euklides
Użytkownicy-
Zawartość
2,188 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez euklides
-
O szkoleniu wojskowym i garść wspomnień związanych z wojskiem w PRL
euklides odpowiedział Tomasz N → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
No właśnie, całe LWP. Ja też kiedy trafiłem do jednostki zacząłem wszystko traktować poważnie. Były jakieś plany-konspekty, jakieś plany szkoleń itp. Z nich wynikało że należy przeprowadzić określone szkolenie. Napisałem więc plan cwiczeń, konspekty i co tam jeszcze. Moi koledzy z kadry przyglądali się ze zdziwieniem i niedowierzaniem co ja robię. Więc mówię że plany że trzeba itd. Oni powiedzieli: "Coś ty głupi? Przecież do przeprowadzenia tych zajęć potrzeba 30 litrow benzyny, kto ci to da?" Ja jednak robiłem swoje wypisałem określone zapotrzebowania itd. I o dziwo, jakby nigdy nic te 30 litrów beznyny przydzielono. Wtedy wśród moich kolegów z kadry zapanowało poruszenie: "Masz tą benzynę? Ty, to my to ćwiczenie za ciebie poprowadzimy" itp. Nie upierałem się. Tyle że jakoś nie widziałem żeby to ćwiczenie było wykonane. Później zapytałem czy to ćwiczenie było robione. Odpowiedzieli mi: "Co ty głupi? Przecież to 30 litrów benzyny". Krótko mówiąc beznyna poszła na lewo. Taką mieliśmy armię. -
O szkoleniu wojskowym i garść wspomnień związanych z wojskiem w PRL
euklides odpowiedział Tomasz N → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Co do Rozwadowskiego to pełna zgoda, szkoda tylko że kochał kawalerię a nie broń pancerną. No i w Polsce niestety trafiały się mordy polityczne, też prawda. I wcale nie jest pocieszającym fakt że, jak to napisał chyba Mackiewicz, w Polsce było kilkadziesiąt mordów politycznych, natomiast u naszych sąsiadów zza wschodniej i zachodniej granicy tych ofiar liczyło się w milionach. Ale gros polskich oficerów skutki zamachu majowego raczej nie dotknęły a przynajmniej nie przeszkodziły im w karierze. To sugerują choćby Pamiętniki Kirchmayera. -
Współpraca Cesarstwa Austriackiego i Królestwa Prus w czasie Wiosny Ludów
euklides odpowiedział Navogius → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Żadne hipotetyczne powiązanie. Skoro Scheibler przyjechał (konkretnie do Ozorkowa) z Austrii w okresie Wiosny Ludów by rozwijać przemysł włókienniczy to może byli i tacy co przybyli z Austrii na Dolny Śląsk bo tam przecież przemysł włókienniczy też był rozwijany. A Dolny Śląsk wtedy należał do Prus. W 1848 roku przyjechał do Ozorkowa. Pomyliło mi się bo czasem zdarza mi się być w Ozorkowie i zapomnialem że to nie Łódź. W 1853 roku to kupił w Łodzi tereny pod fabrykę co wcale nie znaczy że dopiero wówczas się tam pojawił. Przy tym niemało się przysłużył Żyrardowowi. -
O szkoleniu wojskowym i garść wspomnień związanych z wojskiem w PRL
euklides odpowiedział Tomasz N → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Pewien nie jestem. Z tego co wiem np. o majowym zamachu stanu u nas to nie miał on jakiś poważniejszych konsekwencji dla tych co stali po stronie rządowej, chociaż możliwe że temu i owemu złamało to wojskową karierę. Jednak inaczej byłoby gdyby to strona rządowa wygrała a nie buntownicy. Wówczas pewno bez wyroków więzienia by się nie obeszło a może nawet by się i na więzieniach nie skończyło. A z takiego podpisu na patencie wynika kogo ma się słuchać w wypadku zadymy i później trudno sie do kogoś przyczepić że słuchał tego kto dal mu awans. A co do dobra kraju to w przypadku zamachu stanu wszyscy się zarzekają że chodzi o dobro kraju i dlaczego jakiś nisko postawiony żołnierz ma to rozstrzygać. Wyobraźnia Szanownego Secesjonisty jest bezmierna, do tego stopnia że znacznie przerasta moją. Przecież napisałem że podpis przewodniczącego RP świadczył że to on miał realną władzę w kraju to dlaczego miałby wzywać wojsko do obalenia władzy, czyli samego siebie. Może natomiast pod jakimś pozorem doprowadzić do jakiejś mobilizacji by do wojska wprowadzić nowych ludzi po to żeby na przykład usunąć z wojska tych którzy mu się nie podobają a z usunieciem których ma kłopot bo stworzyli np. jakąś grupę wzajemnie popierajacą się. Czystki w wojsku historia przecież zna. Tyle razy przypominałem że jest to forum historyczne i nie raz Szanowny Secesjonista miał do mnie o to pretensje ale wnioski wysnuwał z tego powierzchowne. Zatem jeszcze raz tłumaczę jeżeli chodzi o Zgromadzenie Narodowe to to określenie zawsze nawiązuje do wypadków z czerwca 1789 roku, kiedy to w pewnej sytuacji grupa ludzi sie skrzyknęła w Wersalu i ogłosiła że są Zgromadzeniem Narodowym i że odtąd to oni są źródłem praw. Wszyscy je za takie uznali, chociaż nie było to na pewno ciało dwuizbowe a i wyłonione (wybrane?) w dziwny sposób. Można powiedzieć że to wydarzenie stoi u źródeł europejskiej kultury politycznej bo później było naśladowane przez inne kraje, nie piszę z sensem czy bezsensu, ale było. Szerzej można powiedzieć że jest to reprezentacja narodowa a za taką podawał się sejm PRL, zatem jeżeli się w uproszeniu napisałem że było to zgromadzenie Narodowe to jaki to problem tym bardziej że napisałem to po to żeby uniknąć rozważań czy sejm się zbiera razem czy osobno czy jest jednoizbowy czy dwuizbowy itd. Chciałem po prostu oszczędzić wam intelektualnego wysiłku. Powtarzam o Zgromadzeniu Narodowym z czerwca 1789 roku nie można powiedzieć że było jedno- czy dwuizbowe ani czy zostało prawidłowo wybrane ale nikt nie kwestionoał że jest to Zgromadzenie Narodu i źródło praw. . Błędne czy nie, nie mnie to rozstrzygać, w każdym razie wychodzi na to że nasze doktryny prawne oparte są na wasalnych założeniach. Bo co to oznacza że ustawa jest źródłem prawa, ano to że na przykład mądra ustawa uchwalona w jakiejś, niekonieznbie ościennej ale oczywiście nam życzliwej stolicy, może być ex definitione naszym źródłem prawa a zatem trzeba ją stosować i u nas. Jestem pełen podziwu dla wiedzy jaką tu Szanowny Secesjonista zaprezentował. Nie mniej jednak ustawy Norymberskie uchwalił Reichstag. Niemcy, chociaż wówczas były po przegranej wojnie to jednak niczyim wasalem nie były, zatem Reichstag był źródłem prawa. Kończę bo nie podejrzewam Szanownego Secesjonisty że nie wie kto uchwalił ustawy norymberskie. Przecież gdzieś już pisałem że akty prawne zawsze pozostają trochę w tyle za rzeczywistością i dlatego prawo trzeba ciągle zmieniać. Poza tym nie wszystko da się spisać na papierze. Przyznam że nie wiem co to jest władza nieformalna. Obawiam się że Szanowny Secesjonista zbyt uległ czarowi naszego eks-prezydenta który przedteem był trybunem ludu ale z tego co o nim dzisiaj wiadomo to trudno powiedzieć żeby miał kiedykolwiek nieformalną władzę. Szanowny Secesjonista napisał to enigmatycznie, bynajmniej nie explicite, bo chciał pewnie napisać że ów pan ma kontrolę nad określonymi osobami (jeżeli się mylę to preoszę o wyjaśnienie) Z tym że jeżeli tak jest to tą kontrolę musi sprawować chodząc za nimi i ich napominając, a nie każdy to lubi (chodzenie za kimś i napominanie kogoś). Przyznam się że moja przygoda z wojskiem skończyła się z chwilą nominacji. No może jeszcze jeden dzień byłem w jednostce (wszyscy podoficerowie mieli ówczas wolne). Ale co do POP to z tego co słyszałem w fabrykach to zawsze mówiła ona głosem swego sekretarza POP, a ten parę miesięcy wcześnie wiedział że zostanie wybrany. Pewnie w wojsku było tak samo zatem co to POP mogło, oprócz słuchania kogoś na górze. Pewnie że mogło zrobić z kogoś wiecznego podporucznika ale na rozkaz kogoś z góry któremu się wpadło w oko. -
Współpraca Cesarstwa Austriackiego i Królestwa Prus w czasie Wiosny Ludów
euklides odpowiedział Navogius → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Nie wiem czy ci się to na coś przyda ale jeżeli piszesz o historii Dolnego Śląska to jest powiązanie historii Łodzi z Wiosną Ludów. Bowiem w 1848 roku przybył do Łodzi, właśnie z Austrii, Karol Scheibler od którego zaczęła się właściwie historia łódzkiego przemysłu włókienniczego który zresztą i na Dolnym Śląsku był rozwinięty. Z tym że Scheibler urodził się w Nadrenii a to wtedy nie były Prusy, później pracował w Vervieres w Belgii. . -
O szkoleniu wojskowym i garść wspomnień związanych z wojskiem w PRL
euklides odpowiedział Tomasz N → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Jednak ty uparcie swoje. Skoro oficer nie dostawał dyplomu od I Sekr. PZPR to jak to się miało do kontroli PZPR nad wojskiem? -
O szkoleniu wojskowym i garść wspomnień związanych z wojskiem w PRL
euklides odpowiedział Tomasz N → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Brr. To mi jeszcze z wojska zostało że takich info się nie podaje. Nie uważam żeby to była wielka tajemnica ale jednak pewnych zasad należy przestrzegać. Jaskaś nadinterpretacja. Nigdzie nie napisałem że Jabłoński dowodził armią a tylko to że realną władzę miał raczej przewodniczący RP o którym niewiele się mówiło a nie lansowany przez propagandę I Sekretarz. Oczywiście to należy rozumieć w kontekście cywilnej kontroli na armią i oczywiście to mogło mieć znaczenie w przypadku jakiegoś konflitku w łonie armii. -
O szkoleniu wojskowym i garść wspomnień związanych z wojskiem w PRL
euklides odpowiedział Tomasz N → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Trudno mi coś o tym powiedzieć ponieważ nic nie wiem o twoim dyplomie bo co do matury to ma ją dzisiaj prawie każdy. A mój dyplom zawsze był dokładnie tyle wart co napisałeś wyżej, i to niezależnie jakie obowiązywały podstawy prawne, czasem nawet przysparzał mi problemów. Zresztą czy ustawy dotyczące wyższych uczelni zmieniły na tyle istotnie żeby unieważnić twój dyplom? Pisałem o moich własnych odczuciach. A co do bladego pojęcia to nasunęła mi się wówczas refleksja że skoro na dyplomie oficerskim jest przewodniczący RP to była to ważniejsza osobistość niż I Sekretarz. Armia to jest w końcu od wieków najważniejsze narzędzie władzy. Tylko że jak gen. Jaruzelski został tym co wyżej wymieniłeś to mnie już w wojsku nie było. Armii Czerwonej to nie było już chyba od 1946 roku. -
O szkoleniu wojskowym i garść wspomnień związanych z wojskiem w PRL
euklides odpowiedział Tomasz N → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Bo ogólnie to się mówi o reprezentacji narodu a ta może w różnych krajach przybierać różne formy: sejmu, parlamentu, senatu, thingu, dumy, przedstawicielstwa jednoizbowego, dwuizbowego itp. Ale tu wchodzą w grę określone terminy zwyczaje i dyskusja na ten temat z wami nie ma sensu bo wyjdzie tak jak z różnicą między okrętem a statkiem gdzie pojęcia pomieszały się wam totalnie i to jeszcze w kilku językach. Przecież już tu gdzieś pisałem że na podstawie tego co mówi historia to źródłem prawa jest ten co stoi nad prawem a którego nazywa się suwerenem. Kiedyś był to monarcha, później, kiedy mu obcięli głowę sprawy się skomplikowały i suwerenem został lud zatem i proces tworzenia prawa się skomplikował bo wzięły się za to reprezentacje narodowe, może to i sprawiedliwsze ale też i bardziej skomplikowane. Z tym że jakieś resztki władzy głowy państwa jako dawnego suwerena przetrwały na przykład w postaci prawa łaski prezydenta ktory na przykład może ułaskawić kogo chce i kiedy chce. Trzeba było czytać uważnie. Bo ktoś tu napisał że ma kłopoty z ustawą o przysiędze. Co jest bezsensowne bowiem na przykład poprzednie ustawy o przysięgach miały swe źródło w reprezentacjach których teraz nie uważa się za prawdziwe reprezentacje narodowe, zatem jeżeli mamy trefne źródło ustawy to i ustawa jest wątpliwa. Przecież, powtarzam, że uznawanie ustawy za źródło prawa prowadzi do rozumowania wiodącego na manowce, choćby takiego że ustawy norymberskie są ważne, logiczne to jest jeżeli się nie uwzględni jakie te ustawy miały źródło. -
O szkoleniu wojskowym i garść wspomnień związanych z wojskiem w PRL
euklides odpowiedział Tomasz N → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Czyli ustawy uchwala sejm i senat i dlaczego miałbym twierdzić że jest inaczej? Nawet uważam że wypadałoby mi podziękować za wyjaśnienie. Ale sądzę że nie było w tym nic złego że trochę mało dokładnie rozumowałem, pewnie zbyt intuicyjnie. Prawnikiem w końcu nie jestem. -
Dlaczego Hitler nie zaatakował Szwajcarii?
euklides odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Front Zachodni
Pisze tak: En octobre 1942, Canaris avertit les Suisses que Hitler s'apprete a les envahir. L'Etat-Major suisse prend aussitot des mesures defensives telles que l'operation est abandonnee. Apres tant de vains efforts pour eviter la guerre, puis pour la circonscrire, c'est la premiere fois que les hommes de l'Abwehr obtiennent un resultat positif. Mais c'est aussi la derniere fois qu'ils previennent l'adversaire de la date d'une attaque allemande. -
Thomas Paine i jego stosunek do prostytucji i o kilku szczegółach z jego biografii
euklides odpowiedział secesjonista → temat → Nauka, kultura i sztuka
Przecież Szanowny Jakober napisał Łatwo zauważyć że słowo jugeotte też pochodzi od słowa sądzić, rozsądzać (juger) sądowe rozstrzygnięcie (jugement). Czyli nawet etymologia tego słowa jest prawie taka jak w języku polskim. Nie potrzeba być wielkim językoznawcą żeby to zauważyć. W każdym razie pole semantyczne obu słów jest takie samo. Etymologia – dział językoznawstwa badający pochodzenie wyrazów, zmiany ich znaczenia i formy w miarę upływu czasu. -
O szkoleniu wojskowym i garść wspomnień związanych z wojskiem w PRL
euklides odpowiedział Tomasz N → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Od czasu do czasu tego typu wynurzenia można znaleźć w różnych komantarzach w necie. Nie potrafię podać ich adresów bo jak na mój gust są zbyt bezsensowne żeby sobie nimi głowę zawracać. Kiedy nastąpiło nie wiem ale mam to w świeżej pamięci bowiem parę dni temu słuchalem w TV wynurzeń pana profesroa Strzembosza który bez zająknienia wymienił źródła prawa ale wśród nich nie wymienił Zgromadzenia Narodowego. Kiedyś mnie, chyba na tym forum, oświecono że Zgromadzenie Narodowe to są sejm i senat. Przecież to Zgromadzenie Narodowe uchwala ustawy i ważnym jest skąd pochodzi dana ustawa, czyli jakie jest jej źródło, bo inaczej to za źródło prawa zostanie uznana ustawa uchwalona gdzieś poza naszym krajem, na przykład w niekoniecznie nam życzliwej stolicy. Paranoja. -
Dlaczego Hitler nie zaatakował Szwajcarii?
euklides odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Front Zachodni
Przecież pisałem że mam swoje ograniczenia i problemy w przytaczaniem cytatów. W każdym razie lepiej tego nie potrafię zrobić. A cytatów po francusku nie bedę przytaczał bo nie mam francuskich znaków i nie wiem na co to komu potrzebne. -
O szkoleniu wojskowym i garść wspomnień związanych z wojskiem w PRL
euklides odpowiedział Tomasz N → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Zauważ że to pierwsze zdanie jest w sprzeczności z drugim a poza tym nikt nie musi być w miarę inteligentnym. A ja na przykład mialem kłopoty z odpowiedzeniem sobie na pytanie kto rządzi w tym kraju. (teraz dopiero się mówi że Bolek) Przyznam się że nie wiem jaki był tryb powoływania przewodniczącego RP i jaki wpływ na to miał I Sekr. A poza tym tutaj na tym forum są raczej ludzie mający pojęcie o historii a zdarzało się przecież że wasal który miał za sobą wojsko mógł i królowi zagrać na nosie. Jednak jakiś konflikt między jakimiś stronnictwami politycznymi zawsze jest możliwy. Przy tym minister ON chyba nie musi być tym którego się słucha, żołnierz raczej wyczuwa że słucha się hierarchicznych przełożonych na czele których stoi dowódca armii. Poza tym kontrola nad armią i utrzymanie jej posłuszeństwa jest problemem każdego rządu. A co do nazwiska to ja na przykład też go nie pamiętam ale pamiętam że był to przewodniczący Rady Państwa. Chyba nie jestem wyjątkiem. To nie tylko wy obaj to wiecie. Może to dlatego tej przysięgi się nie pamięta. Zwykłe psychologiczne wyparcie. Nie uważam żeby potrzebne było tu jakieś zwolnienie z przysięgi. Tym bardziej jeżeli ma ona charakter wyłącznie świecki bo jeżeli są w niej jakieś wątki metafizyczne typu "Tak mi dopomóż Bóg" to zwolnienie z takiej przysięgi dla człowieka wierzącego przez kogoś do tego uprawnionego może być istotne. A w ogóle to tutaj to się mści nasza kultura prawna. Prawo nie jest moją ulubioną dziedziną ale zawsze uważałem że żródłem prawa jest Zgromadzenie Narodowe i nadal tak uważam. Ostatnio jednak ze zdziwieniem dowiedziałem się że Zgromadzenie Narodowe nie jest źródłem prawa tylko ustawy. To jednak stwarza problem taki jak ten w.w bo nie bierze się pod uwagę źródła takiej ustawy, czyli kto ją uchwallił. Te stare ustawy były uchwalane przez Zgromadzenie Nar. do którego ma się dzisiaj zastrzeżenia zatem po co jakieś zwolnienie z przysięgi. Wiedza o źródłach prawa jest niezbędna bo inaczej to tu i ówdzie można przeczytać jak ktoś wyglądający na prawnika pisze że i ustawy norymberskie są aktualne. Taki ktoś pisze taką głupotę bo nie bierze pod uwagę żródła ustawy norymberskiej, że był nim nazistowski Reichstag. -
Dlaczego Hitler nie zaatakował Szwajcarii?
euklides odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Front Zachodni
Pisze tak: W październiku 1942 roku Canaris ostrzegł Szwajcarów że Hitler przygotowuje się by ich najechać. Szwajcarski Sztab Naczelny powziął wówczas takie środki że z operacji zrezygnowano. Po tylu próżnych wysiłkach żeby unkknąć wojny, a później by ją ograniczyć, pierwszy raz ludzie Abwehry uzyskali pozytywny rezultat. Ale też był to ostatni raz kiedy uprzedzili przeciwnika o dacie niemieckiego ataku. Ta książka to jest Gilles Perrault "Tajemnica Dnia J" Wydawnictwo Fayard 1964 rok. A ów cytat jest na stronie 66. -
O szkoleniu wojskowym i garść wspomnień związanych z wojskiem w PRL
euklides odpowiedział Tomasz N → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Też nie wiem, przecież nie żyje. A przysięgę składalo się prezydentowi i chyba nazwisko Jaruzelskiego nie było wymienione. Czyli jeżeli składało się ją prezydentowi to aktualnemu, czyli temu który jest dzisiaj albo temu który będzie jutro. Nie wiem ale mało uwagi przywiązaliście do jednej rzeczy która mi się wydaje ciekawa a pamiętam że mnie nawet zaskoczyła. Mianowicie to że na patencie oficerskim za PRL (że go tak szumnie nazwę) podpisał się przedodniczący Rady Państwa. Przecież z tego wynika że to on był w PRL-u najwyższą władzą a nie ów okrzyczany I Sekretarz. Przecież gdyby doszło do jakiejś zadymy typu zamach majowy w 1926 roku, gdzie nie wiadomo który generał co chce i kogo słuchać to w takim rozgardiaszu wystarczyłoby słowo takiego przewodniczącego żeby go posłuchano i byłoby po sprawie. Przecież ogłosiłby np.: wszyscy którzy mnie posłuchają dostają za 2 tygodnie awans o 1-2 stopnie a skoro na patencie był jego podpis to każdy potraktowłby to poważnie. Poza tym taki podpis na patencie oznacza pracodawcę a zatem narzuca jakąś lojalność. Wiem że ktoś może powiedzieć coś o poglądach politycznych itd, ale bądźmy szczerzy w jakiejś zadymie każdy by myślał o tym kogo ma słuchać żeby się go nikt nie czepiał a nie o swoich poglądach politycznych. -
Dlaczego Hitler nie zaatakował Szwajcarii?
euklides odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Front Zachodni
Pewnie to prawda ale jest i druga strona medalu. Przede wszystkim szwajcarskie banki współpracowały z brytyjskimi i ci ostatni dobrze wiedzieli co się w nich dzieje. Pewnie potrafili szwajcarską bankowość wykorzystać dla swoich celów bowiem w Wielkiej Brytanii istniało ministerstwo wojny ekonomicznej. Trochę mało się wie o jego dzialalności ale ta dzialalność z bankami szwajcarskimi miała pewnie wiele wspólnego. Co do finansowania operacji wywiadowczych to też nie należy przesadzać. Wywiad szwajcarski był uważany za filię wywiadu brytyjskiego i o wszelkich operacjach finansowych Londyn niewątpliwie wiedział. No i w ogóle Szwajcaria była rajem dla wszelkich wywiadów i to w środku Europy co Niemców mocno irytowało. W październiku 1942 roku sprawy Niemiec nie stały źle. Armie maszerowały na Stalingrad i kto mógł przypuszczać że tam niemieccy sojusznicy się tak zbłaźnią. W każdym razie jeszcze każda dywizja na wagę złota się nie liczyła, poza tym we Francji musialo stać bezczynnie wiele dywizji w obawie przed desantem. No i trzeba pamiętać że w październiku 1942 roku jeszcze trwała w Niemczech euforia po odparciu ataku na Dieppe w sierpniu 1942 roku. Goebbels zrobił z tego wielki zwycięstwo, że niby ostatecznie udremniona została próba utworzenia drugiego frontu. Tej euforii ulkegł podobno nawet Hitler któremu wywiad nie zawsze dostarczał obiektywne i rzetelne dane. -
Dlaczego Hitler nie zaatakował Szwajcarii?
euklides odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Front Zachodni
Gilles Perrault w swej książce "Sekret Dnia J" pisze że Canaris ostrzegł Szwajcarów w październiku 1942 roku że grozi im niemiecki atak. -
Dlaczego Hitler nie zaatakował Szwajcarii?
euklides odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Front Zachodni
Planowana operacja ma przecież nieokreślony czas jej rozpoczęcia ale określa się go na przykład jako dzień J. Ten dzień wyznacza naczelne dowództwo tuż przed jej rozpoczęciem. Oczywiście pora roku musi być w niej uwzględniona choćby dlatego że inne są warunki na przykład w październiku a inne w czerwcu ale dla zaplanowanej latem 1940 roku nie robi różnicy czy dzień J będzie wyznaczony na październik 1940 roku czy też na październik 1942 roku. Zatem potwierdza to tezę że Tannenbaum miała się rozpocząć w październiku. -
O szkoleniu wojskowym i garść wspomnień związanych z wojskiem w PRL
euklides odpowiedział Tomasz N → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Chyba tak, na dyplomie oficerskim podpisany był przewodniczący RP. Ja miałem pół roku szkoły i pół roku jednostki ale żadnego egzaminu oficerskiego nie pamiętam. Były tam po drodze jakieś egzaminy ale niezbyt trudne. Ze szkoły wychodziło się podchorążym a z jednostki wychodziło się do cywila jako ppor. Była promocja, szabla po ramieniu itd. -
Dlaczego Hitler nie zaatakował Szwajcarii?
euklides odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Front Zachodni
Nie wiem nic o dokumentach ale o operacji Tannenbaum można sobie przeczytać w wiki "Operacja Tannenbaum". A to że październik Niemcy uważali za ostateczny (czy najlepszy?) termin zaatakowania Szwajcarii chyba świadczy fakt że Canaris ostrzegł w październiku 1942 roku że grozi im niemiecki atak. Abwehra już niejednokrotnie ostrzegała różne kraje o ataku ale po raz pierwszy te ostrzeżenia na coś się przydały bo Szwajcarzy zareagowali, powzieli odpowiednie środki i Niemcy zrezygnowali. Po raz pierwszy wzięto pod uwagę ostrzeżenia Abwehry ale ta też po raz ostatni uprzedziła przeciwnika o dacie inwazji. -
Widzę że trafiłem na tęgie głowy. Zatem mógłby mi który wyjaśnić czy MS Queen Elisabeth i np. SS Atlantic Conveyor które płynęły we flocie inwazyjnej na Falklandy w 1982 roku to były statki czy też okręty? (o motorówkach już się dowiedziałem)
-
Nie ma o czym bo żebym nie wiem ile się uczył to i tak nie pojmę jak motorówka może być okrętem wojennym. To przekracza moje możliwości.
-
To już jest kazuistyka wysokich lotów, godna [ciach] tyle że oderwana od rzeczywistości. To znaczy mam uwierzyć że angielski statek pasażerski Queen Elisabeth, z cywilną załogą, robiący rejsy wycieczkowe, zarekwirowany by wieźć wojsko na Falklandy staje się okrętem? Może z punktu widzenia [ciach] tak ale taki sposób rozumowania prowadzi na manowce i nie ma nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem o którym była tu mowa. [Ciach] należy zostawić ich sposób rozumowania który nie nadaje się jednak do opisywania bitew morskich. Poza tym , z tego co pamiętam, to ów Neosho miał cywilną załogę.
