Waldemar Łysiak - ocena literatury, publicystyki

[Estera]

W "Cesarskim pokerze" podobała mi się forma książki- pokerowa rozgrywka- dobrze się czyta. Ale Łysiak parafrazuje zbyt często Macdonella, zamiast zaprezentować swoje zdanie! Tak jakby przepisywał książkę Macdonella (nieudolnie, bo "Napoleon i jego marszałkowie" to książka nie do podrobienia) innymi słowami. Zbyt często to widać. Chociaż wiadomo- od pewnych rzeczy nie da się uciec- od cytowania, powoływania się. Sama często powołuje się na różnych znawców epoki napoleońksiej, to normalne. Ale kiedy pisze się książkę, wymagany jest moim zdaniem większy profesjonalizm.

[amon]

! Tak jakby przepisywał książkę Macdonella (nieudolnie, bo "Napoleon i jego marszałkowie" to książka nie do podrobienia) innymi słowami.

Bo przepisywał , smutne jest to że uważa się tego człowieka za propagatora epoki napoleońskiej . Żałosny nacjonalista , który przedstawia erę napoleońską w konwencji XIX wiecznej . Zdecydowanie nie polecam , tylko szkodzi.

[Konstanthinos XI]

A o czym w ogóle ten facet pisze? I dlaczego taki kontrowersyjny (przyznam, że takie coś o nim słyszę w różnych miejscach, ale nie miałem okazji się z jego twórczością zaznajomić, a nawet ochoty zbytnio nie mam i czasu; tak z ciekawości pytam).

[Amilkar]

A o czym w ogóle ten facet pisze? I dlaczego taki kontrowersyjny (przyznam, że takie coś o nim słyszę w różnych miejscach, ale nie miałem okazji się z jego twórczością zaznajomić, a nawet ochoty zbytnio nie mam i czasu; tak z ciekawości pytam).

Próbuje pewne swoje tezy dotyczące epoki napoleońskiej przedstawiać w swych książkach. Wiele ma typowo beletrystycznych , bardzo ciekawych i dobrze ododających realia epoki , wiele też mających wykazać pewne tezy , czy szczegółowo opowiadać o wydarzeniach, jak choćby "Napoleoniada"- fakty epoki związane z Polską .

[ Dodano: 2008-06-11, 06:54 ]

Bo przepisywał , smutne jest to że uważa się tego człowieka za propagatora epoki napoleońskiej . Żałosny nacjonalista , który przedstawia erę napoleońską w konwencji XIX wiecznej . Zdecydowanie nie polecam , tylko szkodzi.

Ktoś kto napisał tyle pożądnych książek o Napoleonie i jego osobie, który propaguje białą legendę napoleońską , świetnie opowiada o osobie Napoleona i potrafi skupić uwagę, zainteresować napoleonistyką innych , ma prawo do tytułu propagatora tej epoki.

[amon]

Ktoś kto napisał tyle pożądnych książek o Napoleonie i jego osobie, który propaguje białą legendę napoleońską , świetnie opowiada o osobie Napoleona i potrafi skupić uwagę, zainteresować napoleonistyką innych , ma prawo do tytułu propagatora tej epoki.

Oczywiście jest w tym sens , przecież przeczytałem wszystko co Łysiak napisał . Jego działalność stała się dla mnie kontrowersyjna w latach 90-tych , wtedy to nastąpiło zniesmaczenie całością :roll:

[Estera]

Przeczytałam jedną książkę Łysiaka, a mianowicie "Cesarski poker". Więcej nie zamierzam- no może kiedy będę na emeryturze...Nie ufam jego książkom, nie chce mącić sobie w głowie, sięgam po innego rodzaju książki, przecież wciąż się uczę o Napoleonie.

[Norton]

Oceniamy tutaj jego literaturę dt. Napoleona? Jakby nie patrzeć to tak obiektywnie patrząc, to apologeta Napoleona, coś jak Jasienica w stosunku do Piastów. Literatury niezwiązanej z Napoleonem nawet nie oceniam, bo jest żenująca dowodząc antypolonizmu Miłosza i Szymborskiej tak jakby był jakimś autorytetem. A i pisanie do Gazety Polskiej stawia go jasno w jednej opcji politycznej.

[adam1234]

I własnie ta opcja polityczna jest drugim powodem który mnie strasznie u Niego denerwuje, w sumie to nawet bardziej niż te erotyczne wstawki.

[Estera]

Wróćmy do dyskusji

A jak myślicie: czy można książki Łysiaka polecić komuś, kto zaczyna interesować się czasami napoleońskimi i samym Napoleonem?

[adam1234]

Myślę, że nie - Gość sobie za bardzo fakty "interpretuje"

[amon]

A jak myślicie: czy można książki Łysiaka polecić komuś, kto zaczyna interesować się czasami napoleońskimi i samym Napoleonem?

Uważam że można , szczególnie ludziom nie znającym problematyki napoleońskiej , w ogóle. Łysiak ma świetny styl a lektura jego książek może sprowokować czytelnika do dalszych poszukiwań i w efekcie wyboru poważniejszych prac. Czyli można potraktować jego twórczość jako wstęp do prawdziwej przygody z epoką napoleońską .

[Jarpen Zigrin]

Ale czy ten wstęp będzie właściwy skoro nijako uformować może obraz Napoleona idealnego, który jednak zostanie w psychice, czy nie lepiej rozpocząć przygody z Napoleon od dzieł bardziej obiektywnych, a książki Łysiaka traktować jako pewien punkt widzenia, z którym można się nie zgodzić lub zgodzić?

[adam1234]

Wg mnie Administrator w sedno uderzył

[amon]

Ale czy ten wstęp będzie właściwy skoro nijako uformować może obraz Napoleona idealnego, który jednak zostanie w psychice,

Różne są szkoły , ludzie o zbyt wpływowej psychice nie powinni parać się historią . Jestem zdecydowanym przeciwnikiem Łysiaka , właśnie dlatego że przeczytałem większość jego książek . Dyskusja ta nie może doprowadzić do sytuacji że młody , chłonny napoleońskiej epoki , człowiek w czambuł potępi i odrzuci książki o których dowie się na forum . Moja krytyka jest subiektywna .

[Estera]

A czy książki Łysiaka są dostępne w innym niż z polski języku?