Capricornus

A "Ogniomistrz Kaleń", film ten właśnie o tym traktuje, szczególnie, o ile pamiętam, o walkach z UPA. W. Gołas, grający tam główną rolę, został uznany za jednego z najbardziej poświęcających się dla roli aktorów, biegał boso po śniegu potem jeszcze w wodzie strumienia.

Ja bym to rozciągnął na całą edukację, jak będziesz olewał to najgenialniejsi profesorowie nic nie pomogą, jeśli będą chęci to wszystkiego się nauczyć można nawet w marnie w rankingach stojącej szkole.

Najpierw odpowiedź: Gabriel Rzączyński w dziele "Historia naturalis curiosa Regni Poloniae, Magni Ducatus Lithuaniae XX divisa". 1721 rok. Ciemnogród? A to, czemu? Podczas sekcji Filipa Pięknego znaleziono w jego piersi serce wielkości serca wróbla i pisano o tym z całą powagą, francuscy encyklopedyści też trudzili się by obalić mity dotyczące niedźwiedzia a i tak nikt im nie wierzył. A teraz wedle życzenia następne pytanie. "Niespokojny wciąż i nieokiełznany, miał ochotę do ucieczki. W końcu nauczono go chodzić prosto, stawiając pod ścianę, tak jak się uczy psy służyć. Powoli przyzwyczajano go także do jedzenia przy stole, z czasem stał się nieco łagodniejszy i zaczął swe myśli wyrażać grubym i nieludzkim głosem (...) Opowiadał mi o tem sam król, w obecności senatorów (...) Ale w całym kraju można usłyszeć to samo." Czyje to słowa i o czym on pisze?

Chodzi o "bafomerie"?

Dokładnie, pytanie jest Twoje.

Nie oni wcale nie uważali się za heretyków. Dla ułatwienia powiem, że nazwa, którą się określali była zarezerwowana przez kościół dla kilkunastu już od dawna nieżyjących facetów.

A ja myślałem, że pytanie będzie nie do ruszenia. Mógłbyś jeszcze powiedzieć, za kogo się podawali?

No i tu: Sam sobie zaprzeczyłeś. I tak właśnie widzą to muzułmanie, przynajmniej niektórzy. Człowiek nie jest w stanie dorównać dziełom Boskim, ale może próbować i te próby dla niektórych są profanacją, herezją czy jak tam chcesz to nazwać. I jeszcze jedno. Patrzysz na to zagadnienie oczami Europejczyka z takim a nie innym światopoglądem ukształtowanym przez wiele wieków takiej a nie innej kultury, spróbuj na to spojrzeć z innej nieeuropejskiej strony.

Nie jestem przekonany, to, że podobne imię występuje w innej kulturze nie musi od razu znaczyć, że jedno z nich jest zwykłą kalką lub tłumaczeniem. Z tym rozkaźnikiem to też tylko interpretacja. To może następne. Jaką wróżbę niosą za sobą takie imiona: Budziewuj, Czabor, Dadzbog, Gnierat, Krzesąd a szczególnie Izbygniew, Krzywosąd? Niezbyt przyjemne to wróżby dla dziecka, jaki rodzic chciałby by jego dziecko miało taki los, jaki niesie to imię? Czyli takie jak Artur, Mariusz, Marek, Aleksander, Józef itp.? Toż to czysto pogańskie imiona.

Ha, ha, ha, w ten sposób możesz wyrzucić każdego człowieka, który nie pasuje do Twoich wyobrażeń, z każdej religii. Niestety, ale oni działali w ramach religii i często z pełnym błogosławieństwem swej religijnej zwierzchności. Sławetne: ?Zabijajcie wszystkich, Bóg rozpozna swoich?. Nie ma takiego wpisu, ale tu niezupełnie chodzi o portret Mahometa. W księdze jest zapis, że dzieła ludzkie nie mogą się równać z dziełami boskimi i to właśnie ten zapis jest interpretowany jako zakaz malowania wszelkich portretów i zwierząt, z tego zapisu wziął się zwyczaj ozdabiania wszystkiego ornamentem geometrycznym, roślinnym popularnie nazywanym też arabeską.

Sorki, zapomniałem o tym quizie. Może takie pytanko. Za co w 1114 roku w Soisson sądzono i spalono dwóch wieśniaków? Tylko prosiłbym o dokładniejszą, nie jedno/ dwu wyrazową, odpowiedź.

Dołączę się do pytania moich poprzedników: kim byli jak nie chrześcijanami? Palenia kościołów, często z chrześcijanami w środku, przez chrześcijan było w historii takie mnóstwo i było to tak powszechne, że kroniki przestały o tym pisać.

Coś w rodzaju bronowania, rzadko już dziś się to stosuje, włóka została wyparta właśnie przez brony. Miałem o coś zapytać, ale doczytałem wpisik. A jakieś dowody na to, że wiejskie dzieci więcej się uczą? Może zapytamy Tofika jak jest w Jego klasie?

Jedno i drugie, płonący krzyż to ich symbol był.

Pierwsze co na myśli Ku Klux Klan choćby.

No dobra, niech Ci będzie, tym razem coś łatwiejszego żeby znowu nie zamordować quizu. ?Jest wielu opinia, że niedźwiedzica swój płod wydaje ad instar sztuki mięsa, bez należytej członków organizacji, potym lizaniem swoim do należytej przyprowadza organizacji i postaci, co przez racje i docieczenie, że się rzecz ma inaczej, przez mądrych doświadczono.? To cytat z B. Chmielowskiego. A teraz pytanie: kto pierwszy w Polsce i w którym roku stanowczo zakwestionował to mniemanie o bezkształtnym noworodku niedźwiedzim? Żeby jednak za łatwo nie było to nie pytanie o Chmielowskiego.

Idziesz na łatwiznę. Ale dobra niech Ci będzie podaję odpowiedź: Oddział po klęsce pod Gołębiem podążał do Kocka, miał iść przez Baranów, ale zabłądzili w lesie i wyszli pod Żyrzynem tam nadziali się na Szwedów, potłukli się trochę, po czym wycofali i podążyli na Baranów. Pytanie może ktoś inny zada. Kto pierwszy ten lepszy.

A jaką wróżbę niesie za sobą imię Bożydar? Jakie znasz chrześcijańskie imiona? Wszystkie imiona są znaczące, każde niesie za sobą jakąś treść i imię z innego kręgu kulturowego może się trafić. Z różnych względów.

Nie chodzi o to, kim był najpierw tylko, kim był przede wszystkim. Dla wyznawców islamu Mahomet był przede wszystkim prorokiem a człowiekiem dopiero na drugim miejscu, dla chrześcijan Chrystus był Bogiem a jego człowieczeństwo to taki mały niewiele znaczący niuans. I nagrabiłeś sobie u chrześcijan, według religii Chrystus był bogiem i człowiekiem od chwili narodzin. A swoją drogą jak można z czasem stać się Synem Bożym?

Trudno, ale taki być musiał, autor pamiętnika chyba się nie pomylił sam był w tym oddziale. Nie za potrzebą, ale zaczynasz kombinować we właściwym kierunku.

To zależy od punktu widzenia. Dla Ciebie jest przede wszystkim człowiekiem dla innego jest przede wszystkim prorokiem. Czy Chrystus też przede wszystkim był człowiekiem?

Ale czy wyklucza też posiadanie chrześcijańskiego imienia? Kontakty z chrześcijaństwem mieli, więc i imiona tam funkcjonujące znali mogło się komuś takie imię spodobać i nadał je dziecku. W tych rozważaniach całkowicie pomijacie kwestie gustu oraz mody a one nie są bez znaczenia.

Cóż za niepowetowana strata, ale…. Myślę ze jakoś to przebolejemy.

Może o nich, wziąłem to z książki i zamieszczonego w niej małego fragmenciku pamiętnika. W tym kawałku było zamieszczone to, co opisałem nieco streszczając. Może jeszcze posiadasz spisy oficerów? Jest tam jeszcze jedno nazwisko - pułkownik Strzembosz, on dawał sygnał do odwrotu. Może to będzie dodatkowym ułatwieniem, choć nie pytam o identyfikację tego oddziału a skąd on się wziął pod Żyrzynem, nawiasem mówiąc, powód jest bardzo prozaiczny.

Nie, nie byli to dezerterzy. Może i nie było, ale tak miałem w książce.