-
Zawartość
4,070 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Capricornus
-
Jeśli o grab chodzi to będzie bardzo ciężko, bo drzewo należy do dosyć mocno pokręconych. Ale, po co kupować, idź do lasu wytnij jakieś małe proste drzewko albo gałąź obrób odpowiednio (okoruj, uformuj, wygładź i pamiętaj, że kosisko, powinno się zwężać ku tyłowi, najgrubsza część jest przy kosie) i do roboty.
-
Bardzo ciężko, bo trudno o idealne drzewo. Wiąz, jesion, buk, klon, grab, brzoza.
-
A weź te opisy i porównaj do rycin Aignera. Niektórzy ?tak? potrafią odczytać jako ?nie?, ale to nie mój problem. Z resztą chyba najlepiej zapytać widiowego7 by ocenił czy te, które widział w muzeum są podobne do tych z rycin. Tomasz N Trzonek do miotły jest toczony i często nie za bardzo zwraca się uwagę na to by włókna nie były poprzecinane, z resztą w czasie toczenia nie bardzo się da na to patrzeć. Wykonane są z drewna sosnowego a ono dosyć łatwo łupie się na słojach. Gdy kosisko wykonuje się ręcznie zwraca się uwagę by włókien nie przecinać i bierze się drewno z drzew liściastych, które tak łatwo nie pęka. Oczywiście nie wchodzi w grę lipa czy topola, bo te drzewa mają drewno miękkie i łatwo łupliwe.
-
Tylko trzonek miotły jest wykonywany inaczej niż nawet dzisiejsze (te nie fabryczne) kosiska (trzonki do kos) a to zmienia postać rzeczy. A to: chyba wyjaśnia wszystko. Tylko jedna z tuleją. A opisy widiowego7 po części jako żywo przypominają te z ryciny Aignera.
-
Tylko pierścień możesz zrobić ze zwykłego drutu nawet bezpośrednio na trzonku, na zimno, tulei nie. Tomasz N To Twoja teoria czy sprawdziłeś to doświadczalnie? Chyba, że chodzi Ci o takie doświadczenie: Wybacz, ale co ma wspólnego brzeszczot i trzonek do miotły z kosą? I drugie pytanie, widziałeś kiedyś kosę na żywca? I trzecie, miałeś ją w rękach? I czwarte, używałeś? harry I dlatego że miał wizję walczących chłopów jego schemat kosy bojowej jest błędny? „Chyba” niekoniecznie.
-
Oddzielna tak krótka tuleja nie ma sensu. Bo wykonanie tulei jest trudniejsze i przez to bardziej kosztowne. Prędzej za pomocą pierścienia albo raczej dwóch.
-
A Aigner nie widział nigdy takiej kosy i jego rysunek to czysta fantazja?
-
A przyjrzyj się dokładnie na ten pierwszy trzonek i zobaczysz na nim piękne nacięcie, w które wchodziła ta „tuleja”. Jak w niektórych dzisiejszych nożach, płaska część wchodzi pomiędzy fragment trzonka i przymocowana jest na stałe do niego dwoma nitami. Te zobrazowane jako zamocowane maja prawdopodobnie jeszcze jakieś metalowe wąsy zabezpieczające przed ścięciem trzonka.
-
A kto to malował? Szczerze mówiąc mało naturalnie mi to wygląda.
-
Gdzie? Przy kosach? Przyjrzyj się dokładniej.
-
A czy ktoś spojrzał na link podany przeze mnie? Tam jest ukazana kosa i sposób jej mocowania. I tulei brak.
-
Sikorski a sprawa Katynia
Capricornus odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Ponoć wiara czyni cuda.... Ale to Stalin rozdawał karty a alianci dali mu wszystkie asy, nie licząc tych, które miał w rękawie... -
Sikorski a sprawa Katynia
Capricornus odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Czyli uważasz, że Stalin nie znalazłby, nie sfabrykował jakiegoś pretekstu do zerwania stosunków dyplomatycznych z rządem RP? Wybacz, ale według mnie to jest całkowicie niemożliwe typowe myślenie życzeniowe. Jedyne prawdopodobieństwo by tego nie zrobił to poróżnić trochę aliantów żeby Anglicy i Amerykanie trochę potupali, wtedy można by coś osiągnąć. -
Państwa, które graniczyły ale nie graniczą z Polską
Capricornus odpowiedział solec1 → temat → Archiwum
Tylko czy lenno można zawsze traktować jako część państwa, którego jest lennikiem? -
Najpierw siłą ich tam wprowadzono.
-
Sikorski a sprawa Katynia
Capricornus odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Podałeś parę możliwych rozwiązań tylko, co one by nam dały? Nic, Stalin chciał pretekstu i go znalazł, gdyby Sikorski w ogóle nie zareagował to Rosjanie znaleźliby inny lepszy lub gorszy, prędzej czy później. Alianci potrzebowali Stalina i jego dywizji i dlatego mieli gdzieś wszystko, co stawało na drodze wykorzystania tych dywizji, tak czy inaczej Polska stała na przegranej pozycji. A teraz z drugiej strony. Załóżmy, że Sikorski nic nie mówił, po Katyniu. Stalin i tak dostałby to, co chciał i Polska znalazłaby się w jego strefie wpływów a dziś wieszalibyście psy na Sikorskim za to, że po odkryciu Katynia nic nie zrobił, w ogóle nie zareagował. Jestem tak na 99% pewny takiego właśnie tematu w dyskusji: „Czy Sikorski był zdrajcą, bo nic nie zrobił po odkryciu Katynia.” -
Sikorski a sprawa Katynia
Capricornus odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Aliantom najbardziej na rękę byłoby gdyby Polacy położyli uszy po sobie i z otwartymi ramionami przyjęli stalinowską władzę w Polsce. -
Sikorski a sprawa Katynia
Capricornus odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
No i właściwie o to mi cały czas chodzi. Sikorski próbował coś zrobić by to zmienić (sprowokować cud), na ile to było możliwe to już całkiem inna sprawa. -
Sikorski a sprawa Katynia
Capricornus odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Akurat to, co powiedział Sikorski dwa lata wcześniej nie miało znaczenia. W Jałcie i Poczdamie liczyły się tylko trzy postacie i to nie z powodu sprawy Katynia. -
Sikorski a sprawa Katynia
Capricornus odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Kolego Wrobel twierdzisz, że gdyby nie wystąpienie Sikorskiego to nie byłoby konkurencyjnego Wojska Polskiego? Nie byłoby konkurencyjnych władz? Stalin w swej polityce dążył do poszerzenia swej strefy wpływów i te elementy (wojsko, władza) były jak najbardziej przydatne do osiągnięcia tego celu, więc powstałyby one bez wątpienia. Prędzej czy później, ale dla nas nie miało to najmniejszego znaczenia nawet gdyby powstały dopiero w styczniu czy lutym 1945 roku. Sikorski zobaczył cień szansy, że można coś ugrać przeciw Stalinowi i spróbował. Ponowiłem pytanie fakt nie ma ono znaczenia w ocenie tamtych działań Sikorskiego, ale chodziło mi o coś innego, chciałem po prostu wiedzieć jak oceniacie działanie Piłsudskiego. Zwolennicy Piłsudskiego negatywnie oceniają działania Sikorskiego, ale przewrót majowy jest dla nich jak najbardziej OK. -
Bo ta na tej rycinie chyba nie ma zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. Rys z regulaminu Piotra Aignera Krótka nauka o pikach i kosach, 1794 http://upload.wikimedia.org/wikipedia/comm...Kosy_i_piki.jpg
-
Pierwsze się zgadza to wizygockie luksusowe fibule w kształcie orłów znaleziono je w Hiszpanii w okolicach Guadalajary. Pochodzą z VI w. n.e. Wykonano je z brązu i szklanej pasty. Drugie to romańska katedra…
-
Sikorski a sprawa Katynia
Capricornus odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Trudno mi odpowiadać w imieniu Sikorskiego mogę jednak powiedzieć jak to widzę. Nie chodziło mu o zantagonizowanie Polaków z Rosjanami, ale o wciągnięcie w ten konflikt aliantów, pokazanie im, z kim się sprzymierzają i że Polacy nie będą mieli łatwego życia w strefie dominacji radzieckiej. Prawdopodobnie chodziło tu o to by Polska znalazła się poza strefą wpływów ZSRR po wojnie by alianci mimo wszystko zawalczyli trochę ostrzej o powojenne granice. ciekawy Może nie ma pojęcia, ale często coś wychodzi albo nie. Poruszyć później? W Jałcie albo Poczdamie? Tylko nie zapominaj, że wtedy to Polacy nie mieli już nic do gadania mogli się zgadzać z postanowieniami tych konferencji lub nie i tak nic by to nie zmieniła. Sikorski zagrał wtedy, gdy jeszcze trochę znaczyliśmy w antyniemieckim sojuszu, czy przewidywał, że nasze znaczenie zmaleje trudno powiedzieć, ale wykorzystywał czas, który miał. Jeżeli przewidywał to znaczy, że działał we właściwym czasie i jedynym możliwym właśnie dla dobra kraju, by uchronić go przed Rosjanami i Stalinem. Nie twierdzę, że Ty go tak nazwałeś, ale spójrz na tytuł tematu. A co z zamachem majowym? -
Sikorski a sprawa Katynia
Capricornus odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
I prawdopodobnie zdawał sobie z tego sprawę doskonale. Ale biorąc pod uwagę fakt, że Rosjanie byli coraz bardziej potrzebni aliantom można było przewidywać (a to wcale nie było trudne), że Rosjanie zechcą zapłaty a najprostszą i najbardziej pożądaną będą strefy wpływów. Nietrudno też się domyśleć, które państwa w tej strefie wylądują. Grając Katyniem chciał uchronić, chociaż jedno państwo przed radziecka dominacją. Katyń to była właściwie jedyna karta, jaką miał i nią zagrał, nie wyszło. I za to niektórzy dzisiaj nazywają go zdrajcą i oskarżają o chęć stania w świetle jupiterów.