Capricornus

Po śmierci Stefana Batorego wykonano sekcję zwłok, co zadziwiło lekarzy w jego ciele?

Piwo Jan h. Prawdzic (zm. 1673) wykradł Michałowi Chanence, hetmanowi wiernych królowi Kozaków Zaporoskich, czerkieską niewolnicę, „pannę cudownej piękności”, którą wiosną 1673 r. pojął za żonę.

Sorki, że się wtrącę nie na temat, ale to brzmiało nieco inaczej. Ioannes Casimirus Rex (I.C.R.) - Jan Kazimierz, król, tłumaczono: Incipit calamitatis regnum - Zaczyna się królestwo klęski.

Ale to nie dotyczy tylko Grunwaldu, to samo działo się na późniejszych polach bitew Chocim, Kircholm, Beresteczko itp.

Po prostu uzupełniłem swoją wypowiedź.

Po takim polu bitwy jeszcze jakiś czas buszowali okoliczni chłopi zbierając wszystko, co nawinęło im się pod rękę. Nawet kawałek złamanego miecza, który być może nie przedstawiał wartości dla ciury obozowego jemu mógł się przydać, zawsze można z tego zrobić nóż albo skobel, metal był wtedy w cenie. W ten sposób jest wielkie prawdopodobieństwo, że pole bitwy zostanie dokładnie oczyszczone z wszelkich metalowych przedmiotów a nawet nie tylko metalowych, połamanymi kopiami można jeszcze w piecu napalić.

A nawet zdarzają się śluby w kołysce.

Niestety, ale zdarza się. Leży sobie coś na ziemi zawieje wiatr i przysypie to piaskiem potem wyrośnie na tym piasku trawa, wiatr nawiewa następne warstwy, trawa rośnie dalej i po kilkudziesięciu latach to coś leżące na ziemi może znajdować się pół metra pod ziemią. Tofik No tu się z Tobą nie zgodzę, błyskotki owszem były cenne, ale taki średniej klasy miecz, kosztował w XV wieku 40 groszy tyle, co krowa stanowił, więc rzecz dosyć znacznej wartości i nie warto było go zostawiać.

Z najlepszymi życzeniami bukiecik tradycyjnych tulipanów. http://www.pocztakwiatowa.pl/_i/stat/promo.../bukiet_big.jpg

No chyba jednak nie taki wąski, niewolników ściągano także z głębi lądu.

Prawdopodobnie chodzi o ten schemat: http://sam_black.w.interia.pl/rozmieszczenie01.jpg

Z drugiej strony ciesz się, że nie oddali nam tego przed II Wojną Światową, bo już by tego nie było, papiery i płótna świetnie się palą.

Raginis.

Chrystus nie został ochrzczony tylko obmyty słowo chrzest jest niejasnego pochodzenia, ale na ogół wywodzi się je od słowa Chrystus, ale nie ma się, co czepiać tego typu słówek. Jezus został ochrzczony (obmyty) tylko nie czyniło to z niego chrześcijanina, bo wtedy czegoś takiego nie było, Chrystus swoją działalność prowadził ściśle w ramach Judaizmu i spełniania się proroctw o mesjaszu, Jezus nie zakładał nowej religii. Esseńczycy to też nie byli nową religią a odłamem Judaizmu i w ramach tej religii działali. Chrzest był bardzo popularnym w wielu kulturach obrzędem związanym z wiarą w oczyszczającą moc wody. Chrzest obecny był między innymi w religii słowiańskiej, azteckiej w lamaizmie, hinduizmie i wielu innych. Chrzest nie czynił chrześcijanami ochrzczonych zanim powstało chrześcijaństwo dziś też nie czyni chyba, że obrzędu dokona chrześcijański kapłan. A skąd wiadomość o chrzcie 12 letniego Jezusa? A mógłbyś podać, w którym miejscu Koran tak go nazywa? (Tytuł Sury i numer wiersza).

Wszyscy apostołowie zostali powołani z woli Boga. Co do fragmentu Listu do Galatów wszystko jest kwestią tłumaczenia, w Twojej wersji brzmi to tak: „A jesli chodzi o tych , ktorzy sie wydawali czyms , nie robi mi to roznicy , jakimi ludzmi byli przedtem; Bóg nie kieruje sie wygladem zewnetrznym czlowieka - ci wybitni mezowie nie udzielili mi w gruncie rzeczy nic nowego”. W moim wydaniu Biblii Tysiąclecia ten fragment brzmi:, „Co się zaś tyczy stanowiska tych, którzy się cieszą powagą – jakimi oni dawniej byli, jest dla mnie bez znaczenia; u Boga nie ma względu na osobę – otóż ci, co są uznani za powagi, nie polecili mi dodawać czegokolwiek.” W innym tłumaczeniu ten fragment brzmi: „Co zaś do mężów o uznanej powadze – jakimi byli dawniej, o to się nie troszczę; Bóg nie patrzy na osobę – otóż ci poważni mężowie niczego mi więcej nie przykazali.” Jest tu ślad konfliktu, ale też wyraźne wskazanie na uzyskanie porozumienia. Cały konflikt, o jakim wspomina ten fragment dotyczy misji wśród pogan, powinno się ją prowadzić czy nie. W dalszym fragmencie, św. Paweł wyraźnie pisze o porozumieniu i uznaniu prawa do nawracania ludzi spoza kręgu kultury judaistycznej. Św. Paweł podążył do nieobrzezanych (pogan) św. Piotr pozostał wśród obrzezanych i konflikt został w ten sposób zażegnany.

Byłoby fajnie ale:

Jeżeli odrzucili te możliwości to, co ona ma zrobić? Pierwsze i chyba nie najlepsze, co mi przyszło do głowy to dzień średniowiecza w szkole. Wszyscy przebierają się za postacie średniowieczne i starają się zachowywać i mówić jak w średniowieczu. Dyrektor zostaje św. Jadwigą i odnawia szkołę.

Czyli według założenia ja wiem więcej, ale gorzej myślę dzisiejsi uczniowie lepiej myślą, ale mniej wiedzą… Przypuszczam, że wątpię. Realia... czarno widzę.

Według mojej wiedzy terminu „chrześcijaństwo użył po raz pierwszy w latach 60 n. e. św. Paweł i oznaczało po prostu zwolenników Chrystusa. Słowo chrześcijaństwo pochodzi z języka greckiego, możesz mi powiedzieć, w jaki sposób (według Twojej wykładni onomastycznej) starożytni przeszli od greckiego słowa (nie znam greckiego, więc mogę się mylić w odczytaniu ich liter) „babtion” (Βάπτιση) – chrzest do innego greckiego słowa „christianoi” (Χριστιανισμός) – chrześcijaństwo? Wiadomości z onomastyki pokłoniły się właśnie bardzo nisko.

Ojciec to nie tylko ten, co spłodził, ale też ten, który wychował a wychowanie należało do Józefa – cieśli.

R. Kipling, Brzemię białego człowieka. To wiersz.

A siedzieli sobie i słuchali jego nauk. Jedni pewnie uważali go za mesjasza inni nadal czekali. Nie da się jednak nazwać ich chrześcijanami.

Jak widzę upierasz się przy apokryfach konsekwentnie odrzucając uznane przez Kościół ewangelie. A Ty masz coś poza faktem ze Rzymianie nie umieścili na mapie jakiejś mieściny? Dziś też wielu miejscowości nie ma na mapach czy to znaczy, że nie istnieją? A może są po prostu za małe by je na mapie umieszczać? Czy szukają Sodomy i Gomory nie wiem na ogół uważa się tę opowieść jako metaforę, jeżeli ktoś szuka tych miast to są to jacyś fantaści. A to akurat fatalny przykład, bo Jerycho zostało odnalezione. http://www.wienerberger.pl/images/db/srref/1077526677138.jpg http://www.talent.org.pl/Czytelnia/Galeria...Jerycho/Jer.jpg http://mops.uci.agh.edu.pl/~tomana/jpg/jerycho.gif http://www.rumburak.friko.pl/img/izrael/jerycho.jpg

To, że pochodził z rodu Dawida mówią też uznane przez Kościół ewangelie. Nigdzie nie jest nawet wspomniany zawód Chrystusa, to ze był cieślą wnioskuje się z faktu, że Józef był cieślą i Jezus prawdopodobnie odziedziczył zawód po ojcu.

????????????????????? Grupa chrześcijan? To chyba lekka przesada, nawet Jezus nie był chrześcijaninem.