Skocz do zawartości

euklides

Użytkownicy
  • Zawartość

    2,188
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez euklides

  1. NIE DZIAŁA EDYCJA Oczywiście w powyższym poście jest błąd, alianci sforsowali nie linię Gustawa a Linię Ghotów w kwietniu 1945 roku a nie w 1944.
  2. Ale zapewniała jaki taki porządek na tyłach wehrmachtu bo w północnych Włoszech trwała zawzięta wojna domowa. Rzym to miał znaczenie strategiczne? Przecież nie był nawet broniony, ogłoszono go miastem otwartym. Zorganizowali Linię Gustawa którą alianci sforsowali dopiero w kwietniu 1944 roku. Bo włoska armia nie paliła się w ogóle do walki z aliantami, to z jej łona wyszła koncepcja odwrócenia sojuszy w 1943 roku. Co zresztą doprowadziło do podziałów we Włoszech bo znaleźli się tam tacy którzy uważali że powinno się przestrzegać formalnych układów z Niemcami. To w konsekwencji musiało doprowadzić do wojny domowej, i doprowadziło. Nic w tym dziwnego biorąc pod uwagę miażdżącą przewagę aliantów na morzu i w powietrzu.
  3. Operacja Anvil nastąpiła 15 sierpnia 1944 roku. W tym czasie Niemcy twardo trzymali północne Włochy i była to nawet Republika Włoska. I w czym to przeszkodziło w operacji Anvil? Było na odwrót bo operacja Anvil zagroziła tyłom frontu włoskiego Kesselringa co chcieli wykorzystać alianci we Włoszech i 25 sierpnia rozpoczęli ofensywę przeciwko frontowi Kesselringa która jednak nie dała wielkich rezultatów. Amerykanie przekombinowali upierając się przy Włochach. PS: Nie wiem tylko czy za bardzo nie odeszliśmy od tematu.
  4. Ofensywa Franchet d'Esperay na Bałkanach ruszyła 15 września 1918 roku i od razu odniosła wielki sukces i to taki o jakim żadna z czterech walczących armii na froncie zachodnim nie mogła nawet pomarzyć. W tym czasie armia niemiecka trzymała się na froncie zachodnim dobrze, chociaż straciła swój ofensywny impet, a alianckie sztaby myślały o ofensywie która miała rozpocząć się na wiosnę 1919 roku. W wyniku ofensywy Franchet 25 września Bułgaria poprosiła o rozejm. Wieczorem, na wieść o tym, w niemieckim sztabie zapanowało zaniepokojenie, Ludendorff powiedział do swego szefa operacyjnego że potrzebny jest rozejm. 28 września 1918r. w głównym sztabie niemieckim panowała wręcz histeria. O godzinie 1030 Ludendorf wysyła generała Winterfeldt, swego delegata przy rządzie, do kanclerza, by go uprzedzić, iż sytuacja jest tak zła, że wymaga nie tylko rozejmu, ale natychmiastowego pokoju. Sugeruje, by żądanie to zostało wysunięte przez rząd parlamentarny. To jest chyba wymowny fakt, pociągnął on zresztą łańcuszek wydarzeń które doprowadziły do 11 listopada 1918 roku. Kapitulacja Bułgarii formalnie nastąpiła nazajutrz a w jej wyniku Turcja została odcięta od Niemiec i Austro-węgier. Rumunia mogła myśleć o chwyceniu za broń, a to stamtąd Niemcy brali ropę, południowa granica Austro-Węgier została zagrożona przez armię generała Franchet. Tak w wielkim skrócie. Należy jeszcze dodać że w tym czasie nastąpiły również ofensywy brytyjskie na froncie palestyńskim które przełamały front turecki. Ale geografia pozostała ta sama i po hipotetycznym opanowaniu Włoch należało jeszcze przejść przez Alpy a tam niemieckie dywizje stawiłyby pewnie twardy opór i wątpliwym jest nawet czy alianci by tamtędy przeszli. Z wczesnej młodości pamiętam o Włochach Al Capone, Luki Luciano, że mafia amerykańska miała powiązania z mafią sycylijską itp. Tą drogą Amerykanie mogli mieć pewne wpływy we Włoszech, które tak naprawdę duszą były po stronie aliantów, liczyli że Włosi przejdą po prostu na ich stronę i opanują przejścia alpejskie. Tak się jednak nie stało bo przełęcz Brenner zajęli Niemcy, a poza tym część Włochów uznawała że jednak formalne układy zawarte z Niemcami do czegoś zobowiązują i alianci niewiele mieli pożytku z inwazji na Włochy.
  5. Przepraszam ale wystąpił jakiś problem techniczny. Ten wcześniejszy post jest oczywiście do kasacji.
  6. Ale to wszystko zachodnie sztaby miały przemyślane i sprawdzone podczas PWS. Bo to nieprawda że PWS została rozstrzygnięta na froncie zachodnim. PWS została rozstrzygnięta na Bałkanach gdzie we wrześniu 1918 roku ruszyła ofensywa generała Franchet d'Esperay i od razu odniosła wielki sukces. W 1943 roku wystarczyło to wszystko tylko trochę uaktualnić i powtórzyć. Napisałem że sztaby zachodnie trochę upraszczając bo w 1918 roku ofensywę generała Franchet (później marszałka) zapewne opracowały sztaby francuskie i brytyjskie, wątpię żeby Amerykanie byli w to wówczas wprowadzeni. Natomiast w 1943 roku Francuzi się prawie nie liczyli. Rodzi się pytanie dlaczego w 1943 roku Amerykanie nie chcieli Bałkanów. Możliwe że dlatego iż w tej ofensywie generała Franchet w 1918 roku ogromną rolę odegrała polityka natomiast politycy amerykańscy, siłą rzeczy, byli od Europy oddaleni a Eisenhower był wojskowym nie politykiem i zawiłości polityki europejskiej nie rozumiał. Churchill, przede wszystkim polityk, pewnie by sobie z tym bez problemów poradził ale wtedy taki Eisenhower byłby zmarginalizowany. O ile sobie dobrze przypominam to w tamtym regionie ogromne znaczenie ma przełęcz Brenner. Amerykanie liczyli że Włosi opanują przełęcz Brenner , były to płonne nadzieje i nawet gdyby opanowali całe Włochy to mieliby wielkie trudności z przejściem przez Alpy. Przyznam że szczegółowo tego nie analizowałem ale zawsze wydawało mi się że we Włoszech to Niemcy wiązali znaczne siły alianckie. Zajrzalem ale nie mam czasu na czytanie więc zapytam do jakich konkluzji doszliście?
  7. Ale to wszystko zachodnie sztaby miały przemyślane i sprawdzone podczas PWS. Bo to nieprawda że PWS została rozstrzygnięta na froncie zachodnim. PWS została rozstrzygnięta na Bałkanach gdzie we wrześniu 1918 roku ruszyła ofensywa generała Franchet d'Esperay i od razu odniosła wielki sukces. W 1943 roku wystarczyło to wszystko tylko trochę uaktualnić i powtórzyć. Napisałem że sztaby zachodnie trochę upraszczając bo w 1918 roku ofensywę generała Franchet (później marszałka) zapewne opracowały sztaby francuskie i brytyjskie, wątpię żeby Amerykanie byli w to wówczas wprowadzeni. Natomiast w 1943 roku Francuzi się prawie nie liczyli. Rodzi się pytanie dlaczego w 1943 roku Amerykanie nie chcieli Bałkanów. Możliwe że dlatego iż w tej ofensywie generała Franchet w 1918 roku ogromną rolę odegrała polityka natomiast politycy amerykańscy, siłą rzeczy, byli od Europy oddaleni a Eisenhower był wojskowym nie politykiem i zawiłości polityki europejskiej nie rozumiał. Churchill pewnie by sobie z tym bez problemów poradził ale wtedy taki Eisenhower byłby zmarginalizowany. O ile sobie dobrze kojarzę to takim strategicznym miejscem w tamtym rejonie jest przełęcz Brenner. Amerykanie decydując się na Włochy liczyli że Włosi opanują i utrzymają do ich przybycia przełęcz Brenner, były to złudne nadzieje i nawet gdyby Aliantom udało się opanować Włochy to przełęczy Brenner, czy w ogóle Alp, tak łatwo by nie sforsowali. Przyznam że szczegółowo tego nie analizowałem ale zawsze mi się wydawało że to Niemcy związali we Włoszech znaczne siły alianckie. Zerknąłem ale nie mam czasu na razie przeczytać, więc zapytam o konkluzje z tego tematu, z pamięci.
  8. i Politycy to chyba nie uzgadniają szczegółowego współdziałania armii. Ale te obietnice są możliwe. To pewnie była ta sama koncepcja którą Churchill nazywał później 'uderzeniem w miękkie podbrzusze Europy", czyli atak przez Bałkany. W końcu Rumunia to prawie Bałkany. Jak wiadomo ta jego koncepcja nie została zrealizowana bowiem pod naciskiem Amerykanów zaatakowano Włochy (operacja Husky) i tam alianci ugrzęźli, co dowodzi chyba że Churchill miał rację. Oczywiście powstaje pytanie jakie siły mogli Anglicy zaangażować w takie operacje. W maju 1940 roku angielskie siły ekspedycyjne na kontynencie liczyły (piszę z pamięci) 10 dywizji piechoty, brygadę pancerną i grupę 500 samolotów. Nie były to siły imponujące a w 1939 roku nie wystawiliby nawet tego. Anglia miała flotę, układy polityczne i dyplomatyczne na świecie, pieniądze, dobrze zorganizowaną gospodarkę, przemysł ale i imperium do upilnowania po którym ich armie były rozproszone. Jednak na jakieś dywizje brytyjskie mogliśmy pewnie liczyć ale żeby do tego doszło to nasza armia musiałaby stawić Niemcom skuteczny opór, niestety tak się nie stało, po tygodniu było wiadomo że Polska armia jest pokonana i pewnie owa konferencja w Abbeville to właśnie stwierdziła i uznała, chyba słusznie, że trzeba się z tym pogodzić i szukać innych rozwiązań. To jest chyba spore uproszczenie. Po tych wariatach wszystkiego można się [było] spodziewać ale taki podział Polski to nie był chyba dla nich dobry. Wspólna granica korci jednych i drugich do napaści, bez względu na to jak ową napaść określimy: prewencyjną czy zaborczą, co zresztą historia udowodniła. W ich interesie, ale też i w interesie całego świata, jest trzymanie ich od siebie na dystans, co Beck właśnie robił. Ale żeby to było skuteczne to jest potrzebna solidna armia a takiej nie mieliśmy. Znane jest powiedzenie Becka po wrześniu 1939 roku "Myślałem że miałem 30 dywizji a miałem gó***" Zresztą wydaje mi się że zarówno w Niemczech jak i Rosji jest chyba sporo takich co uważają że między jednymi i drugimi potrzebna jest jakaś strefa buforowa, nie można wrzucać wszystkich do jednego worka.
  9. Fuhrer nie tylko z nikogo nie zrobił głupców ale sam był głupcem. Zdaje się że mało jest. niestety, u nas takich którzy zdają sobie sprawę że Czechy to jednak nie Czechosłowacja, możliwe że przyczyniają się do tego rankingi naszych uniwersytetów, jednak tak nie jest. Należy pamiętać że Czechosłowacja to było państwo wielonarodowościowe a w 1938 roku najsilniejszą partią w Czechosłowacji była partia Niemców Sudeckich, Henleina. Inne partie były słabsze i jeszcze ze sobą skłócone toteż nic dziwnego że Czechosłowacja ulegała coraz bardziej wpływom niemieckim. Te wpływy hamowało to że Henlein nie był nazistą a Niemcy sudeccy chętniej wiązaliby się z Austrią niż z III Rzeszą, niemniej jednak wpływy niemieckie rosły i potrzeba było tylko czasu by Czechosłowacja stała się państwem satelickim Niemiec. A jeżeli chodzi o 1938 rok i Układ Monachijski to nie ulega wątpliwości że skoro najsilniejsza partia była w zasadzie proniemiecka to państwo czechosłowackie było sparaliżowane, zatem niezdolne oprzeć się Fuhrerowi. Głupota Fuhrera polegała na tym że przyłączając do III Rzeszy Niemców sudeckich odcinał ich od Czechosłowacji a tym samym III Rzesza traciła tam możliwości pokojowej ingerencji która po jakimś czasie uczyniłaby z Czechosłowacji satelitę Niemiec. Można powiedzieć że ci z zachodu puścili wariata (Fuhrera) po to żeby ten powolny (zbyt powolny dla nazistów) proces ujarzmiania Czechosłowacji przerwał i tak się stało. Prawdę mówiąc trochę się przeliczyli bo po wariacie nie wiadomo czego się można było spodziewać i Europa przez to ucierpiała. Poza tym zastanawiając się nad wydarzeniami z 1938 roku lepiej rozpatrywać je pod innym kątem niż czyjaś głupota a mianowicie nad tym jaki wpływ miała partia Niemców Sudeckich na wydarzenia. Czy to nie było tak że sama będąc dobrze zjednoczona potrafiła skłócić inne partie czy siły polityczne i przez to doprowadzić do paraliżu państwa? Historia magistra vitae. A tak poza tym to radziłbym Szanownemu Gryfonowi by przeczytał parę postów wyżej i się do nich ewentualnie odniósł.
  10. Warto również wysłuchać tego co ma druga strona do powiedzenia. Historyk niemiecki, Heinz Hohne pisze że po zajęciu Czech w połowie marca 1939 roku Niemcy (Ribbentrop) złożyły Polsce propozycję nie do odrzucenia by Polska współdziałała z nimi w wyprawie na wschód i, zdaje się, że dały Polsce termin do końca lata (sic!) na zastanowienie się. Polska (Beck) ani o tym myślała ale ponieważ ta propozycja niemiecka była poparta czynnikami militarnymi (siła wehrmachtu) i strategicznymi (otoczenie Polski od południa) to jasnym było że potrzebujemy sojuszników. Narzucała się naturalna koalicja z ZSRR, Anglią i Francją. Jednak dla Becka udział w koalicji z ZSRR nie wchodził w rachubę, choćby dlatego że stało to w sprzeczności z doktryną równego dystansu od Niemiec i Rosji. Ponieważ zajęcie Czech wywołało w Europie ogromne oburzenie na Hitlera to Beck postanowił zacząć budowę antyniemieckiej koalicji samemu by uniknąć obecności w tej koalicji ZSRR. By mieć jakieś konkretne atuty w ręku to w Polsce 23 marca 1939 roku ogłoszona została częściowa mobilizacja i może stąd te wojownicze słowa z 24 marca. Chociaż na pewno nie myślał o marszu na Berlin, absurd. By tą koalicję zbudować pojechał do Anglii na początku kwietnia i coś mu tam chyba wyszło. Dlaczego do Anglii? Trudno powiedzieć ale można sądzić że Anglii zależało na utrzymaniu status quo na kontynencie, czyli pokoju, bo z grubsza ich to urządzało a by zachować na kontynencie pokój chcieli oddzielić Niemcy od Francji zdemilitaryzowaną Nadrenią a od Rosji, Polską. Stąd jego podróż na początku kwietnia 1939 roku do Londynu. A że na Angoli nie można wszystkiego zwalać to inna sprawa.
  11. Pewnie nikomu. Trudno jest nawet utrzymywać że to Stalin był głównym rzecznikiem zbrojeń i rozbudowy Armii Czerwonej na taką skalę. Niewątpliwie po doświadczeniach z PWS, kiedy to w pewnym momencie zabrakło Rosjanom amunicji, każdy Rosjanin wiedział że przemysł zbrojeniowy jest Rosji potrzebny, ale ze zbrojeniami na wielką skalę bardziej kojarzy się nazwisko marszałka Tuchaczewskiego a i to dlatego że dużo się o nim mówi. Bo na przykład ogromną rolę odegrał jego przyjaciel, generał Eideman, który rozwinął m.in. wojska powietrzno-desantowe dzięki czemu Tuchaczewski otrzymał tytuł marszałka-spadochroniarza. Jest jeszcze mocno tajemnicza postać, Kamieniewa, głównodowodzącego Armii Czerwonej z czasów Rewolucji, o którym sza mimo że to on prowadził Armię Czerwoną do zwycięstw. Pewnie można by tu jeszcze wiele napisać.
  12. Monarchia w Bułgarii

    Pytanie rzeczywiście interesujące, a nawet kluczowe dla zrozumienia zakończenia I Wojny Świat. ale żeby na nie odpowiedzieć to trzeba się trochę przyjrzeć wydarzeniom poprzedzającym. Jak historia to historia. O ile sobie dobrze przypominam (piszę prawie z pamięci ale zawsze można coś uzupełnić czy poprawić) to Bułgaria przystąpiła do wojny po stronie państw centralnych w 1915 roku z powodu Dobrudży o którą rywalizowała z Rumunią (która stanęła po stronie aliantów). Część tej Dobrudży Bułgaria zajęła i zadała poważny cios Rumunii która znalazła się w poważnych tarapatach. Dlatego nie można mówić że ograniczała się do lokalnych działań, przeciwnie oddała państwom Centralnym poważne usługi. Na początku 1918 roku Rumunia była gotowa do kapitulacji przed Niemcami ale pod jednym warunkiem, że zwrócona zostanie jej Dobrudża. Tu doszło do kolejnej ciekawej sytuacji bo do konfliktu między Ludendorffem a Kuhlmanem, czy jak kto woli między armią a politykami,. Był to jeden z poważniejszych zgrzytów na linii armia-polityka które w końcu doprowadziły Niemcy do katastrofy. Dla Ludendorffa kapitulacja Rumunii oznaczała uwolnienie dywizji które były mu potrzebne na froncie zachodnim. Kuhlman się temu sprzeciwiał bo słusznie uważał że wywrze to fatalne wrażenie na Bułgarach. Jednak 3 marca 1918 roku do kapitulacji Rumunii doszło ale jej warunki były takie że Bułgarzy mogli się pożegnać z nadziejami na Dobrudżę. W Sofii istotnie zapanowało oburzenie, mówiono nawet o zdradzie Niemiec. Sprawy zaszły tak daleko że 18 czerwca król Bułgarii Ferdynand zdymisjonował proniemieckiego premiera Radosławowa który negocjował przystąpienie do sojuszu z Niemcami w 1915 roku a na jego miejsce powołał Malinowa który za pośrednictwem konsula USA zaczął szukać kontaktów z aliantami. 15 września 1918 roku trzeciorzędna co do wartości bojowej armia aliancka generała Franchet d'Esperey rozpoczęła ofensywę na froncie bułgarskim. Bułgarzy, którzy czuli się zdradzeni przez Niemców nie stawili wielkiego oporu, a przy tym najprawdopodobniej prowadzili jakieś rozmowy z aliantami. W każdym razie 29 września armia bułgarska skapitulowała. Ciąg dalszy znany: demontaż Austro-Węgier itp. Koniec końców król Bułgarii Ferdynand przysłużył się aliantom to dlaczego mieliby go detronizować? Tu i owdzie można się spotkać z opinią że alianci zastosowali tu metody chińskiego mędrca Sun-tze i taktyki węża shuai-jan. Ludendorff zafascynowany frontem zachodnim niczym ślepiami tego węża i nie zauważył kiedy ten wąż uderzy go ogonem. I to rozstrzygnęło PWS. .
  13. Nie pozostaje nic innego jak tylko pogratulować sformułowanego twierdzenie historycznego. Dla mnie jednak trafność tego twierdzenia jest wątpliwa. Od zera to bym nie powiedział bo jednak dysponował niezwykle doświadczoną w I Wojnie kadrą wyższych oficerów. Oczywiście pozostawała sprawa uzbrojenia ale dzięki temu że zaczęto uzbrajać ją prawie od zera bo było możliwe wykorzystanie najnowocześniejszej techniki dostosowanej do nowoczesnych metod prowadzenia wojny. No i jeszcze należałoby zadać sobie pytanie jakie cele miał Hitler a jakie niemiecka generalicja, bo przecież wiadomo że stosunki między Hitlerem a jego generalicją nie koniecznie układały się najlepiej. Finansowanie to zapewniał chyba Schacht, minister gospodarki, zdymisjonowany przez Hitlera w 1938 roku i zastąpiony przez Funcka, przedtem był prezesem Reichsbanku. Kolejne twierdzenie o historycznych uwarunkowaniach, też wydaje mi się wątpliwe. Co do pozostałych twierdzeń to mnie zdecydowanie za bardzo przerastają bym się do nich odniósł.
  14. Jednak niemiecki historyk Heinz Hohne pisze że Keitel i Ribbentrop nie wierzyli w to, Hitler również nie chociaż pewien nie był i brał na siebie świadome ryzyko. Kluczową rolę, chociaż drugoplanową, odegrały Włochy które na mocy Paktu Stalowego były zobowiązane udzielić Niemcom wsparcia, tyle że po 3 latach od jego zawarcia. Mussolini w tej sprawie chciał mieć rolę mediatora i do wojny się nie palił. Jednak włoska armia i flota w basenie Morza Śródziemnego stanowiły dla Anglii zagrożenie które Anglików trzymało w szachu. 31 sierpnia doszło do spotkania hrabiego Ciano z ambasadorem brytyjskim Percy Loraine w którym Ciano wygadał się czy raczej "wygadał" że Włochy nie mają zamiaru wystąpić przeciwko Anglii czy to na Morzu Śródziemnym czy w Afryce. Gdyby nie to to Anglia nigdy by się nie zdecydowała na wypowiedzenie Niemcom wojny a gdyby Anglia tego nie zrobiła to Francja również nie. Ciano zrobił to w dużym stopniu dlatego że osobiście nie znosił Ribbentroppa i pewną rolę odegrały tu osobiste animozje. Jednak nieświadomie oddał nam chyba sporą przysługę. Zresztą Ribbentrop go później za to znienawidził i przyczynił się do jego zguby. Tak poza tym to ogarnięci euforią Niemcy nie przejęli się tymi wypowiedzeniami wojny 3 września. Pewno mało kto spośród nich zdawał sobie sprawę że odtąd będą mieli do czynienia z całym światem. PS: Pisałem z pamięci ale na podstawie źródeł. Jakby co to musiałbym tylko poszukać co skąd wziąłem.
  15. Pytanie trochę źle postawione. Celem Niemców nie było wywołanie Wojny Światowej tylko napaść na Polskę. Wątpię żeby Hitler przypuszczał że dojdzie do rozpętania Wielkiej Wojny. Przeliczył się bo 3 września Francja i Anglia jednak mu wojnę wypowiedziały, jak by nie patrzył.
  16. Trudno tu mówić o jakimś błędzie. Po I Wojnie Świat zapanował galimatias spowodowany tym że rządząca Europą od średniowiecza oligarchia royalistyczna mocno straciła na znaczeniu. W końcu upadły 3 cesarstwa za którymi stała wierna im a czasem bezgranicznie oddana elita polityczna. Ta elita pod koniec lat 1910-tych na pewno nie przestala istnieć, no i, przede wszystkim, wyżsi oficerowie niemieccy i rosyjscy, siłą rzeczy, mieli przekonania monarchistyczne. Dla nich Hitler i Stalin to były tylko chwilowe paradoksy skazane na krótkotrwałość, co najwyżej chwilowo tolerowane. To dlatego pod koniec lat 1920-tych rosyjscy i niemieccy oficerowie tak dobrze się rozumieli i byli gotowi nawzajem wspierać swe wysiłki bo jedni i drudzy mieli przekonania monarchistyczne. Taki Tuchaczewski podczas podróży po Europie Zachodniej w 1937 roku szukał sprzymierzeńców do wojny z Niemcami, fakt niezbity, bo chcial wesprzeć niemieckich monarchistów do których Hitler na pewno nie należał. Przedtem tenże Tuchaczewski organizował oddziały spadochronowe z myślą o interwencji w Niemczech w warunkach gdy jego wojskom Polska i Państwa Baltyckie nie pozwolą na przejście. Galimatiasu dopełnili naziści którzy przekazali Rosjanom rojalistyczną agenturę w Rosji (chodzi o włamanie do biur Abwehry). W takim galimatiasie to nawet nie było wiadomo kto jest kim a zatem opowiadanie się po czyjejś ze stron było pozbawione sensu. Poza tym trzeba pamiętać że stosunki niemiecko-rosyjskie zawsze miały charakter mocno ambiwalentny, by nie powiedzieć że byly patologiczne, balansowały pomiędzy miłością a nienawiścia. Mieszać się jeszcze do tego?
  17. Maxime Weygand

    Francuski autor Brissaud pisze że 16.VIII.1920r marszałek Piłsudski rozpoczął kontrofensywę na podstawie planów opracowanych przez misję francuską pod kierownictwem Weyganda i wkrótce Armia Czerwona została zmuszona do odwrotu. Kosztowało ją to 45 tys zabitych i 25 tys wziętych do niewoli. Prawda to czy fałsz? (oczywiście odnośnie Weyganda)
  18. Chyba nie do końca tak było. Faktem jest że, konkretnie, byłe państwa Ententy postrzegały rządzącą w Polsce Sanację jako wywodzącą się z byłych austriackich oficerów ci zaś jak wiadomo z ową Ententą walczyli zatem Piłsudczykom nie do końca ufali. Gdańsk ani korytarz gdański nie były tu jakimiś wielkimi kwestiami spornymi. Beck podnosił sprawę korytarza by za bardzo nie wiązać się z Niemcami bowiem obawiał sie że ci będą chcieli wciągnać Polskę do wojny z Rosją a Beck sobie tego nie życzył.
  19. Argumenty? Tu musielibyśmy wniknąć w szczegóły działań bojowych i protokoły w.w komisji, ja tak głęboko się nad tym nie zastanawialem. To co napisalem znalazłem to w książce Andre Brissaud "Wielkie Czystki w Moskwie". Jednak i ta notka wiele mówi. Przede wszystkim że istniały tam przesłanki polityczne. Frunze, Siergiej Kamieniew, Kujbyszew należeli do stronnictwa wrogiego Stalinowi o czym świadczy to że wszyscy oni zginęli pod koniec lat 1930-tych. Budionny to był typowy BMW a Szaposznikow stronnikiem Stalina. No i podczas walki tych dwóch stronnictw (przyjmijmy dla uproszczenia że były tylko dwa) sprawa Bitwy Warszawskiej była od czasu do czasu wyciągana jako argument.
  20. Nie wszyscy byli przekonani o jego winie. Jesienią 1920r powołana została komisja do zbadania przyczyn klęski Armii Czerwonej pod Warszawą. Tuchaczewski oskarżał o to Stalina. Frunze, Sergiej Kamieniew i Kujbyszew przyznawali mu rację. Budionny, Szaposznikow opowiadali się po stronie Stalina. Inni dowódcy Armii Czerwonej byli w tej sprawie podzieleni. Był to pierwszy zgrzyt między Tuchaczewskim a Stalinem.
  21. Ale trzeba też rozróżniać sprawy ważne od mniej istotnych. Wysłuchalem powyższej prelekcji R. Z chociaż pobieżnie z braku czasu ale uderzyło mnie że gdy coś tam wspominał o naszych południowych sąsiadach to mówił o Słowacji, nie wspomniał natomiast choćby o Rusi Zakarpackiej, która też do Czechosłowacji należała ale w praktyce była całkowicie autonomiczna a która odgrywała ważną dla nas rolę bowiem uważała się z Piemont Ukrainy. A jak wiadomo z małego Piemontu wyszło zjednoczenie Włoch. W tym kontekście oddziaływanie Rusi Zakarpackiej na Galicję było dla nas kłopotliwe.
  22. Oj chyba nie. Skoro forum jest historyczne to powinniśmy znaleźć jakieś historyczne analogie a kiedyś taki Mirabeau powiedział że prawdziwa rewolucja zaczyna się dopiero wtedy gdy wmieszają się do niej kobiety. Oczywiście Mirabeau żył w diametralnie różnej epoce i kulturze ale w Afganistanie coś takiego się chyba teraz dzieje bo coś słychać o porywaniach kobiet. Dotąd pewnie siedziały cicho w haremach czy w domu ale to się chyba kończy i wchodzą do gry. Zatem w Afganistanie to chyba dopiero początek prawdziwej rewolucji. I nie wiadomo jaki będzie miała zasięg, to znaczy czy nie rozleje się poza Afganistan.
  23. Chyba po to by zlikwidować tworzące się centrum jakiejś islamskiej ideologii (fundamentalistycznej?) Bo tak naprawdę to chyba nikt nie może przewidzieć w jakim kierunku ten rozwój pójdzie. W każdym razie teraz ta hipotetyczna nowa ideologia uzyskała przynajmniej spokojną bazę z której może promieniować. Oczywiście możemy mówić że za parę lat dojdzie tam do jakiegoś konfliktu ideologii islamskiej w zderzeniu z rzeczywistością ale to wszystko są spekulacje i rzeczywistość może nas zaskoczyć.
  24. Koronawirus

    Nie znam się na tym co to jest etymologia paronimiczna i patogeneza ale istotnie porównałem objawy, co prawda na podstawie fragmentarycznych wiadomości jakie można zdobyć np. w TV od jakichś profesorów. Te objawy wskazują na jakieś skrajnie groźne zapalenia płuc. Pamiętałem z historii że objawy dżumy bywały podobne do zapalenia płuc. Natomiast grypa ma o tyle coś wspólnego z zapaleniem płuc że zapalenie płuc to są powikłania po grypie. Istotnie porównałem te objawy, co zresztą każdy z powodzeniem może sobie zrobić sam. I te objawy właśnie pasują mi to dżumy płucnej . Sądzę że świat medyczny, przynajmniej ten w naszej ojczyźnie, ma inny problem, mianowicie z uczuleniem na koperty i dopóki z tą zarazą czegoś nie zrobi to nie ma szans pokonanie innych. A że temat jest poważny to przekonałem się na własnej skórze jakieś pół roku temu kiedy chciałem dostać się do lekarza. Drzwi we wszystkich przychodniach były pozamykane. Musiałem skorzystać z rady kolegi który lekarzem nie jest. Jeszcze co prawda żyję. A że trochę się interesują historią to przyszły mi na myśl czasy Starożytnego Rymu: Kiedy wybuchał pożar to ówczesna straż pożarna negocjowała podwyżki albo za bezcen wykupywała palącą się dzielnicę zanim przystąpiła do gaszenia. A że często na jej czele stał jakiś senator to i sprawa stawała się polityczna. Historia magistra...
  25. Koronawirus

    Niemniej jednak pani dr. nauk medycznych Magdalena Rogalska z Białegostoku napisała w poście "Dżuma/Choroby Zakaźne - Medycyna praktyczna" tak: Dżuma jest chorobą ludzi i innych ssaków spowodowaną zakażeniem bakterią Yersinia pestis. Zła sława dżumy jest związana z pandemią, która miała miejsce w Średniowieczu i pochłonęła miliony ofiar. Z tego co ta pani napisała wynika że każda Dżuma jest wywołana bakterią Yersinia Pestis tylko że ta bakteria może atakować (upraszczam) układ trawienny, krwionośny, czy oddechowy i w zależności od tego jej objawy się różnią. Nas interesuje ów trzeci przypadek, czyli gdy Yersinia atakuje układ oddechowy, czyli dżuma płucna. Przecież wszystko wskazuje na to że mamy do czynienia właśnie z tym świństwem. Zresztą to co ta pani napisała to chyba jest powszechnie znane bo ja o tym słyszałem/czytałem już kiedyś ale to było dawno to nie mogę podać źródeł. Ale to mniej więcej to. Ale żeby zrozumieć tą "naszą" pandemię to nie można nie wspomnieć o owym szwajcarskim lekarzu Aleksandrze Yersin który wyodrębnił bakterie dżumy w Hong-Kongu w 1894 roku, którego, nota bene, pamięć na Dalekim Wschodzie jest dzisiaj czczona. Dla mnie niejasna jest jedna rzecz: czy również wynalazł szczepionkę i serum na tą chorobę. Bo z tego co słyszę to wyodrębnienie bakterii wcale jeszcze nie musi oznaczać wynalezienia szczepionki i serum. I nie można nigdzie znaleźć czy Yersin wynalazł również szczepionkę i serum W każdym razie z tego o czym mowa wyżej: pandemia, objawy dżumy płucnej, odkrycia Aleksandra Yersin, wynika że to o czym mówią "koronawirus" jest po prostu dżumą płucną. Czyżbyśmy byli oszukiwani? Dlaczego?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.