-
Zawartość
4,062 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Capricornus
-
Czy polskie społeczeństwo jest tolerancyjne?
Capricornus odpowiedział abramowicz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Wiem. -
Czy polskie społeczeństwo jest tolerancyjne?
Capricornus odpowiedział abramowicz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
???????????????????????? Nie ma to jak wrzucić wszystkich do jednego worka. To był ból goleni innym razem miał chorobę tropikalną. I wszyscy powinni prezentować jedynie słuszne poglądy? Trąci mi to trochę minionym okresem. -
Bruno Jasieński? Polubiłem gościa od pierwszego wiersza przerabianego w szkole, te słowa, które zostały skrytykowane przez polonistkę dla mnie były dowodem wielkości: „Zmarnowałem podeszwy w całodziennych spieszeniach, Teraz jestem słoneczny, siebiepewny i rad. Idę młody, genialny, trzymam ręce w kieszeniach, Stawiam kroki milowe, zamaszyste, jak świat.” Artysta musi być przekonany o swej genialności, może o tym nigdy nie powiedzieć głośno, ale takie mniemanie o sobie mieć musi. Jasieński powiedział to głośno. Dzięki temu wierszowi spojrzałem też na inne i byłem pod wrażeniem: „Zalistowiał cichosennie w cichopłaczu cicholas,” Ja bym tak nie potrafił. A jeśli chodzi o innych lewicowych pisarzy. Co ma do rzeczy ich światopogląd? Wiem, że są tacy, którzy lewicowcom odebraliby nawet prawo do życia a nie tylko do wypowiedzi. Jeżeli ktoś ma talent to niech sobie będzie lewicowcem, prawicowcem, centrowcem, katolikiem, muzułmaninem czy kimkolwiek innym, ale niech tworzy, światopogląd mu w tym przeszkadzać nie będzie.
-
Czy polskie społeczeństwo jest tolerancyjne?
Capricornus odpowiedział abramowicz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Tak i nic innego nie robili, strzelanie ludziom w tył głowy było ich jedynym zajęciem. I gdzie Twoje stwierdzenie, że każdy ma inne pojęcie dobra. A na Powązkach mogą sobie leżeć, mi to w ogóle nie przeszkadza tak jak nie przeszkadzało mi, że uczyłem się w szkole im. Generała Karola Świerczewskiego i nie przeszkadzało mi, że mieszkałem na ulicy im. Generała Karola Świerczewskiego. Nie jestem fanatykiem anty… ani fanatykiem pro… A teraz to dopiero będzie…. -
Czy polskie społeczeństwo jest tolerancyjne?
Capricornus odpowiedział abramowicz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
A potem jeszcze wymażmy informację o tych ludziach z podręczników, żaden ślad, w końcu, gdy tak będziemy postępować to się okaże, że nie ma żadnych dowodów na to, co było kiedyś. Po co nam ten balast, ludzie zawsze byli piękni i dobrzy. NKWD-zista, gestapowiec, UB-ek też często walczył za swój kraj, za dobro, za chwałę. Jak napisałeś każdy ma (albo raczej może mieć) inne pojęcie dobra. -
Jest jeszcze jedno słynne jego powiedzenie: „Każdego można przekupić albo skaptować”. Człowiek, którego można porównać do Rockefellera, pojechał do Afryki Południowej, bo miał problemy z gruźlicą i stał się jednym z najbogatszych ludzi w Anglii. Karykatura przedstawia jego niezrealizowane marzenie posiadłości brytyjskie od Egiptu po Przylądek Igielny. Facet szedł po trupach by realizować swoje plany i marzenia (cel uświęca środki). Uporu w dążeniu do celu odmówić mu nie można, ale też wiele można mu zarzucić tylko czy nie wpisywał się w ogólny trend tamtych czasów?
-
Była to korona prywatna, ok zadajesz.
-
O pochodzeniu imion w średniowieczu
Capricornus odpowiedział eginthen → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
A mnie zawsze uczono, że kolebką ludzkości była Afryka i stamtąd człowiek rozprzestrzenił się po całym świecie. -
Może coś prościutkiego. Jaką koronę odnaleziono w grobowcu Kazimierza Wielkiego i dlaczego taką?
-
To taki „Łoś & go”, dwa w jednym.
-
Zamiast takich akcji wystarczyłoby wyłączać światło w pokoju, w którym nikogo nie ma, wyłączać telewizor, gdy nie oglądamy, wygasić kilka zbędnych neonów…. Niektórzy zachwycają się rozświetlonym Las Vegas, tylko, po co tam tyle świateł?
-
Uluru - święta góra Aborygenów
Capricornus odpowiedział Inga → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
U mnie działał przez jeden dzień, teraz i u mnie zdechł, nie mam czasu żeby znowu szukać reszta działa i pokazuje mniej więcej to samo. A nikłą roślinność już ktoś wyjaśnił, monolit, więc nie ma, do czego przyczepić korzeni, roślinność może rozwijać się w zagłębieniach gdzie zbierają się produkty erozji i wiatr nanosi trochę gleby. -
Grus - Żuraw, Żurawiec. Nie za szybko? Nie było mnie w weekend.
-
Uluru - święta góra Aborygenów
Capricornus odpowiedział Inga → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Kamyk Uluru wcale nie jest taki łysy, z daleka owszem nic nie widać, ale jeżeli popatrzysz z bliska to zobaczysz na nim całkiem sporo różnych roślinek i to nie tylko trawki, ale też krzewy i drzewa. http://i1.trekearth.com/photos/32817/uluru_in_the_rain.jpg O tym możesz powiedzieć, że to zdjęcie zrobione jest u podnóża więc może te będą bardziej przekonywujące: http://www.michalturski.com/australia/imag...apety/uluru.jpg http://www.odyssei.com/gallery/16583_uluru_3.jpg http://www.bugbog.com/images/galleries/aus...uluru-climb.jpg Albo tu: http://www.travelblog.org/Oceania/Australi...blog-93987.html cała seria zdjęć -
Bo Hagi mówił coś o winie średniowiecza, więc trzeba było wspomnieć, że i wtedy nie było tak źle. :wink:
-
:wink: A jak to: Ma się do tego: Napisałeś wyraźnie brak surowców, tego raczej nam nie brakowało. Poza tym, co mają osiemnastowieczne manufaktury do renesansu, o który raczył zapytać Hagi? XVII i XVIII wiek to już barok. Jeśli mamy mówić o renesansie to? W tym okresie na terenach etnicznie polskich działało około 3000 kół wodnych, których moc określa się na 6000 koni mechanicznych. Napędzały one urządzenia Okło 1000 młynów, 200 kuźnic i zakładów metalowych, 100 tartaków i 30 papierni, a także innych wytwórni. W Tarnowskich Górach działało kilkanaście tysięcy szybów. Wydobytą rudę oczyszczano, wzbogacano i przetapiano uzyskując ołów i srebro w licznych zakładach powstałych w najbliższej okolicy, ocenia się, że działało tam 180 płuczek, 40 rosztów i 30 hut. W rejonie Swoszowic eksploatowano złoża siarki. Wzbogacenie i destylacja siarki odbywała się na miejscu. Roczna produkcję szacuje się na 80 ton, co pokrywało całkowicie zapotrzebowanie krajowe, sprowadzające się do produkcji lekarstw i prochu, oraz umożliwiało eksport. W XVI wieku liczba kuźnic w Polsce wzrosła trzykrotnie, dochodząc do około 350. Z tego ponad 140 znajdowało się w województwie sandomierskim, 60 w Wielkopolsce, 50 w Małopolsce, 40 na Mazowszu. Co najfajniejsze w tych kuźnicach dążono do tego by naturalny przyrost lasu pokrywał zapotrzebowanie zakładu - ekologia pierwszej wody (ponad 300 hektarów na jedną). W rejonie Kielc na wielką skalę wytwarzano gwoździe, Gdańsk słynął z iglarstwa, zakłady w Nowym Sączu produkowały 80 000 sierpów rocznie. Ludwisarnie działały w Krakowie, Lwowie, Wilnie, Nieświeżu, Gdańsku, Warszawie i Dubnie. W wytwarzaniu broni palnej przodował Gdańsk a znaczące ośrodki znajdowały się w Toruniu, Lwowie, Wilnie, Poznaniu, Tykocinie, Nidzicy. Wytwarzano obok zamków lontowych także kołowe. Itd. W okresie odrodzenia nie było w Polsce tak źle z przemysłem.
-
Tu chyba trochę przesadziłeś. Już w XII wieku pozyskiwano srebro z rud ołowiu w koło Bytomia i pozyskiwano miedź ze złóż w Miedziance na Śląsku. W XIII wieku eksploatowano bogate złoża ołowiu w rejonie Olkusza w tym samym wieku górniczo eksploatowano sól w Wieliczce i Bochni. W XVI stuleciu wprowadzaliśmy wiele innowacji w metalurgii Georgius Agricola niektóre procesy i metody nazywa polskimi. Nie było w Polsce aż tak źle pod tym względem.
-
O pochodzeniu imion w średniowieczu
Capricornus odpowiedział eginthen → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Brniesz coraz bardziej a niestety nie masz racji, Oleg to słowiańska wersja imienia germańskiego. Czemu czepiliście się tych zdrobnień przecież imię Mieszko mogło sobie swobodnie funkcjonować jako imię samodzielne, podobnie mamy Lecha i Leszka czy to na pewno jest zdrobnienie? Oba imiona funkcjonują samodzielnie. -
Nie, biedny Tofik powinien zrobić coś innego a Davies nigdy świętą krową nie był, ale dobrze, że pisze, nawet, jeśli popełnia jakieś błędy to powinien pisać. Chodzi o to, że nie mamy zbyt wielu popularyzatorów historii Polski pochodzących spoza naszego kraju, więc każdy (no prawie) jest na wagę złota. Jeśli nie będzie takich ludzi jak wyżej wspomniany to będziemy mieć „polskie obozy koncentracyjne”, polscy politycy i historycy mają jakoś małą siłę przebicia by to zmienić. Tu mamy obcego autora, który pisze prawdę, może popełnia kilka błędów, ale nie zakłamuje naszej historii. No i tu jest sedno sprawy, opierasz się na cudzej opinii. Niestety, ale praca historyka polega na interpretacji i sprawdzaniu cudzych opinii, Ty jakoś nie chcesz tego sprawdzić. Słaby dowód jest błędem? Dowód to dowód Widzisz, ocena dowodów zależy od autora interpretacji, dla niego może to być wystarczający dowód tym bardziej, jeżeli innych nie ma, Tobie tan dowód nie pasuje do Twojej wizji, więc jest słaby, to tylko i wyłącznie Twoja subiektywna ocena, ale ani Twoja ani danego autora interpretacja nie jest błędem.
-
O pochodzeniu imion w średniowieczu
Capricornus odpowiedział eginthen → temat → Gospodarka, handel i społeczeństwo
Więc zdrabniano czy nie. Mówisz, że nie zdrabniano, ale jak widać takie zdrobnienie było, choć trudno powiedzieć jak to traktowano w średniowieczu zdrobnienie czy może wersja imienia albo nawet inne imię. Albo Stanko, Stańko. -
Nie rozumiem 5-u stron tego tematu. Los Starego Miasta był ściśle powiązany z losem powstania. Jeżeli powstanie było skazane na klęskę, co wszyscy tu podkreślają, to jak mogło się uratować Stare Miasto? Słowem nie można go było uratować chyba, że ktoś obroni śmiałą tezę, że Stare Miasto mogło trwać przez kilka lat, Rosjanie nie mogliby tyle czekać. Jest to jednak tak karkołomna teza, że od razu można ją włożyć do teczki pod tytułem „Niedorzeczność”.
-
Czytałeś jakąś książkę Daviesa, że mówisz o masie błędów? Tych parę uogólnionych zdanek to trochę za mało by ferować takie wyroki. Tylko jakże często opinie niezgodne z Twoimi uznajesz za błąd.
-
W tym sęk, że skrzydła bardziej mi przypominają tego z 1919 roku a ogon i nogi ten z 1930. Dzioba na tym krzyżyku właściwie prawie nie widać i podziwiam Twoją spostrzegawczość, że możesz dostrzec tam jakieś podobieństwo. Poza tym ten z okresu zaborów miał kilka wersji. Metal to chyba mosiądz.
-
No i o to mi tylko chodziło. Jakoś mi się nie chce. Jeśli chcesz ocenić kogoś po rozmowie to musiałaby być to dłuższa rzeczowa, dyskusja a nie parę zdanek. Natomiast nie zapominaj jednego, Davies uprawia pisarstwo historyczne popularyzatorskie i nie możesz spodziewać się po nim jakichś rewelacji a musisz się przygotować na mnóstwo opinii i zwykłego widzimisię autora. Błędy rzeczowe (nie interpretacyjne czy oceny) to już inna sprawa a to podobno popełnia.
-
No i znowu wyłazi z Ciebie czepliwość albo nie wiesz co to jest uogólnienie albo tego nie akceptujesz. Ty powiedziałbyś to w taki sposób on powiedział to tak jak powiedział, licentia poetica. Wysnuwanie teorii o czyjejś ignorancji na podstawie paru uogólnionych zdań to „lekkie” nadużycie, najpierw wartałoby się zapoznać z jakimś poważniejszym, większym dziełem jego autorstwa.