał rosnący sceptycyzm co do olbrzymich kosztów zjednoczenia w społeczeństwie Zachodnich Niemiec.

3 października 1990 r. był wielki entuzjazm, ale jak - słusznie - napisał Mählert (op. cit. s. 130): "W całych Niemczech w latach dziewięćdziesiątych słychać było narzekania". Zachód narzekał, że płaci, Wschód, że staje się Niemcami drugiej kategorii. Na Wschodzie pukało do drzwi bezrobocie, na Zachodzie wspominano stare dobre lata sprzed zjednoczenia.

Obecnie procesy unifikacyjne w świadomości Niemców są niewątpliwie bardzo zaawansowane, ale nie powiedziałbym pod żadnym pozorem, że osiągnięto stan pełnej jedności. To nadal dwie, dosyć zróżnicowane społeczności, niekiedy zantagonizowane, ale oczywiście o wspólnym poczuciu narodowościowym.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.