-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Problem w tym, że nijak to nie wskazuje na zachowania seksualne, a jedynie na poziom medycyny. Syfilisem można się zarazić choćby poprzez pocałunek - to rozwiązłość, czy jeszcze - nie? Można - proszę zatem przedstawić znane informacje co do zachowań seksualnych chłopów w Średniowieczu. A, na krainy? Ja mogę przedstawić szereg pism, z obrębu kultury islamskiej, sławiących homoerotyzm pisanych - pomimo srogich kar.
-
Czy ktoś z Redakcji - to nie wiem, bo jedynie wskazano grestar kontakt ze mną, a członkiem Redakcji nie jestem, a kontakt miał się tyczyć załatwienia jednej konkretnej sprawy. I na P.W. odpowiedziałem.
-
Tyle, że owa radykalizacja miała właśnie wymiar pro-kubański, przez co rozumiem dwa różne poglądy co do kierunku w jakim miała się rozwijać polityka władz wyspy. Jeśli pominąć ambicje osobiste, to spór przedstawiał się w ten sposób, że o ile Bishop widział przyszłość w otwarciu się na Zachód, to Coard - w zacieśnianiu związków z Kubą. Z deklaracjami Austina różnie bywało, jakoś nie zgodził się na przybicie statku, no i jego deklaracje miały coraz mniejszą "siłę" rząd wedle władz U.S. był w rozsypce. "Endeavors to arrange the departure of the Americans, however, including docking a passing ocean liner, were blocked by the Grenadians, heightening suspicions that the Austin government was in disarray or that foreign nationals were beginning to be viewed as potential hostages or bargaining chips. In addition, clandestine agent reports from the island indicated that the Grandians had confined the American medical students to their dormitories and had posted Grenadian troops to kept them there. To many in the U.S. government, this seemed proof that the students might already be hostages". /E. F. Raines, R.W. Stewart "Operation Urgent Fiury. The Invasion of Grenada, October 1983", s. 9-10/ A czytając możemy natknąć się na informację o pewnym pułkowniku wojsk kubańskich, co naprowadza mnie na taką konkluzję: nikt z nas nie zadał pytania co robił ów Kubańczyk w owym BRDM2? Toż tam było jedynie ok. 50 doradców i 700 kubańskich "construction workers". Amerykanie mieli problemy z łącznością i koordynacją działań poszczególnych formacji, zresztą nie tylko z łącznością, kłopoty z ewakuacją rannych, procedurami medycznymi, wywiad, który błędnie wskazał umiejscowienie stanowisk broni przeciwlotniczej i amerykańskich studentów, zła amunicja dla śmigłowców - powodująca zacinanie się broni itd. Norman Schwarzkopf miał grozić sądem wojskowym pewnemu pułkownikowi z MC, jako, że ten nie zgadzał się by śmigłowcami MC transportowano żołnierzy z 82. Airborne. /szerzej, tegoż "It Doesn't take a Hero: The Autobiography of General H. Norman Schwarzkopf"/ Aż do tak kuriozalnych sytuacji, że śmigłowce lądujące na okrętach (z braku paliwa) nie mogły uzupełnić zapasów, jako że Navy Kontroler z Waszyngtonu uznał, że nie ma odpowiednich procedur co do płatności pomiędzy różnymi służbami w tym zakresie. Z braku możliwości łączenia się jednostek na wyspie z załogami śmigłowców, faktycznie jeden z żołnierzy używając karty kredytowej połączył się z Fort Bragg, celem zamówienia ostrzału. Sierżant Herbert A. Friedman podsumował to zwięźle: "Almost everything that could go wrong did go wrong during this operation". A płk John T. Carney Jr skomentował to tak: "To this day, I doubt that any one person knows how ineptly Urgent Fury was planned and executed…Operation Urgent Fury became the military equivalent of a Japanese Kabuki dance created by three or four choreographers speaking different languages, all working independently of each other". /szerzej: tegoż "The Covert Operations of America's Special Tactics Units from Iran to Afghanistan"/ Co do smakowitego kąsku... miał on wyjść w ramach wydawnictwa Commercial Comics Inc. (dawniej, jako: Malcolm Ater Productions) z inicjatywy CIA, a miał być przeznaczony dla mieszkańców wyspy, jako element działań PSYOP podczas interwencji. Jest jeden mały problem (jak lubił powiadać jeden z dawnych forumowiczów), a nawet dwa: - w komiksie jest opisane zakończenie interwencji, zatem nie mógł powstać w jej trakcie, a tym bardziej wcześniej - rok wydania to 1984, a operacja miała miejsce w 1983 roku. /zebrane za: H.A. Friedman "United States PSYOPS in Grenada", jak pisze autor: "This article on Grenada was selected by Military Colleges Online as one of the '99 Crucial Sites on 20th Century American Military History'"; na : www.psywarrior.com/ Choć Bruno podejrzewa u mnie brak wyobraźni, to na szczęście nie pisał nic o mej naiwności. Ja sam zgadzam się co do tego, że przyczyn interwencji w głównej mierze należy upatrywać w chęci osiągnięcia pewnego medialno-społecznego sukcesu. Aspekty militarno-polityczne były drugo-, a nawet trzeciorzędne. Z drugiej strony pamiętać należy o "syndromie irańskim", gdyby jednak, w toku rozwijania się wewnętrznego konfliktu, bezpieczeństwo amerykańskiej młodzieży nie było już tak pewne, jak twierdzi to Bruno - to administracja waszyngtońska poddana by była medialnemu linczowi.
-
Krytyka konkursów organizowanych przez PORTAL
secesjonista odpowiedział grestar → temat → Konkursy i plebiscyty portalu "historia.org.pl"
Do tejże krytyki wystarczy jeden temat, pisanie kolejnych mija się z celem, za to zahacza o regulamin karny forum. Zatem proszę kontynuować w stosownym wątku: forum.historia.org.pl - " Konkursy - krytyka organizacji konkursów" Zatem temat zamykam secesjonista. -
Polska literatura, polscy pisarze
secesjonista odpowiedział Don Pedrosso → temat → Literatura, sztuka i kultura
Co do tematu warto zajrzeć do: E. Serwański "Straty wśród pisarzy (literatów, publicystów, dziennikarzy i redaktorów" w czasie drugiej wojny światowej i okupacji hitlerowskiej" "W oczach pisarzy. Ankieta "Odrodzenia", "Odrodzenie" 1945, nr 20 i następne Opracowania co do ówczesnego życia literacko-kulturalnego w GG, o samych pisarzach i ich twórczości: S. Sierotwiński "Kronika życia literackiego w Polsce pod okupacją hitlerowską w latach 1939-1945" t. 1-2 tegoż "Krakowskie podziemie literackie pod okupacją" tegoż, "Główne problemy badań nad polską literaturą konspiracyjną w kraju (1939-1944)", "Ruch Literacki", 1961, z .4/5 M. Fik "Kultura polska po Jałcie. Kronika lat 1944-1969" L.M. Bartelski "Pieśń niepodległa. pisarze i wydarzenia 1939-1942" tegoż, "Genealogie ocalonych. Szkice o latach 1939-1944" tegoż, "Cień wojny. Eseje" T. Mączyński "Lata z książką" S. Malewski "Księgarskie konspiracje" S. Pazyra "Z dziejów książki polskiej w czasie drugiej wojny światowej" J. Jarowiecki "Konspiracyjne środowiska literackie Krakowa w latach 1939-1945", w: "Poezja pokolenia wojennego. Studia, interpretacje i artykuły" red. Z. Andres, G. Ostasz W. Głębocki, K. Mórawski "Kultura walcząca 1939-1945" "Inter arma non silent Musae. Wojna i kultura 1939-1945" red. Cz. Madajczyk J. Święch "Literatura polska w latach II wojny światowej" tegoż, "Okres? (Jeszcze o tzw. poezji okupacyjnej", w: "Teoretycznoliterackie tematy i problemy' red. J. Sławiński Z .Jastrzębski "Literatura pokolenia wojennego wobec Dwudziestolecia" tegoż, "Bez wieńca i togi. Szkice literackie" A. Nasiłowska "Trzydziestolecie 1914-1944" "Strefy milczenia. Materiały z sesji naukowej w 50 rocznicę wybuchu II wojny światowej", Tarnów 1990 "Literatura wobec wojny i okupacji" red. M. Głowiński, J. Sławiński J. Strzelecki "Próby świadectwa" T. Sołtan "Z rachunków mego pokolenia" tegoż, "Motywy i fascynacje" M. Piwińska "Legenda romantyczna i szydercy" L. Prorok "Inicjacje conradowskie" A. Włodek "Nasz łup wojenny. Pamiętnikarski aneks do dziejów literackiego startu wojennego pisarzy krakowskich" J. Jaworska "Było nas stu" J. Radzymińska "Dwa razy popiół. Wspomnienia z lat 1939-1949" K. Wyka "Pogranicze powieści. Proza polska w latach 1945-1948" (w tej pozycji tematyka czasów wojny również jest obecna) A. Sobolewska "Polska proza psychologiczna" W. Bartoszewski "Na drodze do niepodległości" "W gałązce dymu, w ogniu blasku... Wspomnienia o Wacławie Bojarskim, Tadeuszu Gajcym, Onufrym Bronisławie Kopczyńskim, Wojciechu Menclu, Zdzisławie Stroińskim, Andrzeju Trzebińskim" oprac. J. Szczypka "Portrety twórców 'Sztuki i Narodu'" red. J. Tomaszkiewicz -
Historia Wschodu - literatura
secesjonista odpowiedział chrobry1000 → temat → Katalog bibliografii i poszukiwanych materiałów
A o który Wschód chodzi: ten bliższy czy również o takie kraje jak Birma, Japonia itd.? -
Próby nuklearne na ludziach - literatura, filmy
secesjonista odpowiedział Brazolek123 → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Nie - podobno, a - na pewno, wreszcie dostał zań w 2000 r. nagrodę Grand Press. Istnieje sześć tomów opracowania pt. "Nuclear Testing in the USSR". Czy: "Nuclear Testing in the USSR: Semipalatinsk Polygon" N.P. Voloshin i in. , -
Cóż, to taki drobiazg... tekst ukazał się w konspiracyjnej "Drodze" sygnowany pseudonimem: "Agnieszka Dembowa" pt. "Niedobra służba" (nr 3-4, 1944). Była to polemika-recenzja noweli Juliusza Garzteckiego pt. "Służba" (opublikowanej pod pseudonimem "Jerzy Wilczyński", "Droga", nr 2, 1944). Bohater opowiadania likwiduje swego przyjaciela, który okazał się kapusiem. Tytułowa służba ma charakter automatyzmu, pozbawionego osobistego, odpowiedzialnego przeżycia. Baczyńska pisała o groźbie zaniku moralnej kontroli własnych czynów, o tym, że walka dla wielu stała się Wielką Przygodą, że popadali w niezdrową fascynacje.
-
Imię dla dawnych Egipcjan było niezwykle ważne, znajomość sekretnego imienia pozwalała kierować drugą osobą. By przejść w zaświatach obok strażników-demonów wykorzystywano znajomość ich imion: "Zrób mi przejście, albowiem ja znam ciebie, ja znam twoje IMIĘ..." (Księga Umarłych rozdz. 145), stąd i imiona mogły przybierać nader dziwne formy. W "Spiskach przeciwko wężom" (Teksty Piramid) pojawia się takie oto imię: "... KbbhjtjtjbjtjSs, syn Hjfgt, to twoje imię". /A. Sarwa "Teksty Piramid z piramidy Unisa", Sandomierz 2006, s. 41/ W tzw. Turyńskim Papirusie Sądowniczym zapisano informacje o procesie przeciwko zamachowcom, którzy próbowali zgładzić faraona Ramzesa III. Poddani zostali szeregowi kar: spalono ich żywcem (tylko wysokim arystokratom pozwolono popełnić samobójstwo - co dawało im możliwość życia w zaświatach), dodatkowo zniszczono zapiski z ich imieniem. Co ciekawe, nawet w zapiskach sądowych zmieniono im imiona. Stąd występują tam np. Binemwese - "Wstrętny Tebom", Mesedsure - "Re nienawidzi go", Penhuybin - "Ten zły Huy". /szerzej T.F. Mudloff "The Conspiracy Against Ramses III in Dynasty XX", na: www.abrock.com/MudloffSite/Rameses_III.html/
-
Historia przedmiotów drobnych - koperta i karta pocztowa
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Ot taki drobiazg... w 1900 r. rozkazem sułtana Abdülhamida II zakazano przedstawiania na pocztówkach kobiet bez zasłon oraz obrazków Mekki, nie podobała mu się forma w jakiej przedstawiano jego kraj. Pojawił się potężny czarny rynek pocztówek. /szerzej: S. Graham-Brown "Images of Woman. The Portrayal of Woman"/ -
Nie tylko "trochę"... zauważmy, że nosorożec, patrząc na ogólny kształt sylwetki, podobnym jest do nosorożca, a tego Herodot (za Hekatajosem z Miiletu?) nazywał ho hippopotamos - koń rzeczy. A patrząc na to jaki opis hipopotama pozostawił ów pisarz - nakładanie się na siebie dwóch wizerunków różnych zwierząt nie było czymś niezwykłym. W kwestii opisu przez Herodota hipopotama mówi się np. o pomieszaniu hipopotama z gnu (może z gnu białobrodym?).
-
W prawym rogu na początku strony u góry, jest login: grestar, tam klikamy na "strzałkę (skierowaną w dół)" i ujawnia nam się m.in. komunikator: tam piszemy P.W. - czyli: prywatne wiadomości.
-
I taki drobiazg rodzinny... szereg wydań dzieł Baczyńskiego znamy doskonale, atoli czy znamy jedyny tekst, popełniony przez jego żonę? A był to ważny tekst, w materii, którą bada Albinos, o kondycji psychicznej ludzi z konspiracji, ja wiem, że dla Albinosa to żadna nowość - ale może dla innych? Gdzie i o czym zatem pisała?
-
To oznacza - ranking osób, które najszybciej odpowiedziały prawidłowo. A o resztę proszę się nie mnie pytać: bo secesjonista odpowiada z forum, a nie konkursy portalu. Jak są pytania o o forum to z chęcią odpowiem - reszta to nie ma działka. Ale jak grestar uważa, że został skrzywdzony, to ja mogę spróbować to nadrobić, czyi zminimalizować ew. błędy Portalu i zaproponować kilka tytułów tytułem rekompensaty: w tym celu zapraszam na P.W.
-
Śmierci, opowiedz nam historię..
secesjonista odpowiedział Narya → temat → Nauki pomocnicze historii
W ostatnim linku mnie "zabiłaś" - wiesz o nim coś więcej? -
A rozumie grestar: formułę - "wśród osób, które udzieliły prawidłowej odpowiedzi rozlosowaliśmy książki"?
-
A grestar: kim jest w owych wynikach?
-
A dostał Pan odpowiedź: wygrał Pan? Cy myślał, że wygrał?
-
No faktycznie trudny... ja się nie dobiłem, ale to Portal, a ja jedynie sprzątam na forum.
-
Tytułem wstępu: Jak np. Rada Siedemnastu odniosła się do projektów i stwierdzeń Johana Maetsuykera? Jak wyglądało to w innych faktoriach, również innych nacji?
-
Śmierci, opowiedz nam historię..
secesjonista odpowiedział Narya → temat → Nauki pomocnicze historii
Wpis o piekarzu jest raczej dowcipem... za to na Wybrzeżu Koromandelskim można było zobaczyć taki napis na nagrobku: Holender i Anglik byli tu i z braku piwa pili grog Sam nagrobek pochodził z XVII wieku, czy jednak nie niósł nam szeregu informacji o ówczesnych kolonistach i mieszkańcach faktorii? -
Warto prześledzić, celem poznania ówczesnych argumentów o konieczności zmian w nowym kierunku, szereg głosów jakie pojawiały się na łamach ówczesnej prasy. Tu kilka głównie wybranych artykułów, na ogół z zakresu walki o nowy kształt architektury Warszawy: "Dzieło przyjaźni", "Miasto", 1952, nr 5 K. Małcużyński "Sprawa MDM", tamże, 1952, nr 7 C. Kotela "Zagadnienia przebudowy i rozbudowy miasta", tamże, 1954, nr 5 W. Ostrowski "Kształtowanie przestrzenne miasta socjalistycznego", tamże, 1952, nr 1 T. Ptaszycki "Fundamenty nowego miasta", tamże, 1952, nr 1 S. Dziewulski "Wytyczne Planu Generalnego Warszawy", tamże, 1952, nr 9 F. Kanclerz "Zabytki architektoniczne w nowej Warszawie", tamże, 1952, nr 9 K. Wejchert "Piękno miasta", tamże, 1952, nr 8 tegoż, "Rozpoznanie brzydoty", tamże, 1951, nr 6 J. Nieroda "Rozwój miast w ZSRR", tamże, 1952, nr 1 S. Jankowski "Warszawa 1954", tamże, nr 5 tegoż, "Marszałkowska Dzielnica Mieszkaniowa", tamże, 1952, nr 9 B. Olszewski "Osiem wieków Moskwy", tamże, 1953, nr 2 H. Wiśniewska "Założenia programowe Warszawy", tamże, 1952, nr 9 A. Wróblewski "Oglądamy miasto", tamże, 1952, nr 1 R. Karłowicz "Urbanistyka rosyjska - wielką kartą w urbanistyce światowej", tamże, 1952, nr 11 B. Olszewski, E. Olszewski "Plan odbudowy i przebudowy Warszawy", "Przegląd Budowlany", 1946, nr 3-4 Z innych: G. Woysznis-Terlikowska "Wczoraj - dziś - jutro Warszawy"
-
O ile zmniejszyła się populacja mężczyzn, jak głębokie były to zmiany: tak coś konkretniejszego o tym "braku mężczyzn"? Ilu z nich po wojnie przypadało na jedną kobietę?
-
Dokładność stąd, że był to rok objęcia przez Żółtego Cesarza władzy (oczywiście rok - przyjmowany, a nie poświadczony w źródłach). Pamiętać trzeba, że Chińczycy w swej historiografii nie posługiwali się typowym kalendarzem, ale liczyli czas od daty panowania danego władcy, stąd taka "dokładność". No i pamiętać trzeba, że te pierwsze wizerunki Qilin (Kirin) to bardziej smoki, na podobieństwo konia, a bardziej jelenia, mogący np. zionąć ogniem. Jak się kobiełka uprze to nic nie poradzisz, tak mniemam ze swego doświadczenia, atoli warto odnotować, że istnieją głosy, iż jeszcze zanim w ogrodzie Huangdi pojawiły się jednorożce, miano mieć z nimi do czynienia wcześniej - za panowania cesarza Fuxi. To co się rzuca w oczy, to fakt, że te pierwsze znane nam wzmianki o jednorożcach wypływają z Azji (albo tam ich siedlisko umiejscawiają). I rodzi się pytanie: czy przed pojawieniem się Europejczyków na innych kontynentach, można mówić o istnieniu w szeregu innych kultur podobnego wzorca? Choćby u Aborygenów, czy np. w Mezoameryce? Myśl ciekawa, choć z drugiej strony pamiętać trzeba, że praktyka może być inna. Zwierzę takie nie będzie złożone w ofierze, a otaczane czcią i hołubione. Tak jak to dziś zdarza się ze zwierzętami w Indiach co to urodziły się np. z dwiema głowami itp. Mnie wpada do głowy akurat: Furiusz. Jak coś czytam o nader dawnych koniach i ich szczątkach to zaraz przypominam sobie tematy Furiusza i przeglądam, czy coś z tych informacji pasuje do kilku jego tematów. To się chyba powinno nazywać: skrzywienie forumowe... A ja nie bardzo się zgadzam z tym ciągiem, że musi być wcześniej jednorożec-boski w mitologii/wyobrażeniach/pamięci religijnej społeczności, by pojawienie się realnego, a dziwnego zwierzęcia z guzem na czole miano zaklasyfikować jako zwierzę boskie,czy naznaczone. Znam przykłady co burzą ten schemat. A tak na marginesie - nie wiem czemu temat został umieszczony w dziale o "Historii alternatywnej"?
-
To raczej o modelu domu i miasta innego od europejskiego i nie dotyczy to islamu. I przed islamem tak wyglądały miasta na Bliskim i Środkowym Wschodzie. Chrześcijaństwo w tym regionie nic nie zmieniło. Tylko, że model domu wynikał bardzo często właśnie z ducha i litery prawa islamu, zwłaszcza jeśli chodzi o arabskie mediny. Umma rządząca społeczeństwem islamskim wyznacza również kształt przestrzeni miejskiej. Pierwotne mudûn w pierwszym rzędzie były społecznościami religijnymi, a drugim dopiero miejskimi. I rację miał Lu Tzy określając jej charakter jako wewnętrzny. Dom prywatny nabierał charakter przestrzeni sacrum, stąd tendencja do ścisłego chronienia intymności. Aida Youssef Hoteit mówi o dwóch koegzystujących światach: mieście publicznym i mieście prywatnym. W normach prawodawczych Al-urf (opartych na słowach proroka, czy prawach islamu) można znaleźć regulacje tyczące się powstania i struktury mediny, na ich podstawie Ibn Al-Rabi, sędzia sformułował taką zasadę: "i zapewnić [medinie] wszystko, co niezbędne (szkoły, fabryki, łaźnie...), ponieważ miasto jest jak dom z wszelkimi dostatkami, więc jego mieszkańcy nie powinni potrzebować niczego, czego nie znaleźliby wewnątrz jego murów". "Organizacja przestrzeni w kulturze arabsko-muzułmańskiej wynika ze struktur społeczeństwa i religijnych praw islamu. Skonstruowana jest ona na miarę potrzeb i wymogów związanych z funkcjonowaniem wspólnoty muzułmańskiej, zarówno społeczności miejskiej, jak i rodziny". /A. Jarosz "Miasto w kulturze arabsko-muzułmańskiej", "Kultura Miasta. Miasto w Kulturze", nr 1, 2008, s. 70/
