Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Browson

Włoskie ambicje

Rekomendowane odpowiedzi

ArekII   

No może przesadziłem z tym że partyzantka by ich wygoniła do Rzymu. No ale mogły zaszkodzić. Francja kiedy miała kolonie na terytorium Berberów nie pamiętam jakie to tereny to Francja miała z nimi duże problemy no i też z inną ludnością i nawet legia cudzoziemska też nie dawała sobie z nimi rady.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
No może przesadziłem z tym że partyzantka by ich wygoniła do Rzymu. No ale mogły zaszkodzić. Francja kiedy miała kolonie na terytorium Berberów nie pamiętam jakie to tereny to Francja miała z nimi duże problemy no i też z inną ludnością i nawet legia cudzoziemska też nie dawała sobie z nimi rady.

Bez przesady... największe problemy Francuzi mieli w Algierii - ale to było dawno, dawno temu.

Od momentu pokonania Mohammeda Mokrani i bractwa Rhmanija w 1872 r. i późniejszym spacyfikowaniu ostatniego (większego) powstania plemion Uled Sidi Szejch (1881 r.) Francuzi zasadniczo mieli spokój z Berberami.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Istnialy kraje gdzie partyzantka byla silna i wyzwalala niemal caly kra -> Jugoslawia.

Muszę jednak zaprotestować. Oczywiście partyzantka Tity walczyła samotnie o swój kraj i to ona go wyzwoliła, a i konfliktów z czetnikami nie brakowało ale:

- po pierwsze wojska państw Osi były związane walkami na trzech innych frontach

- po drugie partyzantka Tity dostawała w późniejszym okresie zrzuty od Aliantów

Także nie można powiedzieć, że do końca wyzwoliła swój kraj bez niczyjej pomocy. Może trochę się czepiam, no ale tak to widzę.dreasa?

Edytowane przez Col. Frost

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Andreas: zrzuty były, natomiast nie zmienia to faktu, że była umiejętnie zorganizowana. Pomoc także trzeba umieć wykorzystać we właściwy sposób. Konflikty z czetnikami, nie doprowadziły mimo wszystko do tego, że niemcy mogli wygrywać animozje między nimi tak skutecznie, że udaloby im się zgnieść obie zwalczające się strony...

ArekII - czasem, pewne kwestie trzeba sprawdzić w źródlach. Konflikty byly i bywały ale nie tam czyli Afryce Północnej i to w okresie któy nas aktualnie interesuje i to jeszcze takie które można by wykorzystać... Poza tym czasem naprawdę warto wziąć podręcznik do geografii czy historii danego rejonu i popatrzeć jak wyglądało tam życie te kilkadziesiąt lat wstecz, jakie plemiona istniały i na jakim poziomie rozwoju one były, to przekonasz się, że wiele obiegowych sądów należy włożyć między bajki i baśnie, bywa że 1000 i jednej nocy.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Andreas: zrzuty były, natomiast nie zmienia to faktu, że była umiejętnie zorganizowana. Pomoc także trzeba umieć wykorzystać we właściwy sposób. Konflikty z czetnikami, nie doprowadziły mimo wszystko do tego, że niemcy mogli wygrywać animozje między nimi tak skutecznie, że udaloby im się zgnieść obie zwalczające się strony...

A czy ja twierdzę, że jest inaczej? Nie chcę odbierać zasług Tity i jego ludzi, po prostu nie można mówić, że jugosłowiańska partyzantka w pojedynkę przegnała Niemców ze swojego kraju, bo na to złożyło się mnóstwo czynników, w tym wiele poza granicami Jugosławii.

BTW Czy ja wyglądam na Andreasa?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

Col. Frost: przepraszam za pomylkę - z boku: nie mam pamięci do twarzy :) .

W kwestii Tity - ja też nie twierdzilem, że Tito sam z siebie produkowal lub zdobywal tyle broni, że nie musial mieć niczyjej pomocy. Jego dzialania w czasie wojny i po wojnie wplywaly znacząco na to co dzialo się w basenie Morza Śródziemnego. To jedna sprawa, zupelnie osobną jest jego sila, która obrazuje nam, że Wlosi chyba w zasadzie nie mieli żadnych szans na realizację swych mocarstwowych ambicji z prostego powodu. Chcąc je realizować - "wchodzili w szkodę" sąsiadom, czy to Grecji, Jugoslawii - które z racji uksztaltowania terenu pokazaly w czasie wojny że partyzantka potrafi kontrolować spore polacie kraju [i to jeszcze w sytuacji kiedy tereny te okupowala znacznie silniejsza armia niemiecka]. Cala zaś Afryka pólnocna, czy to jako kokkretne rejony czy jako calość byla w kręgu zainteresowań dwóch silnych krajów : Francji i W.B. - a ta ostatnia dawala sobie radę z wojskami wloskimi... Wszystko to pozwala sprowadzić wielkie ambicje i szumne zapowiedzi wyrażane przez Duce, do slów rzucanych w zasadzie na wiatr.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...) Nawet Egipt jak się to określa ladnie może nie byl pólkolonią, ale czymś podobnym. Pólkolonią brytyjską dla jasności.

(...)

Ciekawe, a u jakiego autora kolega spotkał się z użyciem terminu "półkolonia" względem królestwa Egiptu, było nie było niepodległego od 1922 roku?

(...)

Sam duce nie mial wysokiego mniemania o swych wojskach, a linii frontu we Wloszech bronily zasadniczo wojska niemieckie... taki urok "potęgi wloskiej".

(...)

pozdr

A gdzie wyraził taką opinię?

(...)

Afryka jako niepodlegle kraje to w znakomitej większości lata 60-te i 70-te. Libia, Tunezja - to dzisiejsze odpowiedniki, wtedy to kolonie.

(...)

Trochę to nieutrafione przykłady, w latach 70-tych niepodległość ogłosiło raptem 7 krajów.

Deklaracja niepodległości libijskiego emira to rok 1951.

Niepodległość Tunezji to znów rok 1956.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe, a u jakiego autora kolega spotkał się z użyciem terminu "półkolonia" względem królestwa Egiptu, było nie było niepodległego od 1922 roku?

Secesjonisto, a nie jest to li tylko czepianie, dla uprawiania samej sztuki czepiania? FSO użył terminu "coś podobnego do półkolonii". Ówczesna suwerenność Egiptu była, mimo że Fuad (czy inaczej - Faud) został jak najbardziej królem, jednak lekko fasadowa, podobnie, jak egipska rola w zarządzaniu kondominium sudańskim (a to ostatnie już szczególnie po 1922 r.).

Oddajmy głos zresztą świadkowi z epoki:

"In view of this we can say that Egypt is a 'client' state of Great Britain, possessing a good measure of autonomy but limited in her external relations by the reservations of 1922".

Źródło: V. O'Rourke,The British Position in Egypt, Foreign Affairs vol. 14 (1935), s. 698. http://books.google.com/books?id=7D4UAAAAIAAJ&q=client, pozycja cytowana za hasłem w angielskojęzycznej Wikipedii http://en.wikipedia.org/wiki/Kingdom_of_Egypt, przypis 1.

"Client state", "autonomy", "limited" etc., a "coś podobnego do półkolonii". Subtelności językowe jeno w tym wszystkim, znaczenie i tak podobne.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Z niewiadomego powodu termin "półkolonie" kojarzy mi się z wypoczynkiem dzieci w PRL. :(

Otóż wspomniane subtelności istnieją po to by trafniej oddawać obraz rzeczywistości. Ja wciąż czytam o koloniach "takich i owakich", jakby tam nie zachodziły żadne przemiany organizacyjne.

Konia z rzędem temu kto odpowie kiedy Indie przestały być kolonią...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Czyżby Kolega chciał postem nr 24 zapoczątkować jakąś dyskusję o Indiach, czy o posiadanym koniu z rzędem i teraz jest zawiedziony brakiem entuzjastycznego odzewu? Tak na wszelki wypadek przepraszam, że się nie zorientowałem, iż to zaproszenie. Osobiście uważam, że status dominium można już chyba uznać za niepodległość. Pomimo Mountbattena (primo voto Battenberga ;) ). A teraz może wróćmy do naszych Włochów, zanim nas ktoś stąd nas nie przegoni. ;)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja o poczynaniach zwolenników Subhasa Czandry-Bosego, czy jego opozycjonistach jest mi nader miła, ale to chyba O.T.

Zapraszam zatem do napisania tematu o Indiach w okresie II wojny światowej.

Osobiście uważam, że status dominium można już chyba uznać za niepodległość

I jestem ci winny konia z rzędem, choć nie podałeś daty.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.