Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Andreas

Polacy w służbie Armii Czerwonej

Rekomendowane odpowiedzi

Kazimierz Sobczak w HB-ku pt: Lenino 1943 pisze, że na podstawie uchwały Rady Najwyższej z dn. 29 listopada 1939 roku, Polacy przebywający po 1 listopada na terenie ZSRR (ówczesna Zachodnia Ukraina i Zachodnia Białoruś) otrzymali obywatelstwo radzieckie. Na podstawie tej uchwały Polacy podlegający obowiązkowi służby wojskowej powołani zostali do armii. Ogółem, jak podaje, w okresie od listopada 1939, do lipca 1941 roku do szeregów Armii Czerwonej powołano ponad 100 tysięcy Polaków. W walkach 1941 roku zajmowali różne stanowiska, walczyli na kijowskim, moskiewskim i leningradzkim odcinku. Jest również wspomniane o tym, że wielu zostało w ACz do końca wojny, nie docierając do AWP. Ci którzy zostali do końca, to raczej Białorusini, Ukraińcy itp., czyli narody, zamieszkujące obok Polaków kresy(?).

Warto również wspomnieć kilka słów na temat tych, którzy co prawda a Acz nie służyli, ale pokornie się do służby zgłosili. Mowa tutaj o kilku oficerach z tzw. grupy Małachowskiej. W kilka dni po wybuchu wojny niemiecko ? radzieckiej, grupa ta w liczbie 8 osób (niektóre źródła podają informację o 6 osobach) na czele z Berlingiem zgłosiła chęć wstąpienia do Acz. W Małachówce było kilku oficerów (przykładowo por. Imach, czy Rosen - Zawadzki), po zachowaniu i wypowiedziach których, można być pewnym ich przekonań politycznych.

Pisał o tym Berling w swoich wspomnieniach:

Gdyby się okazało, że nie moglibyśmy zachować naszych stopni wojskowych, to w charakterze szeregowców

Przeciwko tej inicjatywie, która była niewątpliwie złamaniem przysięgi żołnierskiej głosowali m.in. pułkownicy Bukojemski, Gorczyński i Tyszyński. Po układzie Sikorski - Majski i polsko - radzieckiej umowie wojskowej niedoszli ochotnicy do Acz wstąpili w szeregi organizowanej Armii Andersa.

Edytowane przez mateusz009

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

ten sam Berling pisze wcześniej, że długo z nimi rozmawiano o ich przekonaniach i o tym co myślą o ZSRR. Jedynie ci szczerzy i wierzący w kraj tow. Stalina mieli szansę na wyjście z obozów. Berling był w jednym z tych które potem zostały bestialsko zgładzone.

W kwestii walki z Niemcami - nie ma się co dziwić. Oni chcieli walczyć, byli w ZSRR - to i z racji przekonań naturalnym sojusznikiem był wujaszek Stalin. Przecież na podobnej zasadzie walczyli nasi rodacy chyba we wszystkich armiach alianckich. Czasem bo wierzyli, czasem bo była jedyną która byłą obok nich a punkt werbunkowy zgodził się ich przyjąć.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Tak, no NKWD sondowało gotowość polskich podoficerów i szeregowych przetrzymywanych w obozach jenieckich, czy zgodzili by się na wstąpienie do takiej sformowanej na terenie Związku jednostki. Jedni zgadzali się oczywiście, jednocześnie pokazując wyraźnie swoje prokomunistyczne nastawienie. Przykładem mogą być byli członkowie KPP, oficerowie rezerwy, ppor. Imach, ppor. Szczypiorski, którzy w obozie w Griazowcu utworzyli tzw. Krasnyi Ugołok. Zorganizowali cykl wykładów nt. marksizmu - leninizmu. Do nich dołączyli inni oficerowie, o podobnych przekonaniach. W wykładach uczestniczyli również ppłk Berling i ppłk Bukojemski.

FSO napisałeś, że jedynie Ci szczerze wierzący w tow. Stalina mają szansę na wyjście z obozów. Ale weźmy jeszcze pod uwagę tych, którzy przyłączyli się do tychże wykładów, zaczęli deklarować chęć współpracy, tylko dlatego by ratować własną skórę. O ile dobrze pamiętam, rtm. Łopianowski opisując mieszkańców "Willi Szczęścia" tj. Małachówki, wspomina iż podejrzewa, że ci i ci oficerowie są tutaj, nie z przekonań, lecz dla ratowania samego siebie.

W kwestii walki z Niemcami - nie ma się co dziwić. Oni chcieli walczyć, byli w ZSRR - to i z racji przekonań naturalnym sojusznikiem był wujaszek Stalin

Piszesz tutaj oczywiście o tych oficerach o przekonaniach komunistycznych? Tych, którzy godzili się na tworzenie polskiego wojska bez porozumienia z rządem londyńskim, a potem chętnie chcieli wstąpić do ACz.

pozdr.

Edytowane przez mateusz009

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Mój sąsiad był pacerniakiem w Armii Czerwonej. Urodzony w 1925 roku w Wilnie. Od 1939 roku obywatelstwo ZSRR. W 1941 roku ucieka przed Niemcami aby w 1942 roku zostać wcielonym do Armii Czerwonej gdzie przez 2 lata jest kierowcą w Moskwie, gdzie wozi oficerów. Na początku 1944 jest już kierowcą t-34, którym przemierza Polskę, docierając do Nysy Łużyckiej gdzie zostaje raniony. Stamtąd przewieziony do szpitala w Poznaniu, gdzie zdrowieje, a po wojnie służy tam już w WP w szkole wojsk pancernych przy ulicy Wojska Polskiego. W stan spoczynku przechodzi jako pułkownik.

Myślę, że służba w Armii Czerwonej to dośc powszechny los młodych Polaków zamieszkałych na kresach, nie budzący jednak wielkiego zainteresowania podobnie zresztą jak służba Polaków w Wehrmachcie, która również była dość typowym losem młodych mieszkańców Pomorza gdańskiego, Kujaw, Górnego Śląska, a nawet Wielkopolski. Nie mówiąc już o polskich emigrantach w Zagłębiu Ruhry.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Mój sąsiad był pacerniakiem w Armii Czerwonej. Urodzony w 1925 roku w Wilnie. Od 1939 roku obywatelstwo ZSRR. W 1941 roku ucieka przed Niemcami aby w 1942 roku zostać wcielonym do Armii Czerwonej gdzie przez 2 lata jest kierowcą w Moskwie, gdzie wozi oficerów. Na początku 1944 jest już kierowcą t-34, którym przemierza Polskę, docierając do Nysy Łużyckiej gdzie zostaje raniony. Stamtąd przewieziony do szpitala w Poznaniu, gdzie zdrowieje, a po wojnie służy tam już w WP w szkole wojsk pancernych przy ulicy Wojska Polskiego. W stan spoczynku przechodzi jako pułkownik.

Myślę, że służba w Armii Czerwonej to dośc powszechny los młodych Polaków zamieszkałych na kresach, nie budzący jednak wielkiego zainteresowania podobnie zresztą jak służba Polaków w Wehrmachcie, która również była dość typowym losem młodych mieszkańców Pomorza gdańskiego, Kujaw, Górnego Śląska, a nawet Wielkopolski. Nie mówiąc już o polskich emigrantach w Zagłębiu Ruhry.

A niby jak uzyskał obywatelstwo radzieckie w 1939?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Kpisz czy o drogę pytasz ?

Obskakujesz moje posty, zaśmiecając tematy durnymi pytaniami. Trudno sprawdzić samemu ? Po "wyzwoleniu Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainy", ziemie te zostały anektowane przez ZSRR, a ich mieszkańcy uzyskali obywatelstwo radzieckie. Nastąpiło to w listopadzie 1939 roku.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

jedną z ciekawszych postaci walczących w RKKA jest prof. Bolesław Gleichgewicht.

http://www.astercity.net/~vistula/gleichgewichtpowraca.htm , http://pl.wikipedia.org/wiki/Boles%C5%82aw_Gleichgewicht , http://www.encyklopedia-solidarnosci.pl/wi...w_Gleichgewicht - o bohaterze. A tutaj jego wspomnienia z okresu '39 - l. 50 te. : http://www.andsol.org/cudze/BG/BG.html

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Kpisz czy o drogę pytasz ?

Obskakujesz moje posty, zaśmiecając tematy durnymi pytaniami. Trudno sprawdzić samemu ? Po "wyzwoleniu Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainy", ziemie te zostały anektowane przez ZSRR, a ich mieszkańcy uzyskali obywatelstwo radzieckie. Nastąpiło to w listopadzie 1939 roku.

Cóż, pytanie może i durne, tyle że kolega trochę pomylił fakty, to się zdarza... stąd zadałem to durne pytanie by skonkretyzować realia.

Otóż drogi kolego pytanie me nie dotyczyło mieszkańców, jak to piszesz:

Po "wyzwoleniu Zachodniej Białorusi i Zachodniej Ukrainy", ziemie te zostały anektowane przez ZSRR,

a obywatela, który:

Mój sąsiad był pacerniakiem w Armii Czerwonej. Urodzony w 1925 roku w Wilnie. Od 1939 roku obywatelstwo ZSRR.

Pytanie zadałem zatem zasadnie, ponieważ kolega nie napisał gdzie ów pancerniak zamieszkiwał, więc można domniemywać, iż mieszkał dalej na Wileńszczyźnie.

A mieszkańcy tych ziem uzyskali obywatelstwo 7 września 1940 roku, a nie w 1939.

Stąd moje pytanie.

Co do samej liczby wcielonych do RKKA jak dotąd nie ma obszerniejszego i dogłębnego opracowania.

U różnych autorów liczby te znacząco się różnią:

Informacja Ambasady RP w Kujbyszewie z października 1942 r. podaje liczbę 320 000

Dokumentacja Ambasady RP w Waszyngtonie z 1943 r. na podstawie informacji DR na Kraj i osobistych relacji osób deportowanych podaje, że spośród mężczyzn urodzonych w 1917, 1918, 1919 na wiosnę 1941 r. poborem objęto 100 000 osób

W broszurze "Polska Wschodnia 1939-1941" z 1945 r. Biura Dokumentacji II KP Bohdan Podoski podaje, że w wyniku dwóch poborów zmobilizowano 210 000

Taką samą liczbę podaje w "Sprawiedliwość sowiecka" (Włochy 1945) podaje S. Mora i P. Zwierniak.

W monumentalnej pozycji "Polskie Siły Zbrojne w drugiej wojnie światowej" podaje się liczbę 150 000 nie wliczając w to zesłańców zmobilizowanych w głębi kraju.

Władysław Pobóg-Malinowskipodaje "co najmniej" 150 000 ("Najnowsza historia polityczna Polski")

Roman Buczek "Działalność opiekuńcza Ambasady RP w ZSRR w latach 1941-1943", "Zeszyty Historyczne", Paryż, 1974, z. 29 na podstawie zaludnienia oszacował tę liczbę na 100 000

Frydryk Zbiniewicz "Armia Polska w ZSRR. Studia nad problematyką pracy politycznej" również podaje 100 000

Krystyna Laskowicz opierając się na materiałach PSZ przyjęła liczbę minimum 210 000 (K. Laskowicz "Strojbataliony", "Karta" 1991, nr 2), taką też liczbę podaje Leon A. Sułek w "Wojenne losy polaków żołnierzy Armii Czerwonej (1940-1945)", "Zeszyty Historyczne", Paryż, 1992, z 99, by następnie znacząco ją skorygować:

"zaciągnięto w szeregi sowieckiej armii ... z górą 300 tys. obywateli polskich"

/w L.A. Sułek "Polacy żołnierze Armii Czerwonej w niewoli fińskiej (grudzień 1939 - wrzesień 1944)", "Łambinowicki Rocznik Muzealny" 1994, t. 17/

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

secesjonista: tak naprawdę to ile osób zostało zmobilizowanych do RKKA chyba nigdy nie będzie wyjaśnione. Z bardzo prozaicznych powodów. Część osób zamieszkujących ziemie zajęte przez ZSRR uciekła, część została wywieziona "na wschód", część została z więzień różnymi sposobami wcielona do ACz. Zapominamy jednak o dość dużej liczbie osób, którzy przybyli z zachodnich terenów Polski i dostali na podstawie ówczesnych przepisów meldunek a potem obywatelstwo Związku Radzieckiego. Z osób które najpierw dostały meldunek, we Lwowie zresztą, jest n.p. Jerzy Urban, któremu "przy okazji" zmieniono nazwisku z "Urbach". Ile było podobnych błędów tego chyba nikt nie wie.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Witam;

secesjonista: tak naprawdę to ile osób zostało zmobilizowanych do RKKA chyba nigdy nie będzie wyjaśnione. Z bardzo prozaicznych powodów. Część osób zamieszkujących ziemie zajęte przez ZSRR uciekła, część została wywieziona "na wschód", część została z więzień różnymi sposobami wcielona do ACz. Zapominamy jednak o dość dużej liczbie osób, którzy przybyli z zachodnich terenów Polski i dostali na podstawie ówczesnych przepisów meldunek a potem obywatelstwo Związku Radzieckiego. Z osób które najpierw dostały meldunek, we Lwowie zresztą, jest n.p. Jerzy Urban, któremu "przy okazji" zmieniono nazwisku z "Urbach". Ile było podobnych błędów tego chyba nikt nie wie.

pozdr

Eeee tam... a któż mówi o dokładnej liczbie?

Warto by ktoś jednak zweryfikował przedstawiane dane skoro mają one, aż taki duży rozrzut od 100 - do 300 tys.

Wystarczy zauważyć na czym bazowali wymienieni autorzy i spostrzec czego u nich brakuje.

A brakuje jednego - solidnej kwerendy w rosyjskich zasobach archiwalnych.

Z bardzo prozaicznych powodów. Część osób zamieszkujących ziemie zajęte przez ZSRR uciekła

A niby jak to ma wpływać na liczbę zarejestrowanych i powołanych?

Zupełnie tego nie rozumiem, skoro uciekł to nie jest ujęty w ewidencji radzieckiej jako ten który się stawił w związku z powołaniem do wojska.

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
FSO   

Witam;

jak się to ładnie nazywa liczby prezentowane w dokumentach polskich i rosyjskich są "niekompatybilne" [zupełnie jak moja kopia zapasowa w programie księgowym w robocie....]. W pracy dotyczącej wcielenia ziem polskich do ZSRR podawane są opisy w jaki sposób powstawały listy wyborcze, uprawniające do głosowania. Szczyt dokładności to nie był. Nawet bardzo nie był. Oznacza to, że część osób która uciekła zmieniła miejsce zamieszkania, i/lub nazwisko [czasem też]. Plus wywózki i inne mniej lub bardziej ciekawe losy. Dużą pomocą mogłyby być listy poborowych, a takowe jak twierdził Suworow, podobno istnieją. Kilka danych: imię, nazwisko, urodzony, zamieszkały... Niestety z racji ilości wcielonych milionów byłaby to nawet gorsza niż benedyktyńska praca.

pozdr

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Kazimierz Sobczak w HB-ku pt: Lenino 1943 pisze, że na podstawie uchwały Rady Najwyższej z dn. 29 listopada 1939 roku, Polacy przebywający po 1 listopada na terenie ZSRR (ówczesna Zachodnia Ukraina i Zachodnia Białoruś) otrzymali obywatelstwo radzieckie. Na podstawie tej uchwały Polacy podlegający obowiązkowi służby wojskowej powołani zostali do armii.

(...)

Zabrakło pewnego znamiennego komentarza, Zarządzenie Centralnego Komitetu Wykonawczego z 22 listopada 1939 r. stanowiło:

Odmowę przyjęcia obywatelstwa ZSRR na propozycję organów władzy państwowej w granicach ZSRR uważać jako przejście do obozu wrogów klasy robotniczej i włościańskiej i kwalifikować jako zdradę.

/AAN, IH/IV/101, k. 513/

W notatce pro memoria z 15 czerwca 1942 r. w aktach polskiej ambasady znajdujemy:

"Wobec trudności porozumiewania się ludźmi wcielonymi do Armii Czerwonej i grożących im bardzo surowych kar za próbę nawiązania łączności z władzami polskimi materiał informacyjny jest ubogi. Ewidencja tych ludzi jest niemożliwa, nawet w przybliżeniu nie można wnioskować i ich stanie i liczebności".

/AAN, IH/VII/15, k. 707-708/

Dodajmy do tego odbieranie trzymiesięcznych "udostowierienije"... co działo się z takimi ludźmi?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

Warto również wspomnieć kilka słów na temat tych, którzy co prawda a Acz nie służyli, ale pokornie się do służby zgłosili. Mowa tutaj o kilku oficerach z tzw. grupy Małachowskiej. W kilka dni po wybuchu wojny niemiecko ? radzieckiej, grupa ta w liczbie 8 osób (niektóre źródła podają informację o 6 osobach) na czele z Berlingiem zgłosiła chęć wstąpienia do Acz. W Małachówce było kilku oficerów (przykładowo por. Imach, czy Rosen - Zawadzki), po zachowaniu i wypowiedziach których, można być pewnym ich przekonań politycznych.

(...)

Przeciwko tej inicjatywie, która była niewątpliwie złamaniem przysięgi żołnierskiej głosowali m.in. pułkownicy Bukojemski, Gorczyński i Tyszyński. Po układzie Sikorski - Majski i polsko - radzieckiej umowie wojskowej niedoszli ochotnicy do Acz wstąpili w szeregi organizowanej Armii Andersa.

Deklaracji, czy też listów było trzy.

Pierwszą deklarację hołdowniczą, w której pisali o chęci walki z Niemcami w obronie ZSRR podpisali wszyscy.

Druga deklaracja, w której wyrażono chęć wstąpienia do Armii Czerwonej, zaginęła.

Napisano ją więc na nowo,pod tekstem:

"My niżej podpisani prosimy o przyjęcie nas do szeregu Armii Czerwonej, jako szeregowców, względnie prosimy o danie nam pracy. Zapewniamy być lojalni", podpisali się:

podpułkownicy

Zygmunt Berling

Leon Bukojemski

Kazimierz Dudziński

kpt. Kazimierz Rosen-Zawadzki

por. rez. Roman Leonard Imach

ppor. rez. Stanisław Szczypiorski

W kilka dni później wystosowano nowe podanie:

"... my niżej podpisani dołączamy się do prośby złożonej poprzednio"

podpisali ją:

Kazimierz Dudziński

por Włodzimierz Szumigalski

por Michał Tomala

pchor Franciszek Kukliński.

W tym czasie w Małachówce przebywał już tylko 13 oficerów, mjr Józef Lis i rtm. Narcyz Łopianowski zostali wcześniej odesłani na Łubiankę po tym jak odmówili podpisania się pod listem do redakcji "Nowych Widnokręgów" gdzie deklarowano:

"stwierdzamy, że Naród Polski dotychczas był oszukiwany i wyzyskiwany przez klasę posiadającą. Dopiero Związek Sowiecki wskazał właściwą drogę do uszczęśliwienia wszystkich ludzi. Z dobrodziejstw konstytucji stalinowskiej korzysta już znaczna część Narodu Polskiego, aby jak najprędzej pozostała część weszła w skład szczęśliwych narodów Związku Radzieckiego".

Deklaracji zatem nie podpisali:

por. obs. Tadeusz Wicherkiewicz

ppłk Leon Tyszyński

płk Eustachy Gorczyński

por. Janusz Siewierski

Edytowane przez secesjonista

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Skoro jest podtytuł "1930-1945" to można podać:

J. Wojtkowiak "Polacy w korpusie oficerskim Armii Czerwonej w latach trzydziestych XX wieku", w: "Wrogowie, sojusznicy, towarzysze broni. Polsko-rosyjskie stosunki wojskowe w pierwszej połowie XX w." red. J. Wojtkowiak.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.