-
Zawartość
26,675 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez secesjonista
-
Z tymi dymkami to jest tak, że nie jest istotnym czy przeczytałaś czy nie. To taki "przypominacz" - a jak wiesz. że ogólnie nic z danego działu Ciebie nie interesuje to odhaczasz i masz spokój.
-
O mitach - mity i historia
secesjonista odpowiedział czytacz1967 → temat → Nauki pomocnicze historii
Julien d'Huy (z Panthéon-Sorbonne Université de Paris) bada mity, ich ewolucję i rozprzestrzenienie przy pomocy metody filogenetycznej. Dzięki temu można spróbować prześledzić jak pewna gałąź łączy grecką wersję mitu Kosmicznych Łowców z mitem algonkińskim w Ameryce, czy jak mit o Pigmalionie pojawia się malgaskiego ludu Bara. "Drzewo rodowe, które skonstruowałem, wychodząc z greckiej wersji mitu Pigmaliona i opowieści ludu Bara z Madagaskaru, dostarczyło zaskakujących rezultatów. Strukturalnie mit grecki i opowieści Bara są bardzo podobne do siebie, choć pochodzą z geograficznie najbardziej oddalonych obszarów, z którymi mój program komputerowy miał do czynienia. Co więcej, lud Bara osiedlił się na wyspie, gdzie nie było możliwości zbyt rozległej ekspansji i różnicowania się nitów, a Grecy przez znaczną część swej historii pozostali izolowani od wpływów afrykańskich. Mimo to zarówno greckie, jak i malgaskie wersje mitu wykazują zaskakujące podobieństwo do wcześniejszej odmiany tej historii, występującej wśród saharyjskich Berberów". /tegoż, "Ewolucja mitu", "Scientific American/Świat Nauki", nr 1 (305), styczeń 2017, s. 55/ Co ciekawe jego badania nieco nadwyrężają teorię Carla Junga... -
Czy i kiedy pańszczyznę odrabiano zimą i kilka uwag o szarwarku
secesjonista odpowiedział euklides → temat → Historia Polski ogólnie
Ani nie podwyższono, ani nie zmniejszono, a - ustalono, i nie objęto nim wszystkich poddanych (patrz punkt 3.). 1. Nie: "do 1 dnia", tylko: najmniej jednego dnia. 2. Nie: "obowiązek odrabiania pańszczyzny do 1 dnia w tygodniu", tylko: najmniej jednego dnia z łanu. 3. I ów przywilej stwierdzał wyraźnie, że jeśli w jakichś dobrach chłopi pracowali większą liczbę dni w tygodniu to miało to wciąż obowiązywać. A euklidesowi radzę by się zapytał swego znajomego rolnika, na czym polegała pańszczyzna popołudniowa, gdzie: "laborant post meridiem, quidquid mandatum eis fuerit".- 20 odpowiedzi
-
- pańszczyzna
- chłopi
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Aborcja w II RP
secesjonista odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
O aborcji słychać było z desek teatru. Bodajże jako pierwszy zabrał głos w tym dyskursie Leon Schiller, i był to "mocny głos". W styczniu 1930 r. wystawił on na deskach Teatru Miejskiego w Łodzi faktomontaż "Cjankali" na podstawie sztuki Friedricha Wolfa (która miała premierę 6 września 1929 r. w Berlinie). Wolf był lekarzem, komunistą, który wydał nawet zbiór esejów pt. "Die Kunst als Waffe". W łodzi na afiszach teatralnych można było przeczytać, że będzie można zobaczyć walkę teatru z: "hipokryzją moralną, przeżytkami kodeksu, zabobonami religijnymi". Jak odnotował sam reżyser sztuki, publiczność zobaczyła dramat: "... poruszający sprawę legalizacji poronień i regulacji urodzeń w świetle dzisiejszych stosunków społecznych, niepokojący sumienia nawet najbardziej zatabaczonych prawników i lekarzy". /tegoż, "Teatr społeczny w Łodzi", w: "Droga przez teatr", Warszawa 1983, s. 59-60/ Czy udało się poruszyć sumienia - raczej nie, choć publika dopisywała, każdy chciał mieć udział w tym skandalu. No i można było zdobyć laur postępowca-męczennika. Wedle Schillera publika to: "tłumy inteligentów i robotników, mimo łzawiących i dusznych gazów rozsiewanych na oczach biernych władz bezpieczeństwa przez młodych czarnosecińców". /tamże/ -
Kapitana Deana Kellera (z sekcji obrońców zabytków amerykańskiej 5. Armii), gdy przybył on do Bolzano mocno irytowała postawa niemieckich żołnierzy, którzy po zawieszeniu broni, zachowywali się arogancko, niemal jak zwycięzcy. Co więcej: "Największy szok przeżył, gdy dowiedział się, że niemieccy spadochorniarze z 1. Dywizji cheili wstąpić do amerykańskiej armii, by walczyć z Japończykami". /R.M. Edsel "Na ratunek Italii", Warszawa 2013, s. 344/
-
Tadeusz Okoń zmarł w 1957 r., to jest karta (pocztówka) jego autorstwa - zatem chyba "free"? Na tym białym tle w lewym górnym rogu wyretuszowano (?) napis: "TADEUSZ OKOŃ PINX." (czyli: pinxit). Rzecz wyszła dla lwowskiego wydawnictwa "Zorza" zatem przedwojenna. Można porównać: salontradycjipolskiej.pl - "Świąteczny przekładaniec na 2014 rok".
-
Co czytali fikcyjni (i nie tylko) bohaterowie książek?
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Historia literatury
W "Panu Tadeuszu" jest kilka wzmianek wskazujących, iż bohaterowie różne książki czytali, głównie jednak są to wzmianki bez podania autora i tytułu. Pomijam tu "wokandę" (Protazego Brzechalskiego) i carską "żółtą księgę" (wspomnianą przez kpt. Nikitę Nikitycza Rykowa) - jako pisma proweniencji urzędowej. Z realnie istniejących dzieł, wprost wspomina się: panegiryk "Fulmen Orientalis Iohannes III rex Poloniarum ter maximus" Wojciecha Bartochowskiego. Któreś z kolejnych wydań zbioru modlitw pt. "Złoty ołtarzyk", znanego w Polsce od 1721 r., wydawanego w oficynie bazyliańskiej (powołanej by głosić Słowo Boże: pro lingua latina, polona et ruthena). W Epilogu wymienia się dwa utwory z tytułu: "Pieśń o Justynie" i "powieść o Witoldzie", ten pierwszy identyfikowany jako jeden z utworów Franciszka Karpińskiego (może: "Do Justyny"), ten drugi z sielanką Kazimierza Brodzińskiego "Wiesław". W przypadku tych ostatnich utworów - nie tyle były one czytane przez głównych bohaterów epopei, a jest to reminiscencja narratora tej części dzieła. Jest jeszcze anonimowy "panegiryk ogromny" co to go skomponował "rymem podoficer młody", który był czytany przez Protazego, ale trudno to identyfikować z jakimś realnie istniejącym utworem, podobnie jak z relacją Hrabiego, który miał czytać jakieś "podania", Telimeną z francuską książką ("welinową z alabastrowymi stronicami") czy "Janiną" wspomnianą przez Wojskiego Hreczechę, który wykazuje się też znajomością zawartości "Eneidy", ale zapewne raczej z omówień. Wychodzi na to, że jedyną książką o jakiej wiemy, iż była czytaną na pewno jest... książka kucharska. -
Dowód osobisty mieszkańca I Rzeczpospolitej
secesjonista odpowiedział Pancerny → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Z tym, że tego typu listy świadeczne (nazywane: literae sue geneloye, literae sue propagacionis, littera conservacionis et mansionis sue czy littera conservacionis et habitacionis sue) nie miały określać tożsamości, a spełnienie odpowiednich kryteriów celem przyjęcia do praw miejskich (korporacji, bractwa). Trzy podstawowe składniki takiego poświadczenia to: pochodzenie z prawego łoża, od zacnych rodziców i nienaganne sprawowanie się. Choć z rygoryzmem wobec tych wskazań bywał różnie... /szerzej: A. Janeczek "Listy dobrego urodzenia i dobrej sławy w procedurze nadawania prawa miejskiego Lwowa w XV wieku", "Klio", t. 23 (4), 2012/ -
Aérostiers - jednostki balonowe (1794-1890). Od obserwacji, przez komunikację do bombardowania
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Od małego wykazywał zainteresowanie naukami, za jego sprawą dom jego ojca jako pierwszy w Le Mans zyskał piorunochron. Po nauce został "professeur de physique" hrabiego Artois, brata Ludwika XVI. To że Conte opracował taką a nie inną metodę otrzymywania wodoru, nie zmienia faktu, że nad pomysłem zastąpienia gorącego powietrza wodorem to pracował akurat wraz z Alexandrem Charlesem, który był jego mentorem w świecie balonów, jak i fizyki. Skoro to jednak jego konstrukcja zyskała aprobatę komisji (a nie Charlesa czy Conte), skoro w jego spuściźnie znajduje się broszura z zakresu topografii (Synaj), meteorologii (badania z Kairu) - to tak, ja nazwę go naukowcem. To przestarzałe informacje, wedle nowszych dociekań miało to miejsce 2 czerwca 1794 roku pod Maubeuge.- 11 odpowiedzi
-
- tadeusz lowe sobieski
- siegsfeld
- (i 9 więcej)
-
Co czytali fikcyjni (i nie tylko) bohaterowie książek?
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Historia literatury
Pozytywni bohaterowie powieści socrealistycznych wiele zadań mieli przed sobą: angażowali się w walkę klasową, tudzież przezwyciężanie własnych klasowych ograniczeń. Budowali nowy ustrój, wreszcie odbudowywali kraj ze zniszczeń i tworzyli nowy nowe ośrodki przemysłowe. To przecież mieli czas i na czytanie (por. M. Piekara "Doświadczenia lekturowe postaci powieści produkcyjnych", w: "Presja i ekspresja. Zjazd szczeciński i socrealizm" red. D. Dąbrowska, P. Michałowski), to nie tylko dzieł "trójki klasyków" (czy może już: "czwórki"?). Tak zwana literatura uniwersytecka nie przyjęła się jakoś w PRL, próżno by szukać tego typu określenia, w dość przecież szczegółowym "Słownik realizmu socjalistycznego" pod redakcją Zdzisława Łapińskiego. W jednym z niewielu reprezentantów tego nurtu ("Inauguracja" Zdzisława Wróbla, z 1954 r.), główny bohater (pozytywny) Jerzy Barenda wnikliwie studiuje dzieła: Marksa, Engelsa, Lenina i Stalina. Dla beletrystyki nie ma szacunku, uważa że komunista nie może tracić czasu na taką literaturę. A nawet wstydzi się, że wcześniej mogły go wzruszać dzieła: Sienkiewicza, Prusa czy Żeromskiego. Dopiero zetknięcie się z takimi dziełami jak: Borysa Polewoja "Opowieść o prawdziwym człowieku" i Nikołaja Ostrowskiego "Jak hartowała się stal" przywróciło mu sens beletrystyki. Dla odmiany, można podać co czytała bohaterka innego tego typu opowiadania (Jerzego Stawińskiego "Herkulesy", z 1953 r.), Luśka Putkówna (postać negatywna). Jest ona drobnomieszczanką, osobą o dość swobodnej etyce seksualnej (: "dziewczyna wolna od przesądów"), córka prywaciarza - ojciec ma restaurację, a o gorsza podczas wojny był on volksdeutschem. Oto czytała ona "Towarzysza" Victora Margueritte'a. Dla niewtajemniczonych - nie chodzi o towarzysza partyjnego, jest to kontynuacja skandalizującej "Chłopczycy" ("La Garçonne"; z 1922 r.) tegoż samego autora. Luśka musiała też spotkać się z literaturą spod znaku egzystencjalizmu (powiadała bowiem: "Moje życie jest jak to sartrowskie piekło..."). Ciekawe, że autor noblowskich "Słów", tak długo zaangażowany w obronę stalinizmu i pomniejszanie jego zbrodni, wzbudzał jednak wówczas w PRL tak ambiwalentne odczucia. -
Dezercja z pola bitwy
secesjonista odpowiedział TyberiusClaudius → temat → Ziemie polskie od wędrówki ludów do panowania Mieszka I (IV w. - ok. 960 r.)
Wniosek wysunięty dedukcyjnie - wydaje się być zbyt daleko idącym. A autor tegoż wnioskowania podał katalog tych: "źródeł dotyczących Słowian"? Czy w każdym starciu brał udział "oddział świątynny"? Bo rola woja na polu bitwy a członka takiego oddziału (cokolwiek pod tym się kryje) muszą być nietożsame. Czym innym obrona sacrum, a czym innym profanum. -
Czy i kiedy pańszczyznę odrabiano zimą i kilka uwag o szarwarku
secesjonista odpowiedział euklides → temat → Historia Polski ogólnie
Zimą też był potrzebny, myślenie że pańszczyzna to jedynie praca przy żniwach i koszeniu - jest dowodem nieznajomości pracy folwarcznej i na roli. Następnym razem lepiej jednak zweryfikować opinię rolnika na podstawie źródeł z danej epoki.- 20 odpowiedzi
-
- pańszczyzna
- chłopi
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Z jakich książek T. Carlely'a i M. Gorkiego te cytaty?
secesjonista odpowiedział panipusia → temat → Archiwum
Z epickiej powieści "Klim Samgin (Czterdzieści lat)": "Не злись, - сказала Лидия, задумчиво глядя в окно. - Маракуев прав: чтоб жить - нужны герои. Это понимает даже Константин, недавно он сказал: "Ничто не кристаллизуется иначе, как на основе кристалла". Значит, даже соль нуждается в герое". -
Poczta Polska
secesjonista odpowiedział widiowy7 → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Taka ciekawostka, sprawa poczty z czasów króla Stanisława Auguta Poniatowskiego wypłynęła pośrednio po przeszło stu dwudziestu latach... przy okazji wypełniania zapisów traktatu ryskiego. Oto Delegacja Polska występująca o zwrot przedmiotów należących do tego władcy (w myśl art. XI traktatu) otrzymała odpowiedź, że Rosja miała jakoby spłacić wszelkie zobowiązania pośmiertne Stanisława Augusta, zatem jego inwentarz przeszedł na własność Rosji. Strona polska musiała zatem przeprowadzić stosowną archiwalną kwerendę jak to z tymi długami było, a dokonał jej w głównej mierze Józef Stojanowski z Archiwum Głównego. To co nas tu interesuje, to że w myśl porozumienia zaborców (w ramach komisji trilateralnej) z 1797 r., poczt-amt został uznany za jego własność prywatną. Po śmierci ex-króla pośród aktywów odnotowano 35 659 rubli i 90 kopiejek, wypłaconych przez "kasę pocztową carską tytułem zaległej należytości królowi od poczty petersburskiej, moskiewskiej i ryskiej, dłużnej poczcie warszawskiej od r. 1793...". /J. Siemieński, J. Stojanowski "Aktualność długów Stanisława Augusta", "Przegląd Historyczny", 124, T. 24, s. 68/ -
Błędne mniemanie bo pańszczyzna to nie podatek, zatem na chłopach ciążyły i inne zobowiązania.
-
Program gospodarczy PiS
secesjonista odpowiedział jancet → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Jeśli ktoś na podstawie tego co dana partia głosiła w wyborach czy tuż po wyborach zaprojektował swój budżet domowy... to słusznym jest kara za taką głupotę. No ale jak powiadał Salomon: "liczba głupców jest nieskończona". (Koh 1, 15) -
Nowa podstawa programowa do nauki historii
secesjonista odpowiedział KalinaA → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Mocno to naciągane, Dmowski jak najbardziej mieści w zakresie tematycznym: p. 24 3) formowanie się nowoczesnej świadomości narodowej Polaków i 4) narodziny i pierwsze lata istnienia nowoczesnych ruchów politycznych (socjalizm, ruch ludowy, ruch narodowy).- 1 odpowiedź
-
Szlacheckie polowanie
secesjonista odpowiedział Pancerny → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Mikołaj Rej zmarł raptem kilka lat przed pierwszą elekcją, a polowanie uważał za niepotrzebną i kosztowną rozrywkę, zatem akurat on raczej psiarnią się nie chwalił. A Stanisław Witkowski (1580-1626), autor "Upomnienia Korony Polskiej" z przyganą pisał: "Onych wyżłów, jastrzębów, rarogów, sokołów, Krogulców i drzemlików, także białozorów, Chowają z wielkim kosztem więcej niż potrzeba, Gumny psy wytrawiwszy, pożyczają chleba. Więcej ptaków po kojcach, więcej psów na dworze Niźli kur, a niż gęsi, niż bydła w oborze". /cyt. za: J. Bystroń "Dzieje obyczajów w dawnej Polsce. Wiek XVI-XVIII", T. 2, Warszawa 1960, s. 234/ -
Flota polska w dobie Jagiellońskiej
secesjonista odpowiedział Vissegerd → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
W przypadku naszego kraju flota kaperska miała jeden problem, brak bezpiecznego i stałego portu macierzystego. Jako, że rada miasta Gdańska miała własne zdanie co do istnienia tego typu floty, czego wyraz dała ścinając jedenastu kaprów, czy ostrzeliwując z Latarni okręty kapitanów Jana Treselera i Marcina Schele. Poza wymienionymi potrzebami kontroli handlu Moskwy, trzeba pamiętać, że kiedy Zygmunt August przymierzać się zaczął do tworzenia floty z prawdziwego zdarzenia: "Znamienny dla polityki polskiej zwrot ku Bałtykowi w drugiej połowie XVI wieku (...) wynikł z przesłanek gospodarczych oraz strategicznych, splatających się nierozerwalnie z problemem inflanckim. 5 Opanowanie bowiem Inflant zabezpieczało walnie wschodnią połać państwa i oddawało w posiadanie drogi, wiodące do morza, nieodzowne dla coraz żywszego wywozu Litwy, odciętej terytorialnie nie tylko od ujścia Niemna, ale także i D i winy z portem Rygą i od innych portów". /S. Bodniak "Polska a Bałtyk za ostatniego Jagiellona", "Pamiętnik Biblioteki Kórnickiej", 3, 1939-146, s. 44-45/ -
Historia prześladowań homoseksualistów
secesjonista odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → Historia ogólnie
Kiedy włoskie społeczeństwo społeczeństwo poznawało nowe ożywcze prądy: humanizm i wczesny renesans, we Florencji i Wenecji nastał "wielki strach" - una grande paura. A w efekcie nasiliły się wrogie postawy względem homoseksualistów. Postawy i co istotniejsze - działania władz. W Wenecji uznano (ok. 1418 r.), że Signori di Notte nie dają sobie z tym problemem rady, stąd miała się zająć osławiona Consiglio dei Dieci,w ramach której stworzono specjalną komórkę: collegium sodomitarum. To przesunięcie kompetencyjne było o tyle poważnym krokiem, że ta druga instytucja czuwała nad bezpieczeństwem państwa. Co zmieniało niejako rangę sodomickiego występku. Zdaniem badaczy: Elisabeth Pavan i Guidio Ruggiero w latach 1401-1500 Consiglio dei Dieci od 232 do 268 spraw o sodomię, obejmując swym śledztwem 464 osoby. Paleta kar była zróżnicowana: na ogół były to grzywny, również: pozbawienie urzędu, więzienie, wygnanie, zdarzały się i spalenia na stosie. Znacznie większą gorliwość wykazały stosowne instytucje we Florencji. W 1403 r. powołano tam Ufficio dell' Onestà (pomimo, że już w latach 1325 i 1365 wydano tam stosowne penalizujące regulacje), której zadaniem miało być zwalczanie sodomii. W 1432 r. powołano kolejną instytucję - Ufficiali di Notte, do której należało represjonowanie homoseksualistów. Zdaniem Michaela Rocke'a "Uffciali..." w przeciągu siedemdziesięciu lat miała rozpatrzeć od 15 do 16 tysięcy oskarżeń, w przypadku 2400 przypadków zapadły wyroki skazujące. Wraz z wyrokami Otto di Guardia miałoby to dać w XV w. represje względem 3 tysięcy osób. "Te imponujące wyniki Ufficiali di Notte mogli osiągnąć dzięki temu, że nie byli zobowiązani do przestrzegania procedur sądowych, opierali się wyłącznie na donosach, przeważnie anonimowych (notificatio secreta), przyjmowali za wystarczający dowód winy przyznanie się (często wymuszone zastraszeniem lub torturami) jednego z uczestników aktu homoseksualnego albo zeznania dwóch naocznych świadków, których nie trzeba było popierać żadnymi dowodami, albo nawet tylko czterech osób poświadczających, że sodomia oskarżonych jest faktem publicznie znanym". /A. Wyrobisz "'Wielki strach'. w Wenecji i we Florencji w XV wieku i jego możliwe przyczyny", "Przegląd Historyczny", 2004, T. 95, nr 4, s. 458/ Dla porównania, trybunał osławionej hiszpańskiej inkwizycji w Walencji, w ciągu przeszło stu lat (1571-1670) skazał 181 sodomitów. A w okresie całej swej aktywności (1565-1785) - osądził około 320-350 homoseksualistów. -
Program gospodarczy PiS
secesjonista odpowiedział jancet → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
A ja nie rozumiem. Dlaczego: musi? Co przy zwiększeniu kwoty wolnej (czemu to jest kombinowanie?) "się nie należy"? -
Program gospodarczy PiS
secesjonista odpowiedział jancet → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
A skąd mam wiedzieć, skoro inicjatorka tej części dyskursu nie zdefiniowała co pod tym rozumie. Jeśli ma to oznaczać krótki okres czasu - to są. Tylko pytanie: jaka to emerytura zdaniem Jarpena jest wysoka? -
Nieskuteczne "Dzwony" i "Hejnały" - o organizacjach faszystowskich
secesjonista odpowiedział secesjonista → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Trochę o polskiej megalomanii, na łamach pierwszego numeru pisma "Swastyka" (z podtytułem: Organ Polskiej Partji Narodow-Socjalistycznej) w niepodpisanym artykule "Hitler podchwycił polską myśl" można było przeczytać: "Hitler, twórca niemieckiego narodowego socjalizmu wystąpił ze swoją ideją dopiero w 1919 roku. Do swego 'natchnienia' zaczerpnął jednak wzorców gdzieś indziej, mianowicie... w Polsce. Otóż już przedtem, bo na krótko przed wybuchem wojny światowej powstał ruch narodowo-socjalistyczny we Lwowie, wśród młodzieży robotniczej, niezadowolonej z ukrainofilskiej polityki socjalistów i szkodliwej dla rozwoju i utrzymania polskiego stanu posiadania polityki endeckiej. Ostoją tego ruchu we Lwowie stała się czytelni T.L.S. im. Borełowskiego przy ul. Szeptyckich (...) Niestety, podczas gdy twórcy tego ruchu pozostali w szeregach wojskowych, to równocześnie w Niemczech Hitler 'poszedł do cywila' i zaczął działać. Dowiedziawszy się o takich ideach w Polsce, powziął myśl przeszczepienia ich na grunt niemiecki, przeżarty socjalizmem międzynarodowym. Ideę polską jednak Hitler zupełnie spaczył brutalnością, niemiecką zaborczością". /tamże, R. I, nr 1, grudzień 1933/ -
Zacny trunek sięgający XVIII w., produkt talentu ryskiego farmaceuty Abrahmsa Kunce. Ten z czerwoną etykietą ("Element") prócz kilku sekretnych składników zawiera również rum. Do tego potrójnego zestawu wytwarzają jeszcze krem waniliowo-karmelowy.
-
Program gospodarczy PiS
secesjonista odpowiedział jancet → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Te wyliczenia to tak na poważnie? Możemy poznać źródło będące podstawą takich wyliczeń? Problem w tym, że KalinaA nie zauważa, iż wciąż tak jest - jakby chciała. A ja wciąż czekam na opis co kryje się pod terminem: "mało pracował".